Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obowiazek ***

Czy lubicie gotowac ? czy ugotowanie obiadu dla meza to wasz

Polecane posty

Gość obowiazek ***

bo ja to tak troche odczuwam jak obowiazek , jak mus to mus ... wole piec niz gotowc , synek jest niejadkiem i praktycznie nie chce obiadow , ja to jestem taka ze zjadlabym nawet bulke i dla mnie jest ok , no ale maz lubi obiady i najczesciej dania gotowane jadlby nawet dwa razy dziennie ( nie uznaje kanapek , nawtet tak raz w tydzien dla wyjatku )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam gotować, kombinować, próbować nowych przepisów, komponować potrawy :) robię to z przyjemnością. a jeszcze większą przyjemność mam jak mężowi smakuje :) tylko piec nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubie gotować i lubie później widzieć i słyszeć, ze mojemu B. smakuje to, co zrobiłam. Nie odbieram gotowania jak obowiązku i nie robię tak, że gotuję, bo ludzie chcą coś zjeść. Jak mi się nie chce, to nie gotuje. B też potrafi gotować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ja nie za bardzo lubie pichcic,czasami jak mnie cos najdzie to z mila checia eksperymentuje,wole piec,chociaz ostatnio tego nie robie bo jestem na diecie mz(mniej zrec)i ograniczylam cukry do minimum,za to moj malz chetnie gotuje bo on kucharz pelna geba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lubie gotowac za bardzo chyba ze tez mnie cos najdzie. wole piec. zawsze musze miec zupe dla malego bo tylko zupy na obiad je. ale czasami sie wykrece bo wezme cos od mamy czy tesciowej, czasami kupimy w restauracji. mojemu mezowi obojetne czy obiad w domu jest czy nie. czasami nawet jak jest to nie zje tylko szuka czegos innego po lodowce. dlatego tylko pilnuje by dla malego bylo czy sama czy od babci, dla meza gotowanie nie jest moim obowiazkiem wiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze krótko bo ...
nie lubię gotować - teraz tym bardziej ze mam niewdzięcznego męża. Ja lubie kuchnię urozmaiconą - on wychowany na schobowym i mielonym. Kiedys zrobiłam do schobaszczaka mizerię z dodatkiem innego sosu ... była awantura bo do ogórków tylko śmietanę się dodaje. Zamiast schabowego zrobiłam piersi z kurczaka pieczone z cebulką, majonezem i serem - awantura bo to jest profanacja kotleta !!! Teraz gotuję tylko dla siebie i dla dziecka !!! Kiedys gotowałam w domu rodzinnym dla ojca i 3 braci !!! Żaden nigdy nie wykrzykiwał mi ze gówna nagotowałam ... jak nie smakowało to jedli cos innego ale szacunek dla cudzej pracy zachowali...a ten mój wychuchany mężulek - kopnęłabym w tyłek...ale jak narazie nie dam rady sama finansowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż od 20 lat nie powiedział, że coś mu niesmakuje. Dla takiego faceta można wydziwiać non stop :D Tylko, że nie uznaję przepisów, a w domu nauczyli się nie pytać co będzie, bo zaczynam robić obiad i w końcu wymyślam coś innego :D Np teraz nie chciało mi się iść do sklepu, więc gotuje się zupa serowa. Będzie gotowa za 10 minut ;P A składniki do niej są prawie zawsze w domu (Serki topione, żółte, cebula przesmażona, przyprawy i makaron :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
Lubie gotowac. A najfajniej sie gotuje razem. Moj facet lubi pomagac w kuchni - jakos nam fajnie i szybko czas leci, on robi surowki i jak trzeba klepie mieso, a ja przygotowuje ziemniaki, doprawiam i smaze miesko. Razem pilnujemy ziemniakow, on zawsze odlewa wode, ja nakladam, on przygotowuje picie i sztucce.... Nawet nie wiedzialam, ze tyle tego. :) Jak jest latwiejszy obiad (np ryz, mieso pieczone i buraczki), to on tylko podaje picie, talerze i sztucce. Najgorsza rzecz to jak jedno siedzi z tylkiem a drugie zachrzania. Duzo rzeczy robimy razem, w sumie ja jestem za podzialem obowiazkow - np ja nigdy nie odkurzam, ale za to myje podlogi itp... U mnie rodzice sa mocno 'specjalizowani' i ojciec w kuchni sobie nawet herbaty nie zrobi. Ale wszystko zalatwi w urzedach i robi wszelkie naprawy. Mimo wszystko zbyt tradycyjni sa jak dla mnie. Ja te nasze wspolne roboty podpatrzylam u moich rodzicow chrzestnych (malzenstwo) i bardzo mi sie spodobaly. No i to dziala, czasem ktos cos wiecej zrobi, ale ogolnie sie tego trzymamy. Nikt nie czuje sie wykorzystywany i robota idzie szybko i milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotowanie i pieczenie to moja pasja ;) Lubię mieszać,siekać,próbować i oczywiście jeśc ;) Cała rodzinka się ze mnie śmieje bo ja najbardziej odpoczywam wtedy kiedy siedzę przy garach :D Dlatego też kocham szykować dania samodzielnie na Świeta np dla 15 osób.Nie jestem zmęczona! Po prostu sprawia mi to przyjemność. Chyba zostałam poczęta w kuchni :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie lubie, nie umiem i nie chce gotowac :) moj maz robi to lepiej wiec.. mam z glowy raz na jakis czas cos ugotuje ale wole nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIECIERPIE GOTOWAC!!!!! gotuje na 2 dni, w weekendy maz jak ma wolne, ciasta tylko szybkie, i wogolu jestem jak na mnie mowia LEN SMIERDZACY :P chociaz, pachne perfumami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pod nosem mam bar z obiadami domowymi z super cenami :P pizza na obiad lub kebab tez fajna sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi czasami nie chce sie gotowac, ale lubie codziennie zjesc cieply obiadek, wiec gotuje tak czy siak. moj facet moglby zjesc kanapki na obiad i nie widzi w tym problemu, ale ja nie lubie. poza tym on jest kucharzem i w weekendy on gotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpie gotowania
moje dziecko tez niewiele zje, ale jednak dbam o to, aby cieply obiad byl codziennie. bo nigdy nie wiadomo, czy akurat tego dnia nie odwidzi mu sie i zacznie jesc. a przeciez nie ugotuje tylko dla siebie i dziecka bo to bez sensu. jak gotuje to tyle, aby i dla meza starczylo. ale nie traktuje tego jako obowiazek. bardziej zalezy mi na wspolnym siedzeniu przy stole aby dziecko wiedzialo, ze rodzina to rodzina. ten wspolny obiad to taka nasza tradycja. niewazne, czy obiad z dwoch dan, czy akurat odmrazana pizza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubie bardzo
ale nie moge za bardzo kombinowac, bo facet maz lubi tylko schabowe i ziemniaki... To czasami tylko cos upichce innego jak ktos ma przyjsc ale to nie czesto. Przeciez dwoch obiadow (osobny dla niego dla mnie) robic nie bede... za to lubie piec. chociaz tez w ograniczonym zakresie, bo on nie lubi owocow w ciescie, ani maku, ani sera... wybredny mi sie trafil gosc. Szkoda, bo zawsze lubilam gotowac, a teraz coraz bardziej odczuwam to jako obowiazek, jak codziennie sie robi to samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie gotowanie nie jest szczególna pasją, ale też nie traktuję tego jak jakis koszmarny obowiązek:) czasami lubie posiedzieć w kuchni i cos popichcić, ale rzadko bo musze się sprążać bo mi mój maluch nie daje zbyt długo przy garnkach postac:) ale czasami mam chęć tak wypróbowac coś nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to roznie ,ogolnie to nie lubie robic zup,takie drugie dana nawet lubie robic.Codziennie staram sie gotowac czasami małej zrobie rosół i ma na 3-4 dni ,ja cos tam zjem jakies ruskie z paczki i ok .Maz tez nie wybrzydza jest obiad to jest nie ma to nie ma ale w msc moze z 5 razy nie ma obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to roznie ,ogolnie to nie lubie robic zup,takie drugie dana nawet lubie robic.Codziennie staram sie gotowac czasami małej zrobie rosół i ma na 3-4 dni ,ja cos tam zjem jakies ruskie z paczki i ok .Maz tez nie wybrzydza jest obiad to jest nie ma to nie ma ale w msc moze z 5 razy nie ma obiadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie gotować , lubie piec ale tylko szybkie ciasta typu Delecta, Gelwe. Ja nie musze jeść nic ciepłego , moje dziecko je w przedszkolu więc tylko gotuje dla męża. Mój B. nie wyobraża sobie dnia bez obiadu więc chcąc niechcąc muszę coś upichcić ale zwykle robie coś na szybko bez zbędnego wymyślania. Na szczęście lubi zupy więc drugie danie jest albo nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhmmmmmmmmmmmmmmmm
moge prac, prasowac, robic za zmywarke, kopac w ogrodzie jak gotowac....gotuje bo musze a podobno bardzo dobrze gotuje tak mowia mi domownicy i goscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikam ile wlezie
ja tez nie znosze gotowac zup ..brrr.. ale drugie tak Np.mielone,spagetti,chinszczyzne wedlug wlasnych pomyslow.rybke,zeberka itd. Maz lubi miec obiad w domu,wiec nie ma rady:( jak jestem sama,albo on dlugo pracuje to robie sobbie zapiekanki,parowki,jajka na twardo,frytki,albo kluski z jajkiem-takie carbonara I wtedy jestem cala happy:) dziecko je w przedszkolu obiady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
Lubię gotować i lubię zjeść. :P Mój facet zresztą też, a gotujemy razem. :) W moim świecie nie ma podziałów na role kobiece i męskie. Wszystko jest fair. Oboje mamy identyczny zakres obowiązków w domu i tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria348
Ja lubie bardzo gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam gotować, eksperymentować w kuchni, robić coś z niczego. Mój mąż ma ten sam gust smakowy co ja, nigdy nie narzeka(chyba, że za mało słone) a wręcz odwrotnie, bo chwali. Jego obiady też mi smakują, bardzo dobrze gotuje. Dodam, że gotujemy na zmianę, raz ja, raz on. On też uwielbia gotować, więc w weekendy robimy to razem-taki nasz rytuał ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam...szkoda że czasem czasu tylko brakuje, mogłabym stać przy garach pół dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam gotować! nie wyobrażam sobie dnia bez obiadu. i nie robię tego z obowiązku, tylko z przyjemności, lubię wypróbowywać nowe przepisy, kombinować z przyprawami, składnikami. zawsze jest u nas na obiad zupa + drugie danie i coś słodkiego, no nie wyobrażam sobie inaczej. ja gotuję cały tydzień, a w niedziele gotuje mąż i uważam to za sprawiedliwy podział obowiązków. :) co do kanapek - ja też za nimi nie przepadam i wolę zjeść coś ciepłego na kolację, albo chociaż jakąś sałatkę np., także nie dziwię się twojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie ALE NIE SAMA
lubię gotować z koleżanką na babskim wieczorze :) lubię gotować razem z facetem - on to umie i lubi. ale nie wyobrażam sobie że miałabym codziennie stać przy garach sama!! BLE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)nie trzeba sie tym w ogole przejmowac kobiety dlaczego zachwowujecie sie jak sluzace 888 www.youtube.com/watch?v=gyBfqKwkdr4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UMIEM WODĘ NA HERBATĘ MĄŻ GOTUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×