Jejku dziewczyny doradźcie,pierwsza wizyta u rodziny chłopaka, jak się zachować?

Jesteśmy razem 7 miesięcy, dziś mój facet zaproponował mi, żebyśmy w święta razem odwiedzili jego brata.To w sumie jedyna rodzina mojego chłopaka bo rodzice nie żyją, jego brat ma żonę i synka małego. Bardzo chce poznać jego rodzinę ale nie wiem jak mam się zachować, co jeśli mnie nie polubią? i ogólnie o czym gadać, boję się że nagle nastanie cisza i nikt nic nie powie...kurcze nie mam doświadczenia w tym to mój pierwszy powazny związek i jestem zielona....

byłabym wdzięczna za rady jakieś:)

Nie pękaj, zapewne brat z małżonką przeżywają to samo i to oni będą nakręcać tematy. Grono młodych ludzi to na pewno ciszy nie będzie. Zachowuj się swobodnie i nie udawaj kogoś kim nie jesteś.

postaram się tylko ja zawsze na początku mało mówię, potem się rozkręcam...kurcze a mam wziąć coś ze sobą?? Nie wiem jakiś drobiazg dla dziecka czy coś?? Czuję się jak gówniara, już mam stresa jak niewiem :)

Kup jakas zabawke dla małego :)

Tak zrobię:) naprawdę dawno nie miałam takiego stresa to będzie przeżycie tysiąclecia dla mnie:)

badz naturalna :) ale nie zamulaj :) badz usmiechnieta :) bedzie dobrze :)

kup coś dla dziecka, możesz też kupić kwiaty dla pani domu, albo jakieś ciasto. Chociaż to młodzi ludzie i na pewno do konwenansów nie przywiązują wagi.

kupię jakąś maskotke dziecku, kurcze nigdy nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach, nie wiem czy należy coś brać czy nie itd taka zacofana trochę jestem :) żebym tylko plamy nie dała bo sobie nie wybacze tego :)

Zapytaj swojego faceta co kupić ewentualnie a najlepiej razem coś kupcie. Spokojnie, nawet jak coś ewentualnie palniesz to na pewno zamieni się w żart. W takim gronie takie imprezy momentalnie się rozkręcają.

Najgorszy będzie początek dla mnie, przełamywanie lodów zawsze to znoszę najgorzej....jak się rozluźnię to już jakoś pojdzie:)

Wymiana buziaków i do przodu. :)

ale będzie jazda:) będę to przeżywała cały czas:)

Dobrze że Wielkanoc blisko, bo co by to było gdybyś miała tak przezywać do Bożego Narodzenia. ;)

myślę, że do BN zdążyłabym przywyknąć do tej myśli i uspokoić nerwy :D

Taaa. Wykończyła byś się nerwowo. Wiesz, to fajne że tak się przejmujesz, widać że Ci zależy a w świecie pełnym obojętności to ostatnio rzadkie zjawisko.

Kochać i akceptować Cię to ma Twój mężczyzna a brat i tak będzie bo skoro mają takie dobre relacje to zrobi wszystko żebyś się dobrze czuła w rodzinie.

kocha mnie i akceptuje mój mężczyzna ale i tak jest stres:) mimo to cieszę się, że poznam jego rodzinę, bardzo się cieszę:)

trzymam kciuki, ja ide dzis a dokladniej za 2 godziny do rodzicow chlopaka, z tym ze jestesmy w innej sytuacji... ja mam 20 lat on 29, jego rodzice konserwatysci, ja natomiast "wolnosc wolnosc wolnosc" . beeedzie ostrooooooooooo ;D pzdr.

jestem dziewczyny, przeżyłam i ....chce tam jeszcze;) Było fajnie:) Miałam nerwy jak jechałam ale okazały się niepotrzebne.Brat mojego faceta jest fajny, bratowa zajebista a mały przefajniutki:) Trochę stremowana byłam i się niewiele odzywałam za co się wkurzam na siebie ale i tak nie było źle:) a dziś brat mojego chłopaka mu napisał, że ma fajną dziewczynę i musimy częściej ich odwiedzać:)