Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mosciu

Z jakim towarzystwem siedzicie teraz w biurze/uniwerku ?

Polecane posty

Kolo mnie siedzi jedna szperna, zlosliwa suka- znacie to uczucie, gdy np zobaczycie jakis wypadek samochodowy, szybko odwracacie spojrzenie, ale po chwili czujecie, ze po prostu musicie spojrzec jeszcze raz w miejsce katastrofy? No to ona ma taka twarz. W dodatku jest zlym, zawistnym czlowiekem. Druga siedzi za mna i jest za stara, zebym sobie popatrzal na jej tylek. I tak siedze w tym biurze i kombinuje, co by tu zdzialac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to, ze ona siedzi doslownie kolo mnie, cos tam szwargoli, a ja wlasnie po niej jade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszcie cos, ja skocze na kawe i fajke- w tym pojebanym biurze nawet jarac nie wolno, banda baranow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowo prawdy
może zacznij pracować zamiast się opierdalać i gapić na dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WRazem ze mna siedzi zona szefa, w sumie spoko babka, ale jak szef przyjdzie to bleeeee:O Byle do 15nastej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENI35
życie jest zaskakujące........ciągle pod górkę, nawet w pracy......DO ROBOTY........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w biurze
siedzez tym czymś ....................matko......nie ma takich słow co by ją określiły..........na pierwsze imię ma......plotkara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilem z fajeczki i kawy, dzisiaj jest taki dzien, ze nic mi sie nie chce- rzne glupa, udaje ze sie koncentruje przed monitorem, tymczasem pisze na tym forum...rany, bede tu kwitl do 19 tej pewnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak procentualnie wyliaczajac, ilu z waszych firmowych kompanow jest w porzo, a ilu to wstretne lizusy, albo dupki? Czasem odnosze wrazenie, ze wpadlem po szyje miedzy idiotow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjuj
a może i ciebie patrząc z boku można nazwać lizusem albo plotkarzem albo dupkiem?:D wrzuć na luz weekend się zbliża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc ze mna siedzi tata.De facto również mój szef ;) Z tym,że naje.. się wczoraj jak dziki wąż z moim przyszłym teściem i coś mi tu biadoli i usypia, a mnie cos trafia,że wszystko muszę robić sama. Tak więc daje upust emocjom siedząc na kafe i czekam na dalszy rozwój wypadków ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mościu, u mnie tzw. firma z tradycjami - tzn, że niektóre osoby pracują tu -naście lat, więc już swój wiek mają, swoje zachcianki, znają się na wszytskim itd... Kiedyś się pracowało w korporacji to wszyscy młodzi, ambitni, imprezowi, większość tylko patrzyła jak tu się nie narobić w firmie hehe :)) fajnie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie atmosfera w pracy jest ok dopóki szefa nie ma, jak tylko przekroczy próg to od razu robi się nerwowo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt faktem, ze to co tu teraz robie, nie mozna nazwac inaczej niz plotkowaniem :D Co do weekendu- mozecie mi wierzyc- licze godziny. Jeszcze 10 minut i lece na nastepna kawe i fajke :D Trzeba robic tak ,by sie nie narobic, a wygladalo na totalny stres, przepracowanie oraz koncentracje :P Nie uwazacie, ze taka praca od 8- open end albo do 17 tej to nowoczesna forma niewolnictwa? No bo kto by pracowal, gdyby mial kasy jak lodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewolnictwa? no w pewnym sensie tak. tyle, ze masz na tyle wolną wolę, że możesz się zerwać z biura kiedy chcesz, kiedy Ci nie odpowiada, kiedy zwariujesz tak bardzo, żeby rzucić robotę :) Nikt Cię nie trzyma na siłe - w tym sensie nie jest to niewolnictwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarroolliinnkka
a ja mam bardzo miłe towarzystwo i jestem zadowolona , inaczej bym odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmnmnm
na wprost mnie siedzi kolega, z którym nie dawno doszło do dwuznacznej sytuacji i który jakiś tydzień temu zaproponował mi luźne spotkania, ja odmówiłam bo nie chcę być tą drugą I on się tak zaparł, że się nie odzywa wogóle i udaje takiego maczo, a wyżej sra niż dupe ma koło mnie siedzi drugi kolega, spooko gość, jakieś 12 lat starszy, ale naparwdę fajny. i ja, siedzimy w pokoju z 3:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 3 pracowniczki, 2 szefow- z czego jednej nie lubie w ogole- chciala mnie udupic, suka podla, tymczasem jeszcze sama sie pograzyla. Jak to Einstein powiedzial- uniwersum i glupota ludzka nie znaja granic, jednak odnosnie tego pierwszego nie jestem do konca pewien. Starsza babka- pracowniczka jest bardzo mila, ale kurde no, zawiesilbym oko na jakiejs fajnej, okraglej pupci :( Ide na kawe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jedyne fajne chłopaki siedzą na innym piętrze :( ale może to i lepiej... tak cały dzień być pod wrażeniem to chyba za dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wirowka, widze ze tez "ciezko" pracujesz haha :) Ja od maja zmieniam prace, dlatego klade generalnie laske na obecna- musze jednak uwazac, bo ostatnio przylapalem sie na tym, ze mowie tym, ktorych nie lubie, co o nich mysle, rowniez przelozonym- co moze ich naprowadzic na pomysl, ze z mojego punktu widzenia jest pozamiatane, a chce, by moje wypowiedzenie bylo spora niespodzianka w team-ie :D Wiem, wiem, jestem zlosliwy, no ale coz- jak ty jemu, tak on tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż - jaka płaca taka praca, nie? a wypowiedzenie-niespodzianka to najlepsza satysfakcja dla człowieka, więc nie schrzań tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojna glowa, dwie osoby z grupy wiedza, ze mam namiary na nowa prace, ale nikt nie wie o tym, ze robie wypad. 17 tego jeszcze jedna rozmowa kwalifikacyjna, tym razem to ja bede stawiac warunki :D fajnie tak sobie pojsc na rozmowe / assessment center na zupelnym luzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no znam temat, znam. Kiedyś jak tak "na luzie" wywaliłam gościowi swoje oczekiwania finansowe to pierwszy raz widziałam jak ktoś na żywo zakrztusił się tak, jak w taniej amerykańskiej komedii :) Poprostu byłam zadowolona z pracy i do przejścia mogło mnie zachęcić jedynie duuuużo więcej. Jak dla tego Pana - ZA duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie na ta romozwe, bo jesli zaoferuje mi jakis smieszny pieniadz, to po prostu sie go spytam, czy upadl na glowe :D Z tym zakrztuszeniem musze sobie zapamietac, powiem mu, ile chce, jak bedzie saczyl kawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nieeee, z kawą to niebezpieczne. Chyba, że założysz gogle. Czy pojawienie się na rozmowie w goglach mogłoby ew. byc usprawiedliwione profilem stanowiska o które się będziesz ubiegał? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeee nie, nie jestem spawaczem :D Tak sobie mysle, ze chyba niebawem czas na chorobowe, co ty na to ? Musze przeciez przyjsc wypoczety do nowej firmy, pelen wigoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×