Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość schłodzona_życiem123

czy ja jestem wyrodna matka?

Polecane posty

Gość schłodzona_życiem123

hej za miesiac spodziewam sie bliżniaków wg usg to dziewczynki. chce aby spały w osobnym pokoju nie z nami w sypialni bo i tak nie byłoby btak miejsca na łozeczka. gdy powiedziałam o tym rodzinie zjechali mnie od gory do dołu ze jestem nieodpowiedzialna i wogóle...przeciez nie daje dzieci do piwnicy tylko beda w pokoju obok..co wy o tym myslicie naprawde jestem taka wyrodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
nie, o swojej wygodzie też trzeba pamiętać, bo inaczej zamęczycie się wszyscy, ale może się okazać, że i tak będziesz chciała mieć dzieci ze sobą, bo nie będzie Ci się chciało biegać do nich po nocach... zobaczysz jak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schłodzona_życiem123
zobacze tez własnie jak bede ja sie z tym czuc mamy małe pokoiki i pokój dzieci jest na przeciwko wiec wystarczy mi zrobic 3 kroki z mojego łozka i juz jestem u nich w pokoju..ja nie wiem co oni tak na mnie wyjechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
wkurza ich, że masz swoje potrzeby, przecież powinnaś się zamieć w matkę polkę, narzucić podomkę i bujać dzieci całą dobę w ramionach ;) a na serio - polecam łóżeczko z takimi doczepianymi płozami (jak dziecko mi płakało w nocy to nie wyciągałam z łóżeczka tylko bujałam i to super działało, czasem bujałam też z drugiego pokoju jak oglądaliśmy wieczorem film - to jest dopiero wyrodność... ale nie można dać się zajechać, lepiej żebyś była uśmiechnięta i wypoczęta w ciągu dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce odrazu dziecko
polozyc do jego pokoiku, mimo ze pokoj mamy po drugiej stronie przedpokoju, ale to przeciez kilka krokow tylko. Moze to nie jest zbyt wygodnie przy wstawaniu co prae godzin, ale napewno ulatwia zycie, bo w czasie gdy ja czy maz wstanie do malenstwa, to druga osoba bedzie sobie mogla spokojnie spac. Po co mam budzic meza za kazdym razem gdy bede karmila, kiedy moge siasc sobie w pokoju dziecka i tam spokojnie je nakarmic. Ostatnio jednak kazdy mnie straszy ze przeciez jak dziecko bedzie w drugim pokoju to nie uslysze jak przestanie oddychac, czy cos zlego bedzie sie dzialo, ale wydaje mi sie ze przeciez jak bede spala to nawet jesli lozeczko bedzie w tym samym pokoju to i tak nie uslysze ze dziecko przestalo odychac? Ta mysl mnie jedynie przeraza. Co wy o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojjjjjjjj
jak ci tylko tak będzie wygodnie - gonić co 2 godziny raz do 1 raz do 2 nawet do pokoju obok to ok - jak cie też niebędzie martwić czy płaczą czy nie czy oddychają itd - inaczej w nocy jak obudzi cię placz dziecka a z innego pokoju to przez otwarte drzwi nie zawsze usłyszysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chce dziecko
oczywiście mam zamiar kupic nianke elektroniczna, zeby slyszec jak sie obudzi czy placze, nawet przy zamknietych drzwiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
Nie jestes wyrodna matka. Sa takie nianie elektroniczne - cos jak krotkofalowka, stawiasz nadajnik u dzieci, odbiornik w sypialni i swietnie slyszysz co sie dzieje. Moze Tobie nie bedzie sie lepiej spalo, bo przeciez i tak obudza, czy w sadiednim pokoju, czy w tym samym, ale na pewno maz bedzie mial wiekszy komfort jak bedziesz szla karmic czy usypiac (zakladam, ze maz pracuje, wiec troszke mniej bedzie w nocy dyzurowac, niz Ty). Nie przejmuj sie tym, co gadaja, Ty jestes matka i to Twoja decyzja, mozesz powiedziec im na odczepnego, ze skonsultowalas z polozna ;) Od poczatku nie dawaj im soba sterowac, bo zwlaszcza babcie maja czasem archaiczne pomysly. Nie znaczy , ze zle, ale tez nie znaczy ze lepsze. Trzeba miec swoj rozum i sprawdzac we wlasnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
Chcialam jeszcze dodac, ze teksty typu, ze nie uslyszysz jak przestanie oddychac - NIKT tego nie uslyszy, zwlaszcza jak spi! Podstawa to odpowiednie ulozenie dziecka, zeby nie mialo mozliwosci sie udusic. I jeszcze jedna rzecz - sama taka chcialam - afrykanskie chusty. Moja mama zna kogos komu dziecko sie udusilo w takiej chuscie (glowka pochylona w kierunku klatki piersiowej), wiec moze lepiej atestowane usztywnioane nosidelka. Ale to za jakis czas... Pozdrawiam i zdrowka zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elektroniczna nania i urzadzenie do monitorowania oddechu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manduca
Z mojej strony powiem ci tak - na razie niczego nie planuj, jak będzie pokaże ci życie i pierwsze zarwane nocki. My mieszkamy w kawalerce, łóżeczko stoi praktycznie 3 metry od naszego łózka, a i tak przez pierwsze 2 miesiące mała spała koło naszego łóżka w gondoli od wózka, bo raz, że się denerwowałam zachłyśnięciem i wolałam ją mieć przy sobie, a dwa - po kilkunastu nocach wstanie i przejście nawet tych 3 metrów byłoby koszmarem - człowiek szybko uczy się działać na autopilocie i nieraz ani ja, ani córka się nie wybudzałyśmy do karmienia :P A przy bliźniakach to przypuszczam, że szybko będziesz chciała przenieść się do tego ich pokoiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobisz jak ci pasuje ale
z doswiadczenia wiem, ze im blizej sie ma malenkie dziecko, tym wieksza wygoda i spokoj, wiec nie dzialaj na sile, na pewno podejmiesz decyzje, gdy juz beda dzieci. Ja pierwsze dziecko mialam w swoim pokoju, ale nie przy swoim lozku i to juz mnie umeczylo - jednak jest niepokoj, wciaz sie wstaje. Potem mialam ja tak,ze wystarczylo reke wyciagnąc, tak jest wg mnie najwygodniej, w kazdym razie na samym poczatku. Dziecko tez jest spokojniejsze blisko matki, w koncu 9 mies z nia bylo, wiec trudno sie odzwyczaic. Choc oczywiscie dzieci sa rozne. Nie jestes wyrodna, ale zycie rozne decyzje koryguje, trzeba byc elastycznym i przygotowanym na rozne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manduca
Lenka, nie opowiadaj takich bzdur na fali informacji o dziecku uduszonym w NOSIDLE - nie w chuście. Usztywnione nosidła to nic dobrego - o tym proponuję poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
manduca - czego Ty oczekujesz, ze Ci podam imie i nazwisko matki? Udusilo sie dziecko w chuscie przez to ze mialo pochylona glowke, przycisnieta do swojej klatki piersiowej. To jest ludzka tragedia a nie bzdury. A pisze, zeby przestrzec, sama chcialam taka chuste kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, słyszałyście że chusty odchodzą do lamusa bo są bardzo niebezpieczne?(Najnowsze badania) to samo tyczy się wielu nosidełek z atestem produkowanych na terenie Unii i poza nią. Dziś właśnie przeczytałam te informacje i pomyśleć że wiele z tych nosidełek z atestami to renomowane firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planować to sobie można.... listę zakupów :) Dzieciaki same pokażą Ci czy im to pasi.. a raczej pokażą Ci, że bardzo łatwo zmienić swoje założenia :) Na przykład jak jedno będzie płakać co 10 minut to szybciutko skapitulujesz, z prostego powodu: będziesz chciała się wyspać!A rodzinę miej gdzieś. Błąd zrobiłaś, że się z nimi podzieliłaś opinią no ale.. masz nauczkę na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaju - nie myl pojęć. Chusta a NOSIDŁO to dwie różne rzeczy. Chysty są bardzo bezpieczne. To idiotyzm matki spowodował uduszenie noworodka w nosidle.1. nie wolno w takim nosidle, w jakim ona miała dziecko - nosić malucha poniżej 1 miesiąca życia2. nie można w takiej pozycji nosić malucha do 4 miesiąca życiaChusty SĄ bezpieczne. Różnica między chustą a nosidłem na ramię - jest ogromna różnica. Nie wywołuj paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niepopieram pomysłu spania tak maleńkich dzieci w innym pokoju .zresztą sama zobaczysz że niejest to dla ciebie wygodne,psychicznie jak i fizycznie .ja miałam swoje dziecko 2 metry od własnego łóżka, i czasami jak mały się zaksztusił to miałam wrażenie że niezdążę do niego dobiec,jeśli jednak bardzo chcesz mieć dzieci w 2 pokoju kup dobry monitor oddechu i nianię, choć słyzałam o przypadkach gdy nawet niania zawiodła.o chustach też słyszałam podobno w ameryce wycofują je ze sklepów bo było zbyt dużo przypadków śmierci noworodków w takich chustach. urodzisz swoje dzieciaczki i samo się jakoś wyklaruje zobaczysz co jest dla twoich dzieci dobre.i jak ci jest wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nglka podaję link do informacji na temat niebezpieczeństwa noszenia niemowląt w chustach. W tym momencie nie znajdę więcej ale to nie jedyne ostrzeżenie które przeczytałam na ten temat. http://www.sroda.wfp.pl/news.php?id=41120&PHPSESSID=3d04b1ba5ed895fc174417c9dbe3101f Uwaga! Niebezpieczne chusty Dzisiaj, 16:14:49, autor RW Uwaga rodzice! Chusty do noszenia dzieci mogą być bardzo niebezpieczne. Amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów ostrzega przed tego typu nosidłami. Producent już wycofuje je z amerykańskiego rynku. W Polsce takie chusty też są w sprzedaży. - Chusty do noszenia niemowląt mogą być bardzo niebezpieczne ostrzega Marek Jankowski, redaktor naczelny ogólnopolskiego czasopisma Branża Dziecięca. - Okazało się, że rodzice źle przenoszą w nich dzieci. Niemowlęta są zbyt mocno przyciskane do tułowia rodzica, co powoduje uduszenie. W ciągu ostatnich 20 lat odnotowano 14 przypadków uduszenia się niemowląt poniżej 4 miesiąca życia. Firma Infantino wycofuje milion chust z amerykańskiego rynku. W Polsce zostało sprzedanych kilkaset egzemplarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę bardzo - kolejny przekłamany tekst. Widzisz zdjęcie? Tam jest NOSIDŁO. A że jakiś niedouczony dziennikarzyna przekręca tekst? nie pierwszy raz i nie ostatni. Nie ma żadnych szkodliwych chust, są tylko źle użytkowane i tym samym niebezpieczne - NOSIDŁA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak wygląda chusta? To pas materiału ok. 5 x 1 metr.To coś, z wyprofilowanym spodem, marszczeniem i rączką to NOSIDŁO. Z resztą w tekście widać sprzeczności - chusta traktowana jest jako zamiennik słowa: nosidło.Jak pisałam - kolejny nieprofesjonalny tekst.A swoją drogą jak baba wkłada kilkudniowego noworodka w nosidle od 1 miesiąca wzwyż, to potem takie są tego skutki... ale to tylko w Hameryce możliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chust tego typu to są one bezpieczne ale nie dla niemowląt tylko conajmniej 1,5 rocznego lub 2 letniego dziecka dlatego zyskały miano niebezpiecznych dla niemowląt gdyż niemowle nie trzyma jeszcze samo główki na tyle stabilnie i faktycznie jest możliwość przyduszenia ta informacja jest ze źródeł najnowszych badań i tym razem chodzi właśnie o chusty materiałowe tak zwane afrykańskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdennie głupi
Twoja rodzina jest bezdennie głupia. bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Lenka-
Kaja - wlasnie to dziecko znajomej ktore zmarlo mialo mniej niz 2 tygodnie, noszone bylo w chuscie. Moja kolezanka tez nosila corke w chuscie juz od 1-go tygodnia, na szczescie z dzieckiem jest wszystko dobrze. Na logike chusta nie moze byc zbyt dobra, bo faktycznie nie ma zadnego usztywnienia. Male niemowle jest lekkie i slabe, matka moze nie zauwazyc, ze cos jest nie tak. A najgorsze, ze chusty sa reklamowane nawet dla nowonarodzonych dzieci. ngLka - tylko mi nie wciskaj, ze to nosidelko bylo, nie mam ochoty z Toba dyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście bym nie umieściła noworodka w innym pokoju po 1 dlatego że malutkie dziecko łatwo może się zakrztusić i można to przeoczyć (wiadomo ze śpiąc obok niby też można ale ja np po porodzie miałam lekki sen i jak widziałam że maluch się rusza albo wydaje jakieś odgłosy to się budziłam. Śpiąc w innym pokoju nie wiem czy bym usłyszała) Po 2 z czystego lenistwa. Jak sobie pomyśle ze miałabym wstawać w nocy i latać karmić dzieci do innego pokoju to efekt byłby taki ze bym spala u nich pokoju na fotelu do karmienia :P Maluszki mogą spokojnie spać w jednym łóżeczku na samym początku. Nie trzeba koniecznie dwóch osobnych. Ja bym kupiła jedno łóżeczko i wstawiła do sypialni a jak dzieci podrosną trochę i zaczną przesypiać większosć nocy to wtedy pomyślałabym nad pokoikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że skoro tak postanowiłaś to tylko i wyłącznie Twoja sprawa! Miałam podobnie ;) Od samego początku moje dziecko spało w swoim pokoju,w swoim łóżku.Ja za to przeprowadziłam się do jego pokoju ze swoim łóżkiem na miesiąc czasu :) Po miesiącu w pokoju synek był sam,a ja z meżem w naszej sypialni.I też się nasłuchałam od "ludu" że co ze mnie za matka,bo przecież mam obowiązek spać z dzieckiem minimum do 3 roku życia :o Nie przejmuj się bo nie warto.Tłumaczenia pewnie też nic nie dadzą.Ale już teraz powiedź glośno że jesteś dorosłą dziewczynką i że to Ty decydujesz a dla nich lepiej by było gdyby niektóre sprawy przemilczeli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jesteś. -.- W ogóle co to za pytanie? nie masz swojego zdania czy szukasz wsparcia tu na forum.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę nie ma to znaczenia.Przeważnie na początku daje się owszem łóżeczko do swojego pokoju ale to ze względu na wygodę rodziców właśnie,bo do dziecka trzeba w nocy kilka razy wstawać. Ale skoro zdecydowałaś inaczej to nie widzę w tym nic złego, dla mnie to kwestia umeblowania tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×