Mąż postawił ultimatum.

no zabawna jestes :D daj jeszcze jakies fajne teksty ;)

na szeczescie bylam znieczulona etanolem( moje imieniny) wiec do lekarza udalam sie nastepnego dnia za co zebralam opierdol od milego pana chirurga:p:p no i pierwszy bol nie byl az tak dokuczliwy rzecz jasna pozniej ino bylo gorzej

nie najelam sie tutaj zeby cie zabawiac:p:p:p

Ja zleciałam z motocykla, a raczej poleciałam z motocyklem, który znalazł się w niekorzystnej dla mojej nogi pozycji z pniem drzewa. Zachciało mi się zabawy w terenie w zaspach:)Okazało się, że to nie wielka zaspa, ale leżące drzewo i skończyła się na złamanej nodze i siniakach:) Koty wiernie obsiadywały mnie, jak leżałam w łóżku, a potem pakowały na kolana, gdy przemierzałam mieszkanie na "fotelu prezesa" wyposażonym w kółeczka:)

uuu to mialas zdecydowanie bardziej przejebane niz ja:)

Mialam kota, który zaczął sikac nam w łożko. Nawet weterynarz powiedział, że byl złosliwy i nic na to nie poradzimy.(Zmienilismy mieszkanie na inne). W mieszkaniu waliło kocim szczochem jeszcze pół roku po wywaleniu go. Teraz ten kot siedzi na wiosce i sika sobie na trawę. Ten kto ma pretensje, ze facet nie chce mieszkać ze szczającym złośliwie bydlęciem niech się zastanowi nad sobą. To jest jego mieszkanie, jego lóżko i jego spokój. Ma prawo do tego by czuć się u siebie w domu bezpiecznie.

zgoda ale zanim zaczniesz wydawac opinie poczytaj sobie caly top przede wszystkim wszyscy tutaj radzili tej kobiecie by udala sie z kotem do weta, zwierze to nie jest smiec,albo rzecz ktora jak sie znudzi to mozna ja sobie wyrzucac na wioski lub gdziekolwiek indziej posluze sie cytatem z Malego Ksiecia" badz odpowiedzialny za to co oswoiles"

Weterynarz był niedouczony, aż wierzyć mi się nie chce, że opowiadał takie bzdury. Wystarczy minimum wiedzy o zwierzętach, żeby wiedzieć, że nie mogą być złośliwe, w takim znaczeniu tego słowa, jak używamy w stosunku do ludzi. Nagłe sikanie gdzie popadnie to objaw zaburzeń- fizycznych lub psychicznych, które można leczyć.

Znikad sie ta zlosliwosc nie bierze- ze zwierzakami jak z dzieckiem mysle- jak je zle wychowasz, to potem zbierasz zly plon... Takie zachowanie znikad sie nie bierze.

"Wystarczy minimum wiedzy o zwierzętach, żeby wiedzieć, że nie mogą być złośliwe, w takim znaczeniu tego słowa, jak używamy w stosunku do ludzi" jasne. jeszcze napisz ze w ogole zwierzeta sa zawsze milutkie, posluszne i oddane czlowiekowi

No tak, problem w tym, że jeżeli zdefiniujemy złośliwość jako zamierzone i przemyślane działanie, którego efektem ma być wycelowany w nas, to zwierzak złośliwy być nie może. Koty, psy i inne nasze domowe zwierzaki nie są w stanie planować. Podstawy behawioru zwierzęcego:) Przydatne.

Którego efekt ma być w nas wymierzony. Oczywiście. Nie mogę się skupić. Nie akceptowane przez nas zachowanie zwierzaka ma inne podstawy.

"Koty, psy i inne nasze domowe zwierzaki nie są w stanie planować" nie? uwazasz ze maja szczatkowa inteligencje jak rosliny?

Oczywiście, że nie szczątkową, ale jednocześnie nie tak rozwiniętą jak nasza. Nie są w stanie zaplanować tego, że nasikanie na nasze buty sprawi nam przykrość. Nie wiem, czy ta dyskusja ma sens, bo nie da się w paru postach przytoczyć tych wszystkich badań, których efekty są z sukcesami stosowane w tresurze i wychowaniu zwierząt. Proponuję zajrzeć do fachowej literatury dotyczącej zwierzęcego behawioru. Wiedzy najlepiej szukać u źródeł.

zwierze nigdy nie bedzie zlosliwe w takim sensie jak czlowiek, zazwyczaj tak pojmowana"zlosliwosc" to efekt wczesniejszego dreczenia lub robienia krzywdy zwierzakowi, mialam pare kotow jak pisalam i zaden z nich nie byl zlosliwy w pojeciu zlosliwosci rozumianej u czlowieka, nigdy tez pierwszy zaden z nich nie zaatakowal mnie lub nie zrobil mi zadnej krzywdy

"zwierze nigdy nie bedzie zlosliwe w takim sensie jak czlowiek, zazwyczaj tak pojmowana"zlosliwosc" to efekt wczesniejszego dreczenia lub robienia krzywdy zwierzakowi" tak samo robi czlowiek przeciez jak jest złośliwy :P no ale - chodzi caly czas o ten wątek - ja uwazam ze kot chce opanowac dom trzeba go ustawic a nie wysylac na badania do weterynarza :P

Trzeba iść na badania do weterynarza, bo NAJCZĘŚCIEJ to efekt choroby dróg moczowych. Kot w taki sposób pokazuje, że jest chory. Chorobę trzeba wyleczyć, kot przestanie wtedy sikać poza kuwetą. Naprawdę jesteś taki tępy, że to do ciebie nie dociera? O innych przyczynach pisałam, nie będę powtarzać.

nie kazdy dreczony czlowiek bedzie pozniej zlosliwy,a raczej mstliwy bo chyba to bardziej pasuje:p zazwyczaj kazde dreczone zwierze( sa wyjatki jak niejaki opisywany w tv piesek"czarny) bedzie sie bronic w taki czy inny sposob:) co do watku napisalam co polecam autorce:p

ajdyn - pomijajac juz twoje zniewagi - dlaczego kot akurat nasikal na meza autorki, co? mądralo :P

@ajdyn - zarzuc jakimis tytulami, bo mnie to interesuje. W ogole w porownaniu do czlowieka, jaka inteligencje rozwija kot? Mam na mysli wiekowo- dziecko czlowiek.

z dwoch powodow, ja odpowiem:p 1.to tez samiec:p 2.byc moze mezulek za plecami autorki,probowal kota tresowac, wiec ze koty to dranie:p:p:p to kot pokazal sikiem prostym co o tym mysli:p:p:p:p 3.a tak na powaznie najprawdopodobniej ma cos z ukladem moczowym

"to kot pokazal sikiem prostym co o tym mysli" i nadal twierdzisz ze zwierzeta nie sa złośliwe? :P

nie sa szczere do bolu:p

jasne :D

no przecie pisze:D orajd und ofkorz:p

ciesze sie ze sie zgadzasz:D tak na marginesie:D

Kot robi, to z zemsty, że został wykastrowany. Musisz wykastrować męża i będzie po problemie. Kot, to mądre zwierzę i to sobie zapamięta.

:D

to dam ci probke jakie to zwierzeta sa szczere do bólu :P mądrala ajdyn tez sie poduczy :P jest sobie pies ktory boi sie czlowieka bo zostal ustawiony wczesniej porzadnym laniem za sprzeciwianie sie gdy pies widzi tego czlowieka to zawsze stara sie mu podlizac przez machanie ogonem itd itp jednym slowem - jest szczery do bólu :D

nienawidze smrodu kocich szczoch...fuuuuuuuuuujjjjjjjjj, fstyd zaprosic kogokolwiek do mieszkania, nawet w jak jedziesz komunikacja miejska to wali!!! to zalezy od kota, ten widac robi to specjalnie, wywalilabym do piwnicy takiego szczocha niech myszy lapie jak mu zle w mieszkaniu...