czy znalazly sie juz tu jakies pary

i co? i co?

no i co? poznali się?

Smutne, ale wspomnienia będą tylko dla nas i nic nie odbierze nam tego.

Ja na początku też sie go bałam, panicznie:)

tak mi się przypomniało... że ponoć najgorsze jest pierwsze wrażenie myślisz, że ktoś jest taki i owaki a okazuje sie zupelnie innym czlowiekiem .

To prawda...

pierwsze wrażenie wcale nie jest najgorsze :D

dlugo czekala na powrot statku, bo az 4 miesiace.Byla bogatsza o wiedze gdzie mieszka.Znow czekanie na powrot, znow nie miala odwagi zaczepic go jak schodzil ze statku.Znow nikt na niego nie czekal. Postawila na jedna karte.Moze przed jego domem, niby przypadkiem zaczepi go. Faktycznie wyszedl z domku jednorodzinnego, wyjezdzal samochodem na uliczke.Z tego roztargnienia, zapomniala sie i prosto weszla od samochod.Nieszczesliwie bo noga zlamana. On caly zdenerwowany ,bo taka sytauacja, dziewczyna z wrazenia zapomniala jak sie nazywa. Zawiozl ja do szpitla , noga w gipsie. Codziennie ja odwiedzal na oddziale i wiecie co nim wyplynal w nastepny rejs , byl zakochany w niej po uszy. Najbardziej urzekly go te oczy migdalowe i ....piegi. Sa malzenstem, moja kolezanka nigdy nie miala odwagi sie przyznac , ze pomogla troche w tym zlamaniu nogi. A on jest zachwycony, ze dzieki temu, dzieki piegom zakochal sie w swej Pipi.

Deszczowa... No i co???

jaka piekna historia! jejku....ale sie rozmarzyłam...On nadal jest marynarzem? jak sobie radza kiedy On tak daleko?

musze na chwile odejsc od kompa, milej rozmowy kobietki.

kto by pomyślał, że czasem warto nawet nogę złamać;) jak dobrze, że jest jeszce miłość na tym świecie:) ...piszcie, piekne historie...

pierwsze wrazenie - chcialabys do tego wrocic?

Jakie to głupie z mojej strony, bo wiem przecież, że miłość istnieje, ale mi trudno uwierzyć w te historie:) Choć zarówno moje jak i Wasze są prawdziwe:) A tak na marginesie, nigdy nie związałabym się z marynarzem... Ja muszę swoje kochanie mieć stale przy sobie:)

Kotka ja tez mam takie wrazenie, ze to takie nieprawdopodobne :)

eksy -pytalas czy jest marynarzem.Tak, plywa .To jego milosc morze.Zapewne ni mniejsza niz Pipi.A i w drodze Pipitka mala. Mowisz , z nie zwiazalabys sie z marynarzem.Hmm.Mi to by nie przeszkadzalo .Wazne, by mezczyzna na ktorego sie czeka wart byl wylanych lez do poduszki, samotnych wieczorow.Coz , trudne zycie kobiety czekajacej.Ale dla milosci warto poniesc te trudy.

... miłość istnieje naprawdę...:) idę spać, dzięki za mile spedzony czas proponuję kontynuować... :) Miłych Snów

Gdyby to była moja "połówka" to pewnie jego zawód by miał mniejsze znaczenie. Dobrze, że mój jest sobie informatykiem:)

mój jest pracoholikiem :/ to tak jak by był marynarzem :/

No jak mój zasiądzie przed kompem... To też jakbym była samotna...

Kotko, informatyk faktycznie moze pracowac nawet w domku.Pewnie szczesliwa jestes, ze na wyciagniecie reki jest i mozna przytulic sie.Dwie dobrane polowki to jest naprawde rzadko spotykane .Ale przyklady mamy , ze istnieja dobrani partnerzy .

Lilly Ewellin- milej nocki, kolorowych snow, karaluchy pod poduchy.Zapraszam na pogaduchy dalsze.

No niestety nie pracuje w domku... Tylko codziennie wyrusza o 6:20, a wraca o 17 do domu... Wiecie co, Liily idzie spać, a ja od dwóch godzin, zamiast siedzieć na kafe, powinnam robić projekt na Dzień Kobiet...:(

a jaki to projekt?Myslalam, ze to przebrzmiale swieto juz :-P. A tu prosze niespodzianka.

Urządzam dzień kobiet w pracy i robię takie prezentacje o kobietach które zmieniły świat, o kobietach z pracy i na koniec o kobietach zabawnie. :) Po piosenki Jej portret, Być kobietą i Pretty woman:)

no prosze .To tak o nas troszke tez.kazda z nas do czegos dazy, cos chce osiagnac:-D

Dobra... W piątkowy wieczór, zabieram się do pracy... :) Ale mi mężuś pomoże:) Do jutra wszystkim!

milej pracy. Zapraszam do dalszych rozmow panie ale i panow.Historie milosne czekaja.

milo Was kobiety sie czyta.Szukam takiej bajki, w ktorej znajde szczescie i przystan. Deszczowa panno -czy pobiegasz ze mna boso w strugach deszczu?

fajne te bajki-nie bajki;)