Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgosia łzy w oczach

Dlaczego mój mąż taki jest???

Polecane posty

Gość małgosia łzy w oczach

Nie mogę sobie już z tym poradzić. Kocham mojego męża, ale przez ostatni czas nie mogę znaleźć z nim wspólnego języka. Nie pomaga mi w domu, chociaż ma pracę w nie normowanych godzinach nigdy na nic nie ma czasu (chociaż nie raz go złapałam na buszowaniu po necie lub grze w jakąś beznadziejną sieciówkę). Ja jestem w domu z dziećmi ?(nasza wspólna decyzja bo on dobrze zarabia) on pracuje głównie w domu, mamy dwoje dzieci. Ciągle szuka wymówki aby tylko wyrwać się z domu, dziś rano zrobił awanturę bo chciałam aby przewinął dziecko po nocy, dzieci są obecnie chore (ja też) i mają problem z zasypianiem. O 2 w nocy jeszcze próbowałam je położyć spać, on powiedział że idzie pracować i poszedł do gabinetu, nie wytrzymałam i poszłam do niego z zamiarem poproszenia aby mi pomógł i co widzę? Pije piwko i gra w gierkę!!!!! Nie mam już siły, chodzę spać najwcześniej o 1 w nocy bo wtedy sprzątam, piorę itd. a rano jestem na nogach od 7 bo tak dzieci wstają, on śpi do której chce i jeszcze wstaje zły bo dzieci płakały lub było ogólnie głośno. Dzieci były zaplanowane, wzięliśmy ślub z miłości (tak myślałam). Co się dzieję? nie ma dnia bez kłótni, wszystkie swoje niepowodzenia w pracy też wywala na mnie. Kiedyś po seksie przytulaliśmy się i gadaliśmy o wszystkim, a teraz jak tylko skończymy on zasypia. Gdzie jest ten człowiek w którym się zakochałam? Myślę o rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
przewinął dziecko rano ale był taki zły, że nią szarpał aż się popłakała:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
powiedzcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a probowalas z nim rozmawiac?
Jesli tak a nic to nie zmienilo to rozmawiaj do skutku,powiedz mu ze juz nie masz sil itp.itd.a jak nie pomoze to wyjedz do rodzicow i zostaw mu dzieci na pare dni...moze cie doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
ja dla niego zerwałam praktycznie kontakt z matką, nie lubiła go od początku, wybrałam jego.. nie docenia niczego co robię, staram się, dbam o siebie, dom i dzieci, nie ukrywam może może mam chwilami ciężki charakter ale potrafię przeprosić i przyznać się do błędu. Jak próbuję z nim rozmawiać to strzela fochy i koniec tematu, to ja jestem tą złą a on biedny poszkodowany. Tak nie da się żyć, dzieci patrzą na to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatttka
Jest chyba egoista ! Jak wygladal jego rodzinny dom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatttka
Jest EGOISTA ! CHOLERNYM EGOISTA !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy faceci
to tatalne nieroby życiowe, leniuchy śmierdzące, gnoje pojebane, kmioty obślizgłe!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgoiu dobrze myslisz...
Zacznij go olewac i nie rob nic na sile. Postaw mu warunek, albo mi pomagasz bo dom i dzieci wspolne albo droga wolna to chociarz jedna osobe do oprania bedziesz miala mniej. Zacznie myslec wtedy kiedy skoncza sie czyste koszule i skarpetki. Jesli nie bedzie to myslenie ze skutkiem to nie masz czego zalowac. Latwo paplac o wielkiej milosci kiedy nie ma prawdziwych obowiazkow a im dalej w las... Tatusiem pelna geba to on bedzie dopiero kiedy dzieci beda w miare samodzielne a on wlasna sluzaca bedzie mial tylko dla siebie. Ze Ty jeszcze masz sile na seks to tylko podziwiac.Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cerber widzi że przerosło go małżeństwo ,nie daje sobie rady ,czuje że traci wolność ,coś mu ucieka ,jest niedojrzały .Trudna sprawa dla Ciebie że musisz ciągnąć to sama .Pytanie powstaje jak długo jest w stanie pchać ten wózek sama.Nie wróży nic dobrego na przyszłość będzie jej trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat_a_nie_mąż
Ja z żona podzieliłem się obowiązkami. Kąpie codziennie dziecko, wstajemy na zamianę rano do dzieciaka, sprzątam, piorę, robie zakupy. Żona jednak ciągle nie zadowolona. Sex 3 razy w roku i ciągłe kłótnie. Także skoro Twój maż ma jak w pączek w maśle i tego nie docenia to znaczy, ze jest debilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damnako
U mnie jest tak samo, z tym, że nie mamy dzieci i oboje pracujemy. On palcem w domu nie ruszy, nie umyje nawet naczyń tylko ja muszę sprzątać, gotować, prać, prasować a on przychodzi do domu na gotowe. Powiedziałam sobie dosyć! i nie sprzątam już od dwóch tygodni, w domu burdel, gary stoją w zlewie, ja nie gotuję bo powiedziałam że albo ja gotuje a on zmywa albo odwrotnie to je na mieście lub kupuje jakieś drożdżówki :o Ja nie mam zamiaru zapieprzać 10 godzin dziennie w pracy i później jeszcze w domu. Ogólnie jest świetnym facetem, nigdy złego słowa na mnie nie powiedział ale niestety w domu ma lewe ręce do roboty. Jak już raz na rok coś posprząta to muszę zanim poprawiać bo co z tego że pozmiata w kuchni jak podłogę trzeba mopem przemyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
jestem dopiero teraz bo mój mąż pod pretekstem pracy "zaprosił" mnie do opieki nad dzieckiem, po czym po 30 minutach poszłam do sypialni dziecko przewinąć a on sobie spał smacznie:-( zostawiłam mu dziecko na łóżku i jestem znów, ciekawe jak długo.. Jego dom rodzinny to matka histeryczka, która wtyka nos w nie swoje sprawy, obgaduje mnie do wszystkich:-( Prosiłam męża aby z nią porozmawiał, obiecał że wczoraj to zrobi bo był u nich, teraz pytam czy rozmawiał a on że NIE. Teść jest zdominowany przez teściową, nie ma nic go gadania, ale to dobry człowiek i podziwiam go że wytrzymuje to wszystko. Powiedziałam mu,że jutro jadę do ojca z dziećmi i niech sam siedzi w takiej atmosferze, nie wiem czy go to ruszyło ale powiedziałam że święta spędzi ze swoja matką a nie z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze robisz
rozmawiajac ze znajomymi jak patrze na tych facetów teraz to widze ,ze maja bardzo przedmiotowe podejscie do kobiet ,robot + darmowy sex w jednym ,kiedys znajomy powiedzial ze faceci teraz szukaja mamusi ,nie zon tylko mamusi w ulepszonej wersji -bo z sexem ,podpisuje sie pod tym rekami i nogami,,a ty postaw warunki jak sie nie podoba to wypad ,zalóz sprawe o separacje alimenty na dzieci i zwiewaj bo z czasem jeszcze gorzej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz męża dupka
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
ja go nie proszę o nic ciągle.. Ma w domu swoje biuro i jak pracuje to tylko go na obiad wołam, nie zawracam mu głowy bo wiem ze pracuje na nas wszystkich, ale jak widzę że zamiast w wolnej chwili przyjść i chociaż zapytać czy coś pomóc on "relaksuje" się przed komputerem to jest mi przykro. Ja wolałabym iść na 8 godzin do pracy i mieć wszystko gdzieś, a nie wszystko na mojej głowie. On uważa chyba, chociaż tego w prost nie powiedział że to co ja robię w domu to nic bo nie zarabiam:-( tylko to praca 24h na dobę. Ostatnio wyszłam w sobotę do fryzjera na 3h to cały dzień przeżywał jakie dzieci są okropne i że je rozpieściłam, ale to tylko dzieci... nie wiem, może myślał że tylko będą spały a on będzie robił co chce. To są małe dzieci, trzeba je mieć cały czas na oku. Dzieciaki go uwielbiają, jak wyjeżdża z domu syn (2,5 roku) potrafi przez 3h stać w oknie i czekać na niego, aż serce mi pęka jak on nawet nie poświęci mu godziny na zabawę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
przy pierwszym dziecku więcej, miałam zagrożona ciążę to nawet potrafił okna umyć chociaż więcej pracował bo miał normalny etat od pn-pt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym dziecku więcej, miałam zagrożona ciążę to nawet potrafił okna umyć istny bohater, co jeszcze potrafil zrobic? sam sobie herbate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odpowiedz na pytanie z tytulu jest nastepujaca: poniewaz na przestrzeni waszego zwiazku przyzwyczailas go do tego, ze taki wlasnie moze byc bez zadnych istotnych dla niego konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
szczery nie naśmiewaj się proszę, to dobry człowiek ale nie wiem co się z nim dzieje.. Kiedyś dużo mi pomagał, wyjeżdżaliśmy na weekendy, jak wracał z pracy przynosił wino i czasem kwiaty, oglądaliśmy filmy czy rozmawialiśmy, a teraz nawet nie pamięta o moich urodzinach (spędził je z kolegą, po pracy go odwiedził i wrócił o północy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest po prostu do tego przyzwyczajony z drugiej strony rzeczywiście skoro tak u was est to ciężko będzie teraz cokolwiek zmienić musisz się zaprzeć i nastawić się na mały kryzys;) swoją drogą cieszę się, że mój mąż głównie wychowywał się przy ojcu bo teściowa często wyjeżdżała dzięki temu wie od czego ma ręce a wszelkiego rodzaju obowiązki traktuje jako rzecz normalną jedyna rzecz, której nigdy nie zrobi- to nie pierze i nie rozkłada po szafkach ubrań- bo się w tym gubi:P przeraża mnie opis porannego siedzenia przy gierkach i picie piwka...podczas gdy za ścianą jest żona i dzieci ale ja jestem innym typem człowieka ja bym się po prostu na to nie zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobry człowiek ale nie wiem co się z nim dzieje.. dlatego zadalem pytanie - czy cos sie nagle zmienilo? jesli jest tak jak piszesz, ze kiedys bylo to i tamto a tu nagle po diable, to nalezy wrocic wspomnieniami (najlepiej w rozmowie we dwoje) do tamtego czasu i zastanowic sie co sie z wami stalo, bo ewidentnie cos sie stalo powodow moze byc kilka, ale nikt tutaj nie ma szklanej kuli i przede wszystkim nikt tutaj nie zna opinii drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijio
ja dla niego zerwałam praktycznie kontakt z matką Sorry, ale to zle o robie swiadczy, nie o nim. jak mozna zerwac kontakt z wlasna matka?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moja ! Potrzebujecie odpoczynku, oderwania sie od codziennosci obydwoje. Mozesz z kims zostawic dzieci? Wyjedżcie na kilka dni sami. sami. Bez komputera, dzieci, pracy i obowiazków. NA dwa dni na weekend. Bedziecie mieli czas tylko dla siebie na rozmowe, przytulanie. Tego Wam potzreba. Twój maz wyraźnie ucieka od Ciebie i dzieci. Ale to nie chodzi o to ze Ty robisz cos nie tak. W nim sie cos dzieje. Nie radzi sobie z czyms. A Ty czujesz sie samotna, zmeczona i niedoceniona. Wiem jak to ejst. Nic innego Ci nie poradze. Kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
ja nie mogę mieszkać z kimś i się nie odzywać czy strzelać fochy, ostatnio zauważyłam że to ja wyciągam zawszę rękę na zgodę (mój błąd bo to go utwierdza w tym, że to ja jestem winna) ale ja nie znoszę takiej atmosfery, taki mam charakter. Myślę, że on na serio nie wziął jeszcze sobie tego wyjazdu jutro, ale się zdziwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka..b
Mąż - to jeden problem. A problem drugi - to Ty sama. Dla męża zerwałaś kontakt z matką, zrezygnowałaś z pracy zawodowej, starasz się jak możesz żeby w domu było posprzatane, ugotowane, dzieci i mąż zadbane. Stałaś się dla niego służącą. Straciłaś w jego oczach szacunek. Teraz musisz go odzyskać. Spróbuj wrócić do pracy - nawet jeśli musiałabyś całą swoją pensję wydać na opiekunkę. Staraj się od czasu do czasu wyjść z domu na perę godzin np. na ploty. Zapowiedz wczesniej mężowi, ze tego i tego dnia od tej godziny do tej, będzie opiekował się dziećmi, bo Ty wychodzisz. Nie proś, tylko zakomunikuj. Jesli odmówi - znajdź opieke do dziecka na ten czas. I nie tłumacz się, ze to niewykonalne - może byc ciężko, ale da się kogoś zorganiozwać. Pomyśl o ociepleniu kontaktów z Matką. Przestań żyć tak, jak on tego chce. Pomyśl, jak chciałabyś żyć. Zacznij kochać siebie. Jesteś kobietą, która kocha za bardzo. Myslę, ze nawet uzależnioną od miłości. Przeczytaj słynną książkę Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Zajrzyj na stronę kobieceserca. Tam piszą fachowo o kobietach, które kochaja za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia łzy w oczach
ike on nie pił rano tylko w nocy o 2 kiedy ja usypiałam płaczące chore dzieci:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj słynną książkę Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. co za brednie przede wszystkim autorko, jesli chcesz uslyszec powazne slowa to zaczernij nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×