Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sok z pigwy

Czy to już przemoc psychiczna?

Polecane posty

Gość sok z pigwy

Dziewczyny, w moim związku dzieje sie zle, i nie wiem czy to już przemoc sychiczna, czy to ja coś zle robie. Otóż, mój partner z którym jestem juz 4 lata od jakiegoś czasu ciągle ma do mnie pretensje. Np o to że wstawiłam pranie, i zapomniałam rozwiescić, przez co on nie ma spodni, że poprosiłam go żeby zaczekał na mnie 10 min, w centrum handlowym, żebym mogła z nim wrócić samochodem a nie autobusem, o to że zaprosiłam koleżanki gdy byliśmy pokłóceni a on nie miał ohoty sie z nimi widzieć, że obraża sie na mnie za byle pierdołe i nie odzywa po pare dni, tylko siedzi i gra. można by mnożyc Ostatnio miał pretensje i oznajmił mi że mogę zapomnieć o zaręczynach jeśłi nie będę koło niego robić- jak to określił- czyli prać koszule i prasować- podcza gdy on gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pożegnaj pana grzecznie. robic wokół niego to moze mamusia, jak chce to neich do niej wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
tylko nie jest łatwo, ale ja już nie daje ady, ciągle slysze jaka to jestem beznadziejna, jakie mam debilne pomysły, a on jest wiecznie przekonany o swojej nieomylności, doszło do tego że nie mogę sobie kupić żelu pod prysznic- nawet może i 3 bo to zmarnowane pieniądze, ale na jego wyjścia i piwo, pieniądze ciągle są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Myślę,że to Twoja wina,ponieważ przyzwyczaiłaś swojego faceta,że mu matkujesz.Wypierzesz,ugotujesz,posprzątasz,a w zamian niczego od niego nie oczekujesz.Powinnaś sie dowartościować,pokazać mu,że nie tylko on jest w tym zwiazku ważny,że Ty również masz swoje zasady.Sama to przerabiałam z moim bylym facetem.Teraz kiedy jestem z moim teraźniejszym facetem (mężem) juz nie popęłniam tych błędów co kiedyś.I jeśli chodzi o obowiazki to dzielimy je na nas dwoje.Poza tym u Ciebie w związku prawdopodobnie wkradła się rutyna,ale i na to mozna zaradzić.My np.chodzimy sobie na "randki" ,szukamy wspólnych zainteresowań itp. itd. Musisz pokazać swojemu facetowi,ze jesteś babą z jajami ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Musisz nim wstrząsnąć,bo inaczej to się nie zmieni,a wręcz będzie się pogarszało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
tak, tylko że jemu sie nie chce nigdzie wychodzić- nie ma na to pieniedzy, rutyna owszem jest mnie ona dobije i próbuje jakoś zorganizować czas, ale on nie chce. To nie jest tak, że że ja go przyzwyczaiłam, bo kiedyś mi pomagał, ale teraz jak go o coś proszę to wielki foch, i gadanie że specjalnie każe mu coś robić jak widze ze on gra. nie mam siły, nie mogę ciągle dawać- musze coś dostać, a jak coś jest nie po jego myśli to grozi zerwaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wygląda
na uzależnienie od jakieś głupawej gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
ja to już czasami wole żeby nie wrócił do domu po pracy, tylko poszedł gdzieś w piz....... tylko nie wiem z czego wynika to jego zachowanie, nie mogę sie jakoś pogodzić z myślą o rozstaniu bo biore takie zeczy bardzo do siebie- a dla mnie to porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiesz co wydaje mi się,że schniesz przy tym głąbie.Olaj go! Z tego co piszesz to on w ogóle na Ciebie nie zasługuje. Zacznij rozglądać się za innymi facetami,moze znajdziesz kogoś NORMALNEGO,a nie jakiegos chorego samoluba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wygląda
Proszę bardzo, wpisujemy w co takiego fascynującego gra facet, że robi awanturę o 10 spóźnienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiesz co wydaje mi się,że schniesz przy tym głąbie.Olaj go! Z tego co piszesz to on w ogóle na Ciebie nie zasługuje. Zacznij rozglądać się za innymi facetami,moze znajdziesz kogoś NORMALNEGO,a nie jakiegos chorego samoluba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe....eeeeee
ale pizduś......dlaczego z nnim jestes?? musisz miec niska samoocene skoro wybralas sobie takiego balwana na partnera. Pomiata Toba i w dodatku robi z Ciebie kuchtę. Ja juz dawno wypierdzielilabym mu jego brudne rzeczy na komputer kiedy on gra i powiedziala, ze jesli chce miec czyste i pachnace ubrania to niech wezmie sie za robote i sobie upierze. A jesli powiedzialby chocby zdanie, odnosnie zareczyn to bardzo szybciutko spakowalabym mu walizki i postawila przed drzwi. Durna jestes :/ no jak mozna tak sobie dawac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
też mi sie wydaje że on jest samolubnym egoistą. mam w sobie teraz tyle złości że to sie w głowie nie miesci. nie rozumiem takiego zachowania, mamy wspólne pieniądze gdzie mi ciągle rano mówi że mam oszczędzać a on codziennie wydaje po 50 zł, teraz dozło do tego że nie mamy za co za mieszkanie zaplacić- i to JA musze sie przed szefem płaszczyć o zaliczke, a on ciągle pretensje że moja wina- i jego tekst " Obydwoje polecieliśmy z pieniędzmi w tym miesiącu" tylko to nie ja zapraszam kolegów na piwo i nie ja puszczam na jednej posiadówie 120 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Co Ty w ogóle w nim widzisz? Takich to tylko za jaja powiesić!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyno weż się w garść i uciekaj od niego jak najdalej i nie myśl o zadnych zaręczynach,bo po ślubie to dopiero da Ci wycisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
nie wiem, chyba jakoś uzależniłam sie psychicznie od niego, le zaczynam przeglądac na oczy, poza tym on zawsze tak to wszystko przekręca że to ja mam poczucie winy i uważam że ze mną jest coś nie tak. cokolwiek do niego nie powiem to on mów że sie czepiam itp. i wychodzi na to że to moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
potrzbny mi chyba taki kubeł zimnej wody żeby to wszystko zabaczyć z boku. dzis sie znów nie odzywa za te spodnie i nieozwieszone pranie, ale mógł przecież też sam to zrobić. i ten jeo tekst że ja zawsze obie coś za coś- a czego on sie spodziewal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja naprawdę świetnie Cię rozumię,ponieważ sama kiedyś byłam w podobnej sytuacji i też myślałam sobie,ze przecież nie mogę się z nim rozstać,bo to ten jedyny,moja miłość,że już nikogo nie pokocham,ale kiedy miara się już przebrała postanowiłam to skończyć.Nie było łatwo.Przez 6 miesięcy cierpiałam niesamowicie,ale obiecałam sobie,ze się nie poddam. No i się udało.Poznałam swojego męża i dopiero przy nim zrozumiałam co to znaczy żyć w dobrym i szczęśliwym zwiazku.Życzę Ci tego samego.Musisz być wytrwała.I zostaw tego egoistę,bo on do Twojego życia wnosi same złe rzeczy,a przecież związek powinien kojarzyć się z radością i szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chyba jakoś uzależniłam sie psychicznie od niego" skopiuj i wklej do jakiegoś folderu, a za rok zobaczysz jak się z tego uśmiejesz. w imię czego godzisz się być posługaczką? serio lepiej Ci w takim układzie niż normalnie - nawet kosztem okresowej samotności - czuć sie ze swoim zyciem dobrze, nie pozwalać sobą manipulować, szukać dla siebie szczęścia gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehee....eeeee
To szantaz emocjonalny kobieto- poza tym szacunku nie zaskarbisz sobie w oczach faceta jesli bedziesz mu nadskakiwac i nie bedziesz miala wlasnego zdania. On ma Cie teraz pewnie za idiotke ktorej mozna wmowic, ze czarne jest biale. Byloby mi wstyd przed sama soba gdybym taka byla naiwna. Jesli on Cie nie szanuje to ODEJDZ OD NIEGO. To zwykly prostak i nie nauczy sie kochac i szanowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
racja, co on wnosi do mojego życia? same zmartwienia, bo to ja musze ciągle myśleć żeby na wszystko starczyło, ja mam wszystko robiś, mimo, że też pracuje, a dla niego w zaadzie najlepiej sie obrazić bo ma czas dla siebie i gra w te głupie gry. najgorsze ze w towarzystie to on błyszczy- dusza każdej rozmowy- a w domu- cham i burak. a niech robi co chce, koniec z poniżaniem mnie, jak chce to niech sie gniewa nawet i miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie ten facet to zwykły leń. U mnie w związku nie ma żadnego podziału obowiązków, a mimo to mój facet potrafi sobie wszystko wyprać, ugotować jeśli ma ochotę itp. Kiedy ja jestem zajęta albo w pracy to sobie włącza gierkę, ale jak chcemy pobyć razem to nie ma o tym mowy. Musisz czegoś takiego nauczyć swojego partnera, albo... zmienić na innego, bo ten to chyba już taki pozostanie. Leń rodzi się leniem, albo mamusia czyni go leniem, ciężko to wykorzenić niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dla Ciebie propozycje: Kiedy Twój facet kolejny raz będzie grał w grę, a Tobie przypadnie w udziale ugotowanie kolejnego obiadu... zrób makaron z sosem, podgrzej go do bardzo wysokiej temperatury, nałóż ładnie na talerz, podejdz do niego i mu wylej na krocze z tekstem "Masz tu swoje pierdolone ALDENTE". A później się spakuj i wracaj do rodziców i szukaj nowego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i jego tekst " Obydwoje polecieliśmy z pieniędzmi w tym miesiącu" tylko to nie ja zapraszam kolegów na piwo i nie ja puszczam na jednej posiadówie 120 zł' a powiedziałas mu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia nauczyła lenia leniuchować, a sok z pigwy tylko przyklasnął hurra mam faceta, teraz będę panią domu i dam się wykorzystać byleby był a teraz sok z pigwy cierpi nadal chcesz zaręczyn z tym bałwanem? i czego się boisz do cholery? że zostaniesz sama a co nie jesteś sama? weź se kup psa pies pójdzie z tobą na spacer zeżre co mu dasz i będzie merdał ogonem widać nie dorosłaś do związków a bawisz się w rodzinę gdybyś dorosła, to dałabyś gnojkowi kopniaka w dupę jeszcze po takim tekście o zaręczynach ja pier dolę w dodatku kasę przepuszcza a Tobie robi jazdy tak z sympatią napiszę: walnij się dziewczyno w łeb :) jak ci urośnie guz na głowie to mrzonki przejdą i zobaczysz jak byłaś wykorzystywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Livre_
Ratuj się dziewczyno,póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×