Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akacja80

Ciąża po in vitro

Polecane posty

Gość Gewalia
Dosia30 Jak to czytałam to aż łezka w oku się zakręciła :) cudowne przeżycie ... Ja za tydzień kładę się już na oddział ... I też będę tulić swoją Calineczkę niebawem ...ahhh.... Dziewczyny jak jest z załatwieniem po c.c. kiedy pierwszy raz byłyście w toalecie jeszcze w szpitalu czy dopiero w domu załatwiłyście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia To Twój Synek ma tak jak mój Tobiasz,też często domaga się cyca:-) W dzień karmię go co 1h czasem co 1,5 h...i nigdzie nie idzie się ruszyć!!!Szybko dajesz mu te mleko zastępcze,nie masz tyle pokarmu czy co?To prawda bobasy pachną wspaniale:-)aż można je "zjeść":-) Gawalia Ja w szpitalu w dzień wypisu dostałam czopek bo nie byłam w toalecie to była 4 doba po cc.Jak wróciłam do domu też miałam z tym problem mimo diety lekkostrawnej zmuszałam się co 4 dzień.Teraz wszystko wróciło do normy-na szczęście!!!bo czułam się jak balon... A tak poza tym moja waga ciągle stoi w miejscu:-(straciłam tylko tyle co za raz po porodzie...jestem troszkę załamana:-( a mam jeszcze do zgubienia kilka kg...jak to zrobić? Wogóle mój M jest przeziębiony i boję się żeby nie zaraził Małego.Nie podchodzi do niego nawet nie bierze na ręce,przez to mi jest ciężej bo nie mam z niego "pożytku"...i wszystko na mojej głowie...ciężki dzień!!! Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Daga251183 Dagus głowa do góry :) Zaraz minie przeziębienie Twojemu M. i będzie Ci pomagał , my kobiety jesteśmy dzielne i damy ze wszystkim radę , nie załamuj się bo źle to wpływa na synka ,uśmiechnij się :) No już lepiej ? :) :) :) A co do kg to spokojnie dopiero niedawno urodziłaś do lata daleko więc nie przejmuj się i tym :) bo nie warto ,spójrz na Tobiaszka on jest teraz najważniejszy a nie jakieś tam pierdzielone kg. Poczekaj zaraz ja urodzę i będziemy razem się odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki mam pytanie czy ruchy dziecka na poczatku odczuwa sie na dole brzucha i czy przez całą ciąże tak jest czy macica podnosi sie do góry i póżniej dziecko czuć wyżej czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia Dzięki Kobietko za pocieszenie:-) Wiem ze my Kobiety musimy dac radę!!!choćby nie wiem co!!!ale wierz mi czasami brak tych sił...Jak Tobiasz płacze to mi strasznie go żal bo nie wiem dlaczego???jak zbyt długo płacze to ja się denerwuję bo nie wiem jak mu pomóc!!!i jestem taka bezsilna...Jak na niego patrzę wszystkie problemy typu:zmęczenie,brak snu,złość mijają:-) Kocham Go Strasznie i nie wyobrażam sobie życia bez niego!!!ale nie raz sprawia że nerwy mi puszczają...(co przeważnie odbija się na moim M...) A co do tych kg.mam nadzieję że zgubię bo nieakceptuję siebie...jak i tych kg.jak i trądziku który wyskoczył ze zdwojoną siłą(nie wiem czy to przez ciążę,czy te zastrzyki przed zabiegiem...) Dziś dopadła mnie chandra,i ryczeć mi się chce!!!!!!!!!!! ailona Ja odczuwałam normalnie tak na środu brzucha. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
Daga251183 Daj spokój nie warto , się załamywać ! Pomyśl ,że są kobiety co samotnie wychowują dzieci ,albo o tych którzy nie mają, a tak bardzo chcą nam się udało i musimy cieszyć się tym co mamy :) Na pocieszenie powiem Ci że mój mąż często wyjeżdża za granicę , po porodzie ze mną będzie ale tylko ok. 2 miesiące a potem musi lecieć do Stanów, potem Japonia w interesach na dosyć długo miesiąc może dwa, i też zostanę sama :( ale jeszcze o tym nie myślę . Wiec potem Ty będziesz mnie pocieszać... A ile przytyłaś przez całą ciąże kg i ile jeszcze Ci zostało ? Co do trądziku może zasięgnij porady gdzieś u dermatologa , mnie wysapywało tak w połowie ciąży teraz na szczęście spokój ale co będzie po też nie wiem....a podejrzewam że zapewne się pojawią jakieś syfki,ale za to będziemy dłużej młode przy tłustej cerze widzisz zawsze jest jakiś plus hahhahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga ty sie uspokoj:) przez ok 8tyg po porodzie przestawiaja sie hormony a to oznacza ogromne zmiany dla nas. ja ryczalam dnie i noce i mowilam do meza ze zaluje in vitro i chcialam oddac dzieci!!!!!!!!!!!! patrzalam na nie i bylam wsciekla na caly swiat za to ze zachcialo mi sie dzieci bo zycie bez dzieci jest lzejsze i wygodniejsze.... nie powimnnam tego pisac ale to wlasnie czulam przez wiele tygodni. do tego mialam uderzenia goraca tak okropne ze budzialm sie w nocy zalana potem. klatka piersiowa wygladala jakby ktos wylal na mnie wiadro wody. wlosy zaczely mi masowo wypadac. do tego ten brzuch po cesrace nawet teraz jest taki brzydki. wierz mi dziewczyno ze to wszyystko ci minie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! te cholerne kilogramy tez zrzucisz. ja tez bylam wsciekla na caly swiat ze okropnie wygladam, chcialam isc na silownie zadbac o cialo a nie nianczyc dzieci ale ta faza minela i u ciebie tez tak bedzie wierz mi na slowo. jeszcze tylko troszke i bedziesz znowu ta osoba co przede ciaza a te pare kilo samo spadnie nawet nie bedziesz wiedziec kiedy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga nie załamuj się kobietko, dasz radę:) ja też nie zawsze mam siły i też bywają ciężkie dni. nie raz miałam dosyć wszytskiego i chciałam uciec z domu chociaż na chwilę.były też dni gdy siedziałam i płakałam bo nic mi nie wychodziło, mała płakała ja nie wiedziałam dlaczego i co zrobić żeby jej pomóc. nie raz sobie powtarzałam że ja się do tego nie nadaję, że nie jestem odpowiednią osobą żeby być mamą. mój M pracuje cały dzień przychodzi czasami wieczorem i też za wiele nie może mi wtedy pomóc. z jednej strony mam do niego pretenseje a z drugiej musze to zrozumieć bo wkońcu zarabia pieniądze. co do kilogramów to ja mam jeszcze 2 za dużo , ktoś powie że aj 2 to nic a ja czuję się źle, mój brzuch też nie wygląda rewelacyjnie i to on chyba najbardziej mnie męczy, cera też mi się pogorszyła cały czas coś wyskakuje, włosy wypadają, ah długo by pisać i się narzekać. chyba wszystkie przechodzimy przez takie małe kryzysy:) no i te hormony po ciąży to one dają znać o sobie:) ala mimo tych ciężkich chwil to codziennie dziękuje Bogu że pozwolił pojawić się Olivi na świecie i nie zamieniłabym tego na nic innego, nie wyobrażam sobie życia bez niej. wystarczy że się uśmiechnie i wszystkie złości znikają, co by się nie wydarzyło to ona i tak będzie moim największym skarbem. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
betii79 Fajnie, że napisałaś co czułaś ale to normalne , to tylko hormony, znam nie jedną kobietę która mówiła ,że po porodzie nigdy ją nie dopadnie jakaś chandra czy depresja i co .... oczywiście potem ojej a jednak .... Sama tak mówię , że kogo jak kogo ale mnie no zobaczymy hahhaha czy też będę taką bohaterką. Fajnie że masz już to za sobą :) i masz już swoje dwa szczęścia najukochańsze na świecie :) prawda :) ? Ja za tydzień o tej porze będę już po ... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
kasik08 Również dziękujemy za piękne słowa :) Ile ty kochana przytyłaś podczas tych 9 miesięcy ? Zostały Ci 2 kg ...ale co to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia ja nie przytyłam dużo bo zaledwie 11kg, większoś zeszło praktycznie odrazu zostały mi tylko te nieszczęsne 2 kilo, patrząc na mnie to ich nie widać ale najgorszy jest brzuch:( od jutra zaczynam fitness więc mam nadzieję, że wkońcu zniknie bo czasami nie mogę się na siebie patrzeć co bym nie założyła to brzuch wystaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gewalia ja nie przytyłam dużo bo zaledwie 11kg, większoś zeszło praktycznie odrazu zostały mi tylko te nieszczęsne 2 kilo, patrząc na mnie to ich nie widać ale najgorszy jest brzuch:( od jutra zaczynam fitness więc mam nadzieję, że wkońcu zniknie bo czasami nie mogę się na siebie patrzeć co bym nie założyła to brzuch wystaje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gewalia
kasik08 No to faktycznie malutko , ja mam coś koło 9 kg jak na razie na + ...jeszcze tydzień wiec może jeszcze parę dkg przybędzie. A nosisz ten pas ? Ja kupiłam ,ale nie Teresy tylko inny na allegro kiedyś podawałam link tu na forum ale czy się sprawdzi to nie wiem mam nadzieję ze szybko wrócę do tych swoich 51-52 kg (170 cm) , ale co tam ... najważniejsze jest bobo potem będziemy myśleć :) i się odchudzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Gewalia nosiałam pas ale chyba przez pierwszy miesiąc, teraz juz o nim zapomniałam. od początku trochę mi przeszkadzał więc długo nie zagościł na moim brzuchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co do depresji poporodowej to powiedzcie kiedy mniej wiecej powinnam zacząc sie spodziewac pierwszych objawów baby bluesa?. Jak narazie czuje sie ok, ale moze jeszcze ta poporodowa chandra mnie dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze jedno pytanko czy wasze maluchy tez maja zimne rączki i nózki czy tylko mój Maciuś tak ma. Sprawdzałam ze kark ma ciepły wiec niepowinno byc mu zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia30 rączki u takiego maluszka będą zimne także nie masz się co martwić, z czasam ja maluch będzie większy rączki będą cieplejsze:) a co do depresji to ja w sumie jej nie miałam poprostu czasami przychodzą trudne dni kiedy jest ciężko i brakuje energi, u mnie najczęściej jest to wtedy jak mała ma zły dzień i więcej marudzi. pozatym ona mnie tak przyzwycziła że na ogól jest grzeczna i jak zdarza się gorszy dzień to mi się wydaje że to ja coś źle robię albo że jej coś dolega. codzień się siebie uczymy więc z każdym dniem jest lepiej i coraz rzadziej mamy złe dni:) i tak szczerze to nie wiem jak wygląda prawdziwa depresja poporodowa mam nadzieję, że Ciebie ona nie dopadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie tu wziela dyskusja na temat depresji:) dosia nie mysl o takich rzeczach. w szpitalu poznalam kobiete ktora urodzila 3 dziecko i po kazdym miala powazne problemy juz krotko po porodzie. ja mysle ze nie mialam depresji lecz bylo wszystkirgo za duzo. mialam powazne problemy po cesrace i jak wrocilam do domu to chcialam odpoczac a nie moglam bo trzeba bylo zajac sie dziecmi. bylam wsciekla a do tego kazdy interesowal sie dziecmi a ja czulam sie taka odrzucona i slaba ale juz sie czuje lepiej i psychicznie tez wracam do siebie po porodzie. moja corcia to prawdziwy uparciuch a syn maruda jedyna w swoim rodzaju ale nie oddalam bym ich za nic na swiecie:):) po porodzie wlaczymy z hormonami ale to mija tak jak wszystko inne dobre czy zle................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga25183
Gewalia/betii/kasik Dziękuję Wam Dziewczyny że jesteście:-) Wasze słowa są budujące!!!Wiem że my Kobiety jesteśmy i musimy być silne!!!Czasami bywają gorsze dni(taki jak mój wczorajszy),ale dziś jest już lepiej.Wiem że muszę dać radę dla Mojego Synka.Właśnie dziś poruszyłam temat samotnych matek z moją znajomą-wielki podziw mam dla Tych Kobiet.One same muszą zadbać o wszystko,muszą dać podwójną miłość swojemu dziecku.Ja (jak i Wy) nie mamy tak źle... Każdego dnia cieszę się że mam Tobiaszka:-) i Kocham Go bardzo bardzo.......wiele musiałam przejść(tak jak Wszystkie na tym forum)żeby Go mieć. Co do tych kilogramów to w ciąży przytyłam jakieś 17-18!!!troszkę dużo...większość bo 10 kg.zeszło ze mnie przy porodzie i kilka dni za raz po nim.Zostało jakieś 6-7 kg których nie mogę się pozbyć...ale cóż tyłam 9 miesięcy więc od razu ich nie zgubię co nie???Co do pasa poporodowego to noszę regularnie ale też fałdka na brzuchu jest!!!Jak zmieni się pogoda to będziemy robić sobie długie spacerki,troszkę pomogą. A jeżeli chodzi o ten mój nieszczęsny trądzik to byłam już u dwóch dermatologów dostałam krem,maść itd.może poskutkuje.Nie mogę wziąść nic bardziej inwazyjnego ponieważ karmię i wszystko przechodziłoby do mleka.Kurację antybiotykową i bardziej "ostrą" możemy zastosować jak przestanę karmić,więc nie prędzej niż za 4-5 miesięcy(bo chcę karmić jak tylko długo się da!!!).No cóż Synek jest teraz najważniejszy!!!nie te moje syfki-tyle z nimi żyłam to "przepękam" jeszcze troche. Dosia Ja też się martwiłam że Tobiasz ma zimne rączki.Przez pierwsze 4 tygodnie zakładałam mu łapki-niedrapki żeby miał ciepłe.Pytałam położną dlaczego ma takie zimne i kiedy mu się to zmieni,mówiła że z czasem sobie to ureguluje bo układ krążeniowy nie jest tak dojrzały na początku i miała racje teraz Tobiasz ma cieplejsze łapki:-)i juz nie zakładam mu tych łapek... Dziękuję Wam Wszystkim Dziewczyny!!!Dobrze że jest takie forum gdzie można się wyżalić,poradić,pomarudzić itd.bo kto jak nie My zrozumie nasze problemy i te duże i te małe!!! Buziaki dla Was i Wszych Dzieciaczków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ailona ja czuję ruchy tak jak Ty piszesz, też w dole brzucha. Jest nas więcej, chyba potem muszą "przejść" wyżej co nie ? ;o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karen16
Cześć dziewczyny, byłam dzisiaj u lekarza na usg i widziałam mojego skarba. Strasznie się wiercił, ruszał rączkami i nóżkami, serduszko biło jak szalone. Ma 5,14cm , jest to prawie 12 tc. Łzy mi się cisły na oczy z radości i ze wzruszenia. Tak długo czekałam na moją kruszynkę, że do tej pory bałam się nawet cieszyć. Myśllałam że jak za bardzo będę się cieszyć to zaraz stanie się coś złego. Strasznie to zakręcone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karen16 Fajnie że z Dzidzią ok.Ciesz się Kobietko będziesz Mamą:-)(tak naprwadę już nią się stałaś) Życzę dużo zdrówka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Daga Głowa do góry!!! :) U mnie hormony szalały jakieś kilka tygodni i tak jak beti79 budziłam się zlana potem, koszula mokra, włosy tak mokre, że w nocy suszyłam suszarką... Jak wyszłam z domu, nawet w mroźny dzień pot spływał mi po skroniach... Maskara jakaś!!! Byłam nieraz tak skrajnie zmęczona, że jak maył po raz kolejny w nocy budził sie na karmienie to byłam wściekła... Nieraz mówiłam mojemu M, że wcale sie nie dziwię, że zdarzają się przypadki, że matki potrafia potrząsnąć własnym dzieckiem... Jak są mało odporne na stres i dopada ja chandra to wszystko się może zdarzyś... Ja na szczęście panowałam nad sobą!!! Poza tym starał się wyjść z domu choć na godzinkę np. na zakupy. Szybko też zaczęłam jeździć z Jasiem na zakupy i wtedy nie musiałam się spieszyć i szybko wracać do domu. Jak był głodny to siadałam np. w kawiarni i karmiłam :) Dla mnie kontakt z ludźmi jest ważny bo ja całe życia biegałam jak nakręcona, intensywnie pracowałam itd. Ja biegam na fitness już 4 tydzień ale niestety tak szybko sie nie da pozbyć tych zbędnych kg... Zaczęłam stosowac dietę więc może coś się ruszy z tą wagą;) Rana po cc niestety dzieli podbrzusze na połowę i chyba cięzko będzie to zgubić :( Zobaczymy. Ja nie mam problemów z cerą i włosami i nigdy nie miałam. Bałam się, że po porodzie będa mi wypadac włosy, nawet moja fryzjerka się dziwiła, że mi nie wypadają, ale nie :) W 3 trymestrze i 3 mies po porodzie brałam codzinnie tabl PREGNA PLUS i chyba to mnie uratowało ;) W ciązy też miałam super wyniki więc mogę z czystym sumieniem polecieć te witaminy. Niestety nie w każdej aptece są dostepne i są dość drogie ale warto zainwestować w siebie i dzidziusia ;) Spróbuj, może Ci pomogą :) Teraz mi się skończyły i kupiłam sobie Belissę na skórę, włosy i paznokcie i pobiorę ją też ze 3 mies tak na wszelki wypadek, bo Jas dalej pociąga sobie cycusia i wyciąga moje witaminki ;) Dosia Ja też od początku karmię przez kapturki i wcale nie narzekam ;) Jaś też nie ;) Wręcz nie chce i nie umie ssać bezpośrednio piersi. Jednyny mankamnet to mycie i wyparzanie ich - ja mam 10 sztuk więc nie musiałm tego robic tak często ;) Poza tym trzeba pamiętać żeby je zabrać kiedy wychodzi się gdzieś z maluchem. No ale taki problem to nie problem ;) A powiedz dlaczego tak od razu wprowadziłaś sztuczne mleko na noc? Dali Ci takie zalecenie w szpitalu? Bo ja się przed tym broniłam rękami i nogami i kiedy mama mi to proponowała to o mało się tak solidnie nie pokłóciłyśmy ;) Mój Jaś też miał zimne rączki ale teraz już jest ok. Gewalia Ja przyznaję szczerze, że nie pamiętam już gdzie się pierwszy raz załatwiałam ;) Ponieważ jadłam lejtowe jedzonko, jogurty i herbatniki z otrębami to nie mialam problemów z wypróżnianiem. a tym samym stresa z tym związanego ;) Widzę, że Twój M tez pracuje za granicą - mój też ale nie wyjeżdża aż na tak długo. Właśnie dziś rano pojechał i wróci w niedzielę. Jak nie było na świecie JAsia to nawet się cieszyłam z tych wyjazdów bo miała 100% czasu dla siebie - robiłam sobie zazwyczaj wtedy włosy, paznokcie, chodziłam na jakieś zabiegi itp. Teraz jak jest Jaś, a ja jeszcze nie chodze do pracy to też jest ok, bo mam zajęcie ;) Ale nie wiem jak to będzie jak wrócę do pracy... Może byc ciężko samej... Buziaczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettykor,mleko modyfikowane daje mu tylko 1 raz ok północy, wtedy mały śpi o wiele dłużej, czuje sie najedzony a ja mam szanse odpocząć. Po moim mleku budzi sie co 1,5-2 godziny niestety. Co moge zrobic aby moje mleko stało sie bardziej pożywne i mały bardziej sie najadał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam Wam napisać, że kupiłam dziś 3 słoiczki z jedzonkiem dla Jasia - dwa z Hipa (jabłuszko i marchewkę) i 1 z Gerbera - jabłuszko. Zobaczymy jak zereaguje ;) Jutro zamierzam mu podać małą łyżeczkę jabłuszka ;) Chyba poczekam na mamę żeby nam zrobiła zdjęcie jak mu podam nowe jedzonko łyżeczką bo chcę mieć uwiecznioną Jego minkę ;) Wprawdzie ma 3,5 mies a nie 4 ale chyba 2 tyg nie robią jakiejś różnicy. On się tak szybko rozwija i waży i mierzy dużo więcej niż jego rówieśnicy, że stwierdziłam, że nie będę się wygłupiać i czekać do kalendarzowych 4 mies ;) Zobaczymy jutro czy bedzie pluł tym jabłkiem czy nie ;) Dziś byłam z nim na zakupach i karmiłam w kawiarni. Dwa stoliki dalej inna mama karmiła swoją córeczkę. Nasze dzieciaki patrzyły na siebie z duzym zainteresowaniem więc zaczęłyśmy rozmowę ;) Okazało się, że mała urodziła się dzień przed Jasiem czyli była o 1 dzień starsza ale była taka drobniutka w porównaniu z moim synkiem :) Ona 5600g, On 8300g ;)) He he :) W środę idziemy na 2-gie usg biodrek. Trochę późno bo miało byc w 12 tyg ale pani dr najpierw nie wyrabiała z ilością usg, a później się rozchorowała. A w czwartek zaległe szczepienie. Specjalnie chcę mu zacząć dawać nowe jedzonoko przed czwartkową wizytą bo jakby dostał jakiegoś uczulenia czy coś by się działo to pani dr to sobie zobaczy. Spadam do łóżeczka bo Jaś już smacznie śpi od 20-tej i mam czas do 7 rano żeby się wyspać ;) Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Niestety noworodki mają małe żołądki i nie dadzą rady dużo zjeść, a mleko matki jest bardzo szybko trawione aletego dzieci tak często domagają się jedzenia. Z każdym tyg żołądek rośnie razem z maluszkiem ale i apetyt wzrasta ;) A co do pokarmu to ja miałam czasami taki rzadki, a czasami gęsty i zabij mnie ale nie powiem Ci co jadłam akurat wtedy kiedy był gęściejszy, bo nie pamiętam. Jasiek też się tak często budził niestety. Teraz przesypia mi całą noc - od 20-tej do 7 rano :) Ale co się namęczyłam przez te pierwsze 2 mies to tylko ja wiem... ;) Początkowo nawet na mleku modyfikowanym często się budził. Później spał już 4-5 h :) Może dziewczyny, które długo karmią (np. lala) cos Ci podpowiedzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Bettykor ma rację niestety ale tak będzie przez najbliżeze 2-3 miesiące tak właśnie jedza małe dzieci co 2-3 godziny moja mała do tej pory czasami się budzi co 3 godz. a ma już prawie 4 miesiace i jeśli chcesz karmić piersią to odstaw to sztuczne mleko, dzieci się tak szybko przyzwyczajają że nawet się nie obejrzysz jak nie będzie chciał cycka. ja musiałam dawać sztuczne i myslałam że to tylko chwilowe i że mała wróci do cyca, po dwóch dniach karmienia butelką już więcej nie chciała wziąść cycka. musiałam ściągać pokarm żeby jej go dać. a teraz już zdecydowałam że nie ściągam tylko kończę karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mleka to moje też było rzadkie ale mała się najadała twój też się najada skoro je co 2 godziny, z czasem będzie jadł więcej i przerwy między posiłkami będą dłuższe. nie wiem czy można zatłuścić mleko bo ja nie póbowałam, mi kazali przystawiać małą co 3 godziny i tak robiłam, na początku to nawet sobie budzik w nocy nastawiałam i wstawałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettykor Twój Jasiek bardzo ładnie śpi:) i juz bez nocnego karmienia? A jak jest w dzień jak długo jest aktywny przed drzemką? U nas też jest lepiej ze spaniem mała już śpi o 21 i tak do 7-8 z jednym karmieniem między 2-3. także nie jest źle, w miarę się wysypiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×