GRUDNIÓWKI 2010

ja tez nie mialam na toksoplazme ale poprosze o skierowanie bo mam kota co prawda nie mieszka z nami, ale sie kreci. Dotykac tez go nie dotykam no ale zbadac mozna!! No wlasnie odnosnie tych badan genetycznych to kto sie kwalifikuje? Ja - czyli 25 letani kobieta ma sznase?? I czy robi sie prywatnie czy lekarz da na kase skierowanie? No jak ogladam niektore reklamy to tez mnie ciarki przechodza!!

witam:) ja również strasznie się boje tego czy dzidziuś będzie zdrowy... ale moim zdaniem nie wolno aż tak się tym przejmować i popadać w paranoje... bo to może tylko nas wykończyć psychicznie. Moja wrzaskunka urodziła się z 9/10 ptk a po porodzie załapała sepse, zapalenie opon mózgowych i miała 23 torbiele na mózgu... a teraz ma 5 latek i tylko drobne problemy z nóżkami. Co do jedzenia to ja pochłaniam mleko i tylko mleko...obrzydzają mnie ziemniaki. A za nabiał potrafiłabym zabić.

gagatka85- ja tez mam 25 lat:D, a usg genetyczne to usg zrobione na lepszym sprzecie na ktorym lekarz zmierzy kosc nosowa, przeziernosc karku, itp. i wedlug tych pomiarow okresli czy dzidzius nie ma zadnych wad genetycznych, czy serduszko dobrze sie rozwija, itd.:D

czyli najlepiej znalez lekarza - ktory takowy sprzet posiada i isc i zrobic tak? a do ktorego tygodnia?

ja mam jutro USG genetyczne, mam nadzieję, że wszystko bedzie w porządku :) ja miałam robione badanie w kierunku toksoplazmozy... wynik negatywny :) u mnie takie badania robią standardowo nawet kobietom, które nie mają w domach kotów, bo nie tylko koty są nosicielami tych pasożytów.

gagatka - u mnie takie USG genetyczne robi się między 11 a 13 tyg. Koszt 200 zł.

a idziecie same na usg genetycznie? czy dostajecie skierowanie od lekarzy z nfz?

to badanie nie jest obowiązkowe - nie dostaniesz skierowania. Robisz je prywatnie. - przynajmniej u mnie tak jest :)

ja juz miałam takie usg wykonywane i to juz w 10 tygodniu. Co prawda troche duzo płace za wizyte ale cały sprzęt w gabinecie pierwsza klasa :)

moj lekarz prowadzacy(chociaz to sa wizyty prywatne) nie ma az tak dobrego sprzetu wiec ide gdzie indziej tez prywatnie

chodz nie wiem czy bym chciala wiedziec ... no ale pewnie sie wybiore!! choc nie wiem.... lepiej wiedziec?? czy nie???

no u mnie w ogóle nigdzie nie ma takiego sprzętu:( a ta toksoplazmozę to też muszę sama zapłacić bo to nie jest w standardowych badaniach, a lekarze niechętnie dają u nas na to skierowanie

ja uwazam ze warto isc i tak trzeba zrobic zwykle usg wiec uwazam ze lepiej troszke dolozyc, poszukac dobrego sprzetu i isc:)

jak miło - zgaga mnie łąpie :) chyba po wiejskiej kiłbasie!! ehhh zachcianki!!

No, w końcu zasiadłam do lapka:) Pagi, żeby nie było, ze nie ma wątku kulinarnego to nadmieniam, że dzisiaj tez ugotowałam pomidorówkę:) Malin_xxx a twoje kotleciki mielone, ziemniaczki i buraczki, to tak mnie zniewoliły, że właśnie skończyłam pichcić w kuchni :D tylko jeszcze do tego zestawu poddusiłam pieczarki z cebulką....mniam:) Witaj Rudy Kocie, Ania Pyza aaannkkaaa Jezusie z brodą!!!! jak to mawia moja koleżanka:)zapamiętaj, że wszystkie pozytywne uczucia i odczucia powracają w takim samym wydaniu, ja oprócz naszego forum nigdzie indziej nie szperam, nie szukam, żeby nie wbijać sobie w podświadomość, że coś może być nie tak! Ja mam 5 kotów:D i pewnie już dawno się uodporniłam na toksoplazmozę, ale badanie oczywiście zrobię, bo mam skierowanie.

też zastanawiam sie nad getycznym, za tydz. bede mieć usg zwykłe ale mój gin ma super sprzęt, kobiety do niego przychodzą tylko na usg żeby spawdzić czy wszystko jest ok tylko ze nie jest to genetyczne. jeśli coś byłoby nie tak to zapiszę sie na genetyczne, u nas też 200zł. mam nadzieję że dzidzia jest zdrowa bo byłam chora w 5 tyg. więc zchizuję, ale wierzę ze bedzie dobrze - musi być mam zgagę po tej lazani :(

sama pytalam lekarza czy dobrze wiedziec, a on zadal mi proste pytanie "co zrobisz z ta wiedza??" Jesli bierzesz pod uwage terminacje to warto wiedziec, jesli nie bierzesz takiej opcji pod uwage to nawet nie warto. To jest ciezka decyzja, nie nam oceniac te dziewczyny ktore znalazly sie w takiej sutuacji.. Nam pozostanie wierzyc, ze bedzie dobrze. Ja powtarzam sobie w duchu "Jezu, ufam Tobie"

ja chyba jednka nie bede robic tego badania. Bóg obdarzył mnie takim malutkim cudem kiedy najmniej sie tego spodziewałam wiec ufam ze bedzie dobrze :) codziennie modle sie o to. Kiedys gadalysmy duzo na ten temat w pracy, moja znajoma kolzenanki z pracy w wieku ponad 40 lat zapragnela mniec dziecko z nowym mezem, zrobila badania genetyczne i wykazało ze Jasio nie bedzie zdrowy, urodził sie chyba z 4 miesiace temu. I co jej dala ta wiedza... nic... byla tylko przygotowana

Witajcie dziewczyny:) gagatka85 no widzisz, czyli ta wiedza dała jej dużo, bo jak sama powiedziałaś była przygotowana. Ja urodzę praktycznie w wieku 40 lat, a na dodatek jestem w takiej samej sytuacji jak Twoja koleżanka, mam dorosłe, zdrowe dzieci i teraz mam nadzieję, że Bóg obdarzy mnie kolejnym, zdrowym i ślicznym dzieckiem. Jestem z facetem, który czekał na "swoje pierwsze najukochańsze dziecko" czterdzieści lat i nie dopuszczamy myśli, że coś może być nie tak. Ale jak będę wiedzieć, to będę miała czas się przygotować, żeby mieć siłę na to, aby walczyć za wszelką cenę:)

Agneste...w 100% zgadzam sie z tym co napisałaś. U mnie również moje trzecie dziecko jest pierwszym , niesamowicie wyczekiwanym, dla mojego kochanego mężczyzny :) Nawet nie chcę myśleć ,że mogłoby być cos nie tak . Nie dopuszczam czarnych mysli.

po co czytac te wszystkie 'rewelacje' o chorobach plodu?? po co sie nakrecac zamiast cieszyc sie ze jest sie w ciazy? Agneste, he he buraczki zrobily furore! ;-) witajcie nowe grudniowki! straszne rzeczy w tv pokazuja :-( a w Warszawie nad Wisla impreza...gapowicze tlumnie obserwuja...tylko co?? festiwal glupoty! izydo milczy

Witam:) już chyba drugi dzień czytam o tych buraczkach... i teraz i mi się zachciało. Nie wiem tylko jak je połączyć z dzisiejszą pomidorówką.... ale cóż może jakoś mi się uda... najwyżej domownicy stwierdzą że naprawde oszalałam. co do tv... to mnie też przerażają ludzie.... mój brat(jako strażak) wczoraj cały dzień walczył z skutkami powodzi w Sandomierzu ...a nocą z szabrownikami:/. aaa i dzisiaj pierwszy raz wstałam... i zero mdłości ... nareszcie:) pozdrawniam wszystkich:)

Izyyyyydooooo!Odezwij sie Laska, byłam wczoraj u gina, hehe prztylam 2 kilo w ciagu 3 tygodni:( lekarz mowi ze to za duzo..znaczy sie musze sie wziasc za siebie ..bleeeee Jesli chodzi o lęki, to nie przypominajcie :O Moje dziecko ma juz wszelkie możliwe choroby :(...w mojej wyobraźni..wiec unikam tego tematu jak mogę .. USG lekarz kazal mi zrobic najwczesniej za tydzien (mam skonczone 11 tygodni ciazy) czyli faktycznie robi sie je po 12 tygodniu.. Dostalam mase badan..w poniedzialeczek pognam do przychodni. Robin Hood podobal mi sie srednio..myslalam ze bedzie lepszy, ale tez do najgorszych nie nalezal..za to po filmie tak sie przejadlam, ze ledwo do domu doszlam (notabene z rozpietym rozporkiem, mtak mi brzuch wywalilo :P ) Laski, optymistycznych nastrojow zycze:) Wszystkim kiebietkom ktorych nie witalam jescze naszym topicu--teraz serdeczne

wlasnie szabrownicy.... mowili w tv ze ludzie nie chca domow opuszczac, bo noca podplywaja zlodzieje i okradaja domy.... w bance mi sie nie miesci!!! Padlinko, z rozpietym rozporkiem powiadasz ? ;-) ja dzis jestem na urlopie, zjadlam pokazne sniadanko i co chwila po ciasteczka siegam...koszmar! dobrze jedank ze pracuje bo na luzie w domu bym se niezle utuczyla... kategorycznie zakazuje czytanie na temat domniemanych chorob nienarodzonych dzieci!!!

hej:) kobietki macie racje nie czytajcie zadnych wiadomosci na temat chorob dzieci..po co Wam to....a jezeli chodzi o badania genetyczne mysle ze warto...w moim przypadku w pierwszej ciazy wykrylo wade dziecka i pomoglo w ten sposob dac lekarza prawidlowo to zdiagnozowac i postapic jak trzeba:(.....na ale tak musialo byc....teraz mam nadzieje ze bedzie wszystko ok i czekam na kazda wizyte z sercem na ramieniu i modle sie zeby bylo dobrze....

Dzień doberek Kobietki w ten piękny, mam nadzieję ze u Was również, dzień :D U mnie przepiękne błękitne niebo jakiego dawno już nie widziałam. Ani jednej chmurki na niebie. A temperatura- marzenie: już są 23 stopnie :D Jeżeli chodzi o wszelkie badania, to u mnie badanie na toksoplazmowe (i to zlecają jakieś dwa parametry do przebadania) gin daje standardowo, nie zależnie czy ktoś ma kota czy nie już podczas pierwszej wizyty. Oczywiście chodzę do gin prywatnie więc wszystko z krwi i moczu musiałam sobie wykonać we własnym zakresie. Na całe szczęście mam opiękę medyczną z firmy więc miałam je gratis. Badanie usg tzw. genetyczne również mój gin wykonuje w standardzie nie zależnie od wieku mamusi. Ja mam 30 lat, jak urodzę będę miała 31. Jestem z nim umówiona na 1 czerwca a więc będę na początku 13 tygodnia. Uważam, że takie badania należy wykonać właśnie żeby być ewentualnie przygotowaną na różne ewentualności. Nie mam tu na myśli różnych niepełnosprawności ale chociażby wady serca. Znam dziewczynę u której, a właściwie u jej dzidziusia wykryto poważną wadę serduszka i operowali to serduszko jeszcze w łonie matki. I dlatego warto wykonać takie badanie. Ja mam to szczęście, że takie usg wykonuje mój gin na najlepszym sprzęcie w mieście. Kosztuje 200 pln. Uważam, że warto wydać jednorazową taką kwotę, żeby mieć wiedzę i świadomość. A ja i tak jestem pewna, żąe wszystko jest ok.I Wy też macie tak myśleć. I nie czytać jakiś głupot, skupić się tylko na naszym forum :) A teraz jedzonko: wczoraj upiekłam ciasto drożdżowe. Tak mnie jakoś naszło. I słuchajcie- wyrosło tak jak jeszcze chyba nigdy :) Czyżby mój stan tak wpłynął na takie wyrośnięcie ;)

Dlaczego Izydo się nie odzywa??? Izydo, odezwij się do nas!!!

Witam :) u nas pogoda niestety znów pochmurna i z deszczem w niedalekiej przyszłości. Nie dość, że w piwnicy stoi jeszcze woda, to znów musimy się szykowac na podmycie :/ PEGi, ja wiem, że luteina pod język nie jest dopochwowa, tylko mówię że istnieje taka wersja :) mój gin powiedział, że jak mam pod język, to tak mam brać, bo inaczej będzie dużo mniej skuteczna. Słucham go grzecznie, choć co rano mną wstrząsa, jak tylko włożę ją do ust :/ i tak jeszcze przez miesiąc :/ Ja też zastanawim się nad tym badaniem genetycznym, tylko w moim mieście nie ma specjalistów, muszę do Rudy Śląskiej jechać. Na wyniki tokso czekam, ale raczej spokojnie, bo robiłam po pierwszej ciąży i wyszło,że chorowałam w dzieciństwie i teraz mi już nie zagraża. Ale lekarz chce to mieć znów na papierze ;) Myślcie pozytywnie Mamuśki, jak będziecie się dużo uśmiechać na pewno pomożecie swoim Pociechom :D

Rudy Kot jestem PAGi nie Pegi :)

Wybacz Pagi, po prostu za dużo przy monitorze siedzę i już czasem nie widzę, co pisze na ekranie :) :p