Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rodaczek

problem z facetem

Polecane posty

Jetem rozwiedziona i samotnie wychowuję 3letnią córeczkę. Mój mąz zostawił nas dla innej kobiety. Jestem sama od dwóch lat i niestety nie potrafie nikogo sobie znaleźć. Ciągle praca i dom. Zadnej rozrywki w tym moim zyciu. Próbowałm szukac kogoś przez portale randkowe ale to jedna wielka kicha. I tak szukałam i szukałam aż w końcu dałam sobie spokój z facetami. No i niedawno poznałam kogoś, tylko niestety ten facet jest ode mnie 15 lat starszy. Dziwne uczucie ale jak się spotkalismy i zaczęliśmy ze soba rozmawiać to mam takie wrażenie jakbysmy się znali ze 30lat. Może to smieszne ktos powie, ale z nikim chyba tak dobrze mi się nie rozmawiało. Facet jest fajny tylko niestety byl w nieforlalnym związku z kobietą i ma dwoje małych dzieci. Twierdzi że nie wiąże go nic juz z tamtą kobietą że zależy mu tylko na dzieciach i chciałby się ze mną spotykac na poważnie. A ja po prostu nie wiem co mam robić czy jest sens pchac się w związek z facetem o tyle lat starszym, który ma dzieci. Sama nie wiem, pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie ma sensu. Niezbyt to dobrze świadczy o facecie który robi pannie dwoje dzieci a następnie daje nogę. Omijać takich szerokim łukiem. Dobrze ci się z nim gadało bo to cwany lis i wie jak się z babkami gada. Ale charakterek to chyba raczej wredny posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdfsfdsdf
tia, jakbyście wy były idealne. haha poza tym autorko jesteś w pewnym sensie kobietą z odzysku podobnie jak i ten facet więc nie wybrzydzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdfsfdsdf
poza tym nie znasz historii jego życia z tamtą kobietą. jak się dwoje ludzi przestaje dogadywać, to na siłę mieli dalej być ze sobą? tia.. ludzie się schodzą i żyją razem do śmierci, albo się rozchodzą i taka jest kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mam brać faceta, tak naprawde to mi nie przeszkadza że on ma dzieci, ja mam tez dziecko, zawsze można się jakos dogadać, chodzi mi tylko o to że może ten facet nie potrafi zbudowac trwałego związku a mnie moze potraktowac tak samo jak poprzednią, czyli zrobi dziecko i bedzie szukal następnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdfsfdsdf
dlaczego kobiety myślą w ten sposób to nie pojmuję. żaden facet nie myśli tak, żeby robić dzieci po kolei różnym laskom i odchodzić od nich. co z tego by miał? - większe alimenty i samotność. nie wyszło jemu w tamtym związku i co tu dużo myśleć i rozważać? każdy facet mógłby rozumować jak ty i pomyśleć: po co mu kobieta, która ma dziecko, chce się ze mną związać, żeby zrobić jej drugie do kolekcji i na koniec powiedzieć papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama juz nie wiem co ja mam zrobić, boje sie tylko tego że facet będzie cały czas utrzymywał kontakt ze swoją byłą bo ma z nia dzieci i tak naprawdę będzie całe życie związany juz z ta kobietą a z mojej strony bedzie tylko zazdrość o niego, jeśli sie naprawdę zaangazuje w ten związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Trzeba raczej poznać faceta, a nie pytać na forum... Bo każdy jest inny, wszystko będzie zależało tylko od Was czy sobie przypasujecie i czy On ma dobre zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Musiałabyś się chyba pogodzić z tym, że będzie utrzymywał kontakt z tamtą kobietą, przecież mają razem dzieci to kontakt będzie raczej niezbędny. Powinnaś wiedzieć w co się pakujesz, jesteś w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ja tez jestem zdania że każdemu może nie wyjśc w związku, rózni sa ludzie a żeby naprawde znaleźć swoją połówke to trzeba sie nie raz sparzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok moge się poznac ale w moim przypadku dochodza jeszcze nadopiekuńczy rodzice, którzy wtrącają się w moje życie zawsze i zawsze się wtrącali i jak dowiedzą się że spotykam sie z facetem duzo starszym to bedzie nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodaczek,ja jestem w takiej samej sytuacji jak Ty,tzn tez samotna i też 3letnia córeczka.Co do faceta,to niedawno rozstałam się z kims z kim byłam 7 miesięcy...Koleś starszy ode mnie o 10 lat,rozwodnik,córka...Na początku był dla mnie kims,na kogo wydawało mi sie ze czekałam całe zycie,spelnieniem marzen,ideałem,którego nigdy myslałam,ze nie spotkam.Moja malutka polubiła go,on nas pokochał chyba jak nikogo.Wszystko robilismy razem,kazdy problem był niczym,gdy mielismy siebie,kazde smutki błahe,kazdy dzien piękny,szczesliwy,czułam,ze tworzymy "rodzinę" o jakiej zawsze marzyłam,dom,jaki zawsze chciałam mieć...No i trach,pewnego dnia wszystko sie zburzyło,facet z którym godzinami rozmawiałam,przy którym nie wstydziłam sie niczego,przy którym czułam sie szczesliwa stał sie dla mnie jakims potworem,jeden wieczór pokazał mi,ze wszystko to,co byłopiękne,było tylko chwilą,bajką...Po kilku "głębszych" zrobił taką awanturę,że wezwałam policję,a kiedy ta stwierdziła,ze nie zabiorą go,bo nie mają podstaw i sobie poszli,zamknęłam sie z małą w pokoju..I wtedy zaczął sie koszmar.Rozwalił drzwi,mnie uderzył,malutka była tak wystraszona,ze nie chciała nawet na niego patrzec.Wzięłam ją,ubrałam,zamówiłam taksówkę i w środku nocy pojechałysmy do rodziców... Duzo by opowiadac,bo po tym działo sie jeszcze troche niedobrego,ale po co to pisze?Po to,że nie zawsze jest tak,że facet,który wydaje nam sie dobym,wlasnie taki jest.Niestety mnie moja intuica zawiodła,ale na szczescie w pore sie obudziłam.A wydawał sie na poukładanego... Teraz jestem sama i dobrze nam tak jak jest,chociaz nie powiem,brakuje mi faceta i tego normalnego,prawdziwego domu jaki zawsze chciałam miec...Ale nic nie zrobie,moze kiedys trafi sie ktos kto sie nami zaopiekje :) Takze przemysl to,bo kobieta z dzieckiem,to nie to samo,co facet mający dwójke małych dzieci z tą samą kobietą...Spłodził je świadomie,tera ją zostawia,z Tobą moze zrobic tak samo...Według mnie nie warto,ale zrobisz,jak uważasz:) Pamietaj jednak,ze córeczka tez sie angazuje i jak Ty rozstaniez sie z nim po jakims czasie,a ona sie do niego przyzwyczai,to łatwo nie bedzie. Trzymaj sie🌼:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Jeżeli Twoi rodzice mieliby coś przeciwko związkowi ze starszym facetem, to warto byłoby z Nimi porozmawiać i uświadomić, że nie Oni, ale Ty będziesz z Nim dzielić swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdfdfsfdsdf
czyli teraz widać że prawdziwe obawy twoje odnoszą się do reakcji rodziców a nie samego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Nie każdy związek musi się skończyć tak jak napisała to dzidzia***, zrobisz co uznasz za stosowne. Życzę, aby Ci się powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sfdfdfsfdsdf- moze i nie wyszło mu w tamtym związku,ale nie wmówisz mi,ze dowiedział sie o tym,z dnia na dzien... Tzn chodzi mi o to,ze mógł od niej odejsc jak urodziła pierwsze dziecko,płacic alimenty,widywac sie z dzieckiem i byoby ok,ale on trwał w ty zwiąku,spłodził drugie i co,nagle stwierdził,ze oni jednak do siebie nie pasują :-0? Ja nie mówie,ze kazdy facet jest taki sam,ale on ma juz swoje lata,wiec powinien byc mądrzejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo39 pewnie,ze jej moze sie udac i moze byc szczesliwa,ja tylko chciałam pokazac,ze nie zawsze jesli facet wydaje nam sie idealny,to taki jest... ;) Powodzenia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
dzidzia***, może on się rozstał z kobietą właśnie z Jej winy, a nie ze swojej, skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
Wiem, rozumiem, sama z doświadczenia wiem, że nie każdy jest taki sam, facet wydawać się może dobry, ale po dłuższym czasie, może okazać się inny... I dla autorki życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę chodzi mi o rodziców a trcohę chodzi mi o faceta, po prostu boje zaangażowac sie w coś bo zostałam juz raz porzucona a ja bardzo kochałam swojego byłego i cięzko to zniosłam miałm ciężka depresje, zktórej musiałam wyjść i jakoś znowu zacząc żyć od nowa i boje sie po prostu tego ze znowu mnie ktos skrzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo39
To jest normalne po takich doświadczeniach. Mnie zostawił kiedyś narzeczony, ale po jakimś czasie podniosłam się i jestem w szczęśliwym związku od kilku lat. I tego samego życzę Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Tobie jako facet, zanim nie poznasz prawdziwej historii, dlaczego rozstali się ten facet ze swoją kobietą, nie ufaj w to co on mówi, bo każdy mówi na swoja korzyść, a tak od siebie spytam, jak często on odwiedza dzieci swoje? jak dużo im czasu poświęca? na zabawe, albo odrabiane lekcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były na poczatku tez wydawał się aniołem a pozniej co zrobił zadarł ogona i poleciał na inną lalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co on mówił to odwiedza dzieci bardzo często, co drugi dzień co trzeci, jest naprawde prawdziwym ojcem, widze że kocha te dzieci, mój na przykład ma wizyty ustalone raz na tydzeń ale przyjezdza do dziecka raz na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt,nie wiem dlaczego nie jest z tamtą kobietą,ale autorka mówiła,ze zapewniał,ze jej juz nie kocha,wiec to chyba on odszedł,a to nie świadczy o nim dobrze... I w moim przypadku,ten z którym sie rozstałam zawsze mówił na swoją korzysc,a rzeczy,jakie dowiedziałam sie o nim po naszym rozstaniu,po prostu wryły mnie w ziemię.Do dzis nie daje mi spokoju mówiąc,ze kocha i zaprzecza wszystkim złym pogłoską w jego stronę,ale ja wiem,twierdzi,ze mówią to osoby które go nie lubią hehe.Mniejsza z nim,ciesze sie ze mam juz to za sobą:)Najgorszy okres w moim zyciu,patrząc teraz z perspektywy czasu.ALe z drugiej strony,gdybym sie nim nie zauroczyła,to nadal tkwiłabym w moim chorym związku z ojcem córeczki,bo tamten dał mi siły by odejsc od niego.Wiec jakby nie było,dobrze sie stało,aczkolwiek czuję ogromne obrzydzenie do tego drugiego(tego z którym byłam te 7msc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jesli bedzie odwiedzal te swoje dzieci tak często ciale bedzie miał kontakt ze swoja byłą a ja w tym czasie będę czekała na niego a on bedzie u niej tak bedzie to wyglądało w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no musisz widocznie go lepiej poznać. przecież żadnego gotowego scenariusza nikt ci nie napisze. poproś swojego Anioła Stróża o odpowiedź... a przyjdzie. dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz. odradzam tylko jedno: 100% zaangażowanie :o mam nadzieję że się uda i nic nie będzie stało na przeszkodzie twojemu szczęściu... na marginesie: dobry wieczór dzidzia :) my się chyba znamy z innej opowieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×