Jak sprawdzic na co przeznacza alimenty???

no ale właśnie najwyraźniej to ona wychowuje skoro tatuś widzi dzieci w co drugi weekend. Czyli ona dokłada te 900 w samej tylko opiece. Wynajmij opiekunkę i zobacz ile wyjdzie. Nie ma się co nakręcać, że żyją na kredyt czy co. Ich finanse to ich sprawa. Nikt ojca dzieci nie rozlicza ile razy był ze swoją partnerką w pubie, na dyskotece czy w kinie, to dlaczego on rozlicza z tego swoją byłą żonę. Tatuś dzieci nie musi nigdzie podrzucać bo i tak ma co drugi weekend wolny a w tygodniu nie ma ich prawie wcale. Czyli ma czas żeby spędzać go tylko ze swoją nową partnerką. Może jego była żona też potrzebuje od czasu do czasu wyjść z mężem i się pobawić bez dzieci. No i pytanie czy to jest 900 na oboje czy na każde osobno. Bo tego nie ma nigdzie wprost napisanego.

Adam już sie nie przechwalaj ile Ty masz kasy bo nie o tym tu mowa

Adam po przejściach===> No to szacunek ze sie nie buntujesz....juz nie wnikam ale nie masz w obowiazku utrzymywac ex- fajnie ze sa tacy ludzie, mam nadzieje ze exowa docenia gest:) Autorze...........smiech na sali, jeszcze rozumiem ze gdybys placil 5000 a ona jezdzxilaby na majorke co 2 tyg. ale co Ty myslisz, ze 900 zł to jakis majatek??? Jestes dennie glupi i zawistny moim zdaniem i zal Ci dupe sciska, ze z pensji musisz oddac 9 stówek.

A MÓJ BYŁY PRZYJEŻDŻA CO DRUGI WEEKEND I JEDZIE Z DZIECKIEM NA GODZINKĘ DO SWOJEJ SIOSTRY

ech, ja czesto kloce sie o podzial finansow w takiej sytuacji jesli ojciec daje 900 zl to wcale nie oznacza, ze matka musi dac rowniez taka sama kwote! dlaczego? otoz dlatego, ze matka WYCHOWUJE to dziecko/dzieci! to ona wstaje w nocy, znosi humory, to ona karmi, chodzi na spacery, to ona podciera dupke i tlumaczy swiat... to wlasnie jest wklad matki! po prostu jest z dzieckiem prawie 24h nie oznacza to jednak, ze matka w ogole nie powinna lozyc na utrzymanie! a autor powinien troche wyluzowac, bo 900 zl to naprawde niewielka suma i z pewnoscia rodzina nie spedza wakacji za JEGO pieniadze czlowieku, spojrz na dzieci i sie zastanow - jesli sa zadbane i maja to, czego potrzebuja, to czemu szukasz dziury w calym? ponadto powinienes spedzac z nimi wiecej czasu, moze wtedy nie mialyby tak zaprogramowanych odpowiedzi, a zwyczajnie moze zaprzyjaznilyby sie z Toba i rozmowy przebiegalyby inaczej?

Mam obowiązek, bo bardzo przyczyniłem sie do rozpadu małżeństwa. Wiem, że to moja wina i tyle.Żona nie pracowała od studiów, bo dziecko. Liczyła na mnie. To co ma teraz zrobić? n\Nie przechwalam się, przecież mnie tu nikt nie zna, nie wie kim jestem. Bez sensu.

To jeszcze zalezy ile autor zarabia bo nie kazdy może sobie pozwolić tak jak np adam wywalić ot tak 3,500. W małych miejscowościach tyle to rzadko kto zarobi a przeciez wszystkiego nie odda

Adam po przejściach---> moi rodzice sa w tej samej syt. a moj ojciec nie poczuwa sie do niczego, wiec szacun dla Ciebie

hhheeech Mysle ze sie mylisz, twierdzac ze maz nie musi placic na byla zone alimentow, czesto sa one przyznawane przez sad, a jak pewnie wiesz, nikt na ladne oczy alimentow od bylego maza nie dostanie...tu sa powazne powody, ze musi placic...uwierz...

SAMOSIA123===> acha, wierze na slowo:) nie znam sie na tym...

Julio, to niechby, mówiąc kolokwialnie, siedział na dupie przy żonie! Spłodził dwójkę dzieci, a dwójki się nie robi przez przypadek, tylko to już jest poważny związek, skoro raz i drugi się zachodzi w ciążę!

Wiesz w jakim wieku sa Twoje maluchy, to jesli masz lepszy m iesiac pojdz z nimi do sklepu i niech sobie cos wybiora z zabawqe ubran kupim owoce, lub zrob po prostu zakupy jakies platki, mleko sery,zabierz osobiscie do kina,nie lepiej?

No to tym torem idąc to każdy rozwiedziony facet ma obowiązek dwie rodziny utrzymywać? swoją, jesli wszedł w drugi zwiazek i swojej byłej "bo ona na niego liczyła" Liczyć mogła jak byli małżeństwem.

ma taki obowiązek , jeśli to z jego winy się rozpadło

Adam ale ty glupi jestes co mnie obchodzi ile ty placisz alimentow dla mnie to mozesz placic i 10 tys zł bo nie o to tutaj chodzi autor topiku o co innego pytał

to odpowiedziałem, że wielki wstyd rozliczać byłą żonę. Ten gość powinien mdleć ze wstydu, że w ogóle o czyms takim myśli, i nie przyznawać się nikomu

Nieprawda Julio, że można liczyć, jak jest się tylko w małżeństwie. Decydując się na taki krok każdy robi plany, np. wiele osób nie kończy studiów, nie zaczyna pracy, bo wierzy, że jest się RAZEM. Razem się robi plany, kupuje rzeczy do domu. Gdyby żona nie liczyła na mnie, nie wierzyłaby mi, to może by nie wychodziła za mnie, nie rodziłaby dziecka, tylko pracowała itp. Naprawdę tak myślisz? Masz faceta rozwodnika, który jest obciążony?

a doczytaliscie, ze poza tym, ze wpłaca na konto, jak ma więcej to daje doatkowe 400-500zł? O jakim kinie Wy piszecie? Z tego co autor pisze, to oni wyjeżdzaja na weekendy, wtedy dzieci podrzucają babci, lub chodza do pubu, kina...nie zabieraja dzieci...

i nie ma nic przeciwko, ze kupia coś 3 dziecku (jego ex i obecnego partnera), ale nie na ich wyjscia

do do łączka - czyżby kochanka rozwodnika? Boże, wyjeżdżają na weekend?? No coś strasznego. Pisałem wyżej, że powinna się oblec w różę cierniową, gdzież tak się cieszyć z życia...........

Moja eks to kobieta w wieku 28 lat z mentalnością dziewietnastki. Liczylem, że po porodzie sie trochę ogarnie ale ona caly czas knajpy i kluby więc nie piszcie mi o tym że ma prawo się zabawic bo dla niej zabawa to styl życia. Ja byłem za nudny bo zamiast przepierdalac całą kase wolałem kupic ziemie i budowac dom na przyszlość!!!!! Jej nowy mąz to taki sam koles jak ona - imprezy i wyjazdy. A jeżli chodzi o dzieci to ja ich chetnie odciąże i sie nimi zajme - beda mieli wiecej czasu na zabawy. Znam ich sytuacje majątkowa i wiem że czasami do pierwszego im troche brakuje i pozyczaja od wspólnych znajomych. Dlatego moje obawy na co ida alimenty!!!!

Krzychu, ty ją podałeś o rozwód?

ale z tego co autor tematu napisał wynika że daje to co sąd zasądził + tyle ile mu się podoba z własnej woli. Wniosek daje bo chce a nie bo była żona się upomina. Dalej pisze, że dzieciom z tego co on widzi niczego nie brakuje, jednym problemem jest to że żona i jej obecny mąż chodzą do kina, wyjeżdżają na weekendy podrzucając dzieci babci. I tak naprawdę nie wiemy czy oni do tego kina/pubu chodzą 5 dni w tygodniu czy może od czasu do czasu. To samo z weekendami. Każdy weekend czy raz na dwa miesiące. To autor tematu pisze że "bez przerwy" a jak to rzeczywiście wygląda to już trudno powiedzieć. Jeżeli autor uważa, że te dodatkowe pieniądze które daje dzieciom są wydawane na imprezy przez byłą żonę, to może zamiast dawać je jej do ręki, niech sam kupi dzieciom to co jest im potrzebne, albo opłaci im to co uważa za stosowne, np angielski czy basen, albo niech odkłada na przyszłość dla dzieci, Poza tym autora nikt nie rozlicza: ile razy chodzi ze swoją nową partnerką do kina, ile razy do pubu, kiedy wyjeżdża. To dlaczego on chce rozliczać swoją byłą.

tak. ale sąd powierzył jej opiekę nad dziećmi dla 'ich dobra' :/

adam po przejsciach, zle trafiłes szczesliwie zakochana od ponad 10 lat. Znam podobny przypadek, gdzie matka bardzo dba o siebie,a o dziecko mniej, pomimo, ze nie jest głodne i jest ubrane

A skąd w ogóle wiesz, gdzie oni chodzą? Mieszkacie obok siebie? Ja np. kompletnie nie wiem, gdzie chodzi moja żona, ani z kim sie spotyka....

do do łączka - przepraszam Cię, źle oceniłem

od znajpmych, pisał o tym

Mam doskonały kontakt z moja była teściową. Wydaje mi sie, że ona bardziej mnie traktuje jak swoje dziecko niz ja. Wypady wieczorne mają miejsce 2-3 razy w tyg a dzieci własnie do niej wtedy trafiają

Wiesz, 900 zł to nie jest dużo na dwoje dzieci. Wydaje mi się, że nie ma możliwości sprawdzić na co ona wydaje, bo jak np. rozliczyć jedzenie? Nawet jak Ci przedstawi faktury za żywność, to jak udowodni, że to dzieci zjadły, anie oni z mężem? Naprawdę, radzę Ci daj sobie spokój. Tylko Ty się denerwujesz, a są małe szanse, że coś uzyskasz. Jesteś sam, czy masz kogoś?