Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednamamaja

Mam dosc wlasnego dziecka

Polecane posty

Gość gruszeczka7
Wlasnie tez uwazam, ze twoj sposob jest dobry, bo czesto depresja i niechec do wlasnego dziecka sie rodzi, bo kobiety siedza w domu i czaly czas robia to samo. Wlasnie wychodzenie (nawet z dzieckiem) moze duzo zmienic. Nawet tutaj http://tnij.org/f487 psycholog radzi wlasnie basen, jakis ruch. Po pierwsze rozladuje sie stres, a po drugie sie zmieni otoczonie wyjdzie z domu, z czterech scian. Mysle ze to duzo moze pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby bjorn*
Dokladnie. Chodzi o to aby nie dac sie zwariowac. Dziecku nic sie nie stanie jak nie zdazzymy wrocic na drzemke do domu o okreslonej porze. Zmeczone zasnie wszedzie a jak nie to najwyzej wieczorem wczesniej zasnie. To samo z obiadem czy zje o 13 czy o 16 tak wilekiej roznicy nie zrobi, a lepiej by zjadlo ze smakiem niz wmuszac w nie na sile, bo jest pora obiadu. Z dzieckiem naprawde mozna prawie wszedzie sie wybrac i wcale nie trzeba rezygnowac ze swojego zycia. A gotowanie to akturat moje hobby - lubie sobie popichcic a i dziecko na tym korzysta - a ugotowanie czegos dla takiego malucha to gora pol godziny, a za to jaka satysfakcja jak ona potem zajada np takiego kurczaka slodko- kwasnego (oczywiscie przepis dodst do wieku bez soli, octu itp) lub spaghetti, cynamonowe jablka i inne - naprawde polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez
mam podobnie, ale sobie tlumacze ze to zmeczenie materialu. Mam 6 miesiecznego synka, tatus pracuje calymi dlugimi dniami, mieszkamy zdala od rodziny i przyjaciol (niedawno si eprzeprowadzilismy) Sa dni jak dzis ze mialabym ochote udusic go wlasnorecznie, ale to moje dziecko i kocham go, wiec odchodze na minute i wracam z nowa energia. Tylko boje sie ze ta energia nie ma gdzie sie doladowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty idz do pracy a maz niech sie dzieckiem opiekuje jezeli sprawia mu to taka przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomen_komen
A moim zdaniem ważne jest też to, że jak już nie dajesz rady, to powiedz o tym, a nie trzymaj w sobie. Ważne żeby nie kisić w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka z miasteczka
Baby Bjorn - gratuluję fajnego pomysłu i optymizmu! ja bardzo się bałam maciefrzyństwa - patrząc na wiecznie niezadowolone i przemęczone koleżanki-mamy, ale - chyba mnie przekonałaś! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka z miasteczka
Mówią, że przy pierwszym jest najgorzej, potem już się człowiek przyzwyczaja i okazuje się, że ma nawet czas dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tala prawdaa
bo przy pierwszym każda matka wykonuje wszystko jak najlepiej, pilnuje go na każdym kroku, sprząta bardzo dokładnie a przy kolejnych olewa przesadną czystość mieszkania, pilnowanie każdego ruchu dzieci itp.Jednym słowem w domu brud, sy\f, dzieci robią to na co maja ochotę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedcc
nie narzekaj skoro masz czas siedziec na kafe to nei ma z toba tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuup
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedffff
co się dziwisz, że przy jednym siedzi na cafe, a jak przy 4-6 siedzą i to non stop, to jest dopiero tzw. olewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MNIE TO
dziwi. Ja wpadne tu sporadycznie raz na kilka tygodni, jak mam chwile to przejrze pare "ulubionych" tematow napisze badz nie i spadam, bo szkoda czasu - nawet te 15 -30 minut to juz odbyw sie kosztem czegos innego. Czytam, bo mnie to po prostu bawi jak niektorzy powaznie do tego podchodza, ale zawsze zadziwia mnie skad te mamy maja tyle czasu na pisanie iemalze na biezaca. Niektore sa na kilku topikach , inne jak np Mama Danielka skacza po tematach przez caly dzien udzielajac sie. Ja sie nie czepiam mnie to naprawde szczerze dziwi - skad one maja czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnieee
ale no jak to skąd maja czas, normalnie, opieprzają się, w domu syf, brud, na obiad zrobiona zupa z torebki i już,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TEZ MNIE TO - akurat ze mna to trafilas jak kula w plot :) Fakt, dzis udzielalam sie sporo, bo siedzialam w pracy i mialam zebranie (zreszta jak czesto w czwartki, wiec urozmaicam sobie czas siedzeniem na kafe), ale pokaz mi post czy temat w ciagu ostatniego tygodnia, na ktorym sie udzielalam. I od razu gwarantuje ci, ze nie znajdziesz, bo przez ostatni tydzien mnie tu w ogole nie bylo. Nawet powiem wiecej, bywam tu raz, dwa razy w tygodniu, a ze udzielam sie wtedy w wielu tematach, wiec stad pewnie masz o mnie takie zdanie, ze nic robie tylko przesiaduje na forum :), a ja moja droga mam nie tylko malego synka, ale i wymagajaca prace, co cie moze dziwic, wiec wysiadywanie na forum nie jest moim hobby :) A zreszta...nawet gdyby bylo to przepraszam bardzo, ale przed toba ani nikim innym ani ja ani zadna z nas tlumaczyc sie nie musi. Moze po prostu ty nie potrafisz sie zorganizowac, ze nie masz czasu na siedzenie na forum, chociaz...tak dramatycznie to wcale nie jest, skoro wszedzie mnie widzisz i napisalas powyzysz post :p :p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MNIE TO
Mamo Danielka twoj nick podalam jako przyklad, bo rzeczywiscie widze go czesto i udalo mi sie go zapamietac. Tlumaczyc sie nie musisz, ale to zrobilas:). Ja nie mowie, ze cos lub kogos zaniedbujesz, tylko podziwiam skad znajdujesz tyle czasu - ty oraz wiele innych mam, ktore ja zauwazylam potrafia pisac prawie przez caly dzien. Ja osobiscie wpadam tylko czasami, bo w sumie to dosc nudna rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie róbcie dzieci, bo z tego są pie......one problemy ! Głupie media Wam wmawiają, że trzeba mieć dziecko tak samo jak mieszkanie na własność. Po prostu państwo chce mieć nowe zastępy niewolników a przy okazji zedrzeć kasę z obywateli. Pamiętajcie, że życie jest tylko jedno i zastanówcie się czy warto wspominać wyjazd do Chin czy zmienianie pieluch i użeranie się z gówniarzem ? A niewdzięczne dziecko i tak na starość nawet was nie odwiedzi, bo będzie w Londynie czy innym Paryżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego chcecie... Polscy faceci tylko udaja tatusiow... Zapytajcie sie, ktory z nich odrabia lekcje ze swoimi dziecmi? Ja nie zna zadnego. To bankomaty, wymowka praca. Najpierw zrobic tak, zeby kobieta przez opieke nad dzieckiem stracila swoje miejsce na rynku pracy, a potem plakac ile to oni musza charowac, zeby utrzymac zone i dzieci, i nie moga przez to nic w domu i przy dzieciach zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za bardzo chciałam mieć dziecko... A teraz kiedy je mam to żałuję.... Moje życie się skończyło... Wymagają odemnie że Się nim zajmę... A on ciągle Płacze... Tak wiem że to moja wina bo on Czuje moje emocje... Ale ja kiedyś wyjdę z domu i już nie wrócę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo...............Też mam wrażenie że moje życie się skończyło,sport,podroże,,imprezy.Miałam aktywne życie,teraz to katorga.Mam 34 lata,to nie wiem czy zaraz ktoś powie,że niedojrzałam.Ale taka jest prawda,kto lubi siedzieć z dzieckiem w domu to musiał mieć nudne życie,nie jestem w stanie się przekonać,że było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.08 masz rację w 100%. Ja siedząc z dzieckiem w domu to poprostu duszę się mam tego dość. Zawsze mogłam iść gdzie kolwiek chciałam a teraz to wyprawa jak do innego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd jesteś?ja myślałam o niani i chcę wrócić do pracy,bo też mam ochotę wyjść i nie wrócić...Po porostu tęsknię za ludzmi,aktywnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z Suwałk mam 4 msc dziecko więc o żłobku jeszcze mogę zapomnieć o niani też myślałam ale jakoś nie było zbyt ciekawych ofert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Ja tez z corcia nie mam zadnych problemow wrecz przeciwnie moje dziecko to prawdziwy skarb. Nie placze nawet gdy ma mokro. A twoje dziecko sie ciebie boji poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuję. Moje dziecko po tygodniu zrobiło się tragicznie płaczliwe. Mój mąż w ogóle mi nie pomaga. Na teraz 5 m i czasami mam ochotę na oddać mojej mamie. Ciągle drze się,nie chce w nocy spać...nie mam chwili dla siebie. Nawet nie mogę normalnie zjeść i się wysikać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×