jak reagowac na histerie u dziecka???

a kto powiedzial ze dzieci sie nie szanuje ??ta denna panna ewelina nie rozumie chyba o czym my tu rozmawiamy...czyli wychodzi na to ze kłócac sie z mężem czy mamą nie mam do nich szacunku???!!!troche głupie prawda???przeciez te histerie to jest kłotnia miedzy rodzicem a dzieckiem,trzeba dziecku pokazac kto jaka role ma odgrywac...znaczy dziecko które odmawia polecenia i sie rzuca i bije znaczy nie szanuje mnie,bo mi to robi???dobrze zrozumialam :P:P:P:P:P:P buhahahah paranoja normalnie

moje dzieci sa dorosłe , wychowane bez klapsów. Tłumaczenie, sensowny przykład - to działa. Jakos bez histerii przezyły dzieciństwo, bo w domu był spokoj i wzajemny szacunek.

Nie rzucalam ,,kurwami,, czy ,,szmatami,, wiec nie zarzucaj mi braku klasy. madzia, Ty naprawde oczekujesz,ze dwulatek bedzie tak samo madry jak Ty ? To wlasnie Ty powinnas sie wykazac cierpliwoscia i rozsadkiem a nie dwulatek. Jesli podczas klotni z mama albo mezem dajesz im ,,klapsa,, to absolutnie swiadczy to o braku szacunku z Twojej strony.

w takim razie co robicie w takiej sytuacji z samochodem jak ktoś wcześniej pisał?

a jak dla mnie to cytuj to sobie ile razy tylko chcesz...nie znasz mnie wiec sie na mój temat nie wypowiadaj,masz tak mały mózg ze nie rozumiesz prostych słow?????no to jestes inteligentna zapewne...czeka cie trudna praca jesli twoje dziecko ma inteligencje po tobie ...zal mi ci wiesz...i nie zasłaniaj sie EWELINA moimi wyzwiskami,jesli chcesz uniknąc takich sytuacji to sie nie wypowadaj jak nie masz pojecia o czym mowisz...

z resztą nikt tu nie zaprzecza ze klapsy są oznaką bezsilnosci...taka prawda...a ty jak sobie poradzisz z twoja bezsilnoscią ???? ....bez komentarza....

czekam na rozwiązanie problemu.

z ENCYKLOPEDIA :D :D :D taki mail ma ewelinka przy swoim niku :P

Naprawde sadzicie, ze bez klapsa nie da sie wychowac dziecka na porzadnego czlowieka ? Madziu, ciezko z Toba o jakas merytoryczna rozmowe, bo tylko ciagle probujesz mi udowodnic,ze jestem glupia, bo nie musze dawac dzieciom klapsa,aby sie sluchaly. Nie potrafisz odeprzec moich argumentow w kulturalny sposob i tyle.

po pierwsze trzeba unikac sytuacji niebezpiecznych. Matka powinna ,miec wyobraźnie. Jesli idzie z malym dzieckiem, takim, ktore jeszcze nie rozumie zagrozenia, ruchliwa ulicą, musi je mocno trzymac za rekę. Jesli bedzie bic za wskakiwanie na jezdnie , to ok, przy niej dziecko moze nie wskoczy, ale przy kims innym nie bedzie sie bało klapsa i owszem, wlasnie sie wyrwie. Jak tylko ciut zmadrzeje, trzeba wczesniej ( nie na ulicy) tłumaczyc, dlaczego samochód jest niebezpieczny. Dziecko ma rozumiec, ze nalezy sie bac nie klapsa tylko samochodu, na tym polega wychowywanie istoty myslącej.

no nie same idealne ale przynajmniej 2 idealne ... :P ja juz na odpowiedz czy rade sie nie łudze...teraz mam dobrą zabawe :) :D

No oczywiscie jak ktos nie ma argumentow to sie przyczepi do adresu e mail :)

jakoś ewelinko twoich argumentów nie słyszę w odpowiedzi na moje pytanie :O

dla ciebie moge byc kim tylko sobie chcesz... :P:P:P:P

Od najmlodszego powinno sie dziecko uczyc jak trzeba przechodzic przez ulice i ze samochody sie niebezpieczne. Poza tym przy ruchliwej ulicy nie wyobrazam sobie,ze nie trzymam dziecka za reke albo nie mam go w wozku tak aby ograniczyc mozliwosc jakiejs niebezpiecznej sytuacji.

madzia, aletak na serio, sprobuj synka w takiej chwili przytulić, znajdz miejsce, zeby siasc wziac na kolana - to serio pomaga w sytuacji histerii. synek sam jest wtedy bezradny i zagubiony. natomiast gdy wyraywa sie i robi cos na zlosc uwazam, ze klaps jest na miejscu.

Uwazacie, ze dwulatek zrozumie za co dostal klapsa,ale nie sadzicie,ze zrozumie, ze ulica jest miejscem niebezpiecznym ?

ewelinka - uczyc oczywiscie, moj na przyklad tez jest nauczony i sam zawsze krzyczy "uwaga samochod" i lapie za moją reke, ale niedawno naprzyklad biegl przede mna i lecial prosto na ulice, zanim zorientowalby sie, ze "uwaga samochod", byloby nieszczescie - wiec dogonilam go i ostro skrzyczalam, nie pamietam czy byl klaps, ale bylby calkiem sensowny. tu nie bylo histerii, tylko beztroska i male robienie na zlosc mamie.

kobieto jak ci dziecko pod auto wpadnie to prosze przypomnij sobie o nas.ty chcesz wariatko powierzac dziecku takie powazne zadania? moze liczysz na jego madra decyzje? dzieck to dziecko, nie wmowisz mi, ze jak mu wytlumaczysz to bedzie cie zawsze sluchalo:O no chyba ze twoje dziecko jest jakies nieruchawe....na takie mi jakos podchodzi!

ze dziecku mozna wyjasnic ze ulica jest niebezpieczna ale najwyrazniej nie rozumiesz ze dziecko nie maszyna, nie da sie zaprogramowac i moze zwyczajnie zapomniec sie zaaferowane czyms i wyskoczyc na ulice. to nie musi byc ruchliwa dwupasmowka w centrum miasta :P wystarczy uliczka osiedlowa gdzie jezdza samochody a dzieciak moze za pilka wybiec, cokolwiek, uzyj wyobrazni :O

dziecko ani nie zrozumie klapsa ani tego ze na ulicy jest niebezpiecznie. dzieci sie uczą od nas. Kopiuja nasze zachowania. A dwulatek czy ma swiadomość pedzacego samochodu? Nie

marystuart ale to dokładnie tak wygląda jak opisałas!!!!!! zawsze go trzymam...ciezko to nazwac w tym wypadku przytulaniem bo poprostu go trzymam zeby nie zrobil sobie krzywdy,siedzi u mnie na kolanach i rzuca głowką do tyłu zadając sobie i mnie ból..a ja wsciekła ze znowu uderzyl sie w głowe daje mu klapsa bo jestem BEZSILNA i sie przyznaje...potem jak juz nerwy opadaja Oscar nie chce sie ode mnie odkleic ,sie przytulamy i wtedy staram sie mu opisac cała sytuacje czemu dostal w dupke co mi sie nie spodobało...ale chodzi o to aby uniknąc własnie takich sytuacji!!!!

no dokladnie moja sytuacja.

Ale ja nie mowie,ze nigdy nie podnioslabym glosu. Oczywiscie, ze w sytuacji kryzysowej pod wplywem wielkiego stresu moglabym stracic panowanie nad nerwami. Nie mowie,ze uderzylabym dziecko,ale na pewno mogloby sie skonczyc nieciekawie. Nie porownujcie histerii w domu do sytuacji z samochodem, bo nie jest to adekwatne.

do ZAMIAST MADZIAoSLO...no jesli ty tak pieknie tłumaczysz swojemu dziecku jak mnie to tylko pozazdroscic talentu!!!!!No dzieci na pewno wszystko rozumieja prawda???masz taki piękny dar przekonywania!!!!wzruszające :P:P

:P

ewelina iw jakim wieku jest twoje dziecko????odpowiedz prosze

:O nie porownujemy reakcji w dwoch roznych sytuacjach. skrytykowalyscie z paula klapsy wiec to do klapsow sie odnosi.

mam nadzieje, ze twoj nick madziaoslo oznacza, ze mieszkasz w Norwegii. I zakladam, ze ten kraj podobnie do Szwecji bardzo surowo karze za bicie dzieci, lacznie z ich odebraniem rodzicom. Skoro nie rozumiesz, ze dawanie klapsow jest oznaka bezradnosci rodzica a tym samym upokorzeniem dla dziecka to nie powinnas byc mama. I tyczy sie to wszystkich pozostalych mam, ktore tobie wtoruja. Zreszta po twoich wypowiedziach jasno widac jak ograniczona osoba jestes.

no prosze nastepny komplement..jak miło...nastepna kolejna rada..kochane jestescie naprawe :P:P:P:P