Maz przesadza czy ja oszalalam?

Bo..Maz nie chce by syn chodzil do przedszkola..bo daja tam "normalne" jedzenia a on i syn jedza zdrowo..No i nie wiem co robic..juz mam dosc klotni,bo od 3 tygodni sie o to spieramy a w przedszkolu zwolnilo sie miejsce i moglabym go zapisac do maluchow,musze jutro dac odpowiedz dyrektorce..

mąż przesadza, dziecko potrzebuje kontaktu z rówieśnikami

A jak jesz ty?

No normalnie.. Maz moj to nie je w ogole slodyczy,nie uzywa cukru,soli itp,itd. Obiad to warzywa,chude mieso albo ryby

z jednej strony maz ma racje, z drugiej dzieciak potrzebuje kontaktu z rowniesnikami

Wiesz nie jestem za tym,aby dzieci jadly fast foody i obzeraly sie slodyczami, ale chyba lepiej dla Twojego dziecka, aby mial wiekszy kontakt z rowiesnikami, bo gdy pojdzie do szkoly, moze sie okazac wyalienowanym odludkiem, ktory na dodatek nie wie co to jest cukierek. W zyciu musi byc jakas rownowaga, nie mozna przesadzac w zadna strone...

ja mojemu maluchowi przygotowuje wlasne jedzenie, zupe, obiad i podgrzewaja mu. Ja tez nie dodaje ani soli ani cukru, tylko ziola.

w przedszkolu nie podaja do jedzenia fast foodow. jedzenie jest dosc rozmaite i nie jakies badziewie,na dodatek ustala menu odpwiednia osoba

Byl dzisiaj taki topik o jedzeniu w przedszkolu, matka pisala, ze dzieci maja w jadlospisie np. flaki, kaszanke itp. Ciekawe czy to byla glupia prowokacja, czy rzeczywiscie w niektorych przedszkolach jest taki jadlospis. Mysle, ze skoro powinnas zorientowac sie jaki jest jadlospis w przedszkolu, do ktorego chcesz zapisac dziecko.

Najlepiej idź i się dowiedz jaki mają jadłospis. W każdym przedszkolu jest inaczej. Często odbieram dzieci brata z przedszkola i aż mi się włosy na głowie jeżą jak widzę co tam jedzą. Ostatnio na deser dostali czekoladę bomblade albo na obiad naleśniki z bitą śmietaną to już przegięcie. W życiu nie dam dziecka do przedszkola bo jest nie przyzwyczajone do takiego jedzenia. Trochę rozumie Twojego męża bo również odżywiam się zdrowo i takie nawyki chce wyrobić również u dziecka.