Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zprobleeememm

Mąż postawił ultimatum.

Polecane posty

"wydzielic kotu na razie tylko jeden pokoj " no tak, jak w domu kot rzadzi to tak jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny rodzaj zwirku wieksza kuweta jedno pomieszczenie wizyta u weta number one wszystko uprac kupic odstraszacz dla sikaczy gdy sie bedzie przymierzal zeby nasikac spryskac delikatnie woda lub odstraszaczem w tym miejscu lub woda po kocie obserwowac bacznie mezulka czy nie dreczy kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, jest wiele mozliwosci. KSoro faktycznie kot nalal na meza, to lepiej pogadaj z nim na spokojnie, czy nie bije go , gdy ciebie nie ma w domu i sa sam na sam. Mam tez kocura i jest po prostu zajebiscie kochanym zwierzakiem, nigdy mi takich numerow nie robil, chyba ze wyjechalem gdzies na kilka dni i nie byl wykastrowany- wtedy po prostu ze smutku lal mi po katach- moja mama go odwiedzala. Po drugie moze miec bajzel w kuwecie- koty nie lubia smrodu, zwirek oczyszczaj conajmniej 2 razy dziennie. po trzecie, sa jakies olejki zapahcowe, ktore kota odrazaja, a czlowiekowi nie przeszkadzaja i pomysl nad tym rozwiazaniem. Przyznam szczerze- mi sie wydaje, ze twoj maz go skrzywdzil i teraz dostaje za to rachunek. Nie pozbywaj sie zwierzaka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdy sie bedzie przymierzal zeby nasikac " to oni maja latac za kotem po mieszkaniu? :D zgroza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek ja jej nie kaze czy jemu zeby latali jak ciulnieci za kotem, ale gdy przy okazji rzuca okiem i zobacza aha sikun sie szykuje wtedy szybki atak woda w spryskiwaczu oczywiscie po wykluczeniu ze kocie zwierze zdrowe jest i z nerkami ok wizyte u weta jak najszybciej zamow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziagiedzia
takiego męża bym wypier* :O Autorko, kota do weta!!! One w takie (nieprzyjemne) sposoby pokazują, że coś jest nie tak!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzyna
Tez uważam, ze powinnaś przede wszystkim przebadac kota. Byc moze twój maż wścieka sie o cos, na co kot w ogóle nie ma wpływu, co wynika z choroby. Jeśli kot jest zdrowy, to poszukaj jakichs książek fachowych albo forów, tylko nie takich jak to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"One w takie (nieprzyjemne) sposoby pokazują, że coś jest nie tak" mhm, pokazuja kto rzadzi. a wy frajerzy z woda w spryskiwaczu bedziecie za nim ganiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
_Kwiatek ty chyba nie lubisz kotów :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kwiatek ty chyba nie lubisz kotów " ja tu pisze jak jest barany :P to jest typowy przyklad "ogon kreci psem" no ale kazdy uwierzy w to co chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zprobleeememm
Maz nie krzywdzi kota ludzie zaufajcie mi on ma dobre serce i nigdy rkei na niego nie podniosl a wrecz ja ja czasami krzyknelam na kota to mowil zbeym sie nie darla i dala mu spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszensssssssssssss
Wypirdoliła bym kota z domu ez mielismy takiego smierdziela i pozbylam sie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zprobleeememm
Ale ja kocham zwierzęta i nie mam zamiaru sie go pozbywac maz tez nie powiedzial tak bo byl wsciekly ale minelo 2 dni i kot dalej z nami jest tyle ze jest dalej na niego wkurzony i nie pozwoli kotu do siebie podejsc. Jakby chcial to by otworzyl balkon i kota wypuscil ale nie robi tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zprobleeememm
Pojedziemy do weta oczywiscie. Mozecie mi cos proadzic na ten smrod ? Czym czyscic obsikane rzeczy tak zbey nie bylo czuc tego amoniaku ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym poscie napisalas Maz ledwo dal sie uspokoic chcial go wywalic od razu i dal mi czas do wieczora az cos z nim zrobie. wiec albo to nie ty piszesz albo sobie robisz calkiem juz w tej chwili mizern prowo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zprobleeememm
Nie, to bylo wczoraj ale dzis jest juz dzisiaj wiec drugi dzien i kot dalej z nami jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita14889977
oddaj kota komus, albo do schroniska... nie lubie kotow, przez kota nabawilam sie toksoplazmozy bedac w ciazy, przezylam horror i serca juz do kotow nie mam...zastanow sie i pomysl o dziecku jezeli planujesz je miec.... balam sie czy dziecko zdrowe mi sie urodzi czy chore....teraz nic na to nie wskazuje ale u dziecka ta chorobA MOZE UAKTYWNIC SIE NAWET PO LATACH.....wredne falszywe zwierzeta, popieram twojego meza!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj. Koty w ten sposób pokazują, że są chore. Zabieraj kota do weterynarza. Natychmiast. To mogą być nerki, pęcherz moczowy, itp. Jeżeli kot zaczyna sikać, tak jak twój, to najczęstszą przyczyną jest choroba ukladu moczowego. Kilka osób już Ci to napisało, ale nie odniosłaś się do tej porady. WETERYNARZ. Jeżeli jest zdrowy- musi istnieć inna, psychiczna przyczyna. Co się ostatnio u was zmienilo? Jak często sprzątasz kuwetę? Czy zmieniłaś ostatnio żwirek? To może być też objaw lęku separacyjnego. Jeżeli: 1. weterynarz nic nie znajdzie (to najważniejsza i najpilniejsza kwestia), żwirek ten sam, zmian nie było, a sikanie jest uciążliwie to proponuję dobrego, zwierzęcego behawiorystę. Bardzo skuteczna jest terapia kroplami Bacha, zwierzak przestaje wtedy sikać. Każdy problem ze zwierzakiem jest do rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzyna
Jakby mnie obudził strumień kocich sików, to pewnie tez bym była w szoku i bym mówiła rzeczy, których zwykle nie mówię i nie uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julita- jesteś pewna, że od kota? Bo powiedzialabym, że raczej nie myłaś rąk po sprzątaniu kuwety, owoców/ warzyw/ mięsa (lub jadłam surowe, np. tatara). Toksy można się też zarazić w komunikacji miejskiej. Szansa, że złapie się ją od kota jest jak wygrana w totka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julita koty sa nosicielami i to wylacznie nosicielami toxo i to wylacznie koty wychodzace,toxo o ile kot nie jest kotem wychodzacym od kota sie nie nabawisz, szybciej wpieprzylas tatara albo kwiatki sadzilas w ziemi lub zjadlas jakies inne niedowedzone mieso i stad toxo pocuzytaj na poczatku o toxo a pozniej wybzdurzuaj tu takie rewelacje:o kot jest na ostatnim miejscu NAWET TEN WYCHODZACY od ktorego mozesz zarazic sie toxo; JA MIALAM PIEC KOTOW I ZADEN NIE ZARAZIL MNIE TOXO w tym 2 byly niekastrowane i wychodzace a raczej lazikujace po dwa trzy tygodnie kota nie bylo w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzyna
julito, a co do tego wszystkiego ma jej planowanie albo nieplanowanie dzieci? jakoś miliony ludzi mają koty, dzieci i nic sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majac cala watahe kotow NIGDY NIE CHOROWALAM NA TOXOPLAZMOZE a wiem to stad ze po dwokrotnym poronieniu i przed planowana ciaza badalam sie na toxo:o wiec nie bzdurz tutaj tych swoich rewelacji:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, wiem ze koty sa pamietliwe, mi kiedys puscily nerwy, bo stalem na waleta w lazience, golilem sie, a mlody z rozbiegu wskoczyl na mnie i zaczal sie po mnie wspinac, dalem mu za to klapsa w tylek- mozesz wierzyc , albo nie, ale po tej kacji przez dwa dni jak do niego podchodzilem to sie odwracal do mnie tylkiem, mimo ze na koniec sam sie do niego podlizywalem :) Wiem ze to moze chore, co tutaj pisze, ale dostalem gowniarza jak mial 4 tygodnie, ledwo chodzil i byl znaleziony na smietniku, musialem go karmic butelka i po prostu cholernie sie do niego przywiazalem. Do czego jednak daze- to ze nie twierdze, ze masz meza chama, tylko moze tez chlop sie na cos wsciekl, palnal kociaka, a ten to sobie zapamietal. kotow ogolem nie wolno bic- chyba ze lekko gazeta, albo wlasnie pryskac woda, chociaz moj z wody sobie nic nie robi i mysli ze chce sie z nim bawic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×