Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oaktree

skąd się biorą tacy faceci?

Polecane posty

Przeczytałam wszystko. Odpowiedź:nie sądzę, żeby chciał wrócić, jeśli jednak będzie inaczej okaze się facetem bez jaj i godności a więc nie wiem czy to taki rarytas byc z kimś takim. Uroda urodą ale jakiś charakter też trzeba mieć, uroda przeminie i to moja droga bardzo szybko natomiast charakter zostanie na dużo dłużej. A 160 cm kobieta może być całkiem fajna, słodka a tym bardziej jak wygląda jak dziecko z gimnazjum bo taka może się zrobić i słodką dziewczunkę i na ostrą kobietkę, na sportowo i na elegancko, do wyboru. Jak się zemścić? Nie dasz rady, jeśli się kochają i chcą być ze sobą to nic nie zrobisz. Nas była mojego też chciała rozdzielić, podkładała takie kłody, że nie chciałabyś słyszeć, telefony do niego, smsy, niby podpisane przez kogoś innego, do mnie anonimy to są te najlżelsze próby. Olaliśmy to. Sfrustowana idiotka, tyle nasze stwierdzenie i śmiech. Nic nie zrobisz, jak się będzie miało rozlecieć to rozleci a jak nie to ty nie dasz rady tego zrobić. Znam taką co to nasyłała gościa do swojego exa aby wmówił mu, że posuwa jego nową laskę jak on był na szkoleniu, nic to nie dało, facet po wszystkim poprosił o rękę swoją nowa wybrankę :) Opamiętaj się i zmień nastawienie, to nie była i nie jest i nigdy nnie będzie twoja własność, to żywa istota, która ma prawo być z tym z kim chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotek birmański? Mi żal doopsko ściska czy tobie? ;/ pewnie sama jestes zakompleksiona dziewczyneczką ktora o facecie moze tylko pomarzyc. prosze chetnych o analize sytuacji: bez niepotrzebnego obrazania mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja oceniłam sytuację: nie dasz rady nic zrobić, jeśli ona jest zakochana to jedyne co możesz to wprowadzić na krótką chwilę jakieś niesnaski między nimi, które szybko miną a oni wrócą do normalnego trybu, chcesz tak? Po co ci to? Dla zemsty? Wierz mi, że to nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oaktree. Ja sądzę, że facet miał sporo szczęścia, że uciekł przed taką egoistką jak Ty. Daj sobie spokój, skończ studia ale psa nie kupuj bo szkoda by go było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rando
Wiesz co? No ja tez nie wiem skad sie biora tacy kolesie, co gotowi sa sobie zmarnowac zycie z taka jedza jak ty... Wywyzszanie, zero szacunku do ludzi i jeszcze chcialas z niego pantoflarza zrobic, znajomych mu wyznaczalas, "bo jego to debile". Moze i debile, ale to jego znajomi. Chcialas go sobie wyresowac. A tu facet sie opamietal :) Jeszcze mscic sie chce teraz... Porazka. Zejdz na ziemie dziewczyno, mial cie dosc i wcale sie nie dziwie. Analize juz dostalas, najgorsze, ze ty jestes tak zapatrzona w siebie, ze nawet nie widzisz wlasnej winy. Nawet teraz nie potrafisz sie opamietac, bo przeciez powinno byc tak jak ty chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba życie nie nauczyło cię jeszcze pokory... swoimi wpisami pokazałaś nie tylko brak jakichkolwiek uczuć do tego faceta (poza zazdrością może) ale to, że patrzysz na każdego z góry, bo przecież kto mógłby równac się z tobą, chodzą cym ideałem, prawda? ani on, ani ci jego debilowaci znajomi, a juz napenwo tym bardziej ta cała ania do pięt ci nie dorastają przecież! to cię tak bardzo drażni, prawda? to, że on jednak wybrał ich, debili i ją kurduplastą, i śmiał postawić się tobie, boginii, zamiast siedzieć cicho jak na ciapę przystało i przytakiwać, jak go nauczono prosisz o analizę - ale tu nie ma co analizować - twój post bardzo dobitnie pokazuje ciebie samą w całej okrasie pamiętaj jednak, że to jak ty sama siebie widzisz niekoniecnzie musi zgadzać się z opinią na twój temat - chociaż wnosząc z twojego tonu to ci za bardzo nie przeszkadza, bo przecież ty i tak zdajesz się mieć opinię wszystkich innych w dupie, bo kto by tam wiedział lepiej niz ty, mam rację? ;-) nie ma w tobie za grosz samokrytycyzmu, jesteś piekna, masz dłuuugie nogi, kończysz prestiżowe studia i znasz dwa języki :D kochanie, takich jak ty jest mnóstwo a jeszcze więcej takich, które myśla o sobie w ten właśnie sposób całe szczęście nie jesteś w większości i wiele ludzi ocenia się przez pryzmat zupełnie innych wartości - szacunku, przyjaźni, ciepła, oddania, wierności, kompromisu, przyjaźni - to są rzeczy, których żadne studia cię nie nauczą ludzi nie ocenia się ani po długości nóg ani po ilości dyplomów w szufladkach, bo co ci po tym wszytkim, kiedy szacunek dla drugiej osoby, kompromis i ciepło są ci zupełnie obce? masz na wszystko gotową odpowiedź, ale sama widzisz, że życie zaskakuje i zaskoczy cię pewnie jeszcze nie raz nabierz troche dystansu do siebei, spójrz na swoje osiagnięcia i twarz oczyma innych, sama siebie zapytaj "dlaczego inni cie lubia" "co o tobie myslą" możesz żyć sama dla siebie, ale nie każ innym zmieniać się pod twoje dyktando, bo podobnie jak ty sama, każdy ma swój własny system wartości i swoje własne granice postaw się czasem na miejscu innych, zastanów jak ty bys się czuła - może to pomoże ci znaleźć w sobie choć odrobinę empatii zjechałaś tego swojego narzeczonego od stóp do głów - jaka to ciapa bez własnego zdania i z debilowatymi znajomymi - ja nie zauważyłam ANI JEDNEJ zalety tego człowieka, ani jednego powodu, dla którego chciałabyś z nim być..no, może poza tymi "prestiżowymi studiami", których przecież i tak nie potrafiłby wykorzystać tak jak ty bys sobie tego życzyła... na czym ci właściwie zalezy? na tym, żeby być z tym człowiekiem i żeby go uszczęśliwić? czy raczej na tym, żeby pokazać przesłodzonej Ani, że jesteś "lepsza"? zastanów się, bo dla mnie ta walka nie ma najmniejszego sensu zaś wszystke twoje wpisy są na poziomie drugoklasisty po komunii, który wyśmiewa kolegów, bo dostali medaliki pokazując im swojego nowego, wypasionego laptopa disney'a :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do a ja uważam. Dzięki Tobie znowu odzyskuję wiarę w ludzi. Przynajmniej w tym momencie. Bardzo uważnie przeczytałem co napisałaś. Sam lepiej bym tego nie zrobił. Nie chodzi o formę ale o treść. Czasem kogoś też trzeba pochwalić. No.......... ale nie będę chwalił jak popadniesz w samouwielbienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blenda
Myślę droga Oaktree, że przemawia przez Ciebie tylko i wyłącznie urażona duma. Gdybyś rzeczywiście kochała tego faceta nie prowokowałabyś sytuacji niosących ryzyko jego utraty. Zwrot pierścionka zaręczynowego i flirtowanie z nowym gościem na imprezie to był cios poniżej pasa. Z mojego punktu widzenia powinnaś się cieszyć, że Twój eks po czymś takim poszedł swoją drogą.Chciałabyś u swojego atrakcyjnego boku mieć mężczyznę bez dumy i honoru? Takim właśnie by się okazał, gdyby przełknął Twoje ostentacyjne lekceważenie. Dla miłości wiele można znieść, ale jak we wszystkim, tak i tutaj trzeba wiedzieć, gdzie są granice. Nie pielęgnuj , a tym bardziej nie podsycaj w sobie złości do byłego tylko dlatego, że postanowił się zbuntować i nie znosić dłużej Twoich humorów i sposobu, w jaki go traktowałaś. Zachowaj się z klasą, jaka przystoi inteligentnej i wykształconej kobiecie. Jeśli chciałabyś, by kiedykolwiek pożałował, że z Tobą nie jest, to możesz osiągnąć to tylko w ten sposób - przez szacunek i życzliwość dla niego oraz dystans do jego związku. Podejmowane przez Ciebie próby dopieczenia mu będą dla niego jedynie potwierdzeniem, że słusznie postąpił wiążąc się z inną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszczykowa
Uważam,że nie ma co oceniać .Ty powinnaś sama się zastanowić nad tym co było źle a co było dobre. Nie tylko widzieć jego złe strony ale i dostrzec to co miał pozytywnego. Wychodzi na to,że to Ty w związku nosiłas spodnie i potzrebny Ci facet ,ktory bedzie umiał Cię poskromić.Tamten nie potrafił wymiekł więc uciekł. Zresztą tzreba było poznac jego towarzystowo poznac wroga a nie unikać. On sam po pewnym czasie zauwazyłby ,ze jesli tak jak mowisz oni nie sa dla niego. A tak utwierdziłas go w przekonaniu ,ze nie moze byc tak ze jedna osoba jest oki i mowie tutaj o Tobie a cała reszta be. Myslę , ze powinnaś się odsunąć a on sam zrozumie kogo woli.Ciebie czy tą Anię. I uwierz mi faceci nie lubia silnych niezaleznych kobiet tak jak my nie lubimy ciepłych klusek.Czasami warto ugrysc się w język .schowac swoja niezlezność i poudawac słdka idotkę - oni wbrew pozorom takie lubią i cenią . Pozwol facetowi byc facetem a sama badz kobietą - taka delikatna i kruchą. Niestety zycie uczy ze zwiazek jest grą i manipulacja. Wazne by wypracować sobie szacunek i zrozumienie i zastanowić się poc co z kim się jest i dlaczego i oby ta druga osoba myslała podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrona-ilona
i zaczelam sie spotykac z takim kolesiem, poszlismy ze dwa razy do klubu i ktos mu napisal, ze sie calowalismy. no i wtedy moj byly powiedzial, ze sie wyprowadza i ze to koniec. jesteście sobie warci - rozpoczęłaś tę gierkę - skutki znasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KING BRUS LEE KARATE MISTRZ
OAKTREE posłuchaj jestem młodym kolesiem ale dużo przeżyłem doswiadczyłem i kilka razy nawet w ludzi zwątpiłem ale i tak mnie to do nich nie zniechęciło. z tego co piszesz wywnioskowałem że ten koleś co z nim byłas niby nie umiał nic załatwić ale sama pisałaś na poczatku ze on chciał cały czas z tobą siedzieć w domu i przebywac w twoim towarzystwie inawet ze znajomymi się nie spotykał więc po co doprowadzałaś do tego i go zmusiłaś żeby znów zaczął to robić sama do tego doprowadziłas tym że dałaś mu pierscionek i niech wybierze pomyśl między toba a przyjaciółmi przeciez wiadomo ze by się tak stało ze cię wkońcu rzuci jak bedziesz go o wszystko krytykowała nie znasz ludzi jeszcze taki błąd idiotyczny zrobiłas że się spotkałaś z tym typem. Szanuje bardzo kobiety ale to co robią niektóre z was to poprostu jest dramat nie zabrania sie którejś ze stron spotykania ze znajomymi a pozatym moze i jesteś od tej ANUŚKI ładniejsza i moze ona wygląda jak dziecko z gimnazjum ale widocznie miała więcej oleju w głowie niż ty bez urazy ale moim zdaniem sama do tego doprowadziłaś tym że narzekałaś na niego jaki był co z tego jaki był ale moze cie bardzo kochał nie doceniałaś tego wolałaś igrać na jego nerwach to masz teraz smutne dla ciebie zakończenie . mówisz że jesteś super laską ? a w głowie co jest? ja mam 1.90 cm chodze na kravmage od 4 lat i mam rzezbe i ciało i twarz taką o której kolesie na mój widok woleli by sie zapaśc pod ziemię ze strachu a laski na mój widok piszczą ale co z tego że moge miec dużo fajnych ciz jak wole jedną brzydsza od tych barbi laleczek dmuchanych mądrzejsza a przedewszystkim taką która mnie bedzie kochała i szanowała za to jakim jestem a w zamian jej dam moja miłość poprosru nie zawsze piekna oznacza ze utrzymasz kogoś przy sobie jak bedziesz udawała damulkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
jedna z moich eks mawiała - każdy ma to, na co zasłużył :D psuje jak ulał do sytuacji autorki topiku PS. prestiżowe studia??? to są takie w ogóle??? ciekawe jakie, bo chyba nie medycyna czy prawo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×