mam 50 lat i nie wiem kiedy tyle lat sie uzbierało :(

Adeline Caryca1 i A to ja to jedność. U mnie leje. Tu gór nie ma. Mieszkam nad oceanem, ale pogoda okropna, to nie ma gdzie chodzić. Wszędzie mokro no i wiatr wieje. Gdzie mieszkasz?

hej!witajcie! jestem u progu pięćdziesiątki....został mi malutki kroczek do zrobienia i będę 50-tką. Wewnątrz czuję się młodo....i dlatego czasami zachowuje się głupio.Dopiero po czasie myślę sobie,że to przecież nie przystoi kobiecie w moim wieku,poza tym boję się osmieszenia....żeby nie pomyslał ktos o mnie:"stara rura,a na siłę sie odmłada" a ja naprawdę pomimo mojego dośc starego wyglądu w środku czuje się bardzo młodo.Chętnie bym się ubierała w modne ciuchy,ale cóż w naszym wieku nie przystoi.:( Pozdrawiam.

E tam, babeczki , ja codziennie obiecuję sobie ,że będę ćwiczyć... Latem udało mi się zrzucić 4 kg - ale już mam je z powrotem -dobrze że nie więcej.... Co tu zrobić????

jak nie przystoi?- tzw miejska elegancja -Ostatnio nabyłam pantofelki-jeszcze w nich nie byłam -sportowo eleganckie na wysokim obcasie - do jeansów -cudo... Tylko czy ja w nich pójdę gdzieś ? A szczególnie do pracy???? Pracuję w szkole, więc uczniowie mogą się nieci zdziwić....

Nowejka, no co Ty Wszystko nam przystoi. Właśnie w tym wieku nie powinnaś się przejmować opinią innych. E tam to fajną masz pracę. Ubierz te wysokie buty. Ja tylko w szpilach chodzę, na płaskim nie umiem. Jedne jedyne białe tenisówki mam z płaskich.

Drogie Panie, chciałabym powiedzieć, że mając 25 lat bardzo Wam zazdroszczę, że jesteście już na tym etapie w życiu. Uważam, że to piękny okres, kiedy ma się za sobą młodzieńcze kompleksy, brak pewności siebie, macie dużo dystansu do życia, świata, polityki, pracy, rodziny - nie stresujecie się tak rzeczami, które są w gruncie rzeczy bez znaczenia, nie bierzecie udziału w "wyścigu szczurów", nie martwicie się o tzw. "przyszłość" - straszną, nieokreśloną, nie wiadomo co niosącą. To oczywiście tylko moje obserwacje :)

o przepraszam jeśli o wyścig szczurów chodzi - to wszystko zależy od szefa! Mam wrażenie ,że mnie dopadł ten cholerny wyścig właśnie w ok 40-tki. Wcześniej było błogo!

E tam Też raz tyję, raz chudnę. Od stycznia przytyłam 5 kg. Zaczynam się odchudzać, bo w maju do Polski jadę. Lubię jak sąsiadki na mnie się ,,gapią,, Tu możesz ubrać się jak chcesz i nikogo to nie dziwi i nikt się głupio Tobie nie przygląda

25 latka Też mamy stresy E tam To Ci współczuję, ale myślę, że już w tej szkole dłużej pracujesz i chyba ,,bezpieczna jesteś,, Mój chyba ,,nadgodziny,, robi, bo jeszcze go w domu nie ma

nowejka, ubieraj się tyak jak się dobrze czujesz dlaczego uważasz, ze nie możesz wkładać modnych sportowych, mniej czy bardziej eleganckich rzeczy? Jak włożysz to w czym dobrze się czujesz będziesz sobą :) Witam Cię, bo nie miałam okazji wcześniej :)

No mniej więcej to mam na myśli, że wiadomo, każda z Was ma pewnie swoje problemy, zawodowe, osobiste i inne, ale przynajmniej odpada ta presja społeczna. Jeśli pani po 50tce nie ma chłopaka/męża/dziecka/drugiego dziecka itd. to może dla niej przykre ale nie musi znosić ciągłych pytań i komentarzy na ten temat (jak sądzę), jeśli ma słabo płatną pracę lub w ogóle nie ma pracy, to nikt nie ma do niej pretensji - wiadomo, rynek pracy jaki jest taki jest. Jeśli nie ma wykształcenia i nie chce się uczyć - to nikt się nie dopytuje "a co po maturze" itd. itp.

A to ja, mieszkam w górach i całe szczęście nie sprawdziła się prognoza, bo niby miało padać, tymczasem jest piękna wiosna :)

ja chcę gadać o wszystkim i tez zaglądam wszędzie...a tu może nie o naleśnikach ale tez o niczym ...o pogodzie? ech! pitu,pitu.. ja zaglądam do łóżka i "potem"razem zaglądamy do lodówki he!he! i figura o.k u nas obojga :)))) Babeczki co to znaczy "czuć się młodo"? ja czuję się jak zawsze, czasem szarpnie mnie deprecha ale pewnie to hormony wydziwiają ale jak mam tego świadomość to łatwiej mi zignorować.

to świetnie ochrzeszek, że potrafisz zignorować burzę hormonów, ja nad tym długo pracowałam i niestety musiałam sięgnąć po wspomagacze, widać jesteś wyjątkową osobą. Tylko Ci pozazdrościć, Tobie i Twojemu otoczeniu :D pozdrawiam

myślę ochrzeszek, ze powinnaś zaglądać na jakieś ambitniejsze forum, a nie tutaj tracić czas

a to nie było zbyt sympatyczne..raczej nie chodzi o ambitniejsze ale chyba zdecydowani młodsze towarzystwo bo tu tylko deklaracje a fakty przeczą okrutnie...no to żegnam miałkie towarzystwo wzajemnej adoracji ,już się nie wtrącam

i tu masz rację, zamiast krytykować innych pogadaj sobie tam gdzie Ci odpowiada towarzystwo i tematy. Często zaglądam na inne tpoiki, nie odpowiada mi - znikam, ale nie krytykuję nikogo, ani nie narzucam swojego zdania. Miłego wieczoru :)

Wszyscy sobie poszli... Miłego wieczoru!!!

dobry wieczór , nie dobranoc :D

Dobry wieczór! No i co nam powiesz ciekawego? Bo jakoś temat się urwał?!

własnie wypiłam piwko z koleżanką , miło spedziłysmy czas na pogaduchach , mężowie tyrają na drugiej zmianie :)

Hej! Witam-nalejcie piwka!

Vasabel -nie uciekaj-musisz tu pobyć,pogadać.

jestem jestem, ale gadałam przez telefon :p

Piwko - dopiero w weekend!

No to czemu siedzicie na kafe? Bo ja to strasznie samotna jestem .

nie jestes , bo jestem z Tobą

nie chce mi przyjąć hasła i musze pisac na pomarańczowo :(

Tutaj przynajmnie można sie pozwierzac ze wszystkiego-nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki-nie dlatego,ze jestem może niekoleżeńska czy coś-tak po prostu się złożyło.No a teraz to trudno o wartosciowe znajomości,zwłaszcza gdy nie chodzi sie do pracy.Przykre-ale zwolniono mnie ,bo skończyłam 50 lat! Nie był to oficjalny powód-ale wiem.Bardzo to przeżyłam.