Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jancio muzykancio

Rezygnuję z seksu ! nie będę męczył żony!

Polecane posty

Gość smutna pragnąca ciepła
Mam to samo ze swoim chłopakiem. Kilka lat związku i już mu sie nie chce, próbowałam wszystkiego, od 3 tygodni nie inicjuje tekstu, nie daje żadnych aluzji, NIC, ZDYCHAM bo jestem kobietą która sex traktuje jak bliskość. mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna pragnąca ciepła
jak jestem gorąca i zaczynam rozpinać ubranie - on od razu mówi: NIE czuje się niedowartościowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna pragnąca ciepła
Jancio, z mojej perspektywy mąż który chce sexu to skarb. ja dla mojego chłopaka jestem nimfomanką - chyba nimfomanką na kilkuletnim odwyku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_mam_gorzej
No to dziewczyny współczuje takich meżów. Szkoda, że moja żona nie podchodzi tak do seksu jak WY. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
Witam, niedługo minie miesiąc, na razie jest mi całkiem dobrze, nie myślę o tym. Zobaczymy co b ędzie dalej. Częściej patrzę na inne kobitki pod względem seksualnym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz
Jancio Muzykancio - W Twojej wypowiedzi jest pewna niespójność. Piszesz - "jest mi całkiem dobrze, nie myślę o tym" - a potem - "częściej patrzę na kobitki pod względem seksualnym" - czyli jednak nie jest Ci, tak całkiem dobrze...Jak ja Cię rozumię... Mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że póki w domu miałam dostatek seksu, nigdy pod kątem seksualnym na mężczyzn nie zwracałam uwagi. Im większe braki zaczęły być odczuwalne w tym względzie, stało się to co u Ciebie - zaczęłam zauważać facetów wszędzie, na ulicy, w tramwaju, w sklepie...Oceniać, czy ma to coś... Dochodzę nawet myśli, co by było, jakby tak któryś zagadał...Kiedyś nie do pomyślenia. Myśę, że u Ciebie frustracja będzie narastać, w miarę upływu czasu. U mnie trwa to kilka lat, ostatni rok - jest coraz gorzej psychicznie, rozczulam sie i płaczę z byle powodu...Bo w tym wszystkim nie najgorszy jest ten niedobór, ale poczucie odrzucenia, pominięcia, nieliczenia się z drugą osobą. Poprostu egoizm. Mnie jest dobrze, a co mnie obchodzi, jak jest tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka23amelka
Nudzi Was już zwykły seks ? Zajrzyjcie na dyskrecja.pl Macie tam pełno rzeczy które urozmaicą to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Love handles
Jak bylam nastoletnia dziewica to sobie wobrazalam, ze jak juz bede miala faceta na stale i bedziemy sie seksic to kupimy kamasutre i bedziemy to robic codziennie w innej pozycji. I szczerze wierzylam, ze tak sie wlasnie stanie. Niestety, niedoczekanie moje. Jestem z moim facetem juz od 4 lat i z seksem jest coraz gorzej. Ja mam ochote na seks codziennie, chcialabym poeksperymentowac, spróbowac tego i tamtego, a mój chlopak jest wiecznie zmeczony lub zestresowany i nie ma ochoty. On uwaza ze jak mi pozwoli obciagnac to powinnam sie cieszyc. Nigdy nie ukrywalam, ze lubie to robic, ale to mnie tylko nakreca i mam ochote na bzykanko a on sie odwraca i zaczyna chrapac albo ogladac telewizje albo kladzie sie na brzuchu i prosi, zebym go pomyziala po plecach. Jak juz mi sie uda go namówic na seks to jest to przewaznie na jezdzca, bo ksieciu sie nie chce ruszyc dupy i trwa doslownie pare minut i koniec. A ja rzeczywiscie czuje sie jak jezdziec na wyscigach... po orgazm. Tez sobie obiecuje, ze go zostawie w spokoju i nie bede napastowac o seks, ale dluzej niz tygodnia nie umiem wytrzymac. No bo jak mozna isc do lozka z osoba, ktora sie kocha i uwielbia i nie miec ochoty? ON lubi wypic sobie pare piwek kilka razy w tyg i mysle, ze przez to jest taki zmeczony i rozdrazniony, bo za duzo ma alkoholu w organizmie, nie spi dobrze, na drugi dzien jest zmeczony, skacowany, idzie do pracy i sie stresuje a jak wraca do domu to nie ma wcale ochoty na bzykanko. A jak ja sie wdziecze do niego to mnie opieprza, ze mu sie przez to jeszcze bardziej odechciewa, bo go stawiam pod presja. Chcialabym, zeby mój chlop byl taki jak wy i chcial mnie bzykac codziennie. Napewno bym mu nie odmawiala. Zeby jeszcze umial wytrzymac dluzej niz dwie minuty to juz bym chyba wszystko dla niego zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
W sensie jest mi z tym dobrze chodzi o to, że nie odczuwam frustracji z tego powodu. A na dziewuchy ino sobie popatrze :-). A może z jakąś pójdę na kawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m po prostu
ja przestalam sie kochac z mezem od kiedy wsciekly w srodku nocy zaczac klnac na naszego 3 miesiecznego synka ktory raczyl go obudzic, jak ta pierdola spi po 10 godzin na dobe..To juz bylo przegiecie i fiut to sobie zapamieta ze na dziecko sie nie krzyczy tymbardziej takie male. Wiec Jancio, zona musi miec do Ciebie jakas uraze :) cos musiales sknocic, brakseksu to pewnie kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m po prostu
dodam ze brak sesku trwa 3 mce :) tak mnie zrazil do siebie ze az bym sie brzydzila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz
i tu Cię mam Jancio :) Na razie sobie popatrzysz, potem może pójdziesz na kawę, a potem... dopisz sam ... albo życie dopisze... Często zarzekamy się, że to czy tamto, w życiu byśmy nie zrobili - nigdy. Łatwo przychodzi nam ocena postepowania kogoś innego, ale cytując Szymborską : na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono"... Konkretna sytuacja, problem w życiu - jest dopiero prawdziwym egzaminem naszych zachowań. Nie teoria... a praktyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feelbeauty.eu
Czy wiesz Drogi Panie, że jeśli umiesz dotknąć kobietę, możesz ją rozkochać w oka mgnieniu? - zobacz najnowszy artykuł Glosatora na Portalu www.feelbeauty.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmień coś
Może ją zmęczył seks ciągle to samo, ona może chce żebyś pokazał jaki jesteś albo chce uprawiać seks tak jak ona lubi. Mnie też męczył seks ale od kąd porozmawiałam o tym z mężem jest inaczej. Mówie Ci zrób romantyczną kolacje sam i zadziw ją bądż namiętny a zmieni się jej postawa. Ale pamiętaj nie raz ale bądż zawsze przy niej a może ona lubi ostrą jazdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jancio muzykancio
ja raczej nie narzekam na brak seksu, tylko na brak ochoty na sex ze strony żony, a to różnica. Żona najczęściej dawała mi włożyć i tyle, nie miała ochoty na francuzika z mojej strony, uwielbiam lizać jej cipeczkę, no i mi się to znudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz
nie narzekasz na brak na razie...ale czy tak będzie zawsze...czas zweryfikuje... Brak ochoty ze strony żony? A ustaliliście, albo przynajmniej usiłowaliście ustalić przyczynę tego stanu? Werbalnie - w normalnej rozmowie, nie na zasadzie : "dlaczego nie - bo mi się nie chce". I koniec. Trzeba poszukać tej przyczyny chyba trochę głębiej. Nie wiem : zaczęłabym od rozmowy, ale takiej szczerej z obu stron, a jak nie to seksuolog czy terapeuta, czy leki... Przyczyn może być milion, rzucam kilka: słabe libido /bo taka z natury, albo przez jakiś stan chorobowy - niski poziom hormonu tarczycy, tabletki anty/, jakieś zahamowania np: wyniesione z domu nastawienie do tych spraw, wstyd, brak pociągu do partnera - z rożnych przyczyn, przemęczenie, obawa przed ciążą, słabe rozbudzenie seksualne, znużenie ciągle tym samym itp, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz
Brak ochoty na francuzika: - nie każda to lubi -zahamowanie, wstyd, odbieranie w ten sposób, że dla Ciebie to nie przyjemność - robisz, bo chcesz ją rozruszać / tu może pomogłoby szepnięcie: chcę tego..., lubię ją..., pozwól/ - obawa lub poczucie, że wypadałoby się zrewanzować, a to nie jej klimaty -słabe rozbudzenie erotyczne, nie odbieranie bodźców Czyli ogólnie - byle szybciej, bez wygłupów w jednej pozycji. Wygląda to tak, jakby wcale nie miała przyjemności z tej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mam... mój mąż nie lubi sexu, czuje, że go to męczy a ja... ja go uwielbiam i trudno mi z tego zrezygnować tylko kiedy czujesz ze drugiej osobie nie sprawia to przyjemności to w końcu tobie też przejdzie. Mi przeszło i szczerze to mam już dosyć prowokowania, jak nie chce to jego strata. Już od kilku miesięcy go "nie męczę" a on najwyraźniej nie zauważył tego albo boi się odezwać żeby nie było jak wcześniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze jak ja ci
wspolczuje! Ale pytanie: przed slubem tez taka byla?? Tzn tez nie miala ochoty? nie zorientowales sie wczesniej? My na poczatku tez mielismy pewne problemy, zycie to nie powiesc erotyczna i najwazniejsza jest komunikacja. Moj maz mowil co jemu sie podoba a co nie i ja rowniez. I teraz nie ma problemu i jest sex. Kilka razy w tyg:) Moze czas porozmawiac z nia otwarcie? Powiedz: ty nie lubisz sexu a ja tak i potrzebuje tego. Zapytaj, jakie ona widzi rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tu wiosna
idzie - do boju Panowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×