On się nie oświadcza

też miałam jakiś czas temu fazę na "kiedy się w końcu zaręczymy", dziś żałuję. Okazało się, że mój chłopak wcale się nie zastanawia, ani nie ma wątpliwości, po prostu czekał na moment kiedy będzie miał stabilną pracę, kasę i warunki. Doszło to tego, że wiem kiedy mi się oświadczy, czyli jeżeli chodzi o okoliczności niespodzianki już nie będzie. Sama to zepsułam, bo przegadaliśmy temat zaręczyn, spotkania naszych rodziców, ślubu itp. tak dokładnie, że byłam w stanie się domyślić. Gdybyśmy na ten temat nie rozmawiali wcale, albo tylko pobieżnie, i gdybym miała więcej cierpliwości, jestem pewna, że niespodzianka byłaby nieziemska - chociażby z tego powodu, że mój chłopak jest bardzo romantyczny w raczej niekonwencjonalny sposób. a tak, zapędziłam się do tego stopnia że sama sobie nawet pierścionek wybrałam :-S wiem, że tym wszystkim tylko utrudniłam mojemu chłopakowi zadanie. podsumowując, odradzam świrowanie na temat zaręczyn

zaręczona i szczęśliwa... warto było czekać:)

Pestkags gratulacje! Opowiedz jak było ze wszystkimi szczegółami ;)

mi się oświadczył po 5 latach też czekałam aż się doczekałam;) w Wigilię 2011 aż sie popłakałam ze szczęscia i mój facet również się wzruszył;)

Kiedy jestem ciekawa swoich spraw uczuciowych kontaktuję się z wróżbitą Paulusem (wrozbitapaulus.pl), jak dotychczas wszystkie jego wróżby w stosunku do mnie się sprawdzały.