Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qqqqqqqqqqq

TEŚCIOWA NIE CHCIAŁA ODDAĆ MI SYNKA

Polecane posty

Gość qqqqqqqqqqq

PIERWSZY RAZ GDY MALUSZEK PŁAKAŁ BYŁ U DZOIADKA NA KOLANACH PODESZŁAM ŻEBY WZIĄĆ DZIECKO NA RECE A BABCIA SIEDZIĄCA OBOK JE PRZEJEŁA OD DZIADKA MUSIAŁAM JEJ POWTARZAĆ 2 RAZY ZEBY MI GO ODDAŁA DRUGI RAZ PRZY MOIM MEŻU ZACZOŁ MARUDZIĆ JEJ NA KOLANACH PODESZŁAM DO NIEJ POWIEDZIAŁAM ŻEBY MI GO DAŁA NA RECE A ONA UDALA ZE TEGO NIE SŁYSZY ROZMAWIAJĄC Z SYNKIEM POSZŁA DO INNEGO POKOJU SYNEK MA 6 MIES MIESZKAMY Z TESCIAMY ,JAK BABCIA PRZYCHODZI DO MALUSZKA DO NASZEGO POKOJU SIE Z NIM POBAWIĆ TO CHOĆ BYM NIE CHCIAŁA TOZE ZŁOSCI SIE WE MNIE WSZYSTKO GOTUJE . mam już dość tej chorej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisila
skąd ja to znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqq
wiem że jeszcze nie jedno przez nią wycierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjuikolp
Uuuuu nie pozwól sobie na to !!!! Powiedz stanowczo : prosze mamo oddać mi synka. Ja go utulę bo to ja jestem jego mamą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedna:( współczuję. będziesz musiała postawić granice bo inaczej to się dopiero zacznie. a czy nie macie możliwości zamieszkać bez teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjhdkjshdkjf
I to jest najgorsze czemu zawsze matki mężów to najgorsze pisssdy :-/ Moja mama czyli teściowa mojego męża jest prze kochana i nie robi mi problemu z dzieckiem, a wręcz tylko na nią mogę liczyć i dużo mi pomaga, a teściowa (matka męża) to wydra i najlepiej to kuźwa rozpieścić dziecko, a później się męczyć. Wpieprzają się we wszystko twierdząc, że nic nie potrafimy i nie umiemy się własnym dzieckiem zająć itd. Ja powiedziałam raz swoje i to krzycząc na teściową, jak mi próbowała po swojemu moje dziecko ustawiać, to się wkońcu skończyło jej widzimisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co autorko powinnaś postawić granice rteściowej, ale z drugiej strony też nie możesz tak od razu wyrywać jej dziecka z rak w końcu ona jest jego babcią i też chce się nim troche pocieszyć, poza tym ciebie nie bolą już rece od trzymania syna/. bo mnie tak, także kazda dodatkowa para rak sie zawsze przydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ustal jakies granice kiedy jest czas tylko dla was a kiedy czas babci i dziecka. jak mieszkacie razem to takie sytuacje beda sie zdarzaly. ale nie atakuj, bo jeszcze sie jej odwidzi i nie bedzie chciala zajmowac sie dzieckiem, a tak masz przynajmniej chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma ćmę goni
Moja mi tez tak zrobiła w niedziele, Maluch zaczął płakac u niej na rękach więc podeszłam i mówie żeby mi go dała to udała że nie słyszy ,mówie drugi raz też nie dała.Dopiero jak zobaczyła że Maluch dalej płacze , i nie widać końca tego płaczu mi go oddała, Wku..... się na maxa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia877
Moja mama i babcia robią to samo, tylko że ja mówię głośno, że to moje dziecko i nie będą mu matkować. Miały swoje 5 minut na wychowanie. A moje dziecko jest moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqq
wiszka wiem że powinnam pozwolić ale jak widze ze teściowa trzyma go na swoich piersiach leżac na plecach i całuje po szyjce milion razy kiedy tylko nie dojdzie opsypuje go całusami a raczke musi trzymać obowiazkowo to chocbym bardzo chciała nie potrafie mam do niej taki uraz ciezko jest to przezwycieżyć mam wrazenie że jakby mogła to by mi go zabrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyłącz caps lock
to pierwsza zasada na forum. Po drugie, wyobraź sobie taką sytuację, kiedy własna matka nie chce Ci oddac Twojego dziecka. Moja takie akcje robiła, dopiero awanturą doprowadziłam ją do porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama jesteś jak dziecko..
Mieszkasz z teściami, więc się nie dziw, że teściowa robi sobie co chce z twoim dzieckiem, bo jest u siebie. Jeżeli chcesz mieć dziecko tylko dla siebie, no to soryyy, wyprowadź się i zacznij mieszkać u siebie. No a jeżeli sama jesteś niedojrzała, to po co w ogóle wychodziłaś za mąż, jeżeli ciągle chcesz mieć przy sobie mamusię swoją, czy swojego męża? Nie pisz tutaj swoich pretensji jaka to teściowa jest, bo ona mieszka u siebie i ma prawo robić to co jej się podoba. Śmieszy mnie to, ze dzieci bawią się w dom......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz zależy co
a ja widzę, ze to Ty masz problem sama ze sobą. Drażni Cię, ze teściowa bierze dziecko na recę. Wyprowadź się na koniec swiata to nikt Ci syna z ramion nie wyrwie. Nie martw sie, dziecko wie kto jest jego matką i nawet całowanie po szyji przez teściową tego nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamkaaaa
mnie tez doprowadza do szalu jak moja tesciowa zajmuje sie moim synkiem, rzadko jej pozlwalam na to, tylko jak akurat maly nie spi a musze posprzatac lub wziasc natrysk , ale staram sie ,zeby dzieckiem zajmowal sie jego tata a nie babcia, bo jak ona tak gada do mojego synka, co bedzie robila z nim jak wroce do pracy to mam ochote jej wyje..bac ścine w tył glowy, bedzie mi tu przechodzic kolejne macierzynstwo na starosc babsko jedno, a jak byla u mojej mamy ze mna, to nie chciala dac mojej mamie malego rece tylko jak zaczal plakac to od razu sie zerwala do niego, a moja mam nie chciala sie klocic i odlpuscila,a le przykro jej bylo,ze tesciowa z ktora mieszkamy ma go na co dzien, to nawet nie moze sobie odpuscic w takiej sytuacji, nie moge sie doczekac az wyprowadzimy sie od nich, oby kredyt udalo sie dostac tylko na swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwie fajne wypowiedzi i sluszn
e!Sama jesteś jak dziecko.Mieszkasz z teściami,więc się nie dziw,że teściowa robi sobie co chce z twoim dzieckiem,bo jest u siebie. Jeżeli chcesz mieć dziecko tylko dla siebie,no to sory,wyprowadź się i zacznij mieszkać u siebie.No a jeżeli sama jesteś niedojrzała, to po co w ogóle wychodziłaś za mąż,jeżeli ciągle chcesz mieć przy sobie mamusię swoją,czy swojego męża?Nie pisz tutaj swoich pretensji jaka to teściowa jest,bo ona mieszka u siebie i ma prawo robić to co jej się podoba.Śmieszy mnie to, ze dzieci bawią się w dom.no wiesz zależy co a ja widzę,ze to Ty masz problem sama ze sobą.Drażni Cię,ze teściowa bierze dziecko na recę.Wyprowadź się na koniec swiata to nikt Ci syna z ramion nie wyrwie.Nie martw sie,dziecko wie kto jest jego matką i nawet całowanie po szyji przez teściową tego nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow! to moje spółczucie...
"zaczol" lepiej mamuśko weź się za ekukacje .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nieco doświadczona
Dawno dawno temu była sobie młoda dziewczyna która wyszła za mąz za jedynaka Ona bardzo chciała mieć dziecko , jej mąż niekoniecznie. Ale stało sie .Po kilku miesiącach małzenstwa dziewczyna zaszła w ciąze i urodziła synka Mieszkali u tesciów bo z jednej skromnej pensju nie stac ich było na własne mieszkanie Planowali dobudowac pietro nad domem tesciow Póki co mieszkali w 1 malutkim pokoju a tesciowie w 2 większych .Kiedy okazało się ze troche im ciasno tesciowa zaproponowała zabranie wnuka do siebie i zajmowanie sie nim Dziewczyna pomyslała PO MOIM TRUPIE Tesciowa w nocy przychodziła do płaczacego dziecka mimo ze oboje rodzice byli w tym samym pokoju. Sielanka z piekla rodem trwała 2 lata Pewnego dnia tesciowa nazwała dziewczyne głupią do jej synka to było z a duzo Dziewczyna wypadła z pokoju jak oparzona Wygarnęła tesciowej całe 2 lata wspólnego zycia Robiła odtad wszystko zeby jak najmniej czasu tesciowa spedzała z wnukiem Tesciowa próbowała skłocic ja z męzem ale mimo cięzkiej sytuacji dali rade Nie odzywały sie do siebie 3 lata Swieta spedzały odzielnie ,dziewczyna z dzieckiem i mezem wyjezdzała do swoich rodziców A tesciowa juz wdowa zostawała sama jak palec.Po 4 latach pojawiło sie drugie dziecko i wreszcie docxzekali sie swojego pięterka Mieszkali w kuchni , spali na podłodze na materacu i małymi kroczkami wykanczali reszte Z tesciowa zaczeła rozmawiac jak córka skonczyła roczek Do dzis mieszkaja oddzielnie , widuja sie czasem raz w tygodniu mimo wspólnego domu i mało ze soba rozmawiaja Zyja jak dwie srenio lubiace sie sąsiadki Czy jets dobrze ? tego nie wiem ale czasem bywa przykro albo niezrecznie .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do analfabety
jak juz taki/-a jestes dokladny/-na to chyba wspolczuje a nie spolczuje :P zlosliwy czlowieczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej,aż Ci się dziwię że jeszcze jej nie zdzieliłaś w łeb.To faktycznie chora sytuacja,musicie się z mężem naradzić i razem ustalić co w takim wypadku będziecie robić.On powinien Cię wesprzeć i w takiej sytuacji stanowczo zareagować,wziąć jej dziecko-to jego mama i jemu jest łatwiej.Nie możecie na to pozwalać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej,aż Ci się dziwię że jeszcze jej nie zdzieliłaś w łeb.To faktycznie chora sytuacja,musicie się z mężem naradzić i razem ustalić co w takim wypadku będziecie robić.On powinien Cię wesprzeć i w takiej sytuacji stanowczo zareagować,wziąć jej dziecko-to jego mama i jemu jest łatwiej.Nie możecie na to pozwalać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było byc stara pannaa
dobrze ci, to po co mieszkacie z teściową, co zrobiło sie dziecko a na mieszkanie was nie stać. Trzeba było najpierw zadbać o mieszkanie a o dziecko później, dziecko to byle głupiec potrafi zrobić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniowa mama marysienki
autorko sytuacja jest trudna bo mieszkasz u tesciów wiec nie mozesz jej zabronic kontaktów z dzieckiem z drugiej strony rozumiem cie dokonale chociaz nie mieszkam z tesciami to wizyty u nich sa meczace bardzo malo zajmowała sie swoimi dziecmi a teraz pokazuje jaka to z niej super babcia poucza mnie itp, sa plusy i minusy mieszkania razem ale nie wiesz czy kiedys nie przyda ci sie jej pomoc spróbuj delikatnie i taktownie zaznaczyc granice a co na to twój maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trzeba bylo byc stara panna
obys sie zesral zlosliwcze jeden , pewnie twoje zycie to porazka a tu probujesz sie podbudowac jakos, niestety nie wychodzi ci to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje ma skonczone 10 m-cy
Mi to nie przeszkadza,że teściowa chce wziąć dziecko na ręce. Przecież i tak to jest nasze dziecko,ona jest babcią i dobrze, żeby miała jak najlepszy kontakt z wnuczką. Moje dziecko ich uwielbia, ale tak samo uwielbia nas.A czas z dziadkami to czas bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba od początku stawiać granice i teściom i swoim rodzicom. Wtedy nie będzie męczących i nie chcianych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×