Wierzycie w prawdziwa milosc? Istnieje taka?

Nie.

nie, mnie facet zostawil ,bo stwirdzil ze nie jestem jego druga polowka. Widocznie on wierzy, ja nie:-(

to wspolczuje kochana :-( glowa do gory, trafisz na swoja druga polowke na pewno. Ja sama juz nie wiem, nie sadze, ze istnieje milosc dozgonna, kiedy minie faza zauroczenia, fascynacji, ukazuja sie wady, ktorych wczesniej " nie bylo" i znow jest tak samo.. Chcialabym spedzic z jedna osoba reszte zycia, zestarzec sie przy niej, ale jak na razie jestem w zwiazku, w ktorym wieje nuda, milosci juz prawie nie ma..pozadania tez..nie ma niczego.

I tak i nie tak, bo przezyłem nie, bo się skończyła...więc czy serio była? no chyba, że w jednostronną, to i owszem

istnieje - rodzicielska

napewno istenieje ....

istnieje ........

:(

Jak nic nie robicie w kierunku tego zeby nie bylo nudno, albo Ty lub razem patrzycie na innych to tak się dzieje. Nie oceniajmy własnej miary według innych.

"Love is not a feeling, it's an ability" :)

nie nie nie

a może być miłość nieprawdziwa? pytanie powinno raczej brzmieć, czy wierzycie w miłość

ostatecznie, czy wierzycie w wielką miłość

ma miłość może być mała?:P

może być miłość nieprawdziwa? pytanie powinno raczej brzmieć, czy wierzycie w miłość nie wymadrzaj sie tak, bo zostaniesz 6ta klepka :-)

*a miłość może być mała?:P

tak, ale tylko w macierzyńską pomiędzy rodzicami a dziećmi, nie jedna matka oddałaby życie za swoje dziecko jak i odwrotnie

cześć, zawsze szczery :-) a może ja się wymądrzam nieprawdziwie, nie pomyślałeś? ;-)

a może ja się wymądrzam nieprawdziwie, nie pomyślałeś? nawet przez glowe mi nie przeszla taka mozliwosc :-)

"*a miłość może być mała?" spóźniłaś się z tym torem dyskusyjnym, więc odpowiem, ze uważam, że miłość może być albo może jej nie być :-)

"nawet przez glowe mi nie przeszla taka mozliwosc " to Wy tutaj na tym forum jakoś słabo z przekrojem myślowym ;-)

więc jednak wielka być nie może albo jest, albo jej nie ma?

to Wy tutaj na tym forum jakoś słabo z przekrojem myślowym bo ludzie z natury sie nie kroja, nie paczkuja tylko sie rozmnazaja

ja wierze! :) bo prawdziwa miłość to także ta, którą czuje do mamusi, tatusia i siostrzyczek, potem do wszystkich innych ludzi na świecie, których kocham! a potem prawdziwa miłość do niespokrewnionego ze mną człowieka płci przeciwnej, który ją odwzajemnia, także istnieje! natomiast rzadko zdarzają się udane związki... często ludzie sami psują to, co było piękne jakimis urojeniami i wyobrażeniami...

"więc jednak wielka być nie może albo jest, albo jej nie ma?" może być wielka, ale ja w taką już nie wierzę zawsze szczery, mówisz o prokreacji i przedłużeniu gatunku, czy making prawdziwej love? ;-)

generalnie o pomnazaniu, czegokolwiek ;-)

"prawdziwa miłość to także ta, którą czuje do mamusi, tatusia i siostrzyczek" a wiesz, ze dajmu na to parcie na pęcherz i ssanie w żołądku też można czuć? i stawiasz to w jednym szeregu z prawdziwą miłością?

zawsze szczery, moze lepiej spuśćmy na to zasłonę milczenia ;-)

moze lepiej spuśćmy na to zasłonę milczenia a spuszczajcie sobie co tylko chcecie :-)