Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość que sera sera

Co myślicie o takim planie? Wyjechać w podróż....

Polecane posty

Gość que sera sera

Co sądzicie, o kupieniu samochodu, znalezieniu partnera i wyruszeniu w podróż po Europie? Cały czas mam ochotę się wyrwać, od cholernych studiów i tego beznadziejnego życia, nie chce płynąć z prądem, pierwszym krokiem jaki chce uczynić to właśnie podróz, ale zastanawiam się jak, marzy mi sie właśnie kupno jakiegoś samochodu, zapakować na niego roweru i jazda przed siebie, zwiedzenie każdego zakątka Europy... Co zrobić żeby taki plan zrealizować? Czy jest szansa na powodzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej mało realny :P A co ze studiami ? No i musisz mieć full kasy, bo inaczej to trochę ciężko będzie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
mam gdzieś studia, zresztą zawsze można wrócić... kasa.. w sumie potrzeba tylko na benzyne czyż nie? jedzenie owszem tez troche, ale to akurat niewiele... mało realny, wiem, ale czy jednak do zrealizowania? duzo kasy.. ile? zakładając ze taka podróż potrwa hmm 2 miesiace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
poza tym co to za wymogi, studia, nie każdy je ma, nie każdy mieć musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc to co do kasy to nie mam pojęcia ;) Wiesz, chyba w tym momencie trochę odbiegasz od realu... Nie chcesz Ci podcinać skrzydeł, ale wydaje mi się, że to nie raczej nie wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
tylko wiesz to nie jest "ten moment" ja tak od dawna :/ czemu nie? czy to faktycznie jest tak trudne ze nie do zrealizowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
uhuhu, moi rodzice jechali w podróz przez skandynawię, niemcy do polski i wydali kupę kasy.... sam fakt , że za autostrady się sporo płaci jest dobijający... musisz mieć naprawdę dużo kasy, bo przecież w aucie spać się nie da cały czas.. chyba że lubisz być połamana...... i marznąć. a jeść musisz przecież. i zaopatrzyc się w GPS albo mapy. to nie jest takie proste, myć się musisz gdzieś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
tak sobie myślę, są ludzie którzy potrafią przejechać Europę rowerem, stopem... czy nie wystarczy chęć i odrobina odwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
wybierz się lepiej gdzieś na miesiąc. zobacz jak życie w tułaczce wygląda to Ci się zatęskni za porządkiem życia:P ale możesz sprobowac. tyle zebys nie spalila za soba wszystkich mostwo, zebys miala do czego wrocic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
spać w samochodzie, dla mnie nie problem, nie raz byłam połamana, jestem w stanie to wytrzymać, podróż byłaby w wakacje więc wydaje mi się ze to akurat nie byłby problem... jeść hmmm ryż, zupki chińskie i te sprawy, jako student przechodziłam i takie chwile ze był tylko chleb i ziemniaki wiec to tez nie problem... tylko wlasnie jazda samochodem. ile to może kosztować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
no jak rowerem to raczej nie stopem.. bo więszkosć nie ma bagaznika na rower:) a odwagę trzeba mieć, bo możesz natrafić na niebezpieczne osoby ktore cie wykorzystają. a jak znasz języki obce to mozesz sprobowac. tylko musisz ladnie wygladac zeby cie ktos chcial zabrac... :P czyli musisz sie gdzies myc. przeciez obcej nikt na hotel darmowy nie wezmie, zwlaszcza ze polacy uchodza za zlodzei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No możesz spróbować w sumie, ale myślałaś skąd weźmiesz tyle kasy, kredyt, pożyczysz od kogoś pieniądze ? A co z obowiązkami, nie wywalą Cię ze studiów ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
nic nie chce palić :) ale chce spełnić swoje marzenie, po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
zalezy ile ci auto bedzie palić , i przez jakie drogi bedziesz podrozowac. gdzie bedziesz jesc, czy cos zwiedzać itp. wszystko mozna sobie poszukac na necie, koszty dróg itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
ja chcce samochodem, nie stopem, nie chce poznawać nowych ludzi ani nic z tych rzeczy, tylko jechać i zwiedzać :) to mi się marzy... kasy hmm, poki co troche mam, troche jeszcze może jakos zarobie, a reszte hmmm jeszcze nie wiem :) może znajdzie się ktoś kto będzie chciał także spróbować wiec druga połowa kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasy potrzeba i to nie mało benzyna żywność jakaś chemia ( myć , prać chyba będziesz podpaski itp ) no i hotele (wiecznie spać w aucie nie dasz rady ) ach no i dobre ubezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbujcie autostopem
jest taniej, a jeść można z bezdomnymi zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
co do jedzenia to wydaje mi sie naprawde mały problem, można zwyczajnie kupować chleb różne inne rzeczy, occzywiście nie stołować się w knajpach czy restauracjach (chyba ze od swieta:P) spanie w samochodzie hmm jeszcze pozostaje sprawa mycia sie... hmmm a tutaj to nie wiem co mozna zrobic :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
co do chemii i żywności to wydaje mi się ze większość zapasów można zrobić przed wyjazdem (wszystko zapakować na samochód) fakt wiecznie w samochodzie spać nie mogę, ale przeciez w dzień na łącce też można spać czyż nie? ważne żeby jechać z mężczyzną dla bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak se pośpisz tydzień w aucie to cie kręgosłup zaboli i zamarzysz o łożu :D wiec to też dolicz a ciągle chleb wcinać ? a napoje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
no właśnie, z bzdomnymi także jeść można:) ubezpieczenia nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
na stacjach są prysznice, albo na tych unijnych przystankach na autostradzie... ale jak pojedziesz autostradą to za dużo nie zwiedzisz. moze to byc przygoda twojego zycia, albo koszmar zyciowy . widze ze jestes na tą podróz napalona:) lepiej by ci bylo z kimś pojechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w razie wypadku ? złamiesz nogę czy coś innego to co płacisz za leczenie ? nie przewidzisz nic jeść z bezdomnymi :O to już wole suchy chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
myszka uwierz mi że spałam w gorszych warunkach niz samochow i naprawde nie narzekałam :) jak już mówiłam jak zapragne wyciągnąc połamane kości to mogę się wyspać na kocyku na łące :) heh, chleb nie, ale precież mogę zrobić zapas zupek chińskich, ryżu i innych rzeczy, uzupełniać wodę gdzieś w toaletach i robić ciepłe posiłki :D strasznie mi się to marzy, nawet jeśli będzie cieżko, być może byłoby nawet lepiej gdyby nie było zbyt łatwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
krzywisz sie na jedzenie z bezdomnymi? bo? bo są gorsi? śmierdzą? hmmm niejeden bezdomny pewnie zrobiłby dla Ciebie więcej niż ktoś inny... ale to nie ten temat:P wiesz to chyba nie jest napalenie, napalenie kojarzy mi się z czymś chwilowym, a to jest moje marzenie, nie od dziś zresztą... no widzisz, prysznice są, więc jest ok:) a poza tym zawsze można się myć w miseczce :D co prawda nie ciągle, ale w skrajnych moemntach :) eh, nad ubezpieczeniem pomysle, ale zawsze mialam farta i cholera nigdy nic nie złamałam i nie chorowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
no odrobinke wygodnicka:P jasne ze z kimś, ale myślę że znalazłby się jakiś inny głupek który by ze mną pojechał... hmmm a moze sie myle? w ogole to dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka młoda
to życzę ci ladnej pogody, zeby ci miały gdzie schnąć ciuchy, zebys mogla spac pod golym niebem :) w sumie ja też jestem troche wygodnicka, ale jakbym nie byla, to mogłabym z tobą jechac. Tylko kup sobie takie auto ktore ci sie nie zepsuje!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que sera sera
dziękuje :) dodałaś mi otuchy :) ale wciąż brak kasy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×