Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sok z pigwy

Czy to już przemoc psychiczna?

Polecane posty

Gość sok z pigwy
oczywiście ze mu powiedziałam, o tych pieniądzach, ale wtedy zaprosił mnie do łazienki i pokazał mi odżywke do włosów którą ja kupiła.- roche nieporównywalne koszta. dziwne jest to że rodziców ma naprawde ok, zupełnie partnerski związek- sama bym chciała żeby moi rodzice byli tcy. jego brat też jest zupelnie inny, ich związek też jest fajny. a temu to nie wiem co odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheeeee.....
Wiesz co, ja na Twoim miejscu zrobilabym tak, zeby to on odszedl. Dlaczego to Ty masz sie wyprowadzac?? Powiedzialabym mu ze wprowadzam nowe zasady w domu- kazdy sam sobie gotuje i pierze a jesli szantazuje cie zareczynami to powiedz mu ze masz lepszy pomysl - spakuj mu rzeczy w worki i wystaw za drzwi. Masz prawo nie chciec byc kura domowa. Wobraz sobie ze dojdzie wam dziecko. Myslisz ze bedzie sie nim zajmowac???? Bedzie jeszcze gorzej ZROB COS NA MILOSC BOSKA!!!! Lepiej byc sama, wierz mi niz z kims kto podkopuje Twoj system wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się - lepiej być sama niż w takim układzie (celowo nie używam słowa związek, bo dla mnie ma konotacje pozytywne, dobrze być w związku, czy Tobie jest dobrze?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak naprawdę chcesz wiedzieć co to jest przemoc psychiczna to wejdz na www.niebieskalinia.pl i poczytaj, jest tam też test, z określeniem konkretnych zachowań przemocowych mnie się zdaje że tylko dupek, i całe twoje szczęście że tylko to, bo przemoc jest znacznie bardziej bolesna i pozostawia trwałe slady w psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheee....eeeee
no mi sie wydaje, ze on Cie szantazuje emocjonalnie a przemoc psychiczna, no coz....tez w pewnym sensie moze to byc po części ale bardziej szantaz. Nie badz glupia-zwiewaj (czyt. zrob cos z tym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
też tak myśle, żeby to on odszedł, jemu wiecznie nie pasuje, to niech sie zdobędzie na odwagę i sie wynosi, może to nie wygląda na przemoc, ale ja tak to odbieram, ciągle ja musze go przepraszać, ciągle jest moja wina, ostatnio jak kolejny raz strzelił focha w piątek i sie nie odzywał, a w sobote rano wstał, zrobił sobie kawe i poszedł grać, nie zwracając na mnie uwagi, ubrała sie i pojechałam do rodziców, sam zadzwonil o 23 i spytał czy wszystko ok, w niedziele też sie nie odzywałam ,to zadzwonił, a jak przyjechałam, nic sie nie odezwał, dopiero we wtorek poprosiłam go o rozmowe, to mi powiedział że dla niego nas juz nie ma i robi wsystko jakby był sam, - bo w zasadzie to on sie tak czuje ze musi sobie prać koszule jakby był bez dziewczyny itp.... po rozmowie powiedział że może jednak jeszcze spróbujemy, ale to ja mam sie zmienić- a ja czuje ze powoli trace samą siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nie do końca jest tak... wkleję Wam ,co mni szkodzi... PRZEMOC W RODZINIE CHARAKTERYZUJE SIĘ TYM, ŻE: JEST INTENCJONALNA Przemoc jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i podporządkowanie ofiary. SIŁY SĄ NIERÓWNOMIERNE W relacji jedna ze stron ma przewagę nad drugą. Ofiara jest słabsza a sprawca silniejszy. NARUSZA PRAWA I DOBRA OSOBISTE Sprawca wykorzystuje przewagę siły narusza podstawowe prawa ofiary (np. prawo do nietykalności fizycznej, godności, szacunku itd.). POWODUJE CIERPIENIE I BÓL Sprawca naraża zdrowie i życie ofiary na poważne szkody. Doświadczanie bólu i cierpienia sprawia, że ofiara ma mniejszą zdolność do samoobrony. PRZEMOC PSYCHICZNA wyśmiewanie poglądów, religii, pochodzenia, narzucanie własnych poglądów, karanie przez odmowę uczuć, zainteresowania, szacunku, stała krytyka, wmawianie choroby psychicznej, izolacja społeczna (kontrolowanie i ograniczanie kontaktów z innymi osobami), domaganie się posłuszeństwa, ograniczanie snu i pożywienia, degradacja werbalna (wyzywanie, poniżanie, upokarzanie, zawstydzanie),stosowanie gróźb, itp. PRZEMOC EKONOMICZNA odbieranie zarobionych pieniędzy, uniemożliwianie podjęcia pracy zarobkowej, nie zaspakajanie podstawowych, materialnych potrzeb rodziny, itp. . Faza narastania napięcia W tej fazie partner jest napięty i stale poirytowany. Każdy drobiazg wywołuje jego złość, często robi awanturę, zaczyna więcej pić, przyjmować narkotyki lub inne substancje zmieniające świadomość. Może poniżać partnerkę, poprawiając swoje samopoczucie. Prowokuje kłótnie i staje się coraz bardziej niebezpieczny. Sprawia wrażenie, że nie panuje nad swoim gniewem. Kobieta stara się jakoś opanować sytuację - uspokaja go, spełnia wszystkie zachcianki, wywiązuje się ze wszystkich obowiązków. Często przeprasza sprawcę. Ciągle zastanawia się nad tym, co może zrobić, aby poprawić mu humor, uczynić go szczęśliwym i powstrzymać przed wyrządzeniem krzywdy. Niektóre kobiety w tej fazie mają różne dolegliwości fizyczne, jak bóle żołądka, bóle głowy, bezsenność, utratę apetytu. Inne wpadają w apatię, tracą energię do życia, lub stają się niespokojne i pobudliwe nerwowo. Jest to wynik narastania napięcia, które po pewnym czasie staje się nie do zniesienia. Zdarza się, że kobieta wywołuje w końcu awanturę, żeby "mieć to już za sobą". 2. Faza gwałtownej przemocy W tej fazie partner staje się gwałtowny. Wpada w szał i wyładowuje się. Eksplozję wywołuje zazwyczaj jakiś drobiazg, np. lekkie opóźnienie posiłku. Skutki użytej przemocy mogą być różne - podbite oko, połamane kości, obrażenia wewnętrzne, poronienie, śmierć. Kobieta stara się zrobić wszystko, żeby go uspokoić i ochronić siebie. Zazwyczaj, niezależnie od tego jak bardzo się stara, wściekłość partnera narasta coraz bardziej. Czuje się bezradna, bo ani przekonywanie sprawcy, ani bycie miłą, ani unikanie , ani bierne poddawanie się mu nie pomaga i nie łagodzi jego gniewu. Po zakończeniu wybuchu przemocy, kobieta jest w stanie szoku. Nie może uwierzyć, że to się na prawdę stało. Odczuwa wstyd i przerażenie. Jest oszołomiona. Staje się apatyczna, traci ochotę do życia, odczuwa złość i bezradność. 3. Faza miodowego miesiąca Gdy sprawca wyładował już swoją złość i wie że posunął się za daleko nagle staje się inną osobą. Szczerze żałuje za to, co zrobił, okazuje skruchę i obiecuje, że to się nigdy nie powtórzy. Stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla tego, co zrobił i przekonuje ofiarę, że to był jednorazowy, wyjątkowy incydent, który już się nigdy nie zdarzy. Sprawca okazuje ciepło i miłość. Staje się znowu podobny do tego, jaki był na początku znajomości. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Rozmawia z ofiarą, dzieli się swoimi przeżyciami, obiecuje, że nigdy już jej nie skrzywdzi. Dba o ofiarę spędza z nią czas i utrzymuje bardzo satysfakcjonujące kontakty seksualne. Sprawca i ofiara zachowują się jak świeżo zakochana para. Ofiara zaczyna wierzyć w to, że partner się zmienił i że przemoc była jedynie incydentem. Czuje się kochana, myśli, że jest dla niego ważna i znowu go kocha. Spełniają się jej marzenia o cudownej miłości, odczuwa bliskość i zespolenie z partnerem. Życie we dwoje wydaje się piękne i pełne nadziei. Ale faza miodowego miesiąca przemijają i znowu rozpoczyna się faza narastania napięci. Zatrzymuje ona ofiarę w cyklu przemocy, bo łatwo pod jej wpływem zapomnieć o koszmarze pozostałych dwóch faz. Prawdziwe zagrożenie, jakie niesie ze sobą faza miodowego miesiąca jest związane z tym, ze przemoc w następnym cyklu jest zazwyczaj gwałtowniejsza. powstaje pytanie czy to przemoc? autora sama musi odpowiedzieć nie wklejałam o przemocy fizycznej ani seksualnej bo nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe....eeeee
Wiesz to nie zawsze jest tak..... nie zawsze "oprawca" musi wpadac w szał- wystarczy ze ciagle jest niezadowolony z Twojego zachowania a Ty przy nim czujesz sie jak szmata. Tak samo jak alkoholik nie musi robic borut i pic na umor(wystarczy ze musi codziennie wypic piecdziesiatke). W skład przemocy psychicznej wchodzi szantaz i manipulacja. Autorka jest szantazowana ewidentnie, czuje sie niedowartosciowana a wiec jest to element przemocy psychicznej moim zdaniem. Sam szantaz emocjonalny to juz jest przemoc. Tak czy siak jedno wielkie gówno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dubewudewd
tez sie tak czasami czuje, chociaz to u mnie wyglada troche inaczej. mysle, ze najlepszym rozwiazaniem jest traktowanie go jak on traktuje ciebie, ja taka taktyke przyjelam, przez miesiac placilam sama za siebie jak np chodzilismy na pizze, nie sprzatalam po nim, odzywalam sie do niego tak samo jak on do mnie, a czesto wcale sie nie odzywalam. zarzadzil przerwe- ok. po miesiacu wrocil z podkulonym ogonem, kwiatami i sam stwierdzil, ze nie wie co traci. wydaje mi sie, ze po prostu przekroczylas jakas granice, bo chcialas dla niego jak najlepiej, a on stwierdzil, ze skoro mu skarpety pierzesz, pichcisz, to ty od niego nic nie potrzebujesz. moze sprobuj moja taktyke? nawet jak odejdzie to trudno, tego kwiatu jest pol swiatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten facet zasługuje na to,zeby w życiu był sam,niech sam siebie nie szanuje,a innym niech da spokój i normalnie żyć.Burak z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe....eeeee.....
wystaw mu walizki...... dobrze Ci radze Kochana- walcz o siebie- sama blokujesz sobie drzwi do normalnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
dziewczyny, ja czuje jakiś irracjonalny strach przed taką mocną konfrontacją. przy nim czuje sie jak ostatnia idiotka, bo Pan jest przekonany o swojej inteligencji i nieomylności- tak sie wszystkim interesuje a ja dla niego jestm jakaś ograniczona chyba. Nie wiem, może dla innej byłby lepszy i tego sie boje bo sam mi tak mówi że ja potrzebuje jak on to oreślił pizusia a on jest prawdziwym facetem- czasami jak go posłucham to mi ręce opadają. może on tak sie zachowuje bo chce żebym to ja go zostawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe.....eeeee
pomysl, że moze byc tak, ze on Cie tak traktuje, bo uwaza ze jestes madra kobieta. Byc moze "szmaci" cie tak i wytyka bledy bo nie chce czuc sie gorszy od Ciebie!!! Przy konfrontacji nic Ci nie moze zrobic!!! wiecej wiary w siebie. Jestes mloda i inteligentna!!!! musisz to pokazac przede wszystkim sobie!!!!! Ja juz musze leciec-koniec pracy ale wpadne jutro i mam nadzieje ze dasz sobie z tym pacanem rafde- wierze w Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A czego Ty się boisz dziewczyno? Tego,ze Cię zgnoi,przecież cały czas to robi.Nie przejmuj się tym co powie ten burak.I na pewno dla innej nie będzie lepszy,bo to już taki głupi typ! Dowartościuj się w końcu,to przez niego masz taką niska samoocenę.Znajdź sobie kogoś kto będzie Cię traktował normalnie,a nie jak kopciucha.Gożej już nie trafisz,może być tylko lepiej jak się uwolnisz od tego szowinisty.Jestem pewna,że jeśli go zostawisz to dopiero wtedy Cię doceni,ale już na szczęście będzie za późno.Niech sobie znajdzie lalunię,która nie potrafi wody ugotować,a przy tym będzie miała cięty jezyczek-bo właśnie na taką zasługuje. A TY W KOŃCU POMYŚL O SOBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A nie o tym dupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie koniecznie przemoc jako zjawisko patologiczne, jako przestepstwo traktuje się wtedy kiedy te zachowania mają charakter powtarzalny i stały... i nie chodzi o subiektywne odczucia autorki tylko o gołe fakty przy czym zgadzam się że sytuacja normalna nie jest- nie zgodziłabym się osobiście na pranie koszul nawet najwspanialszego faceta bo - on- tego - chce w każdym razie człowiek ten wykazuje wysokie umiejętności manipulacyjne i w związku z tym jest niebezpieczny. Wyobrażam sobie że jeśli autorka zgodzi się na ten układ, to w przyszłości dojdzie do rzeczywistej przemocy bo jest to ciąg zachowań które zmierzają do osłabienia psychicznego i zmniejszenia zdolności do samoobrony, z każdym dniem autora będzie coraz słabsza i chciałam zauważyć że świat jest pełen skurwysynów - A NIE WSZYSCY STOSUJĄ PRZEMOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
dzieki za miłe słowo. ja nie jestem mądra, jestem głupia po pzwalam sobą pomiatać i daje sobie wmawiać jaka to ja nie jestem. Zeby on chociaż chcial porozmawiać, a nie obrażony jeszcze mocniej sie nakręca. Chyba dam sobie spokój, będę zachowywać sie jakby wszystko było ok, może tego nie wytrzyma i sam sie wyprowadzi, następnym razem z uśmiechcem powiem mu że ma racje, że jestem tępa, i głupia i że szkoda mi że tak zle trafił. może to mu otworzy oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recde
każdy jest w jakiś sposób uzależniony od swojego partnera, ale trzeba umieć rozpoznawać kiedy granice są przekroczone mam nadzieję, że w porę przejrzysz na oczy i nie zostaniesz bezwolną kurą domową. Jesteś jego partnerką czy matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AUTORKO on cię nie zostawi z prostej przyczyny- powiedz nam czy i jak łatwo znajdzie inną osobę która pozwoli się poniżać i zle traktować? proste jak drut jemu jest w tej sytacji doskonale sama musisz odejść- niekoniecznie z mieszkania, ale od niego. jestescie zameldowani oboje? czyj to dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recipas
Każdy jest w jakiś sposób uzależniony emocjonalnie od swojego partnera, ale nie znaczy, że masz być bezwolną kurą domową. Facet może nie uprawia na tobie przemocy, ale niszczy cię emocjonalnie. Jaki będzie z niego mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
wynajmujemy raze mieszkanie, macie racje granica została przekroczona, myśle że następna kobieta da mu popalic jeżeli zacznie sie tak zachowywać i dobrze mu tak, ja też sie czegoś nauczyłam na własnych błędach- też mam prawo do szacunku. a najlepsze jest to że czasami przyzna mi sie po długich rozmowach że wie że sie do mnie zle odzywa ale nie umie inaczej i nie wie dlaczego tak jest- ale nigdy nie przeprosi za to. a jak mnie nawyzywa to mówi że nie przeprosi bo mi sie należało i go sprowokowałam- jakiś dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby on chociaż chcial porozmawiać, a nie obrażony jeszcze mocniej sie nakręca. Chyba dam sobie spokój, będę zachowywać sie jakby wszystko było ok, może tego nie wytrzyma i sam sie wyprowadzi, następnym razem z uśmiechcem powiem mu że ma racje, że jestem tępa, i głupia i że szkoda mi że tak zle trafił. może to mu otworzy oczy jejku dziewczyno co ty piszesz? ty sama go nakręcasz ja jestem ofiarą przemocy i znam te schizy od środka... słuchaj ofiary przemocy potrafią klęczeć przed oprawcami na kolanach i poniżać się słownie, wyręczając oprawcę. Wtedy jest najszczęśliwszy z twojej wypowiedzi wynika że jednak masz poważny problem... powinnaś poszukać pomocy psychologa, bo masz zakrzywiony obraz rzeczywistości... cztery lata to dość długo by wyprac mózg, nie wiem może jesteś tak strasznie wmanipulowana, ale póki masz atpliwości co do siebie póty jest zle!!! to on jest nie w porządku, nikt nie ma prawa cię poniżać, ani tak traktować- TO JEGO WINA zadanie dla ciebie: wszelkie stwierdzenia w stylu- jestem beznadziejna bo... zamienić na: czuję się beznadziejnie kiedy... samo to pozwoli ci zrozumieć co wpływa na twoje samopoczucie i samoocenę. Trzymaj się, nie pozwól robić sobie kiełbie we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recde
jeśli inna kobieta zacznie od niego wymagać, to raczej właśnie za to będzie ją szanował być może wymagasz od niego ... ale nie konsekwentnie ....on ma wtedy możliwość szantażu, wie, że ci na nim zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
szczerze wam powiem że naprawde poważnie myślałam o tym żeby isć do psychloga, nieh on mi powie czy naprawde ze mną jest coś nie tak, bo juz sie tak pogubiłam że nie wiem czy napewno ze mną wszystko w porządku. ten mój chłopak ciągle mi powtarza ze powinnam sie leczyć Boże jak czytam co pisze to sama na siebie jestem zła, że daje sie tak głupio traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak, mój eks znalazł sobie w końcu babę- taka kura domowa matka polka urobiona po łokcie- i są szczęśliwi- podczas gdy ze mną szło dokladnie o pranie i takie pierdoły ja też spotkałam człowieka który potrafi zadbać o siebie... to jest tak że jak się zakochujesz to nie zawsze gadasz o oczekiwaniach wobec partnera jasno i precyzyjnie. Może u was tak było, a z biegiem przywiązania poziom oczekiwań rośnie... przywiąznie to osłabienie konstrukcji psychicznej w toksycznym związku i to zapewne powoduje takie relacje podstawowa rzecz- wy macie kompletnie inne oczekiwania od życia jest wam po prostu nie po drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sok z pigwy słuchaj idz do MOPSU a najlepiej do Ośrodka Interwencji Kryzysowej- tam masz bezpłatnie psychologa właśnie dla ofiar przemocy nie jesteś głupia miej świadomość że każdy sprawca przemocy wciska kity w stylu idz się leczyć, właśnie po to by zaburzyć ofierze poczucie normalności, a z czasem przekonać że obrywa bo zasługuje właśnie dlatego że jest taka nienormalna podczas gdy w rzeczywistości to sprawca jest nienormalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe....eee....
big girl==> powtarzalny i stały..... :) ale przeciez tak wlasnie traktowana jest autorka..... koles zrobil z niej kure domowa i w sposob staly i powtarzalny stresuje ja, czyli psychicznie ubezwłasnowalnia, czego efektem jest "rracjonalny strach przed nim"- jak to napisala autorka. Nie kazdy "skurwiel" sprawia, ze jego partnerka sie go boi.... po analizie wydaje mi sie, ze jest to forma przemocy psychicznej- syt. autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe...eeee....
C.D. poza tym, nie moge sie zgodzic z Toba droga kolezanko, ze subiektywne odczucia autorki sa nieistotne. Znecanie sie psychiczne tudzież przemoc psychiczna ma to do siebie, ze jest rzadko wykrywalna przez osoby postronne. Idąc tym tokiem rozumowania niesistotne jest to co przezywam ja i nie powinnam isc do psychologa, bo przeciez nie ma namacalnych faktów, ze ja jestem w sytuacji która definiuje sie jako przemoc psychiczna- a dlaczego nie jestem?? Bo moje odczucia sa niewazne a wazne jest to co widza inni i co inni moga zdefiniowac. Np. Ja bylam od malego manipulowana i psychicznie rujnowana. Mimo, ze moj ojciec to skurwel to otoczenie moje i jego uwaza go za dobrego, inteligentnego czlowieka bez skazy....mimo, ze rozwiodl sie z moja matka i w ogole cale zycie byl chujem. Nie, droga Big Girl- w takich wypadkach liczy sie PRZEDE WSZYSTKIM odczucie osoby poszkodowanej. Zawsze ofierze trzeba wierzyc w to co przezywa. jesli 6-cio letnie dziecko powie Ci, ze pani w szkole je uderzylo albo krzyczy na nie bez przerwy- to trzeba mu uwierzyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe....eeee
sok z pigwy===> Sluchaj, psycholog nie powie Ci- jestes jebnieta, zle robisz...... nie!! Jesli trafisz na kompetentnego to bedzie staral nakierowac Cię na to co robisz zle, bedzie chcial uzmyslowic Ci swoje postepowanie. Po terapii powinnas wyjsc jako osoba, ktora wie czego chce i wiedząca, ze zachowanie Twojego facecika jest nie do pomyslenia. My Cie mozemy tu przekonywac ale fakt jest taki, ze to TY musisz wiedziec na 100% ze to co on robi jest zle. Musisz nabrac pewnosci siebie. Ktos wczesniej dobrze napisal ze co sie boisz??ze Cie zjebie???przeciez robi to caly czas. Nerwica to nic milego, wierz mi a nabawisz jej sie w koncu jesli nie wezmiesz sie za siebie i nie dasz tej "meskiej" szmacie kopa w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sok z pigwy
Wirwcie, wczoraj wróciłam do domu, posprzątałam, w większości swoje rzeczy- jego syf koło komputera zostawiłam, ubrania porozrzucane też zostawiłam- były jego, poszlam sie wykąpać itp, bo miałyprzyjść koleżanki. Jak wrócił mój chłopak, to się zaczęło, że tylko swoje rzeczy posprzątałam, że nie ma nic do jedzenia- dzień wcześniej zrobiłam chili con carne- i powiedziałam mu rano- co więcej zostawiłam pieniądze żeby kupił sobie ryż jak będzie wracał- nie kupił i pretensje że mogłam mu przypomnieć- to juz nie wytrzymałam i dostał opierdziel ode mnie ze przesadza to sie przyznał że miał kiepski dzie w pracy , wymusiłam na nim przeprosiny bo nie dam sie tak traktować- przeprosił- ale potem jak poszły te moje koleżanki znów sie obraził bo powiedział żebym mu wstawiła ten ryż- powiedziała że nie bo sprzątam puszki to sie obraził położył spać i powiedział że ijest głodny wiec żeby zabić to uczucie kładzie sie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×