moj maz kolezankom z pracy (40 dziewczyn) podawrowal kwiatki

czy to normalny gest? podarowal wszystkim kolezankom w pracy po kwiatku....smiac sie czy plakac... mnie tez oczywiscie kupil bukiet, kazda mu za to dala buziaka.... nie jest szefem, to tylko kolezanki (pracuje w banku)

ja bym chyba nie była zachwycona na Twoim miejscu....

Miły gest :) ale bardzo rozdawny ten Twój mąż :)

czy wasi faceci tez obarowuja kolezanki kwiatkami na dzien kobiet? czy to normalne, czy ja przesadzam?

dobrze wychowanego faceta z gestem :)

poprostu jest uprzejmy... wrzuc na luz, sa tacy faceci ktorzy chca sprawic radosc innym kobietom bez wzgledu na to czy maja od kogo dostac kwiatka czy nie, to tez taki wyraz szacunku

co innego jakby dał tobie i po kryjomu jednej z kolezanek

w pracy po kwiatku i nie widzę w tym nic nienormalnego, autorka jest chyba chorobliwie zazdrosna

omg ale masz problem,fajny gest,jakby dał bukiet jakiejs jednej poza toba to bys mogła byc zaniepokojona,a ty chcesz beczec bo dał kolezankom po kwiatku?załosna jestesi tyle

wychowanego męża;) nawet bym przebolała te kilka zł mniej w budżecie:P

no moze przesadzam, ale dlaczego musi byc ulubiencem wszystkich kobiet? a potem mysli sobie taka jedna albo druga, ze ma u niego szanse i tak sie zaczynaja afery....wysylanie sygnalow, ktore mozna roznie interpretowac...chociazby byl to dzien kobiet

sama mu wiazanki przygotowywalam dla nich :). Coprawda kolezanek 5 a nie 40, ale chce miec kulturalnego mezczyzne, ktory umie ladnie sie zachowac

nie no skoro dal wszystkim kwiatki to raczej zadna nie wpadnie na to ze ona dla niego jest jakas wyjatkowa...bo wie ze dal wszystkim dziewczynom po kwiatku a nie tylko jej

zadna nie bedzie myslała ze ma u niego szanse widzac ze wszystkie tez dostały...pozatym taki gosciu po tym co robi sadze ze jest jak najbardziej wporzadku, napewno sprowadziłby taka "marzycielke" na ziemie

Ja też osobiście kupiłam mężowi kwiatki żeby dał w pracy koleżankom. Nie dziwcie się, że sama kupowałam,ale w zeszłym roku wcisnęli mu takie badziewie, ze szok i wstyd. Twój mąż się ładnie zachował i nie szukaj jakichś podtekstów

dziewczyny, uratowalyscie moj wieczor! dziekuje

faceta lizusa, pantoflarza, albo ma 40 kochanek ;]

U mnie w pracy też kolega kupił nam wszystkim kwiatki (25 dziewczyn), zona mu przywiozła. I tak co roku. Miły gest, kosztowny, ale podobno to zona mu zawsze przypomina :)

żeby nie było dał wszystkim:D , ale tylko ta jedna wiedziała ,że to przez nią:D

pewnie ma jakąś na oku i chce wyjsć na szczodrego dżentelmena

a ja byms ie cieszyla, ze mam tak dobrze wychowanego faceta:) problem by byl gdyby tobie tego bukietu nie kupil ale tak to wiesz:D

kazda kolezanka podziekowala mu calusem, jak sie dowiedzialam... to tez normalne i bardzo po dzentelmensku, no bo coz biedny mial zrobic, uchylic sie przed niewinnym buziakiem (tudziez deszczem buziakow)....uwaza, ze to normalne......hmmmmmmm................ dac mu czy nie dac w pysk

tylko tobie matkom siostrom corkom a nie jakims obcym babom

z kazdej strony po dwa razy, zeby poczul i zapamietal

ja sama kazdego roku przypominam rano 8 marca męzowi, zeby kupił kwiaty dla pań z biura nie jest ich aż 40 ale jakis 10 przecież ja też dostaję kwiaty od kolegów, nie tylko od szefa

nie mam nic przeciwko dawaniu kwiatom na dzien kobiet, ale jak sie wie, ze kazda laska (to sa same mlode, ladne dziewczyny, nie jakies zasiedziale panie w biurze) da buziaka za tego kwiatka, to czy to w dalszym ciagu normalne? i tak jest co roku... on mowi, ze jestem chorobliwie zazdrosna, ale nie jestem, non stop wyjezdzam zawodowo, on zostaje calymi tygodniami sam i mu ufam, nie kontroluje go, ale jak robi takie rzeczy, to sie denerwuje

Ciesz się, masz super dżentelmena :) To zaszczyt mieć takiego faceta, wiesz, ja bym chyba się ucieszyła, gdyby mój facet miał takie zasady, złożyć życzenia kobietom i dać im po jednym kwiatku - to wyraz szacunku dla kobiet, jakiś zasad, które ma. Wiadomo, że byłabym zazdrosna, gdyby każda buziaka mu dała. Możesz powiedzieć swojemu mężczyźnie, że jesteś zazdrosna o takie buziaki i żeby to zrozumiał i tyle. Ale dzień kobiet już minął, więc nie będzie przez rok buziaków, więc głowa do góry :)

zazdrosna bym nie była tylko kasy by mi było szkoda którą na nie wydał

wlasnie, pieniadze to juz nastepny temat...nie narzekam, on nie jest sknera, ale suma sumarum uzbieralo sie okolo 200 zl., dlaczego na obce dziewczyny tyle wydal, dzentelmen czy efekciarz, sama nie wiem, juz mu wybaczylam, ale czy to normalne, czy nie wystarczy powiedziec wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet, a kwiatki tylko dla przelozonej? chyba sa jednak wazniejsze problemy niz kwiatki i buziaki z okazji dnia kobiet, nie wiem, czemu mnie to tak zdolowalo, ale przynajmniej mi ulzylo, podoba mi sie ta kafateria

200 zł !?! ja pitole! albo rzeczywiście taki dżentelmen , albo chciał jakiejś zaimponować:D za te 200 zł powinien Tobie coś zafundować a koleżankom wystarczyłyby życzenia.