Moja dziewczyna przestala sie starac o wyglad

Jak w temacie. Studiujemy razem, przez pierwszy semestr nie mielismy praktycznie kontaktu, ale pamietam ja z zajec - zawsze dobrze ubrana, fryzura itp. - jak kazda kobieta starala sie. W drugim semestrze zaczelismy krecic no i stalismy sie para. Po jakims czasie ona jakby przestala patrzec na wyglad, nie mowie jak siedzimy w domu - ona na uczelnie czy gdziekolwiek indziej zaczela wychodzic w jakichs starych golfach, wlosy potargane spiete w kok (juz nie mowiac o tym ze sam kok jej w ogole nie pasuje, a na dodatek z takich potarganych wlosow...). Czasem sobie mysle ze mam plytkie myslenie, no ale kurde - jak to sie stalo, ze z kobiety normalnie dbajacej o siebie stala sie taka - teraz tylko jak idzie na impreze (ze 2x w miesiacu) robi cos ze swoim wygladem. Jak do niej delikatnie dotrzec? Nie chce jej urazic, a sam czuje sie jakby przestala sie dla mnie starac...

przestała sie starać bo pewnie myśli,że ma już faceta to po co sie starać nie?? :D uświadom jej,że może tego faceta stracić,jak tak dalej pójdzie :P oczywiście delikatnie ją uświadom,żeby sama nie uciekła

wybierzcie sie razem na zakupy i zaproponuj jej cos od siebie:) powiedz, ze miala cos podobnego kiedys na zajeciach i wtedy wpadla ci w oko :) dobierzcie kilka dodatkowych rzeczy i praw jej komplementy jak bedzie je zakladac :)

Raz ja tak lekko o to zaczepilem, chyba zrozumiala o co chodzi, to stwierdzila "ja sie sobie podobam". Strasznie dziwi mnie jej zachowanie, mieszkam w duzym miescie, na codzien mijam setki kobiet, naprawde, po kazdej widac ze sie stara o siebie, wiadomo, jesli chodzi o urode to niektore sa ladniejsze, ale KAZDA sie stara i naprawde az milo jest popatrzec na Was kobiety idac ulica. A ta moja jakos osiadla na laurach, tym bardziej dziwne jest to dla mnie ze jest naprawde ladna i tylko sobie szkodzi...

z jakiejs okazji zafunduj jej wizyte u fryzjera, kosmetyczki i powiedz- slyszalem, zewy kobiety to lubicie i chce sprawic tobie przyjemnośc :) ja bym sie ucieszyla:)

ale bykow narobilam :P

i do tego tłumaczysz się że to jej obowiązek...no śmieszny koleś jesteś obowiązkiem kobeity jest ładnie wyglądać byś ty się dobrze czuł....no żal kobieta to nie lala, która ma dla Ciebie ładnie wyglądać, zrób przysługę swojej dziewczynie i się z nią rostań, może pozna kogoś bardziej wartościowego od Ciebie

@plytki jestes- sama jestes plytka,durna pindo. gosc ma racje, na zasadzie widzialy galy co braly,czyli ma prawo,by kobieta utrzymywala tan sam stan rzeczy,jak poprzednio. kurwa jakie wy jestescie przewrotne, jak juz jakas laska pisze ze jej facet zrobil sie niechlujem,to leca teksty typu zostaw go, bo nie jest ciebie warty, ale jak juz jest odwrotnie, to ja pierdole swiat sie wali.

faceci są dziś bardziej powierzchowni od kobiet,chyba niewieścieją.Śmiać mi się chce z takich problemików.Na bank że jej nie kochasz,jak pokochasz jakąś naprawdę,będziesz ją wielbił nawet w worku po kartoflach.....póki co pamiętaj o zabezpieczeniu,bo jak ona urodzi dziecko,to nie bedzie miała czasu wziąć prysznica przez pierwsze tygodnie,nie mówiąc o rozstępach,celulitisie....

lepiej wyjde z tego topiku. faceci nie sa idealami,ale przynajmniej nie sa hipokrytami. pa

A dlaczego od razu popadamy w skrajnosci? Jaki worek po kartoflach, widziałas kiedys kogoś w worku po kartoflach? I co mu gadasz o jakichs stanach pociążowych? Czy ona jest po ciąży? Typowe - złapała faceta na fajny wygląd i przestała sie starac, bo króliczek jest juz złowiony. Ja sama nie jestm miss Mazowsza, nie maluję sie, noszę zwykle ubrania, nie stroję się, nie pindrzę - ale zawsze tak wygladałam i taka mnie poznał mój mąż, wiec nie ma pretensji. Ale jakbym zrobiła się na lasencje i złapala na to faceta, to pewnie takiego bym złapała, dla którego jest wazne, zeby kobitka miała prezencję. I wtedy nic dziwnego, że jest niemile zaskoczony. To praktyczne zastosowanie powiedzenia "wyszlo szydło z worka"

hehe, zgadza sie. oboje powinni dbac o siebie jak przedtem. kobieta ma OBOWIAZEK dbac nadal o siebie. tak samo facet.

To samo w druga stronę. Jak poznalam mojego meża, to wazył 120 kilo i nosil ubrania w jakims takim "tatowym" stylu. Ale mnie sie taki podobal :D Więc teraz też nie ma jazd, ze dlaczego on 120 kilo waży. Ale jakbym była taką osobą, która ma cos rpzeciwko nadwadze, bo jej to wskazuje na lenistwo albo inne negatywne cechy - i poznała faceta o wspaniałej, wysportowanej sylwetce, a on rok później zmienilby się w galaretowatego grubasa, to bym sie poczuła trochę zrobiona w ciula.

mój chłop jak mnie poznał też się nie malowałam,chodziłam w dżinsach,nie nosiłam szpilek.Taka mu się spodobałam i teraz nie ma żadnych pretensji.Widocznie złapała autora na wygląd super laski,a na taki wygląd łapią się pustaki

Niekoniecznie pustaki - czasem po prostu perfekcjonisci, którzy wymagają dużo od siebie, ale też i od innych. I dla ktorych noszenie potarganych włosow i starych golfów to oznaka lenistwa i bylejakosci

nie przesadzajcie, ze koles jest plytki. a pozniej same zakladacie topiki, ze facet oglada pornole, co zrobic, aby utrzymac go przy sobie etc. faceci to wzrokowcy i milosc nie ma z tym nic wspolnego.

no akurat te których faceci oglądają pornole,to są super laski,a te zdradzane w większości również-nie w wyglądzie kobiety leży problem,tylko w charakterze faceta,choćby miał miss świata za żonę- i tak zdradzi

Pooglądajecie wspólnie jakieś starsze zdjęcia, z czasów, kiedy o siebie dbała. Dobitnie zachwycaj się za każdym razem, kiedy będzie na tych zdjęciach, mów jak pięknie wyglądała, że podobała ci się jak wyglądała tak czy tak. Jak wychodzi na imprezę powiedz jej, że świetnie wygląda i mogłaby tak częściej. Wyjdźcie gdzieś razem, sam odwal się w koszulę, spodnie w kant, wypachnij. Może zadziała. No i sam też dbaj o siebie.

ale nieświadomie... okazało się po przemysleniach, że związek z tamtym facetem mnie eksploatował za bardzo, nie chciałam być ładna dla niego, nie chciałam się starać. Może ona po prostu cie nie chce i robi tak zebyś sam odszedł, może robi to nawet nieświadomie tak jak ja

no nie bylabym tego taka pewna, ze to te zadbane kobiety sa zdradzane i ich mezowie ogladaja takie filmy. oczywiscie jesli laska nie ma nic do zaoferowania poza wygladem to inna sprawa.

tez tak moze byc, ze twoja dziewczyna sie znudzila i jej nie zalezy...

i tu sie mylisz-to są kobiety wykształcone,utalentowane,z pozycją,inteligentne

Spodziewalem sie podobnych komentarzy. Sluchajcie, ja dbam o siebie, nigdy nie wyjde z domu w tlustych wlosow, czy z zapuszczoną brodą, ubieram sie w miare stylowo. Robie to, gdyz uwazam, ze wyglad swiadczy o czlowieku, zadbany czlowiek jest pewniejszy siebie, emanuje energią, jest lepiej odbierany. Nie mylcie pojec, nie szukam modelki czy roshoffej lalki. Moja dziewczyna byla taka jak chcialem zanim sie zeszlismy i jeszcze przez pewien okres jak juz bylismy razem. Bardzo mi sie to podobala, to atrakcyjna dziewczyna i zawsze umiala to podkreslic. A teraz wydaje mi sie jakby pograzyla sie w jakiejs depresji ...

widocznie sa z facetami typu lovelas- takiego to nawt Lolita nie utrzyma :O wydaje mi sie jednak, ze autor nie nalezy do nich (choc moge sie mylic) i chce po prostu zeby jego kobieta byla zadbana :)

no a może zwyczajnie cię sprawdza- w sensie że ma świadomość jakie etapy są w życiu, że nie zawsze będzie ósmym cudem, i chce mieć pewność że jesteś z nią nie z powodu urody??? Kup jej człowieku kremik, albo spinkę do włosów... sugestia jasna, jeśli z kolei ona po prostu nie ma ochoty- to nie jesteś właściwym facetem ja np. mam sezony- czasem pół roku stale pomalowane pazury, make-up, fryz i ciuch, a kolejne pół dres i włosy w kucyk, zero make-up ale to właśnie dlatego że się akceptuję, i nie muszę zakrywac swojej naturalnej urody bo kobieta w dresie tez jest piękna

przytyl odkad sie poznalismy 20 kg i co ? i nic, bo nadal go kocham , ale tez wspieram go ,bo zaczal sie odchudzac. Ale zaczal bo sam chcial, a nie ja mu wisialam nad uchem i skrzeczalam, ze sie zaniedbal.

no widzisz, Twoj facet sam na to wpadl...

matko, jakie wy dziewczyny jestescie niekonsekwentne.. i maja racje faceci co pisza, ze jestescie przewrotnymi hipokrtykami.. mosciu, jestem kobieta i popieram Cie w 100 % ! nikomu nie zaszkodziło dbanie o siebie do jasnej cholery! A potem placza, ze mój facet oglada sie za innymi, a co ma robic? Jeszcze do slubu nie doszło, a juz się zaczyna zaniedbywac, a jak dojda dzieci, to bedziecie miały wytłumaczenie co?? autorze, powinines z nia porozmaiwac, dlaczego tak sie zachowuje, oczywiscie delikatnie, bo wiadomo... albo jak bedzieci w domu, to załóz jakies brudne, nieswieze ciuchy i zacznij sie do niej dobierac, sam sie troszke nie umyj, wiem ze to nie takie łatwe tak sie zapuscic w jeden dzien czy wieczór:), ale moze spróbuj;) moze da jej to do myslenia...

do a mój facet a jesli nie zaczął sie odchudzac, a wrecz przeciwnie tył by jeszcze bardziej, to na pewno bys nic nie powiedziała..? ciekawa jestem...

Na pytanie jak to się stało już dostałeś odpowiedź - po prostu skoro ma już faceta, który jest pewna, że jej nie zostawi, to nie widzi powodu, żeby jakoś specjalnie dbać o siebie. I w drugą stronę - najwidoczniej dbała o siebie po to, żeby sobie kogoś przygruchać, a teraz ma brzydko mówiąc w dupie. To wymaga i trochę czasu i wysiłku i czasem poświęceń, bo nie zawsze chce się wstawać wcześniej, żeby się wyszykować. A jak ktoś jest leniem to mu się nie chce. Trochę też jest w tym Twojej winy, bo nie można dać kobiecie odczuć, że jesteś jej i zawsze będziesz i nawet jak będzie zaniedbanym słoniem to i tak jej nie zostawisz. I nie wiem czemu chcesz to rozwiązać delikatnie, skoro ona zbywa bezlitośnie Twoje uwagi. Ona z Twoimi uczuciami się nie liczy, ale Ty z jej chcesz. Zapewne w związku też jest tak, że to Ty jej ciągle nadskakujesz. A potem się dziwisz, że olewa różne sprawy. Też zacznij olewać. Obejrzyj się za jakąś zadbaną laską. Może się w końcu ocknie księżniczka.