Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryniu2

Dla tych, które się już rozpakowały (urodziły) i chcą się poradzić lub pogadać

Polecane posty

karmelek może to tylko taki dzień miał?? moja wczoraj np była płaczliwa ale to po tym chyba ze wróciliśmy przedwczoraj z majówki a tam trochę się przestawiła tzn więcej była na rekach i na polku cały dzień a tu na śląsku d....a bo leje i leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda dzidzia to jedna "mała" zagadka ;) a co do wagi to fakt- stoję w miejscu jak zaklęta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze przejda mu te humorki...nic mi nie pozostalo jak zaczac prasowac a malego polozyc do wozka i bujac noga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelek ale za to jakie sobie mięśnie nóg wyrobisz ;) zawsze to jakiś +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jaka u Was pogoda?Pytma bo u nas masakra. niskie ciśnienie,zimno i pada.Wczoraj był u mnie kumpel i mówi "a ma jeszcze ciemiączko", ja że tak "no to on tak na pogodę reaguje" Zaraz Wam coś powiem tylko uśpię w końcu tego urwisa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu o co chodzi z tym ciemiaczkiem i pogoda??? u nas pogoda tez pakudna:(:( juz tydzine nie bylismy na spacerze:O:O ciagle pada, wieje i ogolnie jest bardzo zimno :O:O wczoraj sie smialam z mojego taty bo jak dzwonil to mowil ze rekawiczki przeprosil:O:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ciekawe z tym ciemiączkiem..... U nas leje,zimno,zaraz chyba pójdę rozpalić ale muszę zaczekać aż dziewczyny wroca ze szkoły bo przecież NIE ŚPI ! drzemnął sie chwilkę i dalej szaleje na szczęscie jakoś nie marudzi,wstawilam rosolek i marchewkę sobie gotuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie dzisiaj obowiazek obiadu minal;) bo jedziemy do rodzicow na obiad:) moj Aleks z wielkim truden zasnal i spi juz godzinke, ciekawa jestem ile jeszcze sobie pospi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem dokładnie o co biega,ale to podobno związane jest z tym,że dziecko bardzo reaguje na skoki ciśnienia bo ma nie zasklepioną dziurę w głowie.Jakiś snes w tym jest. Mój mały to normalnie jakby Redbulla wypił. Z innej beczki. Była u mnie babka,która miałaby się zająć Adasiem,ale o zgrozo chce 1400zł miesięcznie. Nie wiem co mam o ty myśleć bo tak: -babka zajmie się małym 8 h dziennie (ja chciałam 5,ale jej mało:( -sprzątnie chatę -ugotuje obiad -odbierze starszego z przeczkola i jak będzie potrzeba to rano zaprowadz-może przypilnować starszego,więc mogłabym zrezygnować z dziewczyny,która sporadycznie przychodzi do Ryśka -w cenie są nocne wyjścia na imprezy. Ona codziennie myje podłogi :) Jak myślicie to dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam,że ma świetne referencje,a podejście do Adasia miała zajebiste. Normalnie jeszcze dobrze nie zaczęła z nim gadać,a ten już banan. A gadała z nim jak nakręcona i tak fajnie :) nie wiem cholera to trochę dużo bo do września jeszcze opłacamy Ryśka przedszkole a to 7 stów jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu to zalezy od grubosci portfela;) jezeli cie stac to czemu nie... Ja wracam do pracy dopiero jak maly skonczy roczek, wiec narazie u nas nianie sa zbedne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym portfelem to i tak i nie. moja praca to sezonowość,a ciężko zwalić wszystkie finanse na faceta:( nie wiem bo mi się wydaje trochę dużo. już bym wolała,aby nic nie robiła prócz opieki nad Adasiem i kasowała 800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelek,ale może ja jestem w tych sprawach zacofana :( może teraz tyle u nas biorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na temat ciemiączka znalazłam coś takiego,nawet nie wiedzialam ,że jest też tylne... "Noworodek ma dwa ciemiona. Ciemię przednie w kształcie karo, położone jest w linii środkowej czaszki oraz ciemię tylne, położone z tyłu czaszki w kształcie trójkąta (między kośćmi ciemieniowymi a potyliczną). Kształt ciemiączka, wielkość oraz napięcie badane jest palpacyjnie przez lekarza. Przy urodzeniu istnieją duże różnice wielkości ciemion. Wielkość ciemienia przedniego u każdego noworodka jest inna, średnio wynosi 2x2cm. U większości dzieci zarasta około 18 miesiąca życia, lecz może również wcześniej między 9 a 12 miesiącem życia. Ciemię tylne w chwili porodu może być zamknięte lub jest wielkości 1x1cm. Ciemię to zwykle zarasta między 6 a 8 tygodniem życia. Prawidłowe ciemię przednie jest lekko zapadnięte i nieznacznie pulsujące. Ciemię oceniamy w czasie snu dziecka w pozycji pionowej lub w czasie karmienia. Ciemię uwypukla się podczas płaczu dziecka. Jednak uwypuklone i tętniące ciemię obserwowane w spokoju wymaga konsultacji lekarskiej. Może być objawem wzrostu ciśnienia śródczaszkowego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu to raczej jestem zacofana;) bo ja sie nie orientuje w tych sprawach , tyle co uslysze od znajomych, ze keidys kobiety "dorabialy" jako nianie i braly za to przyslowiowe"co laska" a teraz nianie sie cenia tak jak za normalny etat. u mojego brata niania pilnuje dziecka, fajna kobietka, posprzata, mala sie zajmuje swietnie ze jak wychodzi to mala za nia placze:) jak byla w szpitalu to niania to niej przychodzila ze swoimi zupkami:) a chce ok 450 zl:) ale mimo to moj brat placi jej wiecej bo wiadomo ze teraz znalezc dobra nianie i zeby bylo mozna jej zaufac to lada wyczyn;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryniu - jesli finansowo Ci sie to oplaca, to sie nie wahaj. Czytalam Twoj topik i wnisokuje z niego, ze to super babka. Ja tez mam nianiowy problem, w przyszla sobote jest wesele mojego brata. Planuje Melise zostawic z niania - moja mama ma sprawdzona dziewczyne. Slub jest o 14, umowie sie z nia okolo 15 w domu, gdzie przyjade po slubie nakarmic mala, potem okolo 16 pojade na wesele - akurat wszystko sie zacznie. Nastepnie chce okolo 19 pojechac do domu, znowu nakarmic Melise i zabrac ja razem z niania na wesele na 2-3 godzinki. Potem znow nakarmic i odeslac z kierowca do domu powiedzmy o 22. Okolo 1 w nocy wrocimy z mezem i odstawimy nianie do domu. W sumie bedzie to okolo 10 godzin opieki na dzieckiem. jak uwazacie ile opwinnam zaplacic? Pochodze w Katowic, wiec ceny sa pewnie wyzsze, niz w malych miasteczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest 8zł za godzinę dla seniorek.Młode biorą 5-6zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowałam jako niania kilka lat temu i zarabiałam ok 400 zł co starczało mi na opłacenie studiów, bo o to przede wszystkim mi chodziło, natomiast ryniu2 za to co miałaby ta pani robić to 1400 zł wydaje mi się optymalną stawką zwłaszcza, ze nie opłacasz jej jeszcze składek itp itd nic Cie nie interesuje i masz spokojna głowę. Jeśli Cię na to stać to nawet się nie zastanawiaj- przynajmniej ja bym tak zrobiła- tyle, ze ja do roku na pewno będę w domu a potem i tak muszę szukać pracy więc na dobrą sprawę nie wiem ile to potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mozna was nadgonić;) ( wczytaniu),ja moge dopiero wchodzic nocą na komp,jak juz wspomnialam mieszkam sama i wszystko robie sama przy dziecku i w domu,nie mam zadnej pomocy wiec na kompa juz nie mam czasu(zreszta zaraz się klade bo juz padam znog) karmelek amada> Bebiko jest super!:) resztę czyli obiadki i deserki sama robię-to się najbardziej oplaca bo kupne sa bardzo drogie a zresztą niedobre.np deserki robię tak,ze do miksera wrzucam marchewkę,banana,kiwi,gruszkę i jabłko ,trochę cukru i wody i gotowe a potem w słoiczki;) a zresztą pewnie to wiecie:) u nas tez pogoda jest paskudna,znaczy nad morzem moja coreczka jeszcze nie chodzi ale stoi z trzymaniem a co do mowienia to gada mama i lala ale macie malutkie dzieci ja tez bym chciala taką malutką;) lece juz spac buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie;) Dziewczyny do rodzicow przyjechala z niemiec moja siostra z mezem, rok jej nie widzialam wiec jak tylko adam wrocil z pracy pojechalismy do rodzicow, wszystko fajnie pelno ludzi w domu, halas...po 15 minutach aleks sie tak rozryczal ze nie bylam wstanie go uspokoicmusialam go ubrac i godz. czasu z nim spacerowac zeby zasnal w wozku a tu deszcz padal, zimno:O z tego wrazenia jak zasnal o 18 tak o 22.30 sie obudzil...biedulek chyba sie wystraszyl.... Teraz juz jest ok, czyzby tak Aleks reagowal na zbyt duzy halas?? Alesk od cioctki dostal w prezencie fajne ciuszki;) i kosmetyki;) niestety i "stety" ze dzieci tak wyrastaja ze wszystkiego, nowe ciuszki a maly moze z miesiac w nich "pochodzi" Dzisiaj w ogole biore sie za jego pulke bo mam mase jego ubranek juz za malych wiec tylko zajmuje miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Da_da co do deserkow to jeszcze zorientowana nie jestem ;) wiec ta twoja podpowiedz napewno sie przyda na przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo już się bałam dziewczyny ze tak mocno spicie:P a co do Aleksa to moze tak być, ze się przestraszył tłumu, u nas zawsze było dużo ludzi to mała jest przyzwyczajona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff jestesmy juz po szczepionkach. W sumie byly trzy, jedna ramie i pojednej w kazde udko. Melisa moja mala bidulka oczywiscie plakala, ale szybko sie uspokoila. Zaaplikowalam jej czopek z paracetamolem, nakarmila i teraz spi. PO powrocie do domu nawet byla w dobrym humorze, smiala sie i "bawila" ze mna. W nocu oczywiscie znow zasnela o 3, wiec jest szansa, ze teraz pospi, ale od jutra musze postarac sie ja jakos delikatnie przeprogramowac z tym spaniem. Ja teraz ogarne mieszkanie i jesli mala sie nie obudzi, to tez troche sie przespie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja maiłam pobódkę o 6.30. Wzięłam małego do łóżka.Pofikał, pomarudził, dostał flaszkę, pogadaliśmy i o 9.30 usnął.Spałam z nim godzinkę. Teraz się obudziliśmy :) całe szczęście,że sobie trochę pospałam bo do 1.30 sprzątałam chatę i dobrze bo dzisiaj znowu bym tego nie zrobiła albo zrobiła na szybcika i tylko się wkurzała,że nie śpi. Wczoraj w ciągu dnia jak podliczyć to spał ok. godziny i to wszystko.A tak strasznie marudził. Jeden ząb zbliża się wielkimi krokami i już dość mocno go czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyn karmiących szutcznie :) ile czasu można trzymać mleko w podgrzewaczu i czy raz zrobione mleko wylewacie,czy jeszcze raz można podgrzać i podać za godzinkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×