Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Molik

Najsmutniejsze świeta

Polecane posty

Gość Molik

Świeta Wielkiej Nocy zawsze były dla mnie bardzo przyjemnym czasem. Spedzane na wsi, w grobie bardzo licznej rodzinki, ktora zjechala sie z całej polski. dzieci, dziadkowie, ciotki i cała reszta rodzinki juz spotykala sie w Wielki Piatek na procesji, a Wielka Śobota to juz właściwie swieta, kazde dziecko chciało mic swoja swieconkę, swoje pisanki, w kuchni gwar od białego rana, przygotowania upływały w fantastycznej atmoswerze rozmów i jak to wsród kobiet bywa plotek co? u kogo? A w tym roku spedzam swieta włascie sama z dala od domu, ale takie niestety bywaja konsekwencje podejmowanych przez nas decyzji. Chyba nawet nie bede nic szykowała na te swieta .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta w "grobie"? :D :P Nie, no-domyślam się, że o grono chodziło ;) Cóż Ci powiedzieć... Spotkaj się z przyjaciółmi i spędź miło czas. Inaczej nie znaczy gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
przepraszam - tak chodziło mi o grono no własnie nie moge spotkac sie z przyjaciolmi bo tu gdzie teraz jestem mieszkam od niedawna i nie znam tu nikogo tak blisko . Jest tu tylko moj partner ale co z tego kiedy on postanowił spedzic swieta z swoja mama która mnie nie toleruje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe Święta z nią spędzi? Bardzo, ale to bardzo brzydko z jego strony. Co to za partner :O Nie masz w ogóle znajomych? Chyba mieszkasz w Krakowie, prawda? To piękne miasto z klimatem, więc wyjdź na spacer, może poznasz ciekawych ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Perła ma racje, jedz na swieta do domu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz w życiu sama zasiadałam do wielkanocnego śniadania. I wiesz co? Zastawiłam stół, zasaadłam przy nim i - choć było smutno - starałam się delektować wszystkim - pieknie nakrytym stolikiem, pysznymi daniami, radosnymi dekoracjami. A może uda Ci się "podpiąć" do kogoś na święta lub zaprosić np. jakąś koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
jego mama tez jest sama a on czuje sie w obowiazku w stosunku do niej. a do domu nie pojade bo moja rodzinka mysli ze spedzamy czas razem w jego rodzinie nie chce ich martwić, ze moja sytuacja tak wyglada. Kilka razy starałam sie dojśc do porozumienia z jego matka ale ona poprostu chce miec swojego syna tylko dla siebie :( wiec nigdy nikogo w jego zyciu nie zaakceptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no to faktycznie lipszton:o mimo wszystko ja bym pojechala do siebie, nawet jesli nie chcesz nikogo martwic moglabys wymyslic jakas historie dlaczego przyjechalas do domu. Nie wyobrazam sobie spedzac swieta w samotnosci.. Wspolczuje, ale mimo wszystko - wesolych swiat🌼 a po swietach zaczelabym myslec o rozmowie albo zmianie faceta na takiego, ktory chocby na moment wczul sie w twoja sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
Bardzo serdecznie dziekuje za zyczenia i równiez zycze wszystkiego dobrego !!!! Co do zastanawiania sie to .... bardzo go kocham i jest nam z soba bardzo dobrze az do momentu kiedy ona sie pojawia :( wtedy wszystko sie wali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minka_gm
Współczuję Ci faceta... Rozumiem, że matka jest ważna, ale żeby zostawić swoją kobietę samą na święta?! Dla mnie to nie do przyjęcia, nie wiem jak możesz to akceptowac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie to wogóle
Wielkanoc jest mega msutnym świętem, już od 4 lat - wtedy, w Wielki Piątek zginął w wypadku mój 20-letni Brat. Od tego czasu nie idzie się pozbierać i święta sa takie troszkę wymuszone - żeby były. Ale przypominają o tragedii i po prostu jest to silniejsze od nas. Zresztą...starsi członkowie mojej rodziny też zazwyczaj umierają w okolicach Wielkanocy. Wczoraj miałam pogrzeb Dziadka :( No masakra....aż strach wogóle myśleć o Wielkanocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
Chyba jesteśmy z soba juz tak dlogo ze ciezko było by mi rozstac sie z nim i jakos tak przyzwtczajam sie do tego - moze kiedys to sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
Bardzo ci wspołczuje - strata bliskiej osoby bardzo boli. Myslę, ze jesli jestes osoba wierzaca to moze te swieta powinny wlać w twoje serce nadzieje - choc wiem ze dla ciebie zapewne brzmi to banalnie strata boli w szczegolności ze jest to osoba tak bliska i tam młoda. Wszystkiego dobrego na świeta i troszkę otuchy dla serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie to wogóle
Dziękuję :* I Tobie wszystkiego dobrego, no i żeby jakoś się ułożyło i żeby to były jednak fajne święta ;) I przepraszam, że trochę nie w klimacie wyjechałam, ale to było moje pierwsze skojarzenie z najsmutniejszymi świętami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli kiedyś urodzi się Wam dziecko? To też Was zostawi i pojedzie do mamy? Róbcie święta u Was i zapraszajcie jego mamę. Jeśli nie zechce przyjść, to będzie to jej decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
Kiedy ja probuje jej tlumaczyc ze on ma prawo do własnego zycia to ona zawsze mi powtarza, ze jak sobie urodze i wychowam dziecko to bedę sobie nim rzadzic :( i brakuje mi argumentów i bardzo czesto opadaja mi skrzydełka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p p p p p p p p p p p p
zgadzam sie z Perłą!!!!!!!!!! zrobcie swieta u siebie a matka jak ma "chec" niech przyjdzie jak nie to kij jej w oko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molik
nie da sie ona ma jeszcze matke , ktora nie moze ruszac sie i ma to za swoja karte przetragowa ze my musimy do niej jechac pozatym ona twierdzi ze ona swieta chce spedzic z rodzina a ja nia nie jestem i ona z obcymi swiat spedzac nie bedzie Widocznie tak juz musi byc zreszta moja rodzina zapewne nie odczuje mojego braku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×