Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gratka77717

pieniądze na wesele?

Polecane posty

Gość szufladka..........
Miarka, tu nie chodzi o sam fakt niewidywania się a raczej utrzymywania kontaktu ze sobą...odległość nie jest problemem do kontaktów...czasem rodzina mieszka blisko a są dla siebie dalsi niż Ci mieszkający 500km poza tym moje drogie panie każdy zaprasza na swój ślub wedle własnych preferencji, możliwości czy jeszcze innych kryteriów a nam nic do tego...nic nam do tego czy się zapożyczy czy uskładał kasę... rozumiem wyrażanie własnego zdania ale teksty typu:egoistka,pustak świadczą tylko o autorkach owych postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelelelele
ja, moje, mnie...możesz zaprosić i 600osób na ślub bo przecież kogos tym uszczęśliwisz:) tylko pamiętaj o duuuużym kredycie:) na pewno się uzbiera wśród rodziny 5wody po kisielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z całej tej rozmowy wnioski są dwa: 1) te co robią wesela są głupie bo jada na kredytach; 2) te co nie robią są za biedne nawet na kredyt; inne opcje nie wchodza w gre absolutnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, moje, mnie
To jak rozumieć wpisy typu: "zaopraszam tego kogo ja chce widzec w tym waznym dla mnie dniu!!!!!!!!!!!" ?? Zresztą, użyłam określenia ogólnego, że mdli mnie, gdy widzę takie pokłady egoizmu - bo bardzo często spotykam się z wpisami typu: ze to rodzice chcą zapraszać "jakieś tam kuzynki i ciotki" - a JA zrobie po swojemu, bo to MÓJ dzień (w innym razie, po co w ogóle brać pod uwagę możliwość zapraszania dalszej rodziny i tak się pieklić, jeżeli opcja jest skonsultowana z bliskimi, jest wspólną zgodną decyzją?). Nie obrzucając nikogo inwektywami, bronię swojej opinii, że warto czasem pomysleć o innych... jak Miarka napisała, korona z głowy nie spadnie, a ktoś się może ucieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyzej
a rozum sobie jak chcesz ...... jak kogos nie lubie , nie musze patrzec na jego paskudnu ryj na moim weselu i nie zaprosze!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trochę kultury- nawet jak kogoś się nie lubi , nie trzeba używać takiego słownictwa. Chciałybyście żeby ktoś kiedyś tak o was powiedział? Bo ja nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie osobiscie mdli jak wiecznie slysze ze cos wypada czy nie wypada. Co mnie to obchodzi, ze jakas ciotka drugiej 20 lat nie widziala. jakby chcialy sie spotkac to by same sie umowily... Mi rodzice powiedzieli, ze maja dla kazdego z nas (dla mnie i mojego rodzenstwa) przeznacza jakas tam kase i to od nas zalezy czy wydamy to na wesele, mieszkanie czy cos innego. I moze ktos mnie nazwac egoistka bo nie zapraszam wszystkich z rodziny, ale wole byc egoistka i miec wlasne mieszkanie niz zapraszac wszystkich i udawac jaka to nie jestesmy swietna rodzinka.... i jak rodziny sa naprawde ze soba blisko to czesciej znajduja powody i okazje do spotkan a nie tylko wesele czy pogrzeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkarrolinka
o mnie nikt nigdy by tak nie powiedział i tyle !!!!!!!!!!! nie zamierzam sie nigdy do nikogo naginac i patrzec czy wypada czy nie , to moje wesel i zapraszam kogo chce anie kogo powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadanie o braniu kredytu przez Tych który robią duże wesele jest już strasznie męczące. Dlaczego takie szykany lecą tylko na duże wesela a małe są Ok? Zazdrość, zawiść? Mamy duże rodziny, stać nas na duże wesele to je robimy i nie życzymy sobie żeby ktoś nas szykanowal za to, że rodzice finansują wesele, że jest duże, że zapraszamy wszystkie ciotki bo tak chcemy i według nas powinniśmy postąpić, że jest wiejskie, że teściowie i rodzice mają coś w tym temacie do powiedzenia! Bardziej zajmujcie się swoimi weselami niż cudzymi! a tak na koniec a propos nie utrzymywania kontaktów z rodzina--> wina nie leży tylko po tej drugiej stronie po waszej też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ganesh
mialabys odwage sie przyznac ze bierzesz kase od rodzicow zeby zrobic duze wesele z wielka checia bo wiecej dostaniesz a nie po to by swietowac z ciotka klotka z koziej wólki z ktora nie zamienisz wiecej niz 2 zdania w ten dzien.. Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my na swoje weselicho chcemy sobie zarobić w jakiejś części i oczywiście rodzice chcą coś dorzucić (nie biorąc kredytów absolutnie). Więc taki układ jest ok, nigdy nie zgodziłabym się, żeby wszystko sponsorowali itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do" do Ganesh"---> wyobraź sobie ze moglibyśmy sami zorganizować wszystko, ale rodzice prosili abyśmy swoje pieniądze przeznaczyli na budowę domu. Chcą to sponsorują. zazdrość,że zbiorę więcej pieniędzy?? Niestety trudno ludziom na tym forum zrozumieć, ze część rodziców z chęcią organizuje swoim dzieciom wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nasze "wesele" mamy ok. 4 tysiące, mój ukochany sprzedał samochód rodziny mamy duże, ale zapraszamy najbliższych: mój ojciec (nie dołoży ani grosika :) ), Jego mama, moja siora z mężem, dzieci (moje 2), Jego (1), moja psiapsióła z mężem, 2 chrzestne, 1 chrzestny, moja ukochana ciocia (z mężem) i wujek (z żoną), Jego ciotka z mężem + 4 przyjaciół mojego nie zapraszamy dzieci i wnuków w/w cioć (obrażą się albo i nie) takie z nas bidoki będę męki przeżywać prosząc tylko ciotki i wujków (bez ich dzieci i wnuków: 21 osób) i tłumacząc się brakiem kasy :( za te kasę: opłaty urzędowe, sala z żarełkiem (obiad, napoje, ciacho, bez alko [bo za drogo]), ciuchy: ja, On, dzieciaki kuźwa :( nie starczy kuźwa poryczałam się a w pracy siedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×