Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coyot ugly

Jutro mam jazde a w czwartek egzamin...

Polecane posty

Gość driverkajuzrok
a co nie poszło na egz? :( kurcze, przykro mi, stres i tak robi swoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiu pysiu
ja zdawałam 3 razy, dwa pierwsze masakra, nogi mi tak się trzęsły, że nie byłam w stanie wcisnąć sprzęgła...przed trzecim egzaminem wzięłam tabletkę relanium i zdałam. Na mnie relanium działa odprężająco...ale to kwestia osobnicza bo niektórzy są po relenium senni. Radzę wcześniej wypróbować i do dzieła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umówiłam się bo po egzaminie już te stanowiska planowania egzaminów były zamknięte bo było już po szesnastej ale chce jak najszybciej się umówić bo po prostu muszę bo bez tego nie widze przyszłości tzn jestem z małej miejscowości gdzie nie kursują żadne autobusy,busy itp także żeby być nie zależną i pracować musze mieć prawo jazdy...A najgorsze dla mnie jest to że jeździłam teraz cały tydzień tzn.miałam jazdy i wszystko było jdealnie na miescie a łuk mogłam robić z zamknietymi oczami a poszłam na egzamin raz miałam zrobić dobrze i poległam bo najechałam na linie i dziękuje dowidzenia nie wiem nie potrafie opanować stresu i nerwów...Jestem taka beznadziejna;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze jest to że mam już dość straconych nerwów,rozczarowań itp wczoraj cały wieczór przepłakałam swojemu facetowi na ramieniu i nie wiem czy on sobie przez to nie pomyślał że ja jakaś nie normalna jestem ale dla mnie to naprawde bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soczewka
coyot ugly hejka, ja mam dokładnie taki sam problem to samo odniesienie cod o egzaminu MASAKRAA!!! moze chcesz pogadac?? ja mam rok czasu przerwy i musze zaczac od nowa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje ja już bym dawno dała sobie z tym spokój gdybym miała wyjście...naprawde wcześniej jakoś sobie dawałam rade aż do teraz tak jakby coś we mnie pękło wiem że inni mają ważniejsze problemy ale ja bez prawa jazdy jestem cały czas od kogoś uzależniona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no głowa do góry! :) Uda się, tylko zacznij myśleć pozytywnie :) A jak idziesz na egzamin jak na ścięcie głowy, to wiadomo :) Ja też oblałam, ale to nie koniec świata. Nie udało się tym razem, może uda się następnym :) Szczęście, że egzamin tuż tuż i nie muszę brać dodatkowych jazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciółka podchodziła do egzaminu 6 razy i w końcu zniechęcona zrezygnowała. Teraz po 5 latach ponownie podchodzi do egzaminu i powiedziała, że bardzo żałuje, bo mogła zdawać aż do skutku. Także nie łam się, tylko pełna mobilizacja, może jakaś melisa przed i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gUUUUpi gUUUUUpie egzam
to ja się przyłączam. zadawałam już 2 razy i za każdym razem miałam takie wredne baby (bo kobietami ich nazwac nie można) które już samym spojrzeniem powalały. i 2 razy skonczyło się tak ze dostawałam drgawek lewej nogi za mocno odpuszczałam sprzęgło i po 2 zgaśnięciu slinika natepował koniec mohego egzaminu :( tez się załamałam bo nie umiem sobie poradzić z tym stresem. zajebiscie boję się ze znowu mi zgaśnie silnik i ze znowu z planu nie wyjade :[ a na miescie czuję sie zajebiscie i wiem ze jak wreszcie wyjade z tego placu to zdam egzam bo najgorsze sa ta pierwsze minuty na łuku czy górce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom ja już jestem po 7 podejściu i mam nadzieje że w końcu się uda a odpuścić na pewno nie odpuszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiyolo poliop
Hejka!:) Ja już oblałam 4 razy.Ostatnio w listopadzie :( Zrobiłam sobie przerwę,bo zaszłam w ciążę i nie chciałam się stresować w pierwszych miesiącach. Jazdy ogólnie idą mi dobrze.Tylko ten łuk :] Na jazdach ok a na placu egzaminacyjnych wyjechać na prostą tyłem nie mogę.No masakra. Teraz moje pytanie.Co sądzicie o tym jakbym poszła zapisać się na egzamin? Jestem na początku 6 miesiąca ciąży. Zależy mi na prawku,bo potem karmiąc to tragedia.Zwłaszcza,ze u nas w Ośrodku długo czeka się na sali na wywołanie :O około 2 godzin.Choć są wyjątki i wołają od razu ;) Widział ktoś kobitkę z brzuchem podchodzącą do egzaminu? A pytanie nr dwa to jak długo moje papiery leżą w WORDZIE? Bo wiem że po jakimś czasie odsyłają je do Starostwa. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma zdawała ale była na pczątku ciąży tzn w niewidocznej nie jestem pewna ale nie wiem wogóle czy kobiety w ciąży mogą zdawać bo jak by coś było nie tak a wiadomo że to ogromny stres i wogóle to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×