13 tydzień-brak objawów ciąży

Dziewczyny, jestem w 13 tygodniu ciąży, miałam do tej pory mdłości, bóle głowy, senność, od ok. tygodnia zero jakichkolwiek objawów, waga bez zmian, NIC nie czuję, ani ciągnięcia w podbrzuszu ani nic z tego co było wczesniej czy powinnam się martwić czy cieszyć, że mdłości się skończyły?? trochę mnie to niepokoi a do usg jeszcze półtora tygodnia jak jest/było u Was??

badz przyszla matka wyczuwa gdy cos jest nie tak sluchaj swojej intuicji

Hela, przed Tobą kolejny trymestr - najlepszy, oznaczający dobre samopoczucie, przypływ energii, pierwsze ruchy dziecka:) "W II trymestrze rozkwitasz. Czujesz się dobrze. Maleństwo na dobre zadomowiło się w twoim lekko zaokrąglonym brzuszku. Ustąpiły nieprzyjemne dolegliwości, takie jak wymioty czy poranne nudności. Pod wpływem hormonów twoje organy płciowe są lepiej ukrwione, a pochwa jest wilgotniejsza niż zwykle. Możesz oddawać się przyjemnościom, intymnym pieszczotom. Bo kiedy jak nie teraz ? Gdy urodzi się już dziecko, może brakować ci na to czasu, a nawet ochoty. Twoje delikatne krągłości są dla mężczyzny szalenie kobiece. Twój powiększający się brzuch jest dla niego powodem do dumy (w końcu jest jego sprawcą!). Wykorzystaj ten czas, gdy jesteście jeszcze tylko we dwoje, do umocnienia waszych relacji. (...)" Głowa do góry!:)

nawet dzisisaj jeśli coś cię niepokoi! no chyba że nie chcesz "marnować kasy".

ela-redaktorka - dzięki, tak sobie właśnie to wszystko tłumaczę do odpowiedzi powyżej - no można, można, to nie kwestia kasy, nie wariuję, tylko się zastanawiam, czy Wasze odczucia są podobne, chciałabym potwieedzenia, że to norma

ja Tobie powiem, ze ja do konca ciazy nie czulam jej objawow poza rosnacym brzuszkiem i brakiem okresu :) tez sie martwilam, ze cos jest nie tak :P jesli nie mialas krwawienia i daobrze sie czujesz to jest ok. chyba, ze na prawde sie niepokoisz to lepiej idz do lekarza :) kazda ciaza jest inna :)

krwawienia nie mam, czuję się dobrze, jestem tylko w szoku, że taka zmiana zaszła... ale to dobrze, za tydzień czeka mnie upiedliwy wyjazd służbowy, cholernie się martwiłam, że nie dam rady, ale chyba nie będzie najgorzej, może nie zasnę po godzinie bankietu...

czasam i tak jest :) u mnie taka zmiana miała miejsce ok 15 tygodnia. jednego dnia wymiotowałam jak kot, zasypiałam na stojąco a drugiego wstałam jak nowonarodzona :) i od tego czasu było już dobrze :)

no to super extra bombastycznie