Kocham go nad zycie, a on...

czy w Polsce ma Pani znajomych, przyjaciół?

kilku - ale tymczasem nie chce wracac do Polski, mam jeszcze 2 m-ce szkoly tutaj.

to musi Pani wytrzymać 60 dni. Wie Pani co mi pomagało w najtrudniejszych chwilach jak człowiek sam leżał w nocy w łóżku i wydawało się że zapada się w bezdenną otchłań? różaniec znaleziony na dnie szuflady. Powtarzanie jak mantra tych samych słów sprawiało , że w koncu sen nadchodził .ćoś w tym było dziwnego ale powodowało, że te małe koraliki były jak jedyna deska ratunku. Każdy kto budzi się w nocy z lękiem i w osamotnieniu wie, jak to jest .

Myslisz,ze powrot do kraju, ucieczka mi pomoze?

czym moglabym zagluszyc mysli, wypelnic czas i zajac rece - podpowiedzcie mi, bo nawet to jest reraz trudne dla mnie

myślę,że trzeba coś zmienić.Kilka ran już Pani dostała, zacząć od leków, wyjść do ludzi, wrócić do siebie samej, polubić samotność(nie mylić z osamotnieniem to całkiem co innego). Po prostu zmierzyć się z Prawdą... Już jest pani dorosła, musi Pani wiedzieć, że w życiu za wszystko się płaci... będzie dobzre, ja już się pożegnam i życzę wszystkiego dobrego...

kilka rad oczywiście miało być- ale ran też w sumie pasuje:-)

Dziekuje, wzajemnie zycze wszystkiego nie tylko co dobre ale i najlepsze

Z tego co piszesz, wynika że poznałaś nieodpowiedzialnego faceta, jak ktoś tu napisał - tchórza. Owszem kochał, ale nie ciebie, tylko twoje ciało. Byłaś dla niego łatwym fizycznym łupem i to cię zgubiło. Faceci nie szanują łatwych lasek, owszem korzystają razem z nimi z uciech cielesnych, uzależniają od siebie rozkochując je w sobie róznymi atrakcjami: wycieczki, prezenty, kasa, kwiaty, komplementy itp...na miarę własnych możliwości finansowych. Niezły bajerant z tego twojego kochasia, aż 3 lata bajerował dwie kobiety. Zgubiła cię naiwność i wygodne życie z nim, pełna sielanka. Przy tobie czas spedzał , jak na wczasach - pełna sielanka - bez prozy życia; znudnej żony, problemów z małymi dziećmi. Też z takiego życia korzystałaś i było ci z tym wygodnie, fantastycznie. A jakby zostawił cię samą w ciąży, albo z dzieckiem? Wielu niedojrzałych do związku facetów tak postepuje i nie jest dla nich ważne, czy to jest żona czy kochanka? Wszyscy ci tu piszą - zostaw gnoja! A ty tu chrzanisz, jak potłuczona o wielkiej miłości nad życie do jakiegoś żonatego faceta? Każda miłość jest warunkowa! Bezwarunkowa jest tylko miłość matki do dziecka, ale do macierzyństwa też trzeba dorosnąć. Na starą miłość najlepszym lekiem jest nowa miłość, ale warunek - wolny facet, bezdzietny. Powtarzaj jak mantrę słowa: "KAŻDY ŻONATY - TO TRĘDOWATY" I postaraj się, żebyś ty dla tego nowego mężczyzny była całym światem. Jak masz jakieś hobby, to zajmij się tym, a myślami wróć do piaskownicy i zaczynaj żyć od nowa.

Bede sie musiala nauczyc nowej definicji "milosci"

do tego cio napisalas chcialam tylko dodac,ze nie jestem "latwa laseczka" Ale juz nie pokocham nikogo tak mocno - bo to boli za bardzo.

Boje sie jutra ... Dobranoc

ONa juz Ci pisalam, ze kazdy zonaty facet mowi swojej kochance, ze seks z zona byl beznadziejny. To naukowo udowodnione!!! Widze, ze jakies swiatelko juz sie dla Ciebie zapalilo. Ja radze jak najbardziej wracac do kraju. Jak bedziesz daleko bedzie Ci latwiej. Zobaczysz... A te 2 miesiace wykorzystaj na to zeby pozamykac tutaj wszelkie sprawy. Jezeli nie powrot do kraju to chociaz inne miasto. Trzymam za Ciebie kciuki

Bardzo ale to bardzo boli - lecz sprobuje.

nie ,jednak nie dam rady, zobaczcie co sie ze mna dzieje, totalna hustawka, wczoraj wieczorem bylo duzo lepiej a dzis od rana chodze ja struta, nie wytrzymam tego, nie potrafie tego zniesc. Ratunku!

herbata i do lekrza psychiatry.z drugiej strony to jest tak ,że nie moze się Pani pogodzić z faktem, że pokochała Pani takiego frajera:-) tak, to trudne...chyba najtrudniejsze- tak się dać nabrać....aż niemożliwe się wydaje prawda?A JEDNAK...

Moze pomysl,ze inni maja wieksze tragedie...umieraja dzieci chore na raka,albo cierpia przez straszne choroby...umieraja rodzice malym dzieciom...dzieci cierpia bo tata odchodzi do kochanki itp. Pomysl ,ze moze zasluzylas na to cierpienie. Zona cierpiala - teraz cierpisz Ty. Seks napewno maja dobry.Z tego seksu maja dzieci,wiec napewno nie bylo tak zle. NIGDY NIE ZBUDUJE SIE SZCZESCIA NA CUDZYM NIESZCZESCIU..!!!

Nigdy nie zbuduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu.!!!!!

czy nabrac? on to wszystko traktowal bardzo serio ja tez. jesli nie, to dlaczego odszedl o nich?

Fajnie to brzmi, bo na moim nieszczesciu on sobie teraz buduje SZCZESCIE - a moze nie.

Sama siebie oklamuje - wczoraj poczulam sie na chwile lepiej. Bylam rozsadna, teraz uczucia mna targaja. Nie wyobrazam sobie go wiecej nie zobaczyc. Mowicie o nim zle rzeczy, ja tez czasami potrafie myslec ze jest "zly" moze lepiej zabrzmi,ze postepuje zle. Mysle,ze to jednak dobry czlowiek tylko moze tak bardzo sie teraz pogubil jak ja? Pewnie dla niego tez jest to wszystko bardzo trudne - a moze nie. Moze powinam go rzeczywiscie olac albo zawalczyc. Jestem naprwde bardzo zmieszana. Nerwy mnie zjedza. Ida dzis do lelarza, moze mnie uspokoja,ale nie wylecza mojej duszy i mojego serca.

Sama siebie oklamuje - wczoraj poczulam sie na chwile lepiej. Bylam rozsadna, teraz uczucia mna targaja. Nie wyobrazam sobie go wiecej nie zobaczyc. Mowicie o nim zle rzeczy, ja tez czasami potrafie myslec ze jest "zly" moze lepiej zabrzmi,ze postepuje zle. Mysle,ze to jednak dobry czlowiek tylko moze tak bardzo sie teraz pogubil jak ja? Pewnie dla niego tez jest to wszystko bardzo trudne - a moze nie. Moze powinam go rzeczywiscie olac albo zawalczyc. Jestem naprwde bardzo zmieszana. Nerwy mnie zjedza. Ida dzis do lelarza, moze mnie uspokoja,ale nie wylecza mojej duszy i mojego serca.

Olej faceta i bądź silna. Oni nie są godni naszej miłości. Dobrze Cię rozumiem bo sama przechodzę krytyczny okres w swoim życiu. Zostałam zraniona i wykorzystana. I powiem Ci jedno nigdy w życiu nie dam się tak skrzywdzić

,,dlaczego odszedl od nich ? '' Kazdy ma prawo do bledow.Byl glupi i odszedl od rodziny. Zmadrzal i wrocil do swoich bliskich. Zalowal,przepraszal,plakal i zona wybaczyla,bo go pewnie wciaz kocha.Chce,by dzieci mialy prawdziwa rodzine,a ona meza.

do: milosc tylko rani Ja dajesz sobie rade, co robisz by nie myslec?

Nie ma znaczenia czy facet jest żonaty czy też nie. Poprostu tafiają się tacy dranie, którzy idealnie nauczyli się wykorzystywać naszą naiwność. A my później siedzimy po kątach i płaczemy bo nie wyobrażamy sobie życia bez nich. A najgorsze jest to że jak już uporasz sięz bólem zasypując go lekami wówczas taki pojawia się i rozdrapuje rany, mówiąc że mu przykro że on jednak nas kocha i takie tam głupstwa. I niestety to jest kolejne kłamstwo na które sięnabieramy

Jestem 10 lat starsza od Ciebie i nigdy nie zwiazalabym sie z zonatym.Nie masz zadnych zasad moralnych.Chodzisz do Kosciola,modlisz sie....? TERAZ PLACISZ ZA KRZYWDY JAKIE ZROBILAS JEGOO RODZINIE.!!!!

Mogl tez popelnic blad wracajac do nich. A odszedl bo jej nie kochal, ale dzieci bylo mu szkoda. teraz jest z nia dla dzieci i udaje,ze ja kocha by bylo w domu dobrze, robil tak przez caly czas, nie wierze,ze nagle zaczela mu sie zona podobac.

A ON KIEDY ZAPALCI JAKIE KRZYWDY WYRZADZIL MI? Pytam tylko dlatgo, bo tak kierujesz swoja wypowiedz. Nie zalezy mi na jego krzywdzie.

jak daje sobie radę? próbuje wszystkiego od herbatek uspakających po tabletki. Jeste cieżko trudno mi sienadczymkolwiek skupić ale walczę