Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sopel_lodu***

Kto się odchudza od jutra czyli 1.03?

Polecane posty

Jak tam moje drogie? Ja tak jak mowilas Fabetka przelamalam krzyzys zgubilam kolejny kilogram i jem dzis juz normalnie i wiecej nigdy glupich diet bo to tylko na chwilke dziala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Ewelko !!! :D Właśnie oglądałam program w którym mówii,że czesto nieswiadomie sami siebie oszukujemy co do ilosci zjedzonych kalorii np. napojami,albo sosem,albo po prostu troche wieksza porcja nawet zdrowych rzeczy. Dało mi to troche do myślenia. Też mam takie przemyslenia, zeby przejsc na jakas diete cud, nic prawie nie jesc i zrzucicw tydzien 3 kilo, ale sie powstrzymuje,bo wiem ze z tego nic nie wyniknie. Ale postanowilam obciąć sobie porcje:) Bo rzeczywiscie, patrzac np na moj obiad, to zjadam np pol torebki ryzu albo kaszy, do tego ta zupa sosowa... Ale nic by sie nie stało, jakbym wrzucilam na mniejszy talerz 1/3 torebki i mniej sosu :P Juz zreszta nudza mi sie te zupy i jest ich za duzo,boje sie ze sie szybko psuje i ze jem juz nieswieza, musze znalezc sobie jakis sos z jogurtu czy cos podobnego :) Czuje ze nabieram juz wody pzed okresem,wiec tez bede miala przestoj w kilogramach,chyba lepiej sie teraz w ogole nie wazyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabetka zostalysmy tu chyba we dwie:) Czyzby reszta zakonczyla dietowanie? Ja dzis czuje sie fatalanie latam tylko do lazienki i ogolnie jakos oslabiona jestem , moze przez pogode niewiem sama. Glodu nie czuje pic tylko mi sie chce okropnie co chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey:) czasem ja też jeszcze zaglądam! mój problem jednak polega na tym, że totalnie brak mi konsekwencji w odchudzaniu:/ wyglada to mniej więcej tak: tydzień potrafię prawie nic nie jeść.. a potem nagle TRACH i wsówam wszystko co jest pod ręką - zwłaszcza słodkie, DUŻO słodkiego!! nie wiem, chyba źle się za to całe odchudzanie zabrałam - na początku (mniej więcej wtedy jak temat ruszył) zaczęłam z kapuścianą i tydzień lux.. ale potem żarcie na maxa, potem kolejne parę dni z kapustą (lubie tą detę).. i tak w kółko! dla odmiany ostatnio zaczęłam szwedzką - szło ładnie, a skończyło się z paczka draży w ręce. myślałam, ze jestem jakimś odosobnionym przypadkiem, a tu poczytałam troszkę i widzę, że zachowuję się w sposób modelowy. jak to mówią: 'co nagle, to po diable', czyli KONIEC eksperymentowania z szybkimi dietami!! (prędzej od nich na prawdę się roztyję, niż schudnę) od dziś MŻ po prostu i basta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzewczeta ja tez podglądam wasze poczynania:):):):), ale jak pisalam ze mna gorzej. Nie pisze poniewaz wstyd:(:( trzymam kciuki za WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słoneczka - pamiętacie mnie jeszcze ;) Net mi padł, musiałam się użerać i zajmować nowym i już z Wami jestem :) U mnie mały zastój wagowo, stoi już koło miesiąca 55 kg, ale powiem szczerze, że troszkę sobie pofolgowałam :) Za dużo piwa i słodkości, ale bierzemy się za siebie :D Chyba spróbuję diety Lutza - a raczej zdrowego odżywiania i sposobu na życie ;) W skrócie - można jeść maks 72g węglowodanów - białka i tłuszcze do woli Tu macie linka: http://www.dobradieta.pl/lutz.php U góry poziomo są założenia, przepisy :) Jak tam u Was dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak milo ze dziewczyny powrocily:) Ja mam jakis spadek energii i wogole motywacji glodna jestem co chwile, mam tylko nadzieje ze dlugo to nie potrwa. Dzis zjadlam rano na sniadanie jogurt naturlany light z platkami i malinkami suszonymi pycha. I wypilam niedawno goracy kubek Zupl;enie niemam pomyslu na obiad, zjadlam bym cos dobrego a w lodowce zrobilo sie jakos pusto. Chyba zjem jakas salatke w stylu greckiej tylko bez sera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelko - jakaś sałatka i pyszny sosik ziołowy i już super obiadek, tylko duża porcja :) Ja na obiadek mam dziś wątróbkę drobiową z cebulką i sałatką ;) Czyli zero węgli w moim wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka ja tez sie staram wogole nie jesc wegli czasem ejst ciezko ale zapycham sie wasa jak juz bardzo mi sie chlebka chce:P I ostatnio zjadlam malutka porcje spagettina na probe w zeszlym tygodniu bo moj facet ugotowal i by mi nie wybaczylgdybym nie zjadla:P Musze dokupic jakis osoik sa takie gotowe chyba z knorra i cos pokombinuje:) Lubie jesc salatke na obiad bo wiem ze moge do sytosci sie napchac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam właśnie te sosiki z knorra - najbardziej lubię francuski, dobry jest też grecki i włoski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co lepsze
Musze sie w nie zaopatrzec, bo samej w domu mi sie niechce robic sosikow takich. Jedynie zawsze doprawialm oliwa z oliwek cytryna odrobina octu winnego czasem i jakies ziola jakie w domu znalazlam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę, proszę czyżby dziś jakiś sałatkowy dzień? u mnie też daniem głównym była sałatka - sałata pekińska, seler ze słoika, ogórek konserwowy, troszkę czerwonej fasoli i kukurydzy, jajko (na miękko bo czekać mi się nie chciało, ale za to obyło się bez sosu - żółtko świetnie go zastąpiło:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie pora wychodze dzis z pracy godzine wczesniej bo mam wazna rozmowe w banku do jutro kobitki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po za tym u mnie bardzo grzecznie (chyba): -śniadanie- płatki owsiane + łyżka otrąb + pół/pół mleko i woda -2śniadanie- koktajl z zsiadłego mleka, jabłka, marchewki, garstki porzeczek (mniam) -obiado-podwieczorek wcześniej wymieniona sałatka ostatnio pisałam o moich dietowych eksperymentach i wiecie co? został mi po nich jeden dobry nawyk - w ogóle nie muszę solić!! warzywa jeszcze rozumiem, ale teraz nawet mięso w wersji bez-solnej mi smakuje (SZOK!!). co więcej wodę mogę spijać litrami (a to właściwie już 2 dobre nawyki:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upgo bardzo fajne nawyki, o to też chyba w naszym dietkowaniu chodzi :) Ja jutro planuję dla siebie i ukochanego sałatkę grecką zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upgo - jak to zrobilas??Ja dąże do nieuzywania soli, ale wtedy jest wszystko dla mnie bez smaku,zastepujesz ja jakimis przyprawami?? Wreszcie jest nas wiecej:D To ja sie przyznam do grzechu - nie mialam w ogole ochoty na slodkie az do dzis....(przed okresem) i zjadlam cala tabliczke czekolady :P Pozniej bylam 2 godziny na boksie i ABT wiec pewnie czesc spalilam,ale jeszcze tydzien do okresu, jak tak dalej pojdzie to przytyje spowrotem;p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabetka zdarza się zdarza :) Ja teraz trenuję silną wolę. Ostatnio upiekłam dla ukochanego ciasto. I tak sobie myślę - taki malutki kawałeczek zjem. Ale u mnie by się skończyło połową blachy :P I mówię sobie - popatrz, zjesz, to tylko chwila, a potem cały dzień wyrzutów sumienia - i wtedy zjadłam jabłko i chęć minęła :) Dziś zaczynam od 3 niedużych kanapeczek z razowca z wędlinką, rzodkieweczką i odrobinką majonezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki;) Milo ze nas znow wiecej tu:) Ja dzis zjadlam Sniadanie: Jogurt naturlany light z platkami fittness i swiezymi truskawkami:) przekaska akctimel kokosowy Lunhc chrupki ryzowe z serowow pomidorowe z serii straznicy wagi okolo 70kcl I kolacja chyba zjem jajeczka ze dwa na twardo i jakies warzywka. Co do nie solenia to ja tez warzyw jak np pomidory czy ogorki bez soli nie zjem, czy chocby jajka:/ ale mieso szybciej przelkne z jakims ziolami. A z woda tez taka mam kiedyz przed dieta pilam namietnie soki z kartonow i wmawialam sobie ze sa zdrowe a tam w kazdym tyle kalorii ze az strach:( Teraz zupelnie sie odzwyczaialam od napojow slodkich i sokow i pije wode, czasem mam ochote na cos innego i kupuje wtedy sok ale bez dodoatkow typu cukier czy slodzik tylko 100procent owowocowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA warzyw moge nie solic,ale jajka MUSZE :) Co żem ja dziś zjadła... na sniadanie 2 kromki z salata i na to pokroilam małego kotleta mielonego (trzeba bylo zjesc bo by sie zmarnowal:P ) Na 2 sniadanie 2 kanapki z poledwica, ale ze laziłam po miescie i byłam glodna jak wilk to potem zjadłam jeszcze dwie kanapki z serem :( Na obiad pekinska z rzodkiewka i ogorkiem, do tego mały kotlecik mielony. Idę niedługo na zajecia z tanca a potem wskocze na pol godzinki na rowerek,a wieczorem bedzie chudy twarog ze startym jabłkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhuhuhu jak miło - znów nas tak dużo:)) fabetka w kwestii czekolady doskonale Cię rozumiem - w tamtym tyg też przed okresem miałam identyczna sytuację!! tylko myślałam, że tylko ja jestem takim grzesznikiem.. a z tym nie soleniem (wg mnie) jest tak samo, jak z nie słodzeniem - czyli najpierw wykręca Ci buzię, jak masz wypić gorzką herbatę, a później wcale już nie potrzebujesz cukru, a nawet - słodka zaczyna mulić:D po prostu po pewnym czasie przyzwyczajasz się do danego smaku. co do przypraw to generalnie nie sypię ich dużo (wyczytałam gdzieś, że ostre podkręcają metabolizm, ale niestety ich dodawanie za skutkowało masakra na mojej twarzy). Właściwie ograniczam się do ziół - uwielbiam bazylię i oregano. Najpierw też zaprzyjaźniłam się z przecierem pomidorowym - u mnie pasował w zasadzie do wszystkiego i mięsa, i sałatki -> takie zboczenie po kapuścianej. Pomijając już wszystko, jak robię sobie sałatkowego mixa np z ogórkiem kiszonym/ korniszonem to i tak sam w sobie zawiera sól, to po co dodawać jeszcze extra. A prawdę mówiąc odzwyczajone kubki smakowe wyczują wtedy nawet tą odrobinkę i to wystarczy. Amen:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniam, mniam - twaróg z jabłkiem:) wczoraj ez jadłam na kolację powiem Wam jaki dziś miałam aktywny dzień, to szok nie do pojęcia:D od rana na nogach i to cały czas w biegu (dosłownie!!). najlepsze jest to, że nawet nie miałam kiedy myśleć o jedzeniu. a żeby przypadkiem nie nażreć się na miecie jakiegoś badziewia, miałam przy sobie, w pojemniczku super zdrową i super odżywczą sałatkę (tak mi się przynajmniej wydaje.. ze taka właśnie była:) ) tak 3 owak do jutra;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz jem sobie pyszną sałatkę ;) Różne rodzaje sałat, pomidorki koktajlowe, rzodkiewka i sosik ziołowy z biedronki. Kochane polujcie teraz w biedronce na sosy, coś jak z knorra, tylko za 5 sztuk 2 złote tylko, ja mam koperkowo ziołowe i aromatyczny ogród czy jakoś tak - dodaje się 3 łyżki oleju i wody i pycha, a jak tanio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhfd
Ja niestety w UK niemam dostepu do biedroenk:( probuje znalesc jakis odpowiednik tych polskich knorow tutaj ale narazie nic. Ja ostatnio zaczynam prawie kazdy dzien jogurtem z musli dzis dla odmainy zamiast naturalnego( ktory juz mi sie znudzil) kupilam sobie jagodowy light i wszamalam z platkami fittnes i kilkoma swiezymi jagodami. Na przerwe w pracy mam jablko, mandarynke i takie wafle ryzowe. Po pracy mam jak zwykle problem co zjesc:p Musi byc cos szybkiego bo wpadam zis tylko do domu na 40minut przeberiam sie zjadam cos i biegne do szkoly, ale juz zyje z mysla o dlugim weekendzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam tak duzo i skasowlao sie:( Wiec pislam ze ejm ostatnio codziennie na sniadanko jogurty z musli i swiezymi owocami dzis zafundowlam sobie jagodowy i kilka jagod do tego bo od naturlnego musze troche odpoczac bo mi nie wchodzi:p N a lunch mam wafle ryzowe jablko i mandarynke. I standardowow niewiem co z obiadem muze wymyslec cos szybkiego penie slatka jakas znow:P Bo wpadam tylko na 40min do domu i lece do szkoly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOOO ja też chce jagody!! W mcdonaldzie jest dobre cos takiego o nazwie owocogurt - wlasnie jagody, jogurt naturalny i posypka z musli pyyycha,ale chce zrobic swoja werjse tylko jagod nie ma ;p U mnie dzis na sniadanko 2 jajaka na miekko,2 kromki, 2 sniadanie jabłko i kanapka, obiad 3 kawalki ryby i salatka z pekinskiej. Do tego godzina aerobiku, pol godziny na rowerku i łaźnia parowa:) A pod wieczor ide pojezdzic na rowerze:) Juz mi sie powoli zaczyna nudzic kapusta pekinska, musze pomyslec nad jakas salata lodowa czy tez inna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabetko kochana ja właśnie sałatki robię albo z pekinki albo z sałaty lodowej :) ostatnio w biedronce wyhaczyłam taki zestaw sałatek, nazywają się party albo weekend. Różne rodzaje, zielone, czerwone, fajniusie ;) Tylko trochę gorzkie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki - co tam u Was słychać :) Może napiszemy to swoje imiona - będzie milej pisać :) Ja jestem Kasia. Zjadłam właśnie 2 kanapeczki z razowca z sałatą i szyneczką (ach ten post:P) i majonezikiem. Dobrze mi idzie to ograniczenie węglowodanów, dziś sobie rozpisałam, że zjem tylko 50 :) Potem serek homo naturalny (nigdzie nie mogłam znaleźć, dopiero cerfurowski - całkiem dobry) z plasterkiem ananasa z puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak cichutko:) ? Jak tam dziewczyny ja wczoraj sie wazylam i ku mojemu zdziweniu nic nie przybralam przez ten weekend a jadlam jak szalona:) Tak wiec zaczynam ostro sie trzymac planu znowu to moze waga zacznie spadac:0 Mam nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dziewczynki nie odwiedzają mnie tutaj nieładnie :) Ja po obiadku - kotlecik ze świnki, łyżka ziemniaczków i sałata z jogurtem naturalnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×