Dzień Kobiet a mężowie

Hej! Jak wygląda u Was dzień kobiet? Czy wasi mężowie inaczej się zachowują? kupują Wam coś?? Czy wy robiecie w tym dniu cos szczególnego??

przy lekkiej podpowiedzi z mojej strony o wszystkichtego typu świętach :)

Co to za swieto:-o przestancie.Dla mnie swieto to urodziny i wigilia a nie dzien kobiet,dziadka,mezczyzny,mamy itp itd

ja tego święta nie znoszę. kojarzy mi się z komunizmem, rajstopami i goździkami. czuje zażenowanie gdy coś dostaje. mój facet wie, że tego "święta" nie obchodzę, więc raczej będzie normalnie.

ja dostaję kwiatka :) tak symbolicznie tez mialam na czarno - są osoby które nie obchodzą urodzin,więc dla nich to żadne święto, są osoby nie obchodzące wigilii więc dla nich to też żadne swięto, są osoby nie obchodzące dnia, matki, dziadka, babci, imienin, rocznicy ślubu, rocznicy poczatku związku,pierwszego dnia wiosny.......i długo by wymieniać. ale tez są osoby obchodzące wszystkie te święta, i te malutkie i te większe więc uszanuj ich decyzję i pozwól na świętowanie :D

W tym roku -ani urodzin,ani wakacji,ani imienin,ani Sylwestra,ani walentynek.....mąż jest mało pomysłowy,najlepszy świętowanie dla niego to siedzieć w domu przed telewizorem z tatusiem- pić piwo i oglądać hokej (to lubi" tatuś"-mąż tylko udaje że to go interesuje..).Przed małżeństwem było całkiem inaczej nie upuszczałam żadnej okazji do świętowania,żadnych imprez ,żadnego week-endu nie zmarnowałam . W pierwszym roku małżeństwa przypominałam ,w drugim już z połowy świąt rezygnowałam z powodu zniechęcenia przez męża-,w 3-m roku on zapomniał nawet o moich imieninach-i to właśnie jest ten 3-rok gdzie jedyną naszą rozrywką był letni wyjazd na 2 dni nad zalew(i to jeszcze z okazji moich urodzin,przy okazji-2 w jednym czemu nie???Ale nie dla mnie!!!!)Mam ....miałam dosyć -bo teraz jestem w ciąży i wykorzystanie wolności już nie do powrócenia-żałuje że zmarnowałam 3 lata wolności w małżeństwie kiedy mogliśmy bawić się na nudę!!!!A na 8 marca-zaplanowałam sobie pójście do kina,i na kolacje do nowej restauracji-słaba zabawa ,ale lepiej niż -hokej i telek!!

zawsze dosaję tulipany:) ale jakoś nie pochodzimy oboje do tego święta z wiekim halo:) dostaję często kwaity też bez okazji więc tak naprawdę to często mam ten kalendarzowy Dzień Kobiet:)

Ciekawe czy dziś mąż wymyśli coś ciekawsze niż tulipany i bombonierka???Raczej nie ,chociaż miał by do tego wielkie powody..

8 marca to dzien kwiaciarza a nie dzien kobiet. On to ma z tego porzytek jak sie patrzy a nie jakies habazie w flakonie co za 3 dni wygladaja jak wyjete z pralki.

porzytek :O DrMengele- za ile kupiłaś tytuł doktora? i nie zauważyłaś wywłoko jak ci słowo "porzytek" na czerwono podkreśliło? :O:O:O:O:O:O:O

Mój mąż ma na popołudnie do roboty, więc pewnie zanim wróci będę spała :D Obudził mnie o 4 rano, złożyć mi życzenia ;) Ale zmobilizował synów i jak wróciłam to stała kawa i nie muszę dziś obiadu robić :D Wprawdzie nigdy też śmieci nie wyrzucam, ale widok czystego kosza na śmieci sprawił mi radość ;P A tak poważnie..jakoś specjalnie nie przywiązuję się do tego święta. I zdziwiona byłam,że w pracy aż tylu facetów przyszło z tulipanami i czekoladkami :D Efekt będzie taki,że to święto moich facetów - to oni pochłaniają czekoladki ;P

w życiu nawet gówna nie dostała, więc jej żal że kwiaciarze zarobią duzo, a ona będzie mieć z tego wielkie zero hahahahha dostałaś w życiu cokolwiek od kogokolwiek oprócz bukietu przykrych słów na temat swojego zgorzknienia i zawiści?

No ja czekam ale tradycji jesli stanie sie zadość dostane w PRLowskim stylu gożdzika lub gerbera i czekolade ( niby mlecznopodobną:P taki żąrcik) chcialabym choc raz na to swieto dostac tulipana ale mąż trzyma sie tradycji i daje podobne prezenty jak moj tesc ( a jego ojciec) wzystkim swoim kobietom w okolicy :P wiec tego chyba nic nie przbije

Nie DOSTAŁEM. Bo to chyba dzien kobiet ?

dostałam przepiekną szklaną różę i kolorową kartkę do otwarcia dzisiaj ponieważ wyjechałam na tydzień. ale w piątek idziemy na kolację do restauracji :)

A ja dostałam piekny bukiet róż pocztą kwiatową :-)

nie maz ale facet...wiem ze czeka na mnie w domu kwiatek i winko do obiadu :) podejrzewam ze wieczorkiem tez porzadnie sie mna zajmie ;)a szefuncio polliterka martini dal no no no niezle w ten dzien dzisiaj..