Czemu ludzie myślą tyle o innych ?

że i tak żadna zasługa się dostrzec no tak, dawno nie kokietowalas :-)

"lusia proszę natychmiast zdefiniować kogo dotyczy pokrewieństwo dusz" Ja mam opóźnienia w podstawowej edukacji mającej na celu naukę definiowania. Więc tym samym to chyba jednak ja, a nie Ty odpadam z tego towarzystwa??

odpadam z tego towarzystwa? troche umiaru Lusiu :-)

"no tak, dawno nie kokietowalas " ale niżej zaraz się zreflektowałam i poprawiłam, udało się? ;-)

ale niżej zaraz się zreflektowałam i poprawiłam, udało się? j.w. ;-)

lisiu przepraszam cię ale ja nie radzę sobie z twoją kokieterią tak dobrze jak ZS tym samym punkt dla mnie:)

"troche umiaru Lusiu " :D :D uważam, ze to jednak Ty jesteś lepszy w te klocki. :( ;-)

lusiu*

a przy okazji, czy nastapilo jakies naturalne i niezauwazone przeze mnie odbrumienie forum, bo w takim topiku spodziewalbym sie ja zobaczyc po 5 sekundach?

uważam, ze to jednak Ty jesteś lepszy w te klocki grzecznosc nie pozwala mi zaprzeczyc :-)

ZS poczekaj wyjmę szklaną kulę :)

"tym samym punkt dla mnie" To ja miałam odpaść, wiec prawidłowo. ;-) ZS, jak wyżej, czy jak niżej, jeszcze trochę "to" może porwać. Widać "taki los" i co zrobić? ;-)

i co zrobić? to oczywiste, zwalic na los

lusiu oczywiście, że prawidłowo ja nie mogę odpaść z czegoś w czym nie jestem:)

"to oczywiste, zwalic na los" widzę, ze starasz się jednak trochę pomóc, ale tym razem nie udało Ci się mnie wkręcić "bo w takim topiku spodziewalbym sie ja zobaczyc po 5 sekundach?" Ike, czy kogo/co? "bo w takim topiku spodziewalbym sie ja zobaczyc po 5 sekundach?" oho, ike kokietka. to precedens? ;-) :-)

ostatni cytat skucha, errata: "ja nie mogę odpaść z czegoś w czym nie jestem"

50%

errata 100%

" 50%" ups, ja już też się gubię, ale chyba chodziło o to, że gdybym posłuchała Twoje rady ze zwalaniem na los, to by znaczyło, że jednak odpadam z towarzystwa i jestem wolna, czym byś pomógł.

:) :) to teraz ja: 25% ;-)

ZS przy niedzieli daj i 200!

to teraz ja: 25% 33%

Wciąż nie daję się wkręcić i jeszcze za Wami nadążam, czym - nic nowego, wiem - nie pomagacie!

(ale będę ćwiczyć, np. w samochodzie, czy w kolejce, kiedyś się uda na Was obrazić)

lusia ja dla zasady przestałam nadążać po twoim wpisie z 12.47

Ike,"to by znaczyło, że jednak odpadam z towarzystwa" czyli daję się wkręcić, wniosek nie rozumiem, czyli nie pasuję, zatem dla zachowania pozorów się obrażam, czyli mogę odpaść. Tak np. może być. ;-)

nie chce nic mowic, ale jesli autorko/autorze zalozylas/les ten temat to tez jestes zalezna/ny od innych.

bo?