No i zostałam ze wszystkim sama...

a co do brania całą rodziną to jestem przeciw, jak ktoś nie daje rady to niech nie decyduje się na dzieci, gdzie żeście wyczytały, że jak jest się kobieta to należy tylko rodzić .... rodzić .... z później jęczeć jak to ciężko. Co za durne baby.

Autorka ma jedno 5-miesieczne dziecko, a nie jedno po drugim!!! poza tym jak mogla wczesniej sie dokladnie zastanowic, skoro nie wiedziala, ze akurat jej dziecko bedzie tak marudne? Wy tez wszystkie myslicie o tym czy przypadkiem dacie rade? NIE bo musicie dac!!! Autorko skad jestes??

no właśnie kto tu nie umie czytać a wstawia swoje głupie komentarze "giguga ja cie doskonale rozumiem i współczuję byłam prawie w podobnej sytuacji miałam dziecko jedno prawie po drugim a mąż cały czas w delegacji...." a to to wuj

a sorry, myslalam, ze to bylo do autorki, bo w sumie przeczytalam tylko jej wpisy, bo juz mi sie wiecej czytac nie chcialo ;) wiec zwracam honor!

twoja niechec do niego .niechec meza stad takie zachowanie.musisz mu dac duzzo milosci ciepla moze bedzie lepiej gdy poczuje sie kochane i bezpieczne

ty po prostu zdecydowałas się wyjść za DUPKA. Niech twój przypadek ostrzezę innych./

o takich dupków to ci w naszym kraju mamy niemało, tylko, że najgorzej jak dobierze się do siebie dwoje dupków i narobią dzieci

na ten temat. Mam 30 lat, meza ktory jest pochloniety robieniem kariery, swoja kariere ktora rozwija sie swietnie, i cale stado siostr, kuzynek, ciotek i innych kolezanek ktore prozba i grozba probuja we mnie wmusic ciaze... przykro mi autorko ze akurat znalazlas sie w takiej nieprzyjemnej sytuacji, dla mnie jest to przestroga, jesli nie jestes na 100% przekonana do posiadania dzieci to lepiej sie wstrzymac. Wiesz, ja bym udala jakies zawroty glowy czy cos i poszla na kilka dni do szpitala. Dziecko z mezem a ty na badania ;). Jesli zostawisz ich i wyjedziesz to w razie jakiejs sprawy zwiazanej z podzialem praw rodzicielskich maz moglby tego uzyc przeciwko tobie, wiec nie radze.