Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aneri30

Rzucił mnie, bo weszłam na jego GG....

Polecane posty

O dwie głupie rozmowy, które nic by nie znaczyły, nie wściekłby się aż tak. Tez mam takie dziwne uczucie, że się czujesz winna i płaszczysz przed kimś, kto Cie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_fala
olej tego patałacha nie zasługuje na ciebie nie miał ochoty na seks z tobą? hehe padalec olej zapomnij wiem że to ciężko głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady musicca
Ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie: On te 2 głupie rozmowy prowadził o polonistyce:) Tak znał od razu? Czy korzystał z pomocy tłumacza:)? odpisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge uwierzyć, że mógłby być nieuczciwy, bo poznałam go na tyle dobrze, że wierzyłam mu i ufałam. Dla mnie to był niemal dogmat, że F jest uczciwy i nie kłamie.... Boli mnie obojętność z jego strony, nie dość, że ja wykazuje więcej zrozumienia i dążę do zgody, to on okazuje mi taką wyniosłość i obojętność...chwilami nawet wrogość. Jak zadzwonił do mnie, to wydawało mi się, że dąży do pojednania, a następnego dnia znowu niechęć i wątpliwości....CHyba nie byłby ze mna, gdyby mu na mnie nie zależało.... Może jestem naiwna, a mam juz troche latek, ale uwazam, że jak ktoś spędza ze mna niemal każda wolną chwilę, to chyba nie orbi tego wbrew sobie. A tu nagle coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jednej rozmowie, a właściwie odpowiedzi tej laski zawarte było podziękowanie za życzenia imieninowe, które jej złożył i to w dodatku z okazji imienin jej drugiego imienia, jakie nosiła. Bardzo dziękowała, była zaskoczona i takie tam.... Kolejna rozmowa, której z przyczyn natury technicznych nie mogłam otworzyc odbyła sie tydzien pozniej wieczorem, kiedy ja wyjechałam na tydzień. Nie wiem o czym rozmawiali, ale koncówka rozmowy ze strony mojego faceta brzmiała: mój komp jest uzależniony od Ciebie!!! zatkało mnie, na koniec żegnając sie z nią, napisał, że ma o czyms pomyślec, nie wiem jednak o co chodziło... Nie otworzyłam tej drugiej rozmowy, więc nie wiem czego dotyczyła....ale cos musiało byc na rzeczy, bo inaczej nie kasowałby ich gdy dałam mu do zrouzmienia, że może wejde na GG i zobacze. Przygotował sie więc na to, że tam zajrzę, a potem taki oburzony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato lato czeka
aneri przykro mi, ale ja juz bym mu nie zaufała postapił bardzo niewłasciwie tylko osoby majac e cos na sumieniu tak gwałtownie raegują ja na Twoim miejscu juz bym sie nie odezwała do niego poczekaj co on zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhymmdm
jakby wobec mnie tak posątpil to sama bym go rzucila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wygląda na to, że musiał ostro klikać z innymi dziewczynami. Ani Twoja ciekawość, ani to że pisał z innymi dziewczynami nie jest niczym niezwykłym. To występuje u większości związków. Jednak jego reakcja, nie podoba mi się. W takim wypadku partnerzy kłócą się, szukają porozumienia, ale nie w taki gwałtowny sposób. To raczej on powinien Cię przeprosić jako pierwszy. Dobrze się zastanów czy na pewno chcesz z nim być. Wiem, że ból jest ogromny, ale uwierz mi, on minie :-). Pozdrawiam cieplutko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsądek jest w tej chwili wyłączony, bo mnie po prostu bardzo na nim zalezy. Mam w pamięci wspaniałe wspólne chwile i chce je zachowac, chce żeby wzystko wróciło....mam pretensje do siebie za to, że powiedziałam o GG. Mogłam siedzieć cicho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura2121
jezu kobieto znasz swoja wartosc?przestan sie ponizac przed nim..wiem ze boli ale do zwiazku potrzebne sa dwie osoby..niezly cwaniaczek z niego.ustawil to tak ze czujesz sie winna.to co ty zrobilas to jest mniejsze zlo od tego co on wyprawia.do cholery wiecej rozumu i szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co w ogóle chodzi
Jakie pretensje do siebie? Facet Cię robił w konia i tyle. "Mój komputer jest od ciebie uzależniony" :O Umysł Ci zasnuło, dziewczyno? Te cudowne chwile były fikcją, Twój związek był fikcją, nie ma go, over, finito i kaput. KONIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej boli mnie jego oziębłość w tej sytuacji...żadnej skruchy, żadnych prób odnowienia tego co było. Wygląda na to, że skorzystał z okazji i szukał jedynie pretekstu do zerwania....tyle razy podkreślał, że nigdy nie zdradził żadnej swojej kobiety. O zdrade go wprawdzie nie posądzam, ale o jego nieuczciwość pozostaje poza sporem....Nie moge uwierzyć,że tak po prostu mnie olewa.... Byliśmy razem 5 miesięcy i właściwie mieszkaliśmy razem, przecież mógł mnie zwyczajnie zostawić i robic swoje, skoro mu na mnie nie zależalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Boga nie :-). Koniec z siedzeniem cicho :-). Bardzo dobrze, że mu powiedziałaś. Kto z nas chciałby być oszukiwany latami? Co ma być, niech będzie. Wszyscy jesteśmy z Tobą, a Ty trzymaj się dzielnie :-),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady musicca
przypomnij jaki to był numer gg:D chyba się zaczynał na 40 coś tam:) On skasował u siebie okey, ale ona ma te rozmowy???:) Czemu ona nie ma, jak ona ich nie kasowała u siebie:)? może chciałaby sobie je poczytac..:)? co tam pisała?? nie wiedząc co:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybredna==
ale facet ma tupet mysle,ze ma cos do ukrycia i nie jest niewinny a teraz chce zebys ty czula sie winna on chyba czekal na cos takiego,zebys cos zrobila,szukal wymowki,bo moze sam nie chcial powiedziec,zebys sie wyprowadzila ale znalazl sobie pretekst,zalosne.nie zaluj go,bo to dran to nie jest powod na tyle powazny,zeby tak postapic tym bardziej,ze mu powiedzialas o swoich watpliwosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaaaaaa
pewnie firtuje z inna i teraz m powod zeby Cie zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybredna==
na bank flirtuje i chce to kontynuowac,bo tak latwo sie nie odpuszcza co tu gadac,wykasuj go z pamiecii tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybredna==
nie chce cie dobijac ale to co piszesz na to wskazuje im szybciej tym lepiej.ja juz bym mu nie zaufala i napewno do niego nie wrocila jesli by chcial,znowu sie cos odwidzi i co??znowu wywali z domu,to troche upokarzajace nie daj sie ponizac.nie dzwon do niego,zobacz czy on wykona jakis ruch a jak sie odezwie to powiedz niech spierd....nie bedzie cie upokarzal,najgorsze co moze byc,palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie potrafie tak łatwo o kimś zapomnieć...Mimo wszystko chciałabym aby ten związek się nie kończył, ale widzę, że tylko mnie zależy, bo on nawet robi łaskę, że się zastanowi nad tym co się stało i przemyśli wszystko. Żeby była jasność: ja go poprosiłam o wybaczenie, przepraszałam chyba ze sto razy, a on nic. Teraz musi sie zastanowić, czy to wszystko ma sens, bo czuje sie jakbym traktowała go niepoważnie poprzez takie sprawdzanie GG i podpytywanie.... Bardzo cierpie....nie umiem wyrazić swojego bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybredna==
nie wiem ile masz lat ale z tego jak piszesz wnioskuje,ze jestes mloda osoba wiem,ze to trudne,coz i tak sie juz sama ponizylas tyle razy przepraszajac,bo to nie jest powod za ktory trzeba pokutowac dziewczyno jak sie sama nie uszanujesz to nikt cie nie uszanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorrrrki
Ty czujesz sie winna ?!! No wez przestan dziewczyno ! Chlopak ewidentnie manipuluje Toba :O Chcesz z nim byc za wszelka cene ? na jego warunkach ? Myslisz,ze jak zgodzi sie,zebyscie znowu byli razem,to bedziesz szczesliwa ? Bedziesz mogla mu ufac ? Oj przejedziesz sie na nim jeszcze nie raz i obys nie plakala bardziej niz w tej chwili !! Bo najgorsza jest swiadomosc,ze nic nie znaczymy dla kogos,kto dla nas jest wszystkim ... a Ty dla niego nic kompletnie nie znaczysz !! Daj sobie z nim spokoj,bo ta znajomosc wykonczy Cie nerwowo :classic_cool: I lepiej nas posluchaj,bo naprawde dobrze Ci radzimy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem taka młoda, tzn mam 32 lata, ogromny bagaż doświadczeń i wiarę w uczciwośc swojego faceta. Teraz sie nie odzywa, ale może sam toczy walke z swoim sumieniem..ale nie chce sie przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie, z tego co piszesz wygląda na to, że facet jest bez serca. Wiemy, że bardzo cierpisz. Znamy to, bo chyba każdy człowiek prędzej czy później musi trochę pocierpieć z miłości :-). Ale uwierz nam, choć w tym momencie czujesz inaczej, to wszystko przejdzie z czasem zupełnie samo :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apolianka
Kiedys u Grocholi przzeczytalam cos co bardzo utkwilo mi w pamieci a mianowicie jesli facet mowi tak sam z siebie nigdy cie nie skrzywdze, nie uderze to po co to mowi? Dlaczego w ogole tala mysl przychodzi mu dlo glowy ? Otoz dlatego ze zrobil to juz iedys i ze prawdopodobnie moze sie to powtorzyc. To samo ze zdrada. Nigdy cie nie zdradze , nigdy tego ni robilem. To po co o tym gadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apolianka
A tera troche z innej beczki. Ja zyje w toksycznym zwiazku. I dlugo to trwalo zanim spadla mi zaslona z oczu. Nadal jestesmy razem ale ja zamierzam odejsc. Nie pozwole sobie jednak na zostanie z niczym. Juz ra mnie zostawil i bylam taka glupia ze do niego wrocilam. Mimo ze mowie zeby mnie szanowal i nie traktowal mnie tak jak traktuje on i tak mnie ponizal i wyzywal. Moja milosc sie w pewnym momencie skonczyla wystarczyla jedna grubsza awantura i w koncu powiedzialam dosc. Tak nadal cos tam do niego czuje. Ale na ppewno nie jest to milosc a na pewno nie taka jak byla. Tez dalam mu do zrozumienia w pewnym momencie ze mi zalezy moze za bardzo i on to wykorzystal. Czuje sie upokorzona i ponizona. Nie mam ochoty na niego patrzec. Teraz bylam sama prze 2 tyg, on wyjechal i mialam swiety spokoj. Dotarla do mnie ta smutna prawda, ze to koniec i ze nawet za nim nie tesknie. Ale do tego trzeba dojsc samemu. Czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. Niezaleznie od tego jak by Ci ktos nie kladl do glowy co masz robic, ty i tak zrobisz to co bedziesz chciala i NIKT NIE MA PRAWA CIE OCENIAC. Czy naprawde czujesz ze nie powinnas mu mowic o tym ze wiesz o jego archiwum??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona życiem
autorko człowiek to aktor, gra rolę, żebyś oceniała go takiego jakim chce byś go widziała. Taki oszust potrafi inteligentnie grać i stwarzać pozory, a Ty widzisz w tym fałszywym człowieku cały świat. Ja żyłam z taką osobą 10 lat i uwierz mi, że stwarzał takie pozory, że ja byłam całym jego światem. Byłam jego kotkiem, czułam się bezpiecznie i każdego dnia okazywał mi miłość. Cała ta bajka prysła, jak przez przypadek wpadł i okazało się, że ma kochankę. Intuicja Ci podpowiedziała, żebyś to zrobiła, gdyby nie miał nic do ukrycia, to nie byłoby sprawy. Manipulant i jeszcze zauważ, że Ciebie sprawdza, czy jesteś na jego sznurku. Jak nie zadzwoniłaś, to on zadzwonił, jak dzwonisz, to Cię w jakieś chore wyrzuty wrabia i obarcza Cię winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
Dziewczyno,jeżeli jesteście razem nie ma tajemnic czy zaglądanie do telefonu czy gg jak on sobie nie życzy odpowiedz jest jedna zdradza Cie nie wystarczasz mu widocznie szuka okazji.czego tam szuka .Masz prawo zagladać ,jego reakcja jest jednoznaczna daj sobie z nim spokoj.Ciesz sie ,że wiesz co robi.nie obwiniaj sie masz do tego pelne prawo.No teraz postawi ci warunki i pójdzie na calość.szukaj innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałuje, że zajrzałam na do archiwum, bo od tego sie zaczęło, ale zdrugiej strony, to co zobaczyłam bardzo mocno mnie zastanowiło i zaniepokoiło. Moja natura nie pozwoliła milczec...kluczowym argumentem przemawiającym z ajego winą było natychmiastowe usunięcie tych rozmów z GG. Kiedy rozpetała sie awantura i czułam, że go tracę, zrozumiałam, że powinnam siedziec cicho i nie mówić nic o tym archiwum, bo w tej chwili na pewno byśmy byli razem i było wszystko ok. Ale trudnoo stało się.... Do Apolianki: Ja też żyłam w toksycznym związku, niemal 3 lata, właściwi każdy mój związek był nie do końca normalny. To chyba teraz odbija sie echem na moich obecnych związkach i życiu. Wiem tez doskonale co znaczy upokorzenie i oobojętność ze strony partnera. Boli jak diabli, rani Cie co dzień, ale miłośc jest silniejsza niż ból i to ona potrafi ukoić ból i znieśc cierpienia, aż w końcu przychodzi ten moment, kiedy czujesz, że nie ma już żadnego uczucia. Człowiek, za którego dałabys sie pokroić i pociąć jest kimś zupełnie obcym, a wspomnienia związane z nim jakby nie Twoje, należa do kogoś innego, widzisz je mgliście i nie budza w tobie żadnych emocji, ani nawet sentymentu. I wtedy czujesz prawdziwą wolność, nieopisaną radość i świeżość... Tak, doznałam tego po tym jak sie strasznie zmeczyłam w niejednym związku. Zawsze coś ciągniemy tak długo na ile wystarczy nam sił, bo wcześniej nie czujemy tej chwili, w której moglibyśmy coś skońćzyć, jestesmy w stanie walczyc i tracić reszte sił w obronie swoich mrzonek i niespełnionych nadziei. Potem dopiero widzimy, że to wszystko to była złuda i jedynie nasze wyobrażenia, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistościa. Zycze Ci Apolianko abyś jak najszybciej zaczeła oddychac i potrafiła odwrócić sie od przeszłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy widzisz co piszesz
? "Kiedy rozpetała sie awantura i czułam, że go tracę, zrozumiałam, że powinnam siedziec cicho i nie mówić nic o tym archiwum, bo w tej chwili na pewno byśmy byli razem i było wszystko ok. Ale trudnoo stało się...." Bylibyście razem, byłoby ok?? NIC nie byłoby ok. Tego być chciała? Związku opartego na oszustwie i Twoim udawaniu, że nic się nie dzieje? Naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tłumacze sobie, że byłoby ok...Bo przeciez to tylko dwie rozmowy, z czego druiej już nie przezytałam...Ale nurtujące jest tylko to, dlaczego tak szybko zadbał aby je skasowąc i ukryć, przede mną rzecz jasna....Może nic by sie nie stało....Wszystko byłoby fajnie jak dawniej. NIe mógł mnie przeciez zdradzać, bo spedzaliśmy tyle czasu, że przy największych chęciach nie miałby kiedy robić boki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×