zwiazek z kobieta z dzieckiem ...

Ojciec dziecka tak samo jak ja ma swoje zycie prywatne a nas juz zawsze beda laczyl sprawy zwiazane z dzieckiem.Wszystko sie da, nam to wychodzi wrecz Super, najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze nie krzywidzimi dziecka.

zeby nie krzywdzic

białe jabłuszko - Dokladnie tak samo wyglada to u nas, ojciec przyjezdza po dziecko, czasami chwile rozmawiamy o sprawach zwiazanych z dzieckiem i to wszystko, a nasi nowi partnerzy sa przyjacielami dla dziecka, zadne nie stara sie tego popsuc.

Wiążąc się z samotna matką musisz być pewien, że chce ona partnera i być może ojca dla kolejnych dzieci, a nie mechanika i wsparcie w ciężkich chwilach. Sporo samotnych matek żyje tylko życiem swego dziecka, bo na swoje życie nie mają już czasu. I stąd pytanie - czy po pojawieniu się partnera będa potrafiły to zmienić? Czy nie będzie tak, że facet będzie dostawał tylko okruchy uczucia? Wtedy taki związek nie ma szans i wszyscy na tym ucierpią.

Własnie. Taki związek jest sensowny , gdy po pierwsze chce miec ona z Tobą kolejne dzieci, po drugie gdyTwoja wizja rodziny jej odpowiada, gdy pozwala Ci nie tylko bawić się z dzieckiem, ale i wychowywać. Gdy widać, ze kocha Cie prawie tak samo jak dziecko, a nie gdy jesteś dla niej tylko maszynką do robienia pieniędzy,.

taki związek ma sens,gdy kobieta dokładnie sprecyzuje o co jej chodzi,czego oczekuje od faceta i co moze mu ofiarować. koniec kropka.

dwie ostatnie wypowiedzi sa bardzo interesujace i sensowne ...

Kresowicz więc się nie bujaj, tylko zabujaj w tej twojej z dzieckiem ;)

O ile mamuśka nie szuka jelenia, który będzie robił na nią i na dziecko, i nie patrzy przez pryzmat materialny na faceta, tylko przez SWOJE uczucia, a nie potrzebę zaspokojenia potrzeb swoich i dziecka, to może i ma sens. Ale jak tylko wyczujesz, że jej chodzi o 'odpowiedzialnego, poważnego i dobrze usytuowanego' pana, który będzie łożył na nią i na bebe, to wiej czym prędzej :) I chyba Cię nie pocieszę mówiąc, że 3/4 samotnych matek szuka właśnie takich jeleni, przez pryzmat portfela, a nie uczuć - bo uczucia odstawiają na dalszy plan, na pierwszy wysuwają zaspokojenie innych potrzeb :/

zawsze dziecko będzie na pierwszym miejscu dla matki bez sensu argument

Zgadzam się z buszczyni- argument bez sensu. Wynika z niego, że tylko dla samotnej matki dziecko jest najważniejsze. A dla mężatki to już nie? To po pierwsze. A po drugie: uważasz że ojciec dziecka nie ma swojego życia i jedyny jego cel to 'przeszkadzać mi w róźnych aspektach?:) Czy też że jest debilem z którym nie można się dogadać w sprawach dziecka dotyczących? Ciekawe podejście. I jeszcze słowo do Ona- badania robiłaś, że takie sądy wydajesz o samotnych matkach? Czy to 3/4 to z gwiazd po pijaku wyczytałaś? Słabo się robi jak się czyta niektóre wypowiedzi.

nie ma to jak poglady stereotypowe - po co mysleć, skoro są gotowe odpowiedzi. Żal.pl

Pisałam już nieraz - zawsze to 'cudze' dziecko, a nie wspólne. Jeśli jest wspólne, to normalne że dziecko jest najważniejsze dla obojga, ale jednak dla faceta ono jest cudze, i nie będzie najważniejsze w taki sposób, jak dla matki. To pierwsze primo. Drugie primo, dużo zależy też od sposobu, w jaki samotna matka się samotną matką stała. Co innego np. wdowa, albo kobieta która podjęła świadomą decyzję o rozwodzie, a co innego puszczalska małolata która na dobrą sprawę nie ma pewności, kto jest szczęśliwym tatusiem, bo tylu ją miało, czy tam małolata którą facet puścił w trąbę jak się o ciąży dowiedział (bo nie rokuje dobrze, jako że nie potrafi się w odpowiednim czasie na ludzkim charakterze poznać, i daje bez zabezpieczenia komuś, kto nie jest odpowiedzialnym człowiekiem = sama jest nieodpowiedzialna). Po trzecie primo - ultimo, badania przeprowadziłam na wybranej grupie mamusiek na kafeterii, jak już się tak czepiasz, pasuje odpowiedź? :P Nie, nie robiłam żadnych badań. Po prostu widzę co widzę jak obserwuję świat i ludzi.

"Drugie primo" baaardzo inteligiętna pani :p lepiej ją słuchać W końcu samotne matki to głupie małolaty

Widzę że się słabo znasz na polskich filmach :)

Po pierwsze droga Pani Ona- ja się nie czepiam,ale pytam na jakiej podstawie stwierdzasz, iż 75 na 100 samotnych matek szuka głupiego jelenia- nie myl pojęć. Po drugie z Twojej wypowiedzi wynika, że żadna kobieta którą w ciąży zostawił lub zdradził mąż nie rokuje dobrze- nie poznała się na jego charakterze. Rozumiesz co napiłas? A jak zostawił ją już po urodzeniu dziecka, po paru latach?Albo jak ją zdradził to co z taką babą? Jakie są wtedy Twoje rokowania? Rozumiem,że mamy tu również do czynienia z podziałem samotnych matek- na takie które są 'głupimi małolatami', dziwkami nie wiedzącymi z kim mają dziecko i takie,których jest tylko 25%- porządnymi kobietami. Otóż droga Pani, wsród samotnych mam dużo więcej niż 1/4 to fajne,porządne dziewczyny,którą potrafią kochać nie tylko swoje dziecko i potrafią dostrzec coś więcej niż portfel faceta. Proszę nie powielać stereotypów i nie straszyć ludzi samotnymi matkami,bo to bzdury niesamowite.

Napisałam wyraźnie: Co innego np. wdowa, albo kobieta która podjęła świadomą decyzję o rozwodzie I w tym się mieszczą te, o których piszesz (zdrady itd.) :) Skoro uważasz, że ja powinnam zrobić badania nt. tego 25% porządnych do 75% materialistek, to powiedz proszę na jakiej podstawie Ty uważasz, że jest to więcej niż 25%. Przeprowadzałaś badania? ;) Nikogo nie straszę, stereotypów też nie powielam :)

ONA skoro sobie jaja robisz to nie ma co cię brać na poważnie w powaznym życiowym temacie powtarzanie stereotypow może zepsuc człowiekowi życie, więc ich nie utrwalaj

towaru drugiej jakosci

Sam jesteś drugiej kategorii! Tylko niedojrzały idiota może tak powiedzieć Daj ARGMENTY a nie pieprszysz bez sensu

Wziąłem za żonę kobietę z dwójką chłopaków. Uwierz mi , nie było lekko. Jak lubisz wyzwania i sporty ekstremalne to proszę bardzo ale jak cenisz sobie spokojne życie to odpuść.

chcesz powiedziecże zaluejsz związku z nią? Dlaczego?

Po co brac kobiete z luzna pochwa ?

Ja raczej spokojny człowiek jestem. A chłopaki - zwłaszcza starszy dali mi do wiwatu. Myślę że ze swoimi dziećmi nie miał bym tyle problemów. Może się mylę ale tak mi się wydaje.

Zalezy od keidy ich wychowywałeś czy od malenkości? Luźną pochwę będzie miała też dziewczyna,gdy urodzi twoje dziecko jełopie! Trzeba było tyle na ręcznym nie jechać to by nie było ciźle. Większosci mężczyzn to nie przeszkadza,bo to naturalne,że bedzie luźniejsza. co za niedorosłe dzieciaki,tylko przyjemność przede wszystkim

dużo więcej ryzykuje wchodząc w taki związek. Przecież nie jest sama, musi myśleć także o dziecku i o tym czy zostanie ono zaakceptowane przez partnera ( trudno mówić, że pokochane ). Piszecie o dwóch sprawach, bo inne jest uczucie do mężczyzny, a inne do dziecka ( chyba, że niektóre kobiety traktują mężczyzn jak dzieci - ale to już inna sprawa ). Wydaje mi się, że to czy dziecko, albo "tatuś" dziecka będzie przeszkodą zależy od tego, czy nowy partner potrafi zaakceptować taką sytuację - dla dobra swojej kobiety i jej dziecka. Bo dziecko, którym nie interesuje się ojciec i jest przez niego nie kochane - często ma problemy w przyszłości ze sobą ( znam wiele takich przypadków wśród znajomych ). Takie porzucenie odbija się na dalszym życiu i żaden "nowy tata" tego nie zrekompensuje. Czy wchodzić w związek z kobietą z dzieckiem ? To zależy od tego, czy zależy Ci na tej kobiecie i jej na Tobie, a także od tego, czy potrafiłbyś zaakceptować jej dziecko. Uważam, że jeśli nie myślisz egoistycznie, to będzie Ci zależało na tym by była szczęśliwa, a jeśli ona będzie szczęśliwa to jej dziecko również. Na postawione przez Ciebie pytanie nie ma jednoznacznych odpowiedzi, bo każdy związek jest inny. Trudne związki tworzą także ludzie nie posiadający dzieci, myślę, że większym problemem nie jest dziecko, czy "tatuś" dziecka, tylko kwestia zgodności partnerów.

i wzajemna akceptacja.

Po co brać kobietę, w której inny zostawił spermę ?

z 2 dzieci maja wielkie cipy. rozklekotane i luzne.

schodzi na psy :(