14mies niemowle wypadlo z hustawki 60cm!

Wczoraj ok 18:30. Odwrocilam sie tylko na moment, by siegnac malej po kanapke. Mala wtedy sie nawet nie bujala tylko delikatnie hustala. Niemalze od razu po zdarzeniu zadzwonilam do mojego pediatry. Powiedziala, zeby poobserwowac dziecko i w razie czego jechac na urazowke dziecieca-40km od mojej miejscowosci. Ale mala po chwili placzu uspokoila sie, normalnie jadla, bawila sie. Poszla spac ok 21:30 i ladnie spala cala noc do 6. Ma tylko guza na czole, zachowuje sie ak najbardziej normalnie. Czy wedlug Was moge byc spokojna?

jasne ze mozesz byc spokojna nie wymiotuje czyli jest ok moja nie raz spadła i ponabijała sobie i jest ok wczoraj spadła z segentu ipołakała na chwile i znów zaczęła wchodzic nie martw sie bedzie ok

kurcze nie moge sobie darowac, ze do tego dopuscilam. wyc mi sie chce jak sobie przypomne jak bidulka lezala po tym upadku na podlodze-taka jakas wygieta byla.

up

Nie Tobie jednej się to zdarzyło, ale spokojnie. Jeśli nie wymiotowała po upadku i nie straciła przytomności to jest ok. W razie wątpliwości robi się prześwietlenie głowy(u mnie tak było bo synek wymiotował), ale w tym przypadku myślę że nie należy niepotrzebnie naświetlać dziecka.

Nie Tobie jednej się to zdarzyło, ale spokojnie. Jeśli nie wymiotowała po upadku i nie straciła przytomności to jest ok. W razie wątpliwości robi się prześwietlenie głowy(u mnie tak było bo synek wymiotował), ale w tym przypadku myślę że nie należy niepotrzebnie naświetlać dziecka.

moim zdaniem możesz być spokojna. Jeśli się nic nie dzieje, to i się nic nie stanie. Gdy moja spadła z łóżka i pojechałam z nią na izbę przyjęć to patzryli się tam na mnie jak na wariatkę a i tak nic nie zrobili! Teraz wiem, że najpierw należy obserwować...