Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kasia_kasińska

Mój maż chce dziecka a ja nie. Pomocy!

Polecane posty

matka---> do 50-siątki to mi jeszcze 23 lata brakują i nawet nie wiem czy dożyję....a to ze ktoś ma dzieci wcale nie oznacza ze będzie szczęśliwym staruszkiem....nigdy nie ma gwarancji ze dzieci się nie weyprowadzą za granicę i będą cię odwiedzac raz w roku....w innym przypadku będą cię odwiedzac raz w tygodniu,wpadną na 2 godzinki i pójdą do siebie bo będą mieli swoje rodziny,swoje zycie...a myślisz ze ludzie w domach starców nie mają dzieci....otóz prawie wszyscy mają....gdy będziemy z mężem starzy to będziemy sobie żyć tak jak teraz...a teraz jest nam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkanie po latachh
Ja dobiegam 30stki i o dzieciach ani myślę:) założyłam z chłopakiem hodowlę psów, owczarki niemieckie i planujemy rozszerzyć na Husky:) Ale do rzeczy-w mojej pracy spotykam kobiety takie jak Ty. Mają dzieci których nie chciały i prawdopodobnie nigdy nie zechcą... Presja otoczenia,mężuś któremu parcie na przekazywanie genów przysłoniło myślenie(ale dziećmi zajmują się same-ojcowie traktują maluchy jak gadżet,samochód lub coś w tym stylu). Nienawidzą i tych dzieci a przez to same siebie...I tak błędne koło...Terapie jakie z nimi przeprowadzam(z niektórymi już po 3-4 lata) przynoszą mierne wyniki...Jak wejdziesz w to błędne koło życia dla innych nie dla siebie(najczęściej wbrew swojej woli) to wyjście będzie wręcz niemożliwe. Osobiście wręcz gardzę kobietami które nazywają bezdzietne egoistkami,zimnymi sukami itd. Jak ktoś nie potrafi poszanować drugiego człowieka,jego wyborów i tego ze chce być szczęśliwy-jak każdy-nie jest dla mnie nic wart. Flaczki mi się gotują jak odwiedzają mnie niektóre moje "koleżanki" z małymi dziećmi... Wrzask,hałas, brudzenie, przewracanie mi pokoju do góry nogami,nie mogę z jedną czy drugą słowa zamienić bo zaraz pcha jej się na kolana i jęczy-nie wiem i nie chce nawet wiedzieć jak takie coś tolerować. Takie "mamunie" nawet nie dadzą sobie powiedzieć ze nieprawidłowo wychowują dzieci...Kilka z nich już mnie nie odwiedza i bardzo się z tego powodu cieszę, niektórym kobietom z wodami płodowymi wyleciał mózg, i nic dobrego z ich dzieci nie wyrośnie.Po prostu, mój duży szacunek mają kobiety które wybierają świadome macierzyństwo i radzą sobie z dzieckiem a nie mamusie z przypadku które wręcz robią krzywdę małemu człowiekowi swoja głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny;-))) Jestem nowa na forum, z wielkim zainteresowaniem czytam Wasze posty. Po części i mnie dotyczy komentowany temat. Otóż kilka słów o mojej sytuacji... Z pierwszego małżeństwa mam 16 letniego syna, jestem w drugim szczęśliwym związku,z mężem mamy 3 letnią córeczkę, która właśnie dzisiaj poszła pierwszy dzień do przedszkola;-)))...to takie nasze oczko w głowie CHCIANE,WYCZEKIWANE,KOCHANE. Wydaje mi się, że całą miłość którą posiadałam rozdzieliłam wśród najbliższych, a najbardziej na tą najmłodszą istotkę. Jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą. Nie planowałam i nie planuje po raz kolejny powiększyć rodzinę. Życie rodzinne godzę z życiem zawodowym, chcę również pomyśleć też o sobie i swoich potrzebach. Na początku roku powiększyłam sobie biust bo bardzo tego chciałam, jestem usatysfakcjonowana pod każdy względem i wszystko byłoby dobrze gdyby nie coraz częstsze podgaduszki męża o dziecku. Fakt jest cudownym ojcem dla naszych dzieci, ale ja już nie czuje chęci posiadania potomka:-(((. Jak dotrzeć do faceta, jak mu przetłumaczyć, że już NIE:-((( Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny;-))) Jestem nowa na forum, z wielkim zainteresowaniem czytam Wasze posty. Po części i mnie dotyczy komentowany temat. Otóż kilka słów o mojej sytuacji... Z pierwszego małżeństwa mam 16 letniego syna, jestem w drugim szczęśliwym związku,z mężem mamy 3 letnią córeczkę, która właśnie dzisiaj poszła pierwszy dzień do przedszkola;-)))...to takie nasze oczko w głowie CHCIANE,WYCZEKIWANE,KOCHANE. Wydaje mi się, że całą miłość którą posiadałam rozdzieliłam wśród najbliższych, a najbardziej na tą najmłodszą istotkę. Jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą. Nie planowałam i nie planuje po raz kolejny powiększyć rodzinę. Życie rodzinne godzę z życiem zawodowym, chcę również pomyśleć też o sobie i swoich potrzebach. Na początku roku powiększyłam sobie biust bo bardzo tego chciałam, jestem usatysfakcjonowana pod każdy względem i wszystko byłoby dobrze gdyby nie coraz częstsze podgaduszki męża o dziecku. Fakt jest cudownym ojcem dla naszych dzieci, ale ja już nie czuje chęci posiadania potomka:-(((. Jak dotrzeć do faceta, jak mu przetłumaczyć, że już NIE:-((( Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
moj stwierdzil ze jak mu nie urodze to mnie zostawi a od poczatku znajomosci wiedzial ze nie chce a teraz mnie tak cholernie naciska i namawia ze juz sie boje seksu uprawiac jak ja mu mam to wytlumaczyc zeby nie nalegal zadne rozmowy do niego nie docieraja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chce dziecka! Ale jak widzę jak mój patrzy maslanymi oczami na dzieci małe to mnie szlak chce trafić! Dlatego też powiedziałam sobie , że jak wpadniemy to jakoś przemecze to może! Sytuacja jest beznadziejna! Bo wiem że przez to że ja nie chce a on chce to kiedyś ten związek może sie zakończyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
rozstac sie to tez nie latwa sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
ale z drugiej strony to sie chyba nie zmusze po co na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja krewna (już po 50-siątce )powiedziała mi, ze jeśli czegoś w życiu żałuje, to tego, że nie chciała mieć dzieci. Jej wszystkie wolne związki rozpadły się i jest sama. Przykleja się do dalszej rodziny, niańczy niby-wnuki i tym zabija swoją samotność. Jeśli nie chcesz dzieci i uważasz ,że będziesz złą matką, to ich nie miej. Uważm jednak, że twój mąż będzie dążył do przekazywania genów dalej, jeśli nie z tobą to z inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem w anglii maja
to niech maz odda sperme do banku nasienia, zostanie wtedy ojcem wielu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga........
a kto wam kaze te dzieci rodzic kretynki wyswiadczcie przysluge sobie i otoczeniu i zainwestujcie w dobra antykoncepcje jesli sie czegos nie lubi to sie tego swiadomie nie robi proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga - forum jest wlaśnie po to ,żeby się wygadać i podyskutować. Niepotrzebnie czytasz, skoro Cię to nudzi. Nie marnuj swojego zapewne cennego czasu:-). Ja uważam,że Twój mąż źle robi. Niestety, ale większość kobiet ma tutaj rację, ja również obawiam się co do Waszej wspólnej przyszłości. W sprawach priorytetowych się nie zgadzacie... My mamy z mężem jedno maleństwo, i narazie jest to właśnie etap pieluch kupek ząbkowania i zabierania pełnej torby na dwugodzinny spacer. Ale nie oddałabym tych chwil za żadne skarby. Ale wiadomo, każdy człowiek ma swoje racje pogiądy i należy to uszanować. Zresztą mój mąż podkreśla niejednokrotnie że najważniejsza dla niego jest żona. Bardzo kochamy nasze dziecko, ale dbamy o swój związek bardzo mocno i bardzo mocno się kochamy. Czuję że jestem w swoim mężu zakochana i codziennie jak mały idzie spać to rozmawiamy i rozmawiamy (nie tylko o nim ;-)) . Nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, ale przede wszystkim nie wbrażam sobie życia z osobą, która by mnie naciskała na cokolwiek. Nie o to chodzi w związku artnerskim. Szanuję Wasze poglądy kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga - forum jest wlaśnie po to ,żeby się wygadać i podyskutować. Niepotrzebnie czytasz, skoro Cię to nudzi. Nie marnuj swojego zapewne cennego czasu:-). Ja uważam,że Twój mąż źle robi. Niestety, ale większość kobiet ma tutaj rację, ja również obawiam się co do Waszej wspólnej przyszłości. W sprawach priorytetowych się nie zgadzacie... My mamy z mężem jedno maleństwo, i narazie jest to właśnie etap pieluch kupek ząbkowania i zabierania pełnej torby na dwugodzinny spacer. Ale nie oddałabym tych chwil za żadne skarby. Ale wiadomo, każdy człowiek ma swoje racje pogiądy i należy to uszanować. Zresztą mój mąż podkreśla niejednokrotnie że najważniejsza dla niego jest żona. Bardzo kochamy nasze dziecko, ale dbamy o swój związek bardzo mocno i bardzo mocno się kochamy. Czuję że jestem w swoim mężu zakochana i codziennie jak mały idzie spać to rozmawiamy i rozmawiamy (nie tylko o nim ;-)) . Nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, ale przede wszystkim nie wbrażam sobie życia z osobą, która by mnie naciskała na cokolwiek. Nie o to chodzi w związku artnerskim. Szanuję Wasze poglądy kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga - forum jest wlaśnie po to ,żeby się wygadać i podyskutować. Niepotrzebnie czytasz, skoro Cię to nudzi. Nie marnuj swojego zapewne cennego czasu:-). Ja uważam,że Twój mąż źle robi. Niestety, ale większość kobiet ma tutaj rację, ja również obawiam się co do Waszej wspólnej przyszłości. W sprawach priorytetowych się nie zgadzacie... My mamy z mężem jedno maleństwo, i narazie jest to właśnie etap pieluch kupek ząbkowania i zabierania pełnej torby na dwugodzinny spacer. Ale nie oddałabym tych chwil za żadne skarby. Ale wiadomo, każdy człowiek ma swoje racje pogiądy i należy to uszanować. Zresztą mój mąż podkreśla niejednokrotnie że najważniejsza dla niego jest żona. Bardzo kochamy nasze dziecko, ale dbamy o swój związek bardzo mocno i bardzo mocno się kochamy. Czuję że jestem w swoim mężu zakochana i codziennie jak mały idzie spać to rozmawiamy i rozmawiamy (nie tylko o nim ;-)) . Nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, ale przede wszystkim nie wbrażam sobie życia z osobą, która by mnie naciskała na cokolwiek. Nie o to chodzi w związku artnerskim. Szanuję Wasze poglądy kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga........
drazni mnie glupota niektorych kobiet jesli ktos nie lubi dzieci, nienawidzi, czy wrecz brzydzi sie to po co chce to dziecko na swiat sprowadzac gdzie tu sens i logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga........
nie jestem w stanie byc mila i 'pelna zrozumienia' dla osob, ktore sobie takie problemy wymyslaja jesli ktos jest odpwiedzialny i dojrzaly to wie, czego chce, a czego nie swiadoma decyzja o dziecku lub jego braku jest jedna z najpowazniejszych w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sprawy
to sie przed slubem ustala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga.....to Ciebie się wątek tyczy... Koleżanko droga myślenie nie jest Twoja mocną stroną;-((( a chamstwo i brak kultury widać na kilometr. Brak słów odnośnie Twoich "mądrych" postów. Pozdrowienia dla pozostałych, normalnych dziewczyn:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgjhkj
autorko....zamieńmy się mężami...bo u mnie jest odwrotnie ...ja pragnę dziecka, a maż nie chce....nie ma sprawiedliwości na tym świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeozoeo
oh jak ja bym chciala miec takiego co nie chce dziecka. Chociaz kiedys mialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GojaJm
Utarło sie tak ze kobieta musi mieć dziecko, musi siedzieć w domu i być kura. to jest wybór każdego z osobna. boję się porodu i tego, ze nie sprawdze się w roli matki. WIĘC Od początku bycia z moim chłopakiem mówię mu, że ja dzieci mieć nie chce. on pewnie myśli, że zmienię zdanie bo mam dopiero ok.17,5 lat. ja już wiem ze nie chce a po ślubie (o ile będziemy razem) nie będzie zaskoczenia. jeżeli będzie chciał to mnie zostawi bo jak ma mnie zmuszać do czegokolwiek to wole zeby go nie było. będę bezdzietna \m/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalatteu
ktoś wyżej napisał - jeśli dojdzie do rozwodu to tylo z jego winy, bo zwyczajnie Cię oszukał. Wiedział jakie masz poglądy i sięz nimi zgadzał, a teraz nagle się mu odmieniło i rząda od Ciebie czegoś, czego nie akceptujesz. Pomyśl o tym dziecku, czy chciałabyś aby miało matkę, która go nie chciała/nie chce? Po prostu nie rób niczego na siłę, słuchaj serca i siebie. Bo nikt za Ciebie nie będzie kochał dziecka, nikt za Ciebie nie będzie matką 'na siłę', z musu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani na zamku z piasku
Witajcie kobitki :):) Ja również nie chce dziecka ale to bardziej wynika z mojej choroby i każdemu facetowi mówię przed rozpoczęciem związku o tym fakcie. No cóż nie jest różowo niedawno rozstałam się z facetem bo się pokłócilismy o to i nie docierały do niego argumenty, że ryzyko że urodzi się chore jest zbyt duże i ja nie będę się mogła nim zajmować, bo nawet po pracy muszę odespać .... On wielki pan chce i już.. nawet chore. To ja sobie nie wyobrażam, jak już na swoje leki wydaje 700 zł ...Faceci sa okropni a podobno to oni bardziej nie chca dziecka . Chciałabym poznac takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto mowic o tym na poczatku zwiazku, bo fakt ze facet moze sie zniechcecic, zanim cie pozna blizej. Jesli by cie znal i kochal, zrozumiałby i byc moze nie uciekałby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dwójkę nastolatków w domu i teraz marzy mi się maleństwo trzecie. Niestety mój mąż nie chce:( szkoda, wkurza mnie to:p uwielbiam siedzieć w domu i opiekować się dziećmi, rozmawiać z nimi, przebywać, gotowac z nimi itp. to naprawdę fajni przyjaciele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia z 12.48 bardzo mnie ujelo to co napisalas, ze dzieci to sa twoi przyjaciele :) ja mam 33 lata, syn prawie 3, jest wlasnie moim najwspanialszym przyjacielem i miloscia (oprocz meza :) uwielbiam z nim spedzac czas, wszystko robimy razem, gdy koncze prace lece do domu szybko bo za nim tesknie :) dzieci nigdy nie chcialam, maz chcial, ale nie naciskal nigdy. Okolo 30-tki cos mi sie odmienilo I dziecko stalo sie pragnieniem i marzeniem :) I jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce koniecznie udowodnić , że potrafi płodzić potomstwo. Wiadomo, że to TY będziesz męczyła się wychowaniem dosłownie w znaczeniu tego słowa. On , spokojnie po pracy będzie się wylegiwał z piwskiem w łapie a na każde proszenie o pomoc odpowiadał .........zaraz, jestem zmęczony po pracy. Norma. Rób jak chcesz i uważaj co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam 24 lata i jedno dziecko-więcej nie zamierzam mieć. Mój mąż chce jeszcze jedno za jakiś czas, ja kategorycznie nie. Jakoś nie dziwi mnie zmiana Twojego męża odnośnie dziecka. To normalne że po pewnym czasie mu zabraknie czegoś i tum czymś jest dziecko. Nie miej do niego pretensji jak Cię zostawi, gdybym ja była facetem to bym to zrobiła w nadarzającej się okazji skoro nie chcesz dać mu spełnienia. W końcu znajdzie kogoś kto da mu ciepło rodzinnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy egoizm jest jak to nazywasz "ciepłem rodzinnym". Młoda jesteś i nie znasz życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×