Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedlugo mama chlopca

co sadzicie o ubraniach z lumpa

Polecane posty

Gość Dziewczyny ja się z wami nie
A możesz się czepiać. Prawdę piszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ja napisałam, żew suszarce wysuszyłam kurtkę? :) Nigdzie, bo kurtkę suszę radycyjnie. A suszę to, co suszyć wg można - i nie kupuję tego, czego nie można - z rzeczy codziennego użytku. Na 5-10-15 i h&m na przykład, na wszelkich rzeczach ich produkcji z ubrań domowych jak bodziaki, pajace, spodnie materiałowe, też i jeansowe - na metkach widnieje informacja o możliwości suszenia, co oczywiście do suszarki się nadaje ale tylko raz :) Po wyjęciu w najlepszym wypadku jest rozmiar mniejsze. W gorszym - ściągnięte i pofalowane przez skurczenie miejscowe. Tak samo jest z kappahl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pewniaków niekurczliwych jest marks & spencer (a wcale nie jakaś droga i wybitna marka), next, mothercare, girl2girl (też niedroga marka sama w sobie), zara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak każda broni swojej racji. Ja kupuję w lumpkach, na bazarku (czytaj taniocha) oraz w nike i adidas sportóweczki dla dziecka. Czasem zahaczę o smyka i cokorrido (tylko nie czepiać się bo nie wiem jak to napisać). Duzo ciuchów dostaję od koleżanek po starszych dzieciach i nie narzekam, że używane tylko się cieszę, że dają. Jeśli kogoś stać na tylko drogie i orginalne ubranka to gratulacje udanego życia. Dodam, że jak byłam w Arkadii i zobaczyłam sukieneczkę na 56 cm. za 230 złotych to myślałam że zemdleję haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
ngLka, tak wydedukowałam z wcześniejszego posta. No prawda, jest na ich metkach napisane że można, ale jako użytkownik suszarki już dobre 3 lata, wiem co robi z głupimi ręcznikami i ścierkami więc po prostu nauczona doświadczeniami z przeszłości nie wrzucam do niej ciuchów wyjściowych. Body i pokrewne suszę na suszarce pokojowej - mam ciepło w domu i wszystko schnie zazwyczaj przez noc, także nie widzę potrzeby zużywania dodatkowo prądu i niszczenia tych rzeczy. Co innego ręczniki, które długo schną, albo pościel która zabiera za dużo miejsca na tradycyjnej suszarce. Marksa i Nexta nie kupuję, bo nie przemawia do mnie ich stylistyka (i powalają ceny). Mają ładne rzeczy dla większych dzieci, ale dla niemowląt już nie bardzo. Mothercare podobnie, ale nie mają body kopertowych i wszystkie portki mają na gumach - czyli mało praktyczne przy młodym niemowlęciu. No ewentualnie pajace mają ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Toan, a w jakim sklepie widziałaś tą sukieneczkę, jeśli mogę zapytać? Bo wiesz, sklep sklepowi nie równy, więc pisanie "w Arkadii" jest bardzo ogólnikowe. (Też jestem z Wawy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie :) Pisałam jedynie o wypraniu kurtki Cocodrillo - ze sprał mi się cały nadruk. i w zasadzie tyle. Niby nic, ale za cenę 160 zł to oczekiwałabym jednak czegoś lepszego.Ja niczego prócz swetrów i kurtek nie suszę poza bębnową, bo zwyczajnie brak mi miejsca na to, by suszarka cały czas stała (a pranie robię codziennie, max co 2 dni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Ja nie znam dobrze jakości Cocodrillo, ale wiem że to polska marka, więc na pewno jakość tych rzeczy jest zbliżona do 5-10-15, Wójcika albo dziecięcego Reserved - a u nich akurat z tą jakością jest średnio, dlatego ich unikam. Jestem wierna skandynawskim sieciówkom, bo mają ofertę najlepiej przystosowaną dla noworodków i niemowląt, czyli: żadnych gum, guzików na plecach, zbędnych nap i zakładania czegokolwiek przez głowę. :D No i nic się z nimi nie dzieje po częstej konfrontacji z pralką ...i Dr. Beckmannem jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Wow, często robisz to pranie. Teraz doczytałam. Ja puszczam raz na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jak wkladasz
przez glowe to sie glowa urwie? boisz sie wlasne dziecko przebierac? wez juz skoncz swoje wywody, bo sie lekko podirytowac mozna, nutke przechwalania wyczuwam, to ze jestes wierna skandynawskim markom i cie na nie stac nie znaczy ze jestes lepsza, studentko z holandii wielka, czego to ty nie wiesz, chyba juz wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma szans u nas raz na tydzień. Raz na tydzień to robię jak mi się uzbiera - 4-5 prań :D Bo czasem nie chce mi się prać codziennie. A do tego dojdą zawsze jakieś pozaubraniowe sprawy jak pościel, ręczniki, koce itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do koleżanki DZIEWCZYNY JA SIĘ Z WAMI NIE- nie mam pojęcia co to był za sklep. Nie jestem z Warszawy, a w Arkadii byłam tylko na zakupach i ta sukieneczka wisiała przy samym wejściu i jak zobaczyłam cenę to nawet nie wchodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Dzieci nie lubią jak się im przeciska ciuchy przez głowę pani mądralińska. A przecież ci tego nie powiedzą! Myślisz, że ciuchy ze skandynawskich sieciówek to jakiś szczyt luksusu czy co? Nic bardziej mylnego, bo są tańsze od tych z UK i ręczę, że każdego Kowalskiego na nie stać, jak dobrze wceluje w wyprzedaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
ngLka u nas 2 cykle w sobotę to max. Po prostu pakuję pełne bębny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pakuję pełne bębny. 5 do max 6 kg. Ale nie przepakowuję przesadnie, bo już zaliczyłam zerwanie fartucha w pralce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
No to rzeczywiście dużo masz tego prania. Ja nie mam tak wielu rzeczy chyba, no i nie piorę ręczników i pościeli częściej niż raz na dwa miesiące. Czekam aż mi się uzbiera sterta w koszu i dopiero wtedy puszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest 6 ręczników na 3 osoby, piorę zależnie od potrzeby - raz na tydzień lub raz na dwa. Taka ilośc wypełnia zazwyczaj pralkę a jeśli nie, to dopycham prześcieradłem, czy poszewką. Pościel podobnie, więc zamiennie daje to 1 pranie w tygodniu. Reszta to ciuchy, które brudzą się u nas z prędkością światła. A że córka chodzi do domowego żłobka, to ta raz założone rzeczy (prócz kurtki, czapki i szalika) nie nadają się do ponownego ubrania przed wcześniejszym upraniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej mądralińskiej
oj juz nie badz taka wrazliwa, ja przekladam przez glowke mojej corki ubranka i jakos mruzy oczy i sie smieje, to samo jak ja rozbieram ma ubaw, nic sie dziecku nie stanie, wszystkie body, duzo pajacy i koszulek jest wkladanych przez glowke, trzeba to tylko robic ostroznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
moze za mocno szarpie mojego dzieciaka dlatego placze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos suszarki... uzywam juz kilka lat i niestety ubrania niszczy, jakiej marki by one nie byly, wszystko zalezy od ilosci suszen; jak jest ich naprawde duzo to widac "oslabienie materialu" - robia sie przetarcia a potem dziury, temperatura i nawiew robia swoje - co widac na filtrze suszarki, zawsze zbieram garsc "kudelkow" - o tyle mniej jest nitek materialu w suszonych ubraniach; susze tak tylko reczniki, posciel, niektore pluszaki corki, podkoszulki meza, scierki, skarpetki i majtki, innych ubran nie wkladam, tym bardziej dzieciecych bo mi szkoda ich niszczyc;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Jesteś aż tak żałosna że musisz pisać pod moim pseudonimem. Ekstra - może czym innym się nam popiszesz, bo o głupocie i zawiści już wiemy! 😠 Mama cię za mocno w wózku bujała, czy co? Dlaczego laski na tym forum zachowują się tak żałośnie?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
bo mnie karmila z procy, wiec jestesmy podobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
dobra, juz sie nie psoce, sory, mam 17lat i mam lekcje informatyki...papa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Noworodek się nie śmieje przy przebieraniu. Kilkutygodniowe niemowlę też. Do miłych wrażeń na pewno takie akcje nie należą. Zresztą kopertowe body kosztują tyle samo, lub nawet mniej niż zwykłe "przez głowę", więc po co ta cała dyskusja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o suszeniu nic nie napisze bo susze tradycyjnie o wkladaniu pzrez glowe owszem mozna ale po co skoro wygodniej jest np kopertowe body zalozyc? albo pajac rozpinany.. co do ceny sukienki :) przyklad Smyk Kce sukieneczki na 56/62 cena od 150 w górę :/ sklep bershka spodnei na 104cm - 119zl zara - sweterek na 98 - 79zl :/ ceny dla mnei powalające z z tzw galerii handlowej więc generalnie sklepy dla każdego czytaj klasa średnia jesli chodzi o marki to ja chwalę sobie Nexta (tania a dobra) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Zresztą jaka to wygoda dla matki, nie tylko dla dziecka. Nie wie ten, kto nie próbował i tyle. (Dwa poprzednie wpisy to podszywy.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Lionne, mam takie samo zdanie o użytkowaniu suszarkek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
* suszarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolę tradycyjne bodziaki od kopertowych ale to pewnie zalezy od dziecka. moja się darła niezależnie od tego co ubierałam, jak i jak szybko. Nie lubiła kąpieli i nie lubiła przebieranek. Wprawnaręka mamy poradzi sobie dobrze niezależnie od typu bodziaka (mnie szybciej idzie z tradycyjnym "przez głowę").Co do suszenia - mnie nie żal, że się niszczą, bo kupuję w ciuchbudzie i kieszeń nie boli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny ja się z wami nie
Next jest drogi. Przynajmniej ten Warszawski, nie-lumpeksowy. Na pewno w UK rzeczy Nexta kosztują grosze, ale w Polsce już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×