Jestem coraz ładniejszy i odbiję sobie lata brzydala. Teraz wszystkim pokażę

Wyładniałem, bo schudłem, zadbałem o cerę, o fryzurę, lepsze ciuchy, image, zacząłem stosować lepsze kosmetyki, na basenie poprawiłem sylwetkę. A matki syna, z którą żyję bez ślubu nie kocham. To była wpadka, przyznaję się

Aha, to powiesz to synowi za kilka lat, że to była wpadka i dlatego mamusia meieszka osobno. Jesteś słaby i nie masz honoru.

Wpadka może każdemu się zdarzyć

Wydaję mi się ,że twoje zachowanie to pewnego rodzaju bunt czy zemsta. Próba dowartościowania siebie i zobaczenie czy rzeczywiście każda laska leci na ciebie. :P zapędzisz się w błędne koło bo co jak okaże się ,że to ciebie znów kobiety jakieś odrzucą? znowu będziesz chciał być ładniejszy abyś to ty mógł odrzucać? Niektóre kobiety prawie nie patrzą na wygląd. Dla mnie np liczy się czułość faceta , odpowiedzialność, zaradność, opiekuńczość i bezgraniczna miłość nie potrzebuje psa na baby a ty takim się wydajesz. Wydaje mi się ,że staniesz się playboyem i przy okazji człowiekiem bardzo samotnym bo zamiast prawdziwej miłości przeżyjesz kilka przelotnych znajomości ewentualnie przybędzie ci jeszcze kilku synów :P

Tak to sobie tłumacz.

Czarna porzeczka* ..zaradnosc :D szukasz sponsora :D

heh jacy ludzie są płytcy, nie sądzisz? odpicowałeś się na maxa... a co z duchem, zrobiłeś coś dla niego? poszerzyłeś swój horyzont, czy zafiksowałeś się na fryzurach i kosmetykach?

**cream** haha dobre :P nie nie szukam sponsora :P człowiek zaradny nie równa się człowiek z wypchanym portfelem :P

Piękny Brzydalu! Gratuluję przemiany i siły jaka teraz w Tobie drzemie! Ja też trochę tak marzę jak ty i pracuję nad sobą. Wyeliminuj tylko zgorzknienie. Odbijesz sobie, pracując, żeby inni widzieli. A ty? co TY chcesz widzieć w życiu?

ja tam autora popieram :)

Miałem spapraną młodość brzydkiego przeciętniaka, teraz chcę korzystać z życia pełną gębą

Przeczytałem masę literatury fachowej i przebyłem sporo szkoleń, dzięki temu rozwinąłem intelekt i dobrze zarabiam. Starczy mi to. Nie każdy musi być intelektualistą. Ja zawsze chciałem być atrakcyjnym playboyem, a nie przygarbionym brodatym profesorem z uczelni, który jeździ starym polonezem

Piękniejący brzydal : ale ja cie doskonale rozumiem nie pragnę krytykować ale nie boisz się ,że po latach okaże się to zgubne ? że przez odrzucanie kobiet i klasyfikowanie ich według wyglądu może spowodować ,że nie dostrzeżesz jakiejś naprawdę wartościowej kobiety?

aha to Ciebie jednak Doda szuka!!!

Czarna porzeczka* ..wartosciowych jest moze 10%

Aha rozumiem, każdy ma inne cele, inne wartosci... to Twoje życie, możesz je marnować jak chcesz. Aczkolwiek nie odczuwasz potrzeby więzi intelektualnej z drugim człowiekiem? Liczy się wyłącznie seks?

**cream** : i co uważasz ,że na podstawie wyglądu można to stwierdzić? :D

Nigdy się nie zakochałem ze wzajemnością, mam poważniejsze cele w życiu niż miłość

brzydki powinienes dawac szanse brzydkim, bo wiesz ze to nie ma znaczenia...

Piekniejący brzydal: troszeczkę przykre to co piszesz a nie chciał byś się tak zakochać do szaleństwa z wzajemnością? czy może odczuwasz potrzebę zemsty na kobietach?

heh tak jak autor uważam że miłość nie jest najważniejsza w życiu, ale czymś sobie trzeba ją zastąpić, a czy ty sobie ją zapełniłeś autorze? :)

Jak widać ma znaczenie i ciężko o to walczyłem, żeby mieć szansę u pięknej kobiety

Autorze, czyli chcesz tylko żeby była ładna, nic więcej Cię nie interesuje? tak? heh to już wiem dlaczego masz dziecko z wpadki...

Kobiety także klasyfikuja mężczyzn i to bynajmniej nie wg jakichś uduchowionych standardów. Mężczyźni którym autentycznie zależy na dziewczynie lądują na końcu kolejki z etykietka "wartościowy" i czekaja na ową tajemniczą inną przyobiecaną im przez ich wybrankę która z żalem i wielkim bólem serca (?) stwierdza, że nie zasługuje na tak wspaniałego faceta jakim on jest. To się zmienia u kobiet z wiekiem. Coś jak syndrom studenta co nagle orientuje się, że jutro kluczowy egzamin a on nawet do książki nie zajrzał tylko balował cały ten czas. Kłamstwo? Poczytajcie babskie gazety, fora i znajdźcie mi chociaż jeden list lub temat w którym kobieta narzeka, że jej facet kocha ją i o nią dba. Nie znajdziecie. Pełno za to tematów w stylu,: był ze mną tylko dla seksu, zostawił mnie bez słowa, siedzi w więzieniu, katuje mnie ale wciąż go kocham, bierze narkotyki, pije itp. Panny tutaj apelują do autora aby nie daj boże jakąś wartościowej nie pominął a tymczasem same...

Oczywiście, że coś więcej. Ma być również inteligentna, wykształcona, ambitna, wartościowa, ale fizycznie musi mi się podobać