Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota RybciaP

Ciaza obumarla2010

Polecane posty

Witam chcialabym odswiezyc ten temat i razem z innymi kobietkami po ciazy obumarlej wymienic sie swoimi uczuciami tym jak sobie z tym radzimy itp. Kiedy zaczniemy ponowne starania ! Jesli macie ochote dolaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze na poczatek opisze swoj przypadek! A wiec zaczelo sie wszystko w 6 tc pojawilo sie delikatniutkie plamienie pojechalam do szpitala w piatek a w niedziele mialam USG na ktorym serduszko bil i stwierdzili ze jest wszystko dobrze! Po tym zachorowalam i lekarz w UK dal mi antybiotyki. W 10 tc znow pojawilo sie krwawienie ze skrzepami w ten dzien nie pojechalam bo spzitala lezalam caly dzien w lozku. W 11 tygodniu dostalam juz coraz mocniejszego krwawienia bylam w szpitalu 2 dni z rzedu ale nie zajeli sie mna ! w 12 tygodniu to byl prawdopodobnie poniedzialek mialam 1 planowane USG i tam juz okazalo sie ze ciaza jest obumarla ;(;(;( Nie chcialam zabiegu w UK wiec polecailalam odrazu na 2 dzien do Polski tam zrobiono mi zabieg!;(( Jest mi bardzo ciezko dlatego chcialabym abysmy zebraly sie tu i razem jakos przetrwaly ten najtrudniejszy okres...;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mloda
straszne! czy podano ci jakas przyczyne?! dlaczego obumarla??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i bardzo mi przykro:(Ja poroniłam w 6tc,to było niedawnoz6na7marca tego roku,ale lekarze uznali datę poronienia 8marca,bo wtedy miałam zabieg!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mloda - Zadne przyczyny mi nie podali ! Zrobili mi tylko po zabiegu badania na toksoplazmoze ale nie rozumiem tego wyniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja- Ja mialam zabieg dokladnie 11 marca =( 9 marca polecialam do polski 10 marca bylam juz w szpitalu ! 10 marca dali mi jedna dabletke dopochwowo po ktorej mialam rzekomo dostac skurczy i boli ale nic mnie po niej nie ruszylo a tabletka wieczorem wyleciala . 11 marca rano dostalam juz 2 tabletki i ok godz 13 zaczelo mnie brac mialam rodzic naturalnie ale ok 14:45 zabrali mnie na zabieg lyzeczkowania . trwal on ok 15-20 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny bardzo mi przykro...wiem co czujecie bo sama to przezylam:( w 11 tygodniu ciazy serduszko juz nie bilo:( staralismy sie praiwe rok o dziecko bylismy tacy szczesliwi jak na tescie pojawila sie w koncu druga kreseczka...po 3 miesiacach znowu na tescie pojawila sie druga kreska...byly zarazem lzy szczescia i obawy przed kolejna utrata:( w 9 tygodniu znowu pojawilo sie plamienie, bylam pewna ze to juz jest koniec...wizyta u lekarza..serduszko bije, ale od tamtej pory byly plamienia,czasami ze skrzepami...przed kazda wizyta u ginekologa nastawialm sie na najgorsze, w 25 tygodniu( nasza kruszynka wazyla wtedy 700gram) kiedy juz wydawalo mi sie ze najciezszy czas na nami okazalo sie ze grozi mi porod przedwczesny, mialam juz bardzo skrocona szyjke i rozwarcie na 2 cm.Znowu lzy i walka o zycie naszego synka...pojechalam do szpitala, lezenie plackiem, ciagle kroplowki, leki itd bo mialam skurcze , bywaly dni ze do 60 razy dziennie...wyplakalam sie za wszystkie czasy. Lekarze nie dawali nam szans ze wytrzymam chociaz do 30 tygodnia.jadlam, mylam sie w lozku......a jednak wytrzymalam do 37 tygodnia:) dzis moge powiedziec ze jestem najszczesliwsza mama na swiecie:) Dziewczyny wam zycze tez zebyscie sie doczekaly i waszych kruszynek wytrwalosci:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiuniaczek ja nie dostałam żadnej tabletki.Poroniłam w nocy,a rano miałam usg i zarodka już nie było.Mocno krwawiłam,więc miałam zabieg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AiF
Gosiuniaczek bardzo mi przykro ale jak czytam Twoja historie to tak jakbym czytałam moją z sierpnia 2008 roku.Też w UK,też kompletnie mnie olali kiedy z obfitym krwawieniem przyjechałam do szpitala.Moje pierwsze dziecko odeszło od nas na przełomie 6-8 tygodnia,krwawić zaczełam dopiero w 13 i do tego tym samym w którym miałam wyznaczone 1 USG.U mnie mineło juz troszke czasu,poczatki zaraz po stracie były koszmarne,jeden wielki ból w sercu.Dziś jestem w 40 tygodniu ciąży:) dodam że ciąża książkowa,bez powikłań i jakichkolwiek problemów.Czekamy już z niecierpliwością na synka. Ale o moim Aniołku cały czas pamiętam i nigdy nie zapomne a kiedyś jak już przyjdzie na mnie pora na pewno się spotkamy i nadrobimy ten czas.... Dziewczyny życze Wam dużo siły i wiary że będziecie szczęśliwe.Czas nie spowoduje że zapomnicie ale ukoi troszke ból i będzie łatwiej żyć. Pozdrawiam Was i ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelek amada cieszę się,że pomomo wszystko udało ci się urodzić zdrowego synka.Może kiedyś i mi się uda?!Czas pokaże.Koło czerwca może znowu zaczniemy starania,oby się udało!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja ja dokladnie 13 marca 2009 roku mialam zabieg lyzeczkowania a w czerwcu znowu bylam w ciazy:)ale tak jak AIF nigdy nie zapomne naszego Aniołka:( caly czas mysle jakby to bylo jakbym nie poronila...moj maz caly czas mi tlumaczy ze to byl nasz synek, ale sie rozmyslil i przesunal sobie date porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,dobrze jest mieć wsparcie w mężu.Mój też mnie bardzo wspiera,jestem z niego bardzo dumna i wdzięczna.3majcie kciuki,żeby się udało,bo 3lata się staraliśmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja to moze razem zaczniemy te staranka bedzie nam razniej razem przechodzic te najtrudniejsze miesiace... Bo i ja chcem zaczac od czerwca..:) Ciesze sie ze Wam dziewczyny sie udalo. U mnie to chyba jeszcze zaswieza rana i jakos nie potrafie sie z tym pogodzic a i takiego wsparcia w moim przyszlym mezulku nie mam jak wy . On jednak potrafi mi powiedziec tylko tyle zebym nie plakala i ze tak musialo byc. To tyle na temat naszego aniolka ;(;( A ja wszystko tlumie w sobie i jest mi strasznie z tym;(( Dlatego dobrze ze jest takie forum jak to ze my kobiety mozemy o swoich uczuciach bolach i problemach pogadac i to z wyrozumialoscia :*:*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziwczyn ktore mialy lyzeczkowanie mam pytanko po jakim czasie zaczeliscie uprawiac sex od zabiegu? I czy wszystko bylo wporzadeczku czy mialyscie jakies bole podczas stosunku?? Czy moglyscie normalnie bez zadnych mysli o swoich aniolkach uprawiac sex..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AiF
Gosiuniaczek ja też szczerze mówiąc nie miałam jakiegoś wsparcia ze strony męża,wtedy miałam nawet do niego o to żal że mnie nie rozumie że nie płacze razem ze mną ale dziś wiem że to go przerastało,że lepiej było nie rozmawiać,nie wracać do tego co było.Pozatym moje cierpienie nie pozwalało mu sie rozklejać.Faceci inaczej to przechodzą,dla nich własnie najlepszym wyjściem na taką tragedie jest zapomnienie o niej tylko my kobiety tak nie potrafimy,płaczemy i pamiętamy bo musimy jakoś przeżyć swoja żałobe a płacz oczyszcza i jenak bardzo pomaga. Co do seksu to ja zaraz po zabiegu przyleciałam na miesiac do Polski więc dopiero po powrocie do UK był ten pierwszy raz.Pamiętam że zaczełam płakać ale z czasem było łatwiej. Myśle że po pierwszej od łyżeczkowania miesiączce można uprawiać seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiuniaczek będziemy się wspierać,bo po to są te fora:) Cp do współżycia po łyżeczkowaniu,to my zaczęliśmy się kochać 2tyg.po zabiegu.Byłam wtedy u lekarza i powiedziam,że macica się skórczyła,szyjka zamnknęła,więc jeśli mnie nic nie booli,to możemy się kochać.Tylko ze staraniem o dzidziusia musimy się wstrzymać!A byłaś na kontroli u lekarza?Zapytaj go!Nam się już strasznie chciało sexu.Myśałam o naszym aniołku,ale nie było tak tragicznie.myślę,że może być gorzej,jak zaczniemy się konkretnie starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AiF - mOj tez plakal gdy wyszlismy z gabinetu USG krzyczal tez tak jak ja. Ale ja zaraz na 2 dzien po tym jak sie dowiedzialam na lyzeczkowanie polecialam do Polski! Po tygodniu on do mnie dolecial ale omijal temat naszego aniolka a ja raczej wolalabym zeby zamiast slow''nie placz juz'' przytulil mnie dal swoje ramie abym mogla na nie wylac swoje lzy! A lekarz mi powiedzial ze miesiac musze sie wstrzymac z sexem! Jeden lekarz mowi ze po 3 miesiacach moge zaczac starania(to byl ordynator ktory mnie wypisal do domu) A moja P.Doktor dopiero od 6 miesiecy do roku mi zalecila starania. Ale chcialabym z jednej strony juz po 3 miesiacach chociaz boje sie strasznie ze znow mnie spotka to samo! Napewno jesli mi sie uda i beda 2 kreski odrazu lece do Polski juz nie dam sie tym papracza w UK! Bo oni nawet krwi mi nie pobrali nawet nie mialam swojej poloznej;(;( A powiedz mi odczuwalas jakis bol fizyczny przy stosunku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bólu nie odczuwałam,ale miałam straszne obawy,ze może mnie boleć!Mi w szpitalu lekarze powiedzieli,że odrazu mogę się starać,a jeśli mój organizm będzie gotowy,to przyjmie zarodek,a mój lekarz na kontroli powiedział,ze mamy się wstrzymać,zeby nie doszło do kolejnego poronienia.Ja też miałam nieregularne cykle i on chce je poobserwować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja86- Ja w piatek wyszlam ze szpitala a w niedziele juz bylam tam spowrotem bo czulam ze puchne i strasznie mnie bolal brzuch i mialam mocne krwawienie! P.Doktor powiedziala ze nic sie nie dzieje ze wszystko jest dobrze dala mi jakas tabletke i kazala dalej brac antybiotyk ktory mialam przepisany po wyjsciu ze szpitala. Ponownie wrocilam do niej tydzien pozniej w poniedzialek ale juz mnie nie badala tylko dala zwolnienie i tabletki anty. Nie wiem czy je wogole mam zaczac brac ;( Teraz jestem juz w UK i nastepne spotkanie z ginem mam dopiero w czerwcu! Ale razem z Toba zaczne starac sie od czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja cykle mialam od samego poczatku regularne okres dostalam 1 raz w wieku 11 lub 12 lat !! Badania mialam wczesniej robione bo przez ponad rok nie moglam zajsc w ciaze i niby wszystkie badania byly super. Udalo sie zajsc ale donosic nie i powodu nie znam i raczej jzu nie poznam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojojojojjjjjjjjj Lezalam bo tu lekarze i tak to maja w dupie takze po co mialam jechac do szpitala po to zeby lezec 3 godziny jak kil;ka dni pozniej i zeby mi powiedzieli ze widza dziecko i jest Ok idz do domu i czekaj na USG ! Jesli mieszkasz w UK to dobrze powinnas wiedziec jacy sa tu lekarze! Pani w pogotowiu zapytala mie czy leje mi sie po nogach powiedzialam ze Nie to stwierdzila ze to normalne !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojjjjjjjjj
Jaaaaasne... Widac jak kochalas i chcialas tego dziecka debilko. Mam nadzieje ze nie uda ci sie zajsc w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojojojojjjjjjjj nie masz lepszych zajęć!!!!Jak Ci się nudzi to się rozbierz i ubrania popilnuj,a nie obrażaj i nie udzielaj się w ty temacie,skoro nie masz nic do powiedzenia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rihanna__________
Oj po polsku to ty nawet pisac nie umiesz a co dopiero byc matka polka he he Kochanie zlosc urodzie szkodzi. Troszke wiecej dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rihanna Widac ze nie jestes matka i nie zamierzasz nia byc albo i jestes ale wyrodna!!! Jesli chcesz wiedziec to lot samolotem w 1 trymestrze ciazy jest niebezpieczny i bardzo duzo kobiet poronilo przez to! Ja wolalam poczekac bo i tak w marcu mialam leciec do PL a z lekarzem z Polski bylam w ciaglym kontakcie telefonicznym! I oceniac mnie nie musisz zobaczymy jak Tobie sie to przytrafi...(chodz ja ci tego nie zycze!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×