on woli isc na impreze niz przyjechac do mnie :(

do jesteś mega dziwna, wiesz nie mozna tak ludzi oceniać z góry i spekulować czy jest dojrzala czy nie, nie znamy jej i jej postępowania na codzień, można jedynie sie domyslać

Agnieszko, no widzisz, mogłas sie go zapytac z kim spedza dzisiejeszy wieczór itd? Nie bać się pytac !!!!!!!!! a nie myslałas nad tym albo On Ci nie proponował abys na tą dzisiajeszą impreze Ty przyszła??? Oj oj oj a ostatnia kłótnia to o co była? jesli chcesz oczywisice powiedziec

jak już zaczynacie zwiazek od kłótni to nie wrózy to nic dobrego , hahahaha, po ile macie lat? bo mam wrażenie ze zachowujesz sie jak smarkula?? biedny ten facet, to moim zdaniem on niech ucieka gdzie pieprz rosnie od ciebie :-)

moglam ale nie zapytalam, bo przypuszczam ze z kolegami... ale teraz zaluje ze nie zapytalam :( pisalam mu w zartach ze tez bym chciala wypic za jego zdrowie aon to mozesz przyjechac a ja ze nie trafie a on ze jego miejscowosc nie jest na koncu swiata... no i na tym urwala sie rozmowa :( a tamta klotnia byla o to ze ja napisalam smsa z pytaniem co porabia, a on odpisal ze nic. zamurowalo mnie i odpisalam dlaczego jestes dla mnie taki chamski? a on ze taki jak ty dla mnie, a ja kiedy taka bylam? a on nie mam czasu pisac. juz nic nie odpisalam.... w niedziele dzwonil i sie pogodzilismy jak moze nie miec czasu ze mna pisac? mogl chociaz napisac przepraszam popiszemy potem itp

Autorko i znowu sie nie dogadliscie :-( niedobrze, widzisz gdyby ta rozmowa potoczyła sie inaczej to teraz zamiast na kafe siedziałabyś tam :-) Mogłas mu odpowiedzieć ,że nie trafisz, ale miłoby było gdyby Cię skąś odebrał czy podjechał po Ciebie, wkońcu to tylko 20 minut !!!!!! Drugi bład to niepotrzebnie sie złoscisz o błachostki, skoro On powiedział ze Ty dla niego też byłas, dlatego On jest teraz - to czyli miał jakis powód. a skoro do Ciebie zadzwonił, to widać ze mu zależy. Agnieszko musisz troszkę nad sobą popracować, nie obrażać sie o byle co i przede wszystkim pytać i nie bać sie pytac, otwórz sie bardziej

bo facet może jest dobry, ale go zniechecisz takim zachowaniem, kłótnie na poczatku znajomosci nie wróżą dobrze. Kurcze nie walcz :-)

buhahahaahahahahahahaha ty naprawde jestes popierdolona , spierdalałbym od takiej laki na kilometr, idz sie leczyc,

uwazam autorko ze wyolbrzymiasz

teraz to juz sie zalamalam.... chyba moja znajomosc z nim nie ma dalej sensu :( wszystko robie zle... bo je sie pytac, boje sie narzucac zeby sie mna nie znudzil.... to chyba on powinien o mnie zabiegac....

to ze wyolbrzymia to za malo powiedziane

moze i wyolbrzymiam ale to moj problem wy nie macie swoich problemow ze tak mi dogryzacie? naprawde zadne problemy zyciowe was nie spotykaja??????

Agnieszka dziecko, dorośnij, a potem się bierz za związki. Żal mi tego faceta bo już na wstępie próbujesz go wcisnąć pod pantofel i wywołujesz awantury o nic. Ta konwersacja: co porabiasz - nic - jesteś chamski! dobitnie to pokazuje. Nie można nic nie robić? Dziewczynko, ty się lepiej ucz a nie z chłopakami zadawaj.

gdzie to jest powiedziane ze to On ma tylko zabiegać, dwoje ludzi pielegnuje przyjaźn czy jakieś uczucie, obydwoje zabiegaja o siebie jesli na sobie im zależy. pewnie ze ma sens!!!!!!!!! nie poddawaj sie, wystarczy troche sie zmienic :-) dlaczego boisz sie pytac? jesli sie go zapytasz czy mógłby po ciebie przyjechac bo nie trafisz to nie jest narzucanie sie !!!!!!!, mów mu otwarcie o Twoich odczuciach, potrzebach, na tym polegaja relacje . narzucanie sie byłoby wtedy gdybyś bez przerwy do niego wydzwaniała, pisała ( czytaj 100 smsow dziennie, 50 telefonów ) itd

spotykają, ale napewno duzo wazniejsze i poważniejsze o których ty nawet nie masz pojecia dzieciaku

ehh... chyba zaczne pytac, nie bede sie obrazac o byle co, bede uwazac na to co pisze.... trzeba sie zmienic... teraz z checia napisalabym do niego ale sie waham... on pije przeciez... :(

tyda natalia, zgadzam sie z toba, autorko dorosnij najpierw a potem zajmij sie facetami i zwiazkami

no i to myslenie jest dobre, popracuj troche a napewno bedzie dobrze:-)

mów mu o swoich uczuciach, potrzebach - nie bój sie , mów mu otwarcie - chce sie z toba spotkac, chce isc z toba tam i tam i nie szukaj ukrtych podtekstów

"pisalam mu w zartach ze tez bym chciala wypic za jego zdrowie aon to mozesz przyjechac a ja ze nie trafie a on ze jego miejscowosc nie jest na koncu swiata... no i na tym urwala sie rozmowa a tamta klotnia byla o to ze ja napisalam smsa z pytaniem co porabia, a on odpisal ze nic. zamurowalo mnie i odpisalam dlaczego jestes dla mnie taki chamski? a on ze taki jak ty dla mnie, a ja kiedy taka bylam? a on nie mam czasu pisac. juz nic nie odpisalam.... w niedziele dzwonil i sie pogodzilismy" buahahhahahahaa, ale ty jestes POPIERDOLONA :D masz racje, zostaw go w spokoju, niech sobie znajdzie jakas normalna dziewczyne bo szkoda goscia

i co z tego ze pije? przeciez nie jest nieprzytomny. Napisz jak chcesz, zapytaj sie jak mija wieczór?

mam dorosnac? to w jakim wieku mam sie zajac zwiazkiem?????????

do a po co faceci - nie produkuj sie , szkoda zachodu na ta panne,

jak bedziesz gotowa psychoicznie i nie bedziesz robiła awantur o byle co

laska jest walnieta. przeciez taki zachowanie jest nienormalne. ktory normalny facet cos takiego wytrzyma??? zadem. zyj i dac zyc innym!!!

zapytalam jak mija wieczor, zobaczymy co odpisze solenizant :) odpisal ze bardzo dobrze, swietuje

Agnieszko, pracuje już trochę z ludźmi i nieraz spotkałam sie z podobnymi problemami, albo pojawi sie u Was komunikacja i otwartość albo niestety te nieporozumienia beda czeste i nic z tego nie wyjdzie

no to fajnie, to odpisz mu że zyczysz mu udanej zabawy i jeszcze raz wszystkiego dobrego, a jak masz jakiś prezent dla niego to napisz mu ze masz dla niego niespodziankę która chcesz mu jutro dać :-) chłopak sie ucieszy pewnie, bo zobaczy ze sie nim interesujesz i ci zalezy i przede wszystkim nie wojujesz :-)

wiek nie swiadczy o doroslosci dziewczynko a tobie jeszcze daleko do niej. daj mu spokoj...niech znajdzie sobie normalna dziewczyne a nie schizofremiczke. do ciebie i tak nic nie dociera

jestes psychologiem moze?? :)

nie jestem pedagogiem resocjalizacyjnym , ale psychologia to również moja dziedzina