Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość Yuliya33
Ja już swój dzień zaczelam,a wy?strasznie chce mi się spac...nie wiem jak wysiedze w pracy do 15:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgaolga1992
Ja tez juz na nogach;) zobaczymy jak ten dzien minie, podobno najgorsze sa pierwsze 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuliya33
Właśnie Olga,tak wszyscy mowia,ze 3 pierwsze dni są najgorsze...tylko mi zupełnie nie chce się pic,ale pije na siłę wode,bo poic trzeba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam :) trzy pierwsze dni są najgorsze, później już trzeba tylko walczyć ze strachem. Przynajmniej ja tak miałam. Nie czułam głodu, miałam energię, ale bałam się że się zaraz ... rozsypie ? Dziwny stan umysłu, który brak pożywienia traktował jak zagrożenie. Poddałam się w dziewiątym dniu. A potem zawaliłam wszystko wychodzeniem nie ładnym. Ech .... Teraz czekam, aż mi rozumu przybędzie i podczytuję o zmaganiach innych. Wrzucę na później link do wspomnianej wyżej vitarianki, co by mi nie zaginął w odmętach internetu http://chooselife.pl/2015/12/04/teczowe-oczyszczanie-bo-zdrowie-jest-w-twoich-rekach/#comment-4657

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuliya33
Co u Was?bo ja odziwo świetnie i nie jestem glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgaolga1992
U mnie tak samo:) cały dzien latałam po mieście i nawet nie miałam kiedy pomysleć o jedzeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuliya33
To super Olga:-) mam nadzieję, że dalej będzie dobrze szło. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
... dobra rad na pierwsze dni głodówki :-) Fajnie mieć pierwsze kilka dni wolne lub luźne. Ważne, aby się nie nudzić, a jednocześnie mieć czas na odpoczynek - ja mam taką pracę, że mogę sobie na to pozwolić (czasami :-( ) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zakończenie pierwszego dnia cześć wszystkim ;-) Olgaolga1992 początki zazwyczaj bywają trudne. Ja akurat nie lubię 3-5pierwszych dni, mam wrażenie,że na tym etapie mój organizm zaczyna walczyć o pożywienie. Im dalej w las, tym łatwiej (przynajmniej psychicznie) Hat dzięki za wyjaśnienie. Brzmi bardzo zachęcająco. Jeżeli uda mi się z sukcesem wyjść i przetrwać święta chętnie zrobię podejście do 25dni. Trzeci etap brzmi hardcoreowo, ale efekty muszą być spektakularne. Gdzieś nawet wyczytałam,że prawdziwy koniec głodówki jest wtedy gdy organizm samodzielnie upomina się o pożywienie (40-70dni u osób z dużą ilością materiałów zapasowych) Gość14 - witamy ;-) Olga,Yulka - Gratuluje zamykamy z sukcesem 1-wsz dobę ;-)!! Za parę minut 15 grudzień - dzień 2 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna   a   aa
hej, ja ostatnio naczytałam się o tej głodówce i postanowiliśmy ją tak z marszu przeprowadzić z narzeczonym opróznilismy lodowke żeby nie kusiło ja wytrzymałam cały dzień i czułam się swietnie tego dnia, a następnego dnia rano wymiotowałam, rece mi się trzęsły, a pracuje i jezdze samochodem- trochę się przestraszyłam i wypilam swiezo wycisniety sok z burakow, który w drodze do pracy zwrocilam potem w pracy zaczelam normalnie podjadać i było ok Mój narzeczony zaś już pierwszego dnia wieczorem nie wytrzymał- mówi ze chwial się nogach, głowa mu pękała i mało co nie wyszły mu oczy- dodam ze on ma rozne dolegliwosci i to właśnie na nim mi bardziej zależało Nie poddajemy się jednak- zaczniemy jeszcze raz, tylko jak się przygotować i jaki błąd popelnilismy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Do Anna a aa Sok z buraków (świeży to "samobójstwo") - jest bardzo energetyczny. Lepiej kwaśne mleko lub z wodę z miodem i sok z cytryny. Twój narzeczony jest "nafaszerowany" toksynami - to często wynika np: z picia kawy, alkoholu, czy innych cudów, np: z jedzenia mięsa. U mnie bóle głowy pojawiają się właśnie wtedy, gdy zaczynam głodówkę z marszu, czyli bez przygotowania. Przygotujcie się trzymając przez kilka dni dietę bez tych produktów - najlepiej warzywno-owocową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hello... dzień zabiegany u mnie, dzięki temu jakoś leci. Trzymam się z daleka od sklepów,bo tam pokus najwięcej. Swoją drogą taka głodówka to niezła oszczędność czasu i pieniędzy ;-) Buźka for All - trzymajcie się dzielnie i piszcie jak mija dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuliya33
Witajcie,wczoraj się nie odezwalam,bo miałam fatalny dzien,strasznie źle się czulam,ale dzisiaj jest lepiej,dietke ciagne ;-)nie ważyłam sie,ale czuję po spodniach,ze waga spadla:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5_monika
Hello :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Hej :-) U mnie przygotowania idą pełną parą i w zasadzie mogę zacząć od dzisiaj, ale profilaktycznie wolę przyjąć sól gorzką, po czym muszę mieć wolne przedpołudnie, więc najwcześniej spróbuję w sobotę :-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
... co kocham w mojej pracy? Cały tydzień luzu, a "w sobotę do roboty" :-( Ta "szczęśliwa" wiadomość dotarła do mnie na 15 minut przed wypiciem soli gorzkiej ... jutro byłby problem :-) ... więc, głodówkę zacznę z opóźnieniem - może od niedzieli Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Hej Moje pierwsze podejście do drugiego etapu głodówki frakcyjnej okazało się być totalnym niewypałem ... nie można (nie warto) zaczynać takiej głodówki będąc w stanie ostrym innej choroby (np: zapalenia zatok :-) ) ... a mnie się chciało eksperymentować :-) Planuję drugie podejście za dzień lub dwa, bo chcę uniknąć tzw. "świątecznego obżarstwa" :-) Czuję się lepiej więc powinno się udać Ps. ... i znów wydaje mi się, że to forum głodówkowe po woli zamiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jonayla
Mój pierwszy dzień dobiega końca. Jestem opita wodą .Odczuwam lekki ból głowy.Natomiast to co wyprawia mój mózg przechodzi ludzkie pojęcie. Wymyślam milion sposobów na przerwanie głodówki. Wiem, że termin mam dosyć nietypowy ale nie będzie w tym roku szaleństw sylwestrowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FrelkaMorelka
Hej, przymierzam się raz jeszcze do głodówki, cały czas biję się z myślami czy dziś czy od n? Hat, spokojnie - pewnie z nowym rokiem forum się rozkręci. Moc postanowień noworocznych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yuliya33
Ja ostatnio dałam rade 4 dni,a potem zjadłam zupe szczawiową :o Frelka tak jak mówisz,z nowym rokiem zrobie kolejne podejcie. Plus jest taki,ze nie jem slodyczy i miecha,zawsze cos,prawda ?;-) pozdrawiam,i piszcie co u was o sukcesach i porażkach małych równiez :-) ściskam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćT
To ja do Was dołączę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seb789
Ja planuję od 2.01 lub 04.01 pon. U mnie głównym powodem głodówki jest chęć schudnięcia a nie oczyszczenie choć mam pewną dolegliwość którą może głodówka by wyleczyła. Być może będę pozwalał sobie na gorzką herbatę lub kawę z mlekiem choć wiem że wiele osób to odradzi ale czytałem jedną książkę "Głodówka oczyszczająca" Dahlke i tam dopuszcza herbaty i chyba herbatki ziołowe a nawet łyżkę miodu na wodzie dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Ja za kilka dni zaczynam dłuższą głodówkę - około 2 tygodnie - więc przez chwilę będę wam towarzyszył. Mam wsparcie w domu, więc będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość powyżej ... Dzisiaj było ostatnie dobre śniadanie - teraz już spokojnie, jutro warzywa i owoce, a we wtorek rano tylko warzywa. Wtorkowy wieczór i środę rano poświęcę na oczyszczanie wątroby, bo kamyczki trochę kują :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seb789
Jestem z wami, dziś pozwoliłem sobie na kawę z mlekiem z rana. Wiem że to kilka kalorii ale z doświadczenia wiem że kg dziennie i tak spada. Od jutra postaram się pić tylko zieloną herbatę. Głodówka na wodzie jest dla mnie nie do przejścia po prostu mi za zimno a woda zimna jeszcze bardziej ochładza choć kiedyś pamiętam jak robiłem głodówkę piłem już nie pamiętam co ale chyba multiwitaminy i chyba herbatę to po 4 dniach przeszła mi na to ochota i miałem ochotę tylko na wodę po prostu inne napoje przestały mi smakować. Nie wiem jak długo pociągnę głodówkę. Być może będę musiał iść do dentysty niedługo i nie wiem czy przerywać głodówkę czy nie bo wiadomo oddech jest nieświeży na głodówce i trochę wstyd iść do dentysty z oddechem shreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seb789
Dentystę mam pod koniec stycznia jednak więc problem odpada, mogę głodować. Planuję tydzień a wy ile planujecie głodówki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×