Odkąd urodziłam dzieci mąż mnie nie interesuje!

- Nie mam ochoty na seks z mężem - Zajmuje się tylko dziećmi. One są dla mnie najważniejsze. Mąż może odejdź, dzieci kocham bardziej i jako kobieta jestem już spełniona.

zobaczymy jak dzieci ci podrosna ... beda w wieku dojrzewania .. i beda rożne bunty ... i od kogo będziesz potrzebowała wsparcia ??

bo mąż jak się powiesi, czyli strzeli samobuja, i nikt nie będzie płacił alimentów, to będziesz spełniona, jak dupa po wysraniu, debilko

jakbys myslala o dzieciach to pomyslalabys,ze bedzie im zawsze ojca brakowac jesli odejdzie.Jestes egoistka.

Moja świętej pamięci mamusia zawsze mi powtarzała że jak kobieta ma dzieci to liczą się tylko one. Mój tatuś jakoś to akceptował i do tej pory on to akceptuje, sam mi powiedział że z czasem to ja stałam się dla niego ważniejsza od matki. Więc dla mojego męża dzieci też powinny być ważniejsze ode mnie:)

gdybys kochała i dbała o dzieci to stworzyła bys im normalna rodzine a Ty jesteś jak zwykła suka co sie tylko rozmnozyła :o

a kazda zdrowa kobieya kocha swoje potomstwo:)

kobieta*

to po co wychodziłas za mąż? trzeba było zadupczyc z pierwszym lepszym facetem i bys dzieci miała

największy prezent jaki moze dać matka swoim dzieciom - to kochać ich ojca . A jak dzieci sie zorientują ,ze ich ojca nie szanujesz - to wkrótce zobaczysz jakie śa naprawdę .

to nie prawda.. jesli facet jest ok..to robisz mu na złosc.. manipulujesz, trzymasz dyscyplinę za pomocą sexu i jestes tylko z dziecmi.. i nie dziwie sie, ze facet kocha dzieci..i jest z nimi. Tak sie dzieje, jak nie kocha kobiety. a dzieci? jesli mają dar rozróżniania dobra od zła..zobaczą że czynisz zle.. i nie dadza skrzywidzc ojca..

Prawdziwa miłość do dzieci, to miłość bezwarunkowa, czysta, szczera i oddana. Twoja miłość niestety taką nie jest, bo prezentujesz postawę egoistyczną, skierowną na własne potrzeby ..... bo ty chcesz tylko dzieci, a mąż ci nie jest do niczego potrzebny, nie bacząc tym samym na to, żę dzieci będą się chować w niepełnej rodzinie. Nawet nie masz pojęcia, jak bardzo potrzebny jest dzieciom ojciec (przyzwoity!), dla ich prawidłowego rozwoju to jest niezbędne. A ty nie zadałaś sobie trudu, aby przewidzieć taką sytuację...... bo i po co, skoro kierujesz się wyłącznie własnymi pobudkami. Dzieci są szczęśliwe i prwidłowo się rozwijają w pełnej rodzinie. Ojciec to nieodzowny element podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina. Gdybyś kochała swoje dzieci, tak jak o tym zapewniasz, to miałabyś w pierwszym rzędzie na uwadze dobro dziecka ..... a nie swoje. Przykro mi, że muszę cię w ten sposób oświecić, ale myślę, że nie na marne, bo być może choć przemyślisz swoje postępowanie.

o, ojciec nie jest niezbedny dla prawidlowego rozwoju dziecka, wielu ojcow jest beznadziejnych, obecnych fizycznie a nie psychicznie w rodzinie, a mimo to dzieci rozwijaja sie prawidlowo. lepiej zebys ty jako matka miala byc szczesliwa sama niz nieszczesliwa z mezem. dobrze jest jak ojciec jest ale dobrze jest tez gdy go nie ma. podstawa to miec warunki materialne do wychowania dzieci.

wlasnie dlatego uwazam ze dziecko niszczy wszystko co jest miedzy mezem a zona... nie dosc ze wysysa ostatnie siły z czlowieka to jeszcze powoduje nieporozumienia w malzenstwie/zwiazku. osoba z bliskiego mi otoczenia wydaje sie zachowywac tak samo, tylko dziecko i nikt wiecej. to przykre ze postanowilas odstawic meza na rzecz tych malych potworow

i potem są takie dziwolągi, jak Jan-Maria Rokita, poyebaniec, jakich mało.

To jest chore o czym piszecie dziewczyny, iść po rozum do głowy, to przecież nie jest taką wielką sztuką. Prezentujecie pewien rodzaj patologii, co to za bzdetne nowości wymyślacie, a to nie chcę już męża, dzieci mi wystarczą....albo ...... "wlasnie dlatego uwazam ze dziecko niszczy wszystko co jest miedzy mezem a zona... nie dosc ze wysysa ostatnie siły z czlowieka to jeszcze powoduje nieporozumienia w malzenstwie/zwiazku." Pamiętajcie, żę jesteście stworzone przez naturę i żadną swoją "mądrością" jej nie przechytrzycie. Dzieci, to warunek istnienia, bytu, czy też przetrwania i tylko dlatego istnieje seks ....(a nie seks dla samego seksu!), głownie po to aby NIE WYMARŁ gatunek ludzki. Wasze "zachwycające" teorie łamią wszelkie prawa natury i wiem, że kiedyś to zrozumiecie i mam nadzieję, że w porę!!!

patologia jestes ty stary moherze, kazdy zyje jak chce, jest wolnosc, dorosly nie moze calego szczescia osobistego podporzadkowywac dziecku, nie czyniac przy tym dziecku krzywdy oczywiscie. wez debilu z takimi radami wypierdalaj na forum LPR!

......... do .........21:54 Prezentujesz poziom, jaki widać. Na więcej cię nie stać to i ambicje życiowe na prymitywnym poziomie. Bez kometarza!

ambicje zyciowe mam bardzo wysokie, ale kulture osobista zachowuje tylko na kontakty z inteligencja a nie z moherowa dziczą.

Precz z facetami, zrobił swoje może odejść. Mam nadzieję że kiedyś tak jak w Seksmisji i do TEGO przestaną być potrzebni. Faceci, cholerne błędy genetyczne. Pomyślcie że (abstrachując od prokreacji) świat byłby bez facetów o wiele lepszy i bezpieczniejszy... Nie byłoby pedofili, albo prawie by nie było (ale nie słyszałam o pedofilach kobietach jednak mogę sie mylić), skończyły by się gwałty, zmniejszyła by sie przestępczość, durne gadki o prawie do aborcji, durne polityczne dyskusje, większość schlanych mord przed sklepami, człowiek może w mniejszym stopniu obawiałby się o własne bezpieczeństwo, nie wspominając o brawurze męskich dupków na polskich drogach i alimentach na dzieci które nigdy nie zostaną zapłacone. Aaaa... i jeszcze dzięki większości tych zalet, jakie są powyżej wymienione - my kobiety płaciłybyśmy mniejsze podatki, bo przestępczość i "zaludnienie" zakładów karnych spadłoby o 99,9 %.