Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paula_paulina

Kącik mamusiek odchudzających sie po ciąży.

Polecane posty

Witam w drugim dniu walki z oponkami:):)dzisiaj dzien warzywny teraz na sniadanko zupka oczywiscie i lece do sklepu po warzywka zapomialam mojemu wyslac smsa z lista zakupow ale on sam od siebie mi kupil cala reklamowke ale owocow no to bede miala na jutro:):)mniam melony,arbuzy,ananas:):)juz nie moge sie doczekac...a warzywa hmmm tutaj w uk wszystko smakuje tak sztucznie ale mozna sie przyzwyczaic. ok.ale masz sie fajnie z tym fitnesem ja niestety nie mam na to czasu:(:(moj pracuje na nocki wiec w dzien ja wszystkim sie zajmuje a poznym popoludniem mogla bym isc ale jestem juz tak wykonczona ze nie dala bym chyba rady daleteo jakos radze sobie sama.skacze na skakance robie brzuszki i wymachuje sobie nogami heheh...co do biustu ojjj nie wypowiadam sie bo sie jeszcze bardziej zdoluje...jednym slowem masakra.a nie karmilam prawie wcale. paula_paulina no tez czytalam o grochu ale nie wolno jesc zielonego groszku mrozonego lub swiezego..fasolka nie wydaje mi sie zeby zaszkodzila:)tak sobie wmawiamy:):):)dzisiaj czuje sie lepiej ale nadal niesamowity bol glowy i kurcze co zauwarzylam ze moja miesiaczka teraz jest zupelnie inna:(:(bardziej obfita. co do cwiczen na pupe ja kobie pozycje na pieska i wymachuje noga do tylu jak najwyzej robie sobie serie po 30 razy.nastepne-klade sie na podlodze uginam nogi biore sobie corcie na uda i podnosze pupe do gory nie dotykajac podlogi i tez 30 razy odpoczynek pare minut i znowu..ja zmeczona a mloda sie smieje przy tym ze hoho:)no i przysiady....kiedys mialam swietna stronke z cwiczeniami jak znajde to wysle milego dzioneczka dziewczynki i powodzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,moge sie dolaczyc? Moja corcia ma 6 m-cy, zrzucilam juz ciazowe kg.(nawet mam na koncie -5kg),ale przed ciaza nie bylam kruszynka,wiec chce zrzucic jeszcze 3. Najgorsze jednak jest u mnie utrzymanie wagi. Odchudzam sie praktycznie cale zycie i wiem,co u mnie jest zabojstwem- weglowodany i alkohol. Jak tylko pozwole sobie na za duzo winka, nie daj Boze piwka, plus zagryze to swiezutkim chlebkiem,ktory uwielbiam, wskazowka wagi leci w gore jak szalona:( Moge zyc bez slodyczy, fast foody tez spokojnie omijam,ale ziemniaczki z maselkiem czy czerwone winko z serem plesniowym to raj dla podniebienia!!! No nic, silna wola,silna wola,silna wola...Tylko to mnie uratuje. Pozdrawiam wszystkie 'grubaski':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaniaa witaj w klubie:):)ojj winko i piwko mmm od czasu do czasu oczywiscie ale jednak do tego plesniaczek mniammmmmmm bedzie dobrze nic sie nie martw tak jak piszesz silna wola:)no zobaczymy jak ze mna bedzie;)ja chce 7 kg zrzucic ale ten efekt jojo mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie,bo tak jak pisalam,zrzucic kg.to polowa sukcesu,pozniej to utrzymac to tez cos...Ja po pierwszej ciazy bylam o 15 kg.szczuplejsza niz przed. Ludzie mnie nie poznawali. Nestety, zle nawyki i brak silnej woli i w 3 lata 'wrzucilam' 10 kg. Teraz obiecuje sobie byc madrzejsza. Mam nadzieje,ze bedziemy sie tutaj wspierac nawzajem. Co do cwiczen, ja chodze na spacery, minimum 1,5 godz.dziennie, wybieram celowo 'ciezsze'trasy( wzniesienia, gorki itp.). To moj fitnes,ktory uwielbiam:) Od soboty synzaczyna lekcje plywania,wiec pomyslalam,ze jak on bedzie sie uczyl,ja zamiast siedziec na trybunach,tez wskocze do basenu! Jestem pelna zapalu,mam nadzieje,ze to nie slomiany zapal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak tam minol dzionek??u mnie nawet pysznie:):)hehhe no ale kolacje z ziemniaczkiem w roli glownej byla pycha zjadlam sobie z zielona salata:) ale tu cisza:(:(:( paula_paulina nie zemdlalas gdzies tam???napisz jak ci idzie?? ale wiecie co dziewczyny tak sie zastanawiam duzo czytalam na temat tej diety i nie ma zmiloj ale efekt jojo jest przeczytalam ponad 50 wypowiedzi dziewczyn ktore stosowaly ta diete.czy warto sie meczyc??nie zebym sie poddawala ale wkoncu trzeba jesc normalnie a nie katowac sie...moze wystarczy jak w miare mozliwosi wyeliminuje tluszcze,smietane zastapie jogurtem,jesc od czasu do czasu ziemniaki a wiecej kasz np.kus-kus ktora uwielbiam..no i cwiczyc oczywiscie,plyte z cwiczeniami juz sobie zamowilam:)w przyszlym tygodniu bedzie. pociagne to do konca i postaram sie zmienic swoje nawyki zywieniowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i topik nam padł:(:(a ja ciągne kolejny dzień diety..dzisiaj juz jest lepiej i waga spadla o 2kg:)):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) nigdzie nie zemdlałam po prostu nie miałąm czasu siasc do kompa :)ciagle mam gosci - ciagle ktos chce zobaczyc mała... i wkurza mnie to ze musze patrzec na słodycze itp które kłade na stół jak mam gosci...a nie chce mi sie kazdemu z osobna opowiadac ze jestem na diecie itp :o :o :o aaale sie dzis wkurzylam na moja wage łązienkowa!!!!pokazala mi rano wiecej niz przed rozpoczeciem diety i co sie okazuje- ze ta extra elektroniczna waga w kazdym miejscu pokazuje inna wage :o przesunelam ja troche w bok - pokazała prawie 2kg mniej, postawiłam obok pokazała jeszcze cos innego :o teraz to juz zgupiałam :D nie mam pojecia ile waze :D :o wiem ze moze byc jojo po tej diecie ...trzeba potem sie pilnowac.ciekam kobietki bo mała wstała. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niestety odpadam:(:(:(zjadlam dzisiaj dwie miski zupy a na obiad robilam sobie warzywa gotowane i nie wiem co mi zaszkodzilo..wymiotowalam a teraz mam biegunke:(moj m tak sie wkurzyl ze zabronil mi kontynuowac diete dzisiaj to ja juz nic nie jem bo fatalnie sie czuje:(:( i tak skonczylam kariere kapuscianki:( ale uwazc na swoja wage i tak bede jezeli chcecie mozemy sie tutaj wzajemnie wspierac wymieniac przepisami na lekkie jedzonko. paula_paulina zycze powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...te elektroniczne wagi to naprawdę cholerstwo...ja teraz staram sie stawiać ją w tym samym miejscu i wtedy mam pewność, ze chudne, albo co gorsza tyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mi po dwóch ciążach nazbierało się 17kg do zrzucenia- katastrofa! Byłam na różanych dietach ale jedyną, którą mogę polecić to proteinowa dieta dukana. U mnie działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiniasul to podaj przepis...ja cala noc doslownie umieralam:(:(:(nie wiem co mi zaszkodzilo:(:(ale mam absolutny zakaz jedzenia tej zupy a zreszta juz jej nie mam bo moj M wylal ja do kibelka. ale dzisiaj i tak lekkie jedzonko piersi z kurczaka duszone z suszonymi owocami z ryzem heheh przepis z programu"jem i chudne":) trzymam za was kciuki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...najważniejsze by dobrać diete do siebie, taką by sie zbytnio nie katować a potyg. zrezygnować...odchudzanie tez musi być przyjemne i przynosić efekty...u jednych trwa to dłużej u innych krócej, ale ważne jest żeby nie rezygnowac.... selena-bidulko, co Ci zaszkodziło...nie dziwie sie reakcji Twojego faceta, chyba każdy by tak zareagował...trzymaj sie ciepło, mam nadzieję, ze juz lepiej sie czujesz... kiniasul-najważniejsze, ze znalazłaś diete dla siebie...waga bardzo łądnie ci spada...ja swoje pociążowe kg zrzuciąłm w 2 tyg po cesarce, a w sumie w w-c z kawałeczkiem juz nie było i tych ciazowych i dodatkowych 10 kg....u mnie karmienie piersia poskutkowało, oczywiście dieta zwiazana z karmieniem i wielogodzinne spacerki...obecnie lecze sie na nadczynność tarczycy, ale staram sie jeść normalnie, boje sie, ze ten stan moze sie zmienić i zaczne tyc...dlatego wole uwązac na to co jem...przede wszystkim słodycze to moja zmora...ale juz odkurzam swój dres, adidasy i zaczynam biegac;-) a co u Was słychac w ten wiosenny poniedziałek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:) nie pisałam bo nie miałam czasu.Dietki przestrzegam cały czas i mam tylko jeden mały grzeszek na sumieniu:p zjadlam kilka paluszków słonych w sobotę 😭przyjechała kolezanka i te rzeczy ze stołu mi tak pachniały😭 ale nie ma tragedii :p co do wagi, to juz nawet prawie nie właze na te wage bo tylko sie denerwuje ze ciagle pokazuje co innego.Dzis mi pokazala 86cos czy to mozliwe zebym po 6dniach wazyla tyle samo?:o ehhh nie bede sie sugerowac waga ,wazniejszy efekt wizualny :)chyba troszke schudłam:) Dzis przedostatni dzien diety, zastanawiam sie co dalej... zastanawiam sie nad dieta proteinowa albo nielaczenia, ewentualnie 13dniowa (nie znosze jej ale działa!). selena--wspolczuje:( :( mam nadzieje ze sie juz dobrze czujesz:)ciekawe co Ci zaszkodziło..moze cos było nieswieze?:( kasiulak---ja to chyba poszukam starej dobrej zwyklej wagi, brzudka obskubana ale dobrze wazyła chociaz :p a ta elektroniczna to tylko z wygladu ładna, nic wiecej:( kiniasul----.tez mysle o tej diecie, nie wczytywałam sie jeszcze dokladnie ....musze poparzec.to ile na niej zrzuciłas?powiedz cos wiecej jak ona działa i w ogóle! Dziwczyny musze zacac sie ruszac!chyba bede biegac wkoło domu jak bede z mała wychodzic hehe postawie wózek przed domem a ja bede robic okrazenia :D patrzyłam na allegro za cwiczeniami po porodzie ale nie wiem któte dobre.Któras z Was jakies zamówila cwczenia na dvd, prawda? i jakie sa? warte polecenia??? i znów uciekam, ide na spacer z malenką ❤️ :) powodzenia kochane milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś poważnie myśli o tej dietce to trzeba przeczytać książką (dostępna w formie elektronicznej. Zapraszam na nasz topic :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3923084 tutaj jest wszystko- zasady, dziewczyny chętnie dzielą się e-książkami, radami, przepisami. Dieta skuteczna, mało skomplikowana. POLECAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek:) ja juz po diecie :) ile schudłam nie wiem..wczoraj ta moja super waga pokazała mi taka wage jak przed dieta :o :p wizualnie troszke widac...wiadomo szału nie ma-to było tylko 7dni :) ale dla mnie to dopiero wstep do odchudzania :) kurde no nie wiem co robic dalej.Wczoraj troche poczytałam o tej diecie proteinowej, podoba mi sie nawet, tylko przeraza mnie troche to, ze ta bodajze 3 faza trwa tak dluuugo.Dajmy na to jak bym schudła powiedzmy 15kg (fiu fiu :D ale sobie marze) to potem ta 3 faza trwa 150 dni!!! ja wiem,ze aby dieta byla skuteczna na dłuzsza mete i aby nie było jojo tak trzeba...aleee...:o musze pomyslec i jeszcze wczytac sie dokładniej. kiniasul--nie masz moze tej ksiazki w wersji elektr??? MAMUSKI GDZIE SIE PODZIAłYSCIE???JAK TAM WASZE ODCHUDZANKO?:) odezwijcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki:):) dzieki Bogu czuje sie lepiej mialam grype zoladkowa:(achh nie tylko ja na papierem toaletowym nie wyrabialismy:) Juz do diety nie wracam schudlo mi sie i to widze nie tylko ja a waga wskazuje 5 kg mniej:) teraz odzywiam sie zupelnie inaczej:)zamiast soli biore sos sojowy mi bardzo smakuje nie jem ziemniakow tylko kasze ryz do kawusi wlewam odtluszczone mleko i jem duzo owocow swiezych i suszonych skonczylam z podjadaniem jak mam ochote na cos to biore rzodkiewke:)ostatni posilek o 18tej i duzzzzoooo cwicze rano i wieczorem popijam ziolka wspomagajace ale nie lukam zadnych prochow. dziewczynki trzymam za was kciuki pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej gdzie sie podziewacie?:( mam nadzieje , ze dietkujecie? :) Ja ciagle jestem na diecie, na razie zadnej konkretnej, po swietach zamierzam zaczac diete proteinowa :) póki co jem ok 4 posiłki dziennie. Moje menu dzienne wyglada mniej wiecej tak: 1-jajka na twardo, chyda wedlina i jakies warzywo np pomidor (sniadanie rodem z diety kopenhaskiej :p ) 2- worek kaszy gryczanej lub jeczmiennej i surówka 3-ziemniaki i surówka badz chude mieso i surówka w międzyczasie przegryzam jabłka, mandarynki, popijam czasem maslanke:)ogólnie jem mnóóóstwo marchewek :)albo gotowanych z groszkiem albo surowych tartych, wierze ze mi na cere dobrze wpłyną. Ta moja waga łazienkowa jest skopana (mimo ze nowa) no ale waze sie na niej, wybrałam jedno miejsce i tam sie waze, choc ona w kazdym miejscu pokazuje co innego :o Zgodnie z tym co ona pokazuje to dopiero teraz zblizam sie do celu nr 1 czyli 85kg :o a minęło tyle dni :o (rano mi waga pokazała 85,7) myslałam ze chociaz na poczatku waga bedzie szybko spadac :( no ale cóż...powoli do celu :) piszcie jak Wam idzie powodzenia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja co prawad nie chudne wagowo ale mam wrazenie, ze od cwiczen brzuch robi sie bardziej plaski, pupa ladnie umiesniona a celulitu nie ma. Caly czas planuje wrocic do moich ulubionych ubran z przed pol roku przed porodem, wtedy nosilam rozmiar 34-36.Teraz jest to 38 i zaakceptowalam to dopiero teraz, kiedy skompletowalam sobie nowa garderobe w tym rozmiarze. W ciazy nosilam 40 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona landrynka
Witajcie widzę że temat ma swój koniec w 2010 roku ale postanowiłam go odświeżyć bo też jestem mamuska walcząca o wygląd. Moje metody to oczywiście karmienie jazda na rowerze i kremy wyszczuplajacy mam nadzieję że to pomoże jestem 5 tyg po porodzie i wydaje mi się że spodnie w których jechałam do porodu lekko na mnie wiszą więc może uda mi się osiągnąć zamierzone efekty a wam mamusie z topiku udało się? I w jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och odchudzanie... Mam marzenie żeby wrócić do swojej wagi... ale niestety mi się nie udaje :(. W ciąży przytyłam 27 kl. zostało mi jeszcze 16 i nijak nie schodzi...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och odchudzanie... Mam marzenie żeby wrócić do swojej wagi... ale niestety mi się nie udaje :(. W ciąży przytyłam 27 kl. zostało mi jeszcze 16 i nijak nie schodzi...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona landrynka
Anusiadanusia ja nie stosuje żadnych diet. Nigdy też tego nie robiłam bo nie czuje takiej potrzeby żeby szokować organizm Jem to co chce tyle że nieobżeram się nie odmowie też sobie słodyczy ograniczam jedynie przyprawy ze względu na karmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze, anusiadanusia znowu nadaje o ŻO...kobieto,juz cie nawet dziewczyny z forum "Diety" wysmiały, a ty dalej trujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×