Chłopak dał nam czas

Bo rozmawialismy o powrocie ze on cche wrocic.To bylo w czawrtek.I teraz juz wiem ze mu na mnie nie zalezy.Ale on twierdzi ze my caly ten czas jestesmy razem. Musze go wkoncu olac raz a konkretnie bo tak dalej byc nie moze.

potrzebuje kogoś na zapas, mówiłam już, na wszelki wypadek, nie chce sobie zamykać furtki..

Robi tak bo sam nie wie czego chce ..może boi sie ze zostanie sam i dlatego trzyma cie w rezerwie i utrzymuje z toba kontakt zeby mial do kogo wrócic..

ja nie wiem w ogołe, po co wy się ścieracie, żeby jej coś tłumaczyć, skoro ona i tak zrobi swoje, czyli jak tylko ten jej kochaś się odeziwe to poleci jak idiotka "szczęsliwa" na 10 minut.

Wlasnie ze nie lece na jego zawolanie.Nawet jak dzwonil wczoraj po pracy pytal sie czy moze przyjsc czy jestem w domu.A ja ze wlasnie wychodze z domu.A on gdzie z kim na ile.Ze pozniej przyjdzie.I tak nie przyszedl. Ja mam juz go gdzies.Z mojej strony to jest koniec.Nawet gdyby stawal na glowie i tak nie wroce do niego.

bla bla bla, pożyjemy, zobaczymy

Rób tak żeby tobie było dobrze skoro odpowiada ci takie zachowanie to spoko twoje zycie .. my chciałysmy ci dobrze doradzic

Asenatka, a jak ja mam sie zachowywać na spotkaniu? :P

Moja droga Kamilko --- szczerze to trudne są spotkania po tak długim nie widzeniu się ...bądz soba milutka i kochana i wszystko zależy tak naprawde od niego

mam ochotę go przytulić :)

Przyznam sie jestem glupia ze pozwalam sobie na takie traktowanie.

Kamilko ja jak dłużej sie nie widze z moim to czasami sama nie wiem jak mam sie zachowac czy przytulic czy pocałowac -- głupie to prawda?

hej dziewczynki!:) Jego pani.... a widzisz!! ha! wreszcie! gratuluje!! a ja mam dzisiaj randke. stres, stres, stres:O

:((( wszystkie dzis macie randke a ja hmm ja pewnie nie bo mój będzie miał nocke ... ale i tak wieczór bedzie udany bo pojde na impreze ale wole z moim ech

asenatka jescze nic nie wiesz, wiec nie marudz;) a nawet gdyby mial noce to spotkacie sie jutro. wiem, ze wolisz z nim, ale zamiast romatycznego wieczorki bedziesz miala szalony:D

Nastazja no nie marudze no może troszke wiem wiem jakby nie było wieczór będzie udany albo z nim albo bez niego :P

nooo tak ma byc:D glowa do gory piers do przodu i naprzod:D

ok głowa moja jest juz do góry :) Nastazja ale opowiadaj co to za randka

:D czuje, ze niedobrze robie idac na to spotkanie, ale co tam, najwyszej cos zmysle i wroce:) to taki chlopak, ktory mnie prosil o spotkanie od dluzszego czasu... ale ja sie stresuje, bo juz troche czasu minelo i pewnie znowu zrobie z siebie idiotke jakas:D

mój właśnie dzwonił żeby potwierdzić ;) Nastazja! Randkę? :D z nim? :D:D:D buehehehee wiedziałam że będziecie razem!

wlasnie dlatego, Jego Pani, jestem na nie, jesli chodzi o ten zwiazek, bo: przez wiekszosc czasu musisz sie zastanawiac, czy sie spotkacie czy nie; poza tym - jak juz macie sie spotkac, to nie wiesz czy Cie nawet dotknie. dla mnie to nie jest norma. Nastazja>> coz za randka:> opowiadaj:D

nieee! to inny! :D:D wlasnie wrocil z Albanii i chce mi poopowiadac:P chwalipieta!

mentosss >>> ale tak jest tylko podczas kryzysu, a na co dzien nie :)

Nastazja przynajmniej się spotkasz milo spędzisz czas bedzie dobrze

no tak a ile trwa juz ten kryzys?:] nie wiem, sama wiesz co dla Ciebie najlepsze:)

mentossiku odnosnie Twojej wypowiedzi dotyczacej Jego pani.. wydaje mi sie, ze Tobie to latwo pisac, Jego pani jest znim 8 lat i sie nie dziwie, ze chce zrobic wsyztsko, zeby uratowac ten zwiazek, w koncu kocha go jak szaaalonona:D ja tez bym zrobila wszytsko chociaz moj zwiazek byl o wiele krotszy, tyko, ze moj w ogole nie wykazywal inwencji ani zainteresowania, a u niej jest inaczej:) a Ty, szczesliwa? mam nadzieje, ze bedzie milo, ale o tak sie stresuje:O

mentoss >> 2,5 miesiąca.. ale nigdy wprost mi nie powiedział że nie chce ze mną być... powiedział raz że ma kryzys. i tyle. no ale teoretycznie między nami jest już ok ;) zobaczymy dziś. Nastazja >>> taaaaak, kocham jak szaaaaalonaaaaaaaaa :D:D:D Biedna Tak.. ona ma tyle wątpliwości a propos niego :( ciekawe czy już bedzie naturalniej między nimi.. oby

moj wlasnie zadzwonił jeszcze nie wiadomo czy ma ta nocke czy nie chociaz moja kobieca intuicja podpowiada mi ze bedzie miał dzis nocke ...i oczywiscie niezbyt zadowolony ze jak ide na impreze ale i tak i tak pojde nie bede siedziała w domu ide sie bawic

kurde, kurde, kurde. tez nie wiem co z Tak. ja bede dzisiaj mnozyc swoje metliki, a co! :D

NAstazja>>>tak, owszem, jest mi latwo mowic, przyznaje sie :) tyle, ze nawet kiedy baaaardzo bylam zaangazowana i po prostu za kims szalalam itp itd, to MIMO wszystko nie pozwolilabym sobie na tyle czasu niepewnosci, smutku itp itd. wole jasne sytuacje.jeszcze raz powtorze - jestem przekonana, ze kiedy dwojgu ludzi naprawde na sobie zalezy, to nie beda dlugo milczec. to zrobia wszystko by to ratowac. Jego Pani robisz wszystko. a Jej Pan? tylko troche moim zdaniem. vide Brunetka i jej J. jakos sa razem a milczenie trwalo krotko. potem znow byl maly kryzys, ale jakos sie wszystko naprostowalo. mozna? mozna. Zobaczysz dzis J.P. jak to bedzie, oby jak najlepiej:] czy ja jestem szczesliwa? jestem:)