ludzie pomóżcie bo chyba skończe ze soba :((

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o zwiazki i miłość, mianowicie 3 lata temu na poczatku liceum poznalam chlopaka z tego samego roku.. zainteresowal sie mną, oczywiście jak na parę gówniazy przystało wszytsko działo sie przez internet gg nk.pl itd. wiem ze to żałosne.. ale cóż codziennie gadalismy prze gg na rozne temat, choc co mnie najbedziej bolało nigdy nie zagadal do mnie w szkole uśmiechał sie nieśmiało, (jest zapalonym informatykiem i kocha motory)niewiem czy to cos tłumaczyi trwało to 3 lata moje liceum on jeszcez chodzi do technikum ostatni rok. ja wyjechalam za granice do pracy na wakacje chcialam sie znim spotkac tak bardzo i nieiwme cos sie spieprzyło i wkoncu zapomnialao nim na jakis czas. w boże narodzenie ub.r przypomniałąm soie o nim napisalam wiadomość na gg oczywiscie. napisalam mu jak go bardzo kocham ze nikogo chyba tak nie kochalam jak on, on przyznał to samo ze mnie tez kochal i kocha nadal i znowu sie zaczeło pisanie, zjebane pisanie na gg... codzinnie prosiłam go o spotkanie a ten niewiem czy on jest taki niesmialy nadal cos mu potrafiło wypaść i sie ze mna nie spotkać. wiec postanowiłam go zostawic nie odzywać sie do niego juz nigdy walnełam mu taka widomość oczywiscie na GG ;( i po wszytskim a ja nadal o nim myśle do dziś i chyba nigdy nie przesatne, czuję że z nim mogłabym związać moja przyszłość wychowywać nasze dzieci. czy po raz n-ty mam do niego napisać i zaczynac wszytsko od nowa?? czy dośc sobie spokój? spotykalam sie juz ogromna ilościa facetów ale w każdym mi cos nie pasowało(chyba już całkiem zgłupiałam :( ) dodam ze mam 20 lat cholera ludzie doradźcie mi !! prosze już sobie kompletne z tym nie radze, studuje praiwe zawaliłam semestr mam taa depreche ze az żal ze to wszytsko przez ta cholerna miłość pomóżcie!!

niby dorosła osoba a takie dziecko:o co to niby było? miłość przez gg?:o

spokojnie wiem ze to zabrzmi banalnie ale to wszystko minie czas leczy rany pozdrawiam i sie nie doluj dziewczyno szkoda zycia jeszcze duzo przed Toba :)uszy do gory

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę panienko hehehe

kurde nie wiem jak to określić to była jakas pieprzona fascynacja sobą tyle tematów wspólnych...

puencior :D żadną kase !! :P

Życie masz tylko jedno więc dobrze się zastanów :)

dziewczyno, przecież Ty znasz tylko wyobrażenie o nim:o Przejrzyj na oczy. Ciekawe czy on nie robił sobie z Ciebie jaj z kolegami:o

ah ta miłość :) kochanie ja Ci radze zebyś dała sobie spokój, wiem ze to nie łatwe ale tak bedzie lepiej ! Jezeli by Cie naprawde kochał to by mu zależało na tobie ! Ja byłam z facetem 5 lat kochałam go bardzo mocno i wiązałam sobie z nim plany na przyszłość, a on mnie zostawił ;( nie wiedziałam co mam ze soba zrobic ! Płakałam prosiłam sie go, poprostu masakra ! ale postanowiłam ze nie bede sie dalej ponizać ! mineły 3 miesiace od naszego roztania i poznałam super raceta. Jestem z nim teraz pół roku i kocham go najmocniej na swiecie i co najwazniejsze jestem z nim szczesliwa !! A myślałam ze juz mnie to nie spotka i nikogo nie bede w stanie pokochać ! A tu niespodzianka !!! ;) i jestem teraz zła na siebie ze swojego byłego powinnam dawno kopnąc w dupe hehe Nigdy bym do niego nie wróciła ;) uwież w siebie ;) Napewno znajdziesz kogoś wartościowego ;) Bo kazdy zasługuje na to zeby być szczesliwy ;)

zdaję sobie sprawe z tego ze ja sobie tylko tak wyobrażam co by było gdybysmy byli razem... jednym słowem patologia moja historia taka sama jak wszytskie inne a jednak rozdziera serce ;(

daj spokój. zajmij się soba i nawet nie zauważysz jak szybko o nim zapomnisz :)

nidgy dlaczego przez tak długi okres czasu nigdy nie spotkaliście się, nie umówiliście na randkę ? Nie mów, że go kochasz, bo twoja wyobraźnia działa i po prostu idealizujesz go, kochasz swoje wyobrażenie o nim, a nie jego, a to cholerna różnica Poza tym, albo on ma kogoś na kim mu zależy, albo jest tgejem więc tak czy siak musisz sobie znaleźć inny obiekt swoich westchnień, powodzenia ;)

zulaaa dziekii wielkie za te słowa otuchy, niby zwykłe forum a jednak w sercu rodzi sie iskiera nadzieji ze moze być lepiej... dziekuję Wam wsyztskim za poświecony mi czas. od dziś postaram zmienic cos w moi życiu pozdrawiam

ani razu nie umówiliśmy sie na randke :/ fuck jednak masz racje to tylko moje cholerne wyobrażenie mam nadzieje ze mi jak najszybciej to minie

i tak trzymaj ;) Mam nadzieje ze Ci się ułozy ;)