on odszedl..zostawil mnie z dziecmi

Ja z ojcem mojego dziecka też nie byliśmy małżeństwem a jakoś dostałam alimenty bez problemu ... Wystarczy że po urodzeniu się dziecka ojciec je uzna w USC.

wystarczy ze ona złoży sprawe o alimenty, a jak bedzie sie wypierał ojcostwa to sad to zbada, zaden problem

zawiez mu dzieci na kilka godzin a sama idz do solarim.basen,zakupy.p pokaz durniowi ze masz klase.musisz ladnie wygladac,dom ma byc czysty i dzieci tez to podstawa. placzem i zalamaniem nic nie zrobisz - przerabilam to. nie miej czasu dla niego ,odbieraj rozmowy telefoniczne i mow mu zeby szybko mowil co ma powiedziec bo sie spieszysz...podziala !!!

nie opowidajcie głupot ze dzieci sie moze nagle wyprzec, 1,chyba je uznał i noszą jego nazwisko to raz 2,mieszkali razem ze sobą i są swiadkowie tego chyba ze byli parą to dwa 3,chyba istnieje cos takiego jak badanie dnato trzy Dla mnie śmiesznie piszesz,ze moze sie dzieci wyprzeć.nie opowiadaj bzdur bo jezeli to są jego dzieci to jest do udowodnienia w sądzie.

OGARNIJCIE SIĘ DURNE BABY! Jak jest ślub, to facet się zastanowi zanim odejdzie, no i zawsze się stara jakoś dogadać, spróbować coś naprawić, bo to jednak małżeństwo. Jak nie ma ślubu to co go trzyma? Nic! Nie ma takiej odpowiedzialności, łatwiej odejść. Facet to nie baba żeby go bachory trzymały.

da sobie zrobić dzieciaka przed ślubem.... a superdurna zrobi sobie trzy a potem narzeka że facet zwiał do Mamuśki czy autorka zastanawiała sie w ogóle nad przyszłością tego związku ? nigdy nie przewidziała że może się różnie układać ? czy tylko cały czas różowe okulary na oczach i odurzona seksem ? o czym ty kobieto w ogóle myślałaś ? na szacunek trzeba sobie zasłużyć, a jak ktoś tylko umie nogi rozkładać to nic dziwnego że nikt go nie szanuje

dajcie spokoj autorce,potrzebuje teraz wsparcia a nie głupich komentarzy ,ktore tylko pogłębią jej zły nastroj. autorko to dla ciebie napisz coś.

jakie wsparcie można udzielić takiej chodzącej bezmyślności ? urodziło sie jedno dziecko, przed ślubem....zero refleksji...nie minoł rok znowu była w ciąży ? i tak dalej ile znacie rodzin z trójką dzieci ? wśród moich rówieśników raptem 2, ale żadna nie żyje bez ślubu ile znacie rodzin wielodzietnych wśród osób wykształconych ? ile z nich żyje bez ślubu ? wniosek nasuwa się sam, to co opisuje atorka to jakaś patologia bo osoba wykształcona, rozsądna nie płodziłaby bez ślubu kolejnych dzieciaków

PipiSilia piszesz bzdury, roi sie na tym forum od tematów w których zonaci faceci zostawiają zony i dzieci, slub nie jest żadna gwarancja, to nie te czasy sprzed 20 lat gdzie małżeństwa były ze soba tylko dla dzieci

Nie no luz ja jej zycze dobrze.... Ale wszystko zalezy od czlowieka... A ona z tego co pisze na silna psychicznie nie wyglada... A naprawde badz co badz razsadne to nie bylo miec 3 dzieci w ciagu 6 lat z czlowiek ktorego nie moze sie byc pewnym... I nie chodzi mi o slub,bo po slubie tez nie mozna byc pewnym... Jak dla mie zaszybko dzialaliscie pod wplywem emocji... i to mozliwe,ze to uczucie sie wypalilo... :-/ Facet to naprawde dziwny organizm... :-)

ło matko, nie piszę że mąż nie zostawi żony....ale sugeruję że autorka nie wykazała MINIMUM zdrowego rozsądku by zabezpieczyć dzieci czy Ty świadomie płodziłabyś kolejne dzieci nie mając nawet ślubu ? ot na czystą obietnicę faceta " że nigdy Cię nie opuści" ? zadaj sobie samej to pytanie i przestań bronić autorkę

No tak najlepiej jak się coś złego dzieje to najlepiej pod skrzydła mamusi, zostawił cię 3 dzieci i nic go nie obchodzi , spróbuj mu pokazać że nie przejełaś się jego odejściem jak się tak bardzo dusił z tobą i dziecmi, tak jak ktoś radził kup jakiś ciuch,zmien kolor włosów,zawiez mu dzieci wybierz się do koleżaonki niech zobaczy co stracił (może doceni)

wiesz gdybym myślała tak jak autorka to z moim facetem miałabym 5 dzieciaków, co rok prorok..... po co antykoncepcja, po co śluby.... przecież kochamy sie i ufamy sobie.... ile znacie par, które pragną mieć więcej niż dwoje dzieci ? no i oczywiście par, które mają odpowiednie warunki mieszkaniowe, odpowiednie dochody.... autorka pewnie przez cały czas nie pracowała, więc to kolejny dowód na jej życiową mądrość i zaradność

dajcie juz spokój,co sie stało to sie juz nie odstanie,zyła 6 lat bez slubu to jej decyzja,teraz potrzebuje raczej wsparcia i otuchy a nie wysmiewania się z błedow zyciowych

no to może zamiast pisać o krwawiącym sercu i zdeptanych uczuciach...niech lepiej napisze jaki wiek mają dzieci, jakie ma doswiadczenie zawodowe i możliwości powrotu do pracy.... bo na razie nie napisała nic wartego uwagi

no i nie napisze juz nic...własnie przez to ze ją tak dołujesz..ja bym tez nic juz nie napisała..spłoszylas autorkę poprzez krytykę a teraz ciekawosc cie zżera w jakim wieku są dzieci i czy pracuje... czasami trzeba sie zastanowić nad tym co się "palnie",bo mozna kogos powaznie urazić..... nie sądzę ze jest miło jej po tym co tutaj pare osbo napisało..ona potzebuje raczej chyba wsparcia anie krytyki ...juz kilka razy o tym piszę..

Ale pieprzycie 3 po 3!!!!! Dziewczyna jest załamana i ma rację!! Facet dorobił się trójki dzieci ..... i odwidziało mu się ....to dopiero trzeba mieć tupet! A ona? Ma iść przez z życie z batalią dzieci, pozostawiona przez kolejnego, życiowego niedorajdę, który nie umie dżwignąć ciężaru odpowiedzialności, który notabene sam sobie sprawił. Dziewczyny mają przesrane, kierują się potrzebą macierzyństwa, przestarzałymi wzorcami społecznymi, które im przynoszą tylko utrapienie .... tak, jak w tym wypadku. Jakie ona ma wyjście będąc samotną matką z 3 dzieci? Orka i koopę wydatków, wyrzeczenia, poświęcenia przez kolejne parę dobrych lat. Ja bym go usadziła na doopie, żeby wiedział co to znaczy odpowiedzialność....ale wolę nie sugerować, bo nie jestem w autorki sytuacji i ......wtedy łatwo się mówi ocenia. Gorzej jest, gdy sytuacja dotyczy bezpośrednio nas. Dlatego nie wiem czy postąpiłabym, tak jak w tej chwili zamierzałam o tym napisać.

jak czytam kolejne złośliwości na temat autorki, wy takie niby madre i nienaganne jeteście, a życie płata figle, i nie zdziwię się jak za niedługo któraś ze złośliwych pomarańczek znajdzie się w takiej sytuacji jak autorka! Nie chodzi mi o ślub, bo to raczej nic by nie zmieniło!!! Ale jest w was yle jadu żmiji że aż strach, osobiście znam rodziny któr mają 3 dzieci, i są szczęśliwe i to żadna patologia, znam też 1 faceta który wyśmiewał się jak można mieć więcej niż 2 dzieci... i co? Teraz sam ma ich 5cioro!!!! Wiec zamiast smiac sie z sytuacji a jakiej znalazla sie ta kobieta uderzcie sie w piers, bo kazda mogla byc na jej miejscu... zycie nigdy nie bylo sprawiedliwe A to ze odszedl zostawiajac ja z 3 dzieci to swiadczy jaki z niedo nieodpowiedzialny dupek, matke tez ma dobra skoro przyjela go z otwrtymi ramionami! Autorko ten pan nie jest ciebie wart!!!

dziewczyny moja sytuacja wyglada nastepujaco: w tej chwili jestem rok przed obrona magisterki,rzeczywiscie nie pracowalam przez ostatnie 5 lat,dzieci maja 8,3.5,2.5. Pierwsze jeszcze przed slubem...finansowo jestem zabezpieczona,on dzieci nadal utrzymuje,mam mieszkanie 4 pokoje,jestem bardzo zadbana kobieta,uwierzcie mi,jedyny moj blad to ,ze zdusilam go,potrzebowalam pomocy ,ktorej nie dostawalam,czasu tez nie,pracowal po kilkanascie godzin,okazalo sie jednak ,ze polowe z tego spedzal u mamy badz z kolegami,chodzil na imprezy ,o ktorych nie wiedzialam(gdy ja bylam w szkole),jeszcze miesiac temu pisal mi sms-y,w ktorych utrzymywal,ze z dnia na dzin kocha mnie jeszcze bardziej...i nagle koniec...tego nie potrafie zrozumiec

????????????? bo w pierwszym poscie napisalas ze bez slubu zyliscie a teraz piszesz ze pierwsze dziecko bylo przed slubem. nic juz z tego nie rozumie???

o druga kobiete pytalam 2 razy-zaprzeczyl,mysle,ze dawno chcial odejsc,a teraz znalazl okazje

sytuacja jest skomplikowana z tym slubem,bo mamy koscielny a nie cywilny

wiem,ze to dziwne,ale tak postanowilismy oboje,ale nie w tym rzecz,bo jesli chodzi o alimenty to nawet nie musze skladac pozwu,on co miesiac przelewa mi pieniadze na konto,do dzis i tak zostanie

z tym slubem twoj pierwszy post gdzie wyraznie jest napisane ze nie macie slubu cytuję " 15:57 majamaja79 witam.. dwa tyg temu odszedl ode mnie mezczyzna z ktorym bylam 6 lat,mamy 3 dzieci...nie mamy slubu,odszedl i powiedzial,ze musze dac mu czs ,aby zobaczyl,czy cos jeszcze do mnie czuje..brak slow jaki bol i cierpienie wypelnily moja dusze...czy jest ktos w podobnej sytuacji? jak sobie z tym poradzic? A KOLEJNY dziewczyny moja sytuacja wyglada nastepujaco: w tej chwili jestem rok przed obrona magisterki,rzeczywiscie nie pracowalam przez ostatnie 5 lat,dzieci maja 8,3.5,2.5. Pierwsze jeszcze przed slubem...finansowo jestem zabezpieczona,on dzieci nadal utrzymuje,mam mieszkanie 4 pokoje,jestem bardzo zadbana kobieta,uwierzcie mi,jedyny moj blad to ,ze zdusilam go,potrzebowalam pomocy ,ktorej nie dostawalam,czasu tez nie,pracowal po kilkanascie godzin,okazalo sie jednak ,ze polowe z tego spedzal u mamy badz z kolegami,chodzil na imprezy ,o ktorych nie wiedzialam(gdy ja bylam w szkole),jeszcze miesiac temu pisal mi sms-y,w ktorych utrzymywal,ze z dnia na dzin kocha mnie jeszcze bardziej...i nagle koniec...tego nie potrafie zrozumiec GDZIE WYRAZNIE JEST NAPISANE ZE PIERWSZE JESZCZE PRZED SLUBEM!!

http://www.takeagift.pl/polecam:7076 DARMOWA REJESTRACJA I GWARANTOWANE NAGRODY!!!

no ale teraz koscielny to ma takie same skutki prawne jak cywilny,nazywa sie to slub konkordatowy,wogole nie trzeba brac cywilnego osobno,nie rozumiem.

wyzej wytlumaczylam...chodzi o majatek ,ale mnie na tym nie zalezalo,a dzieci i tak dostana swoje

niekoniecznie,mozna wziac tylko koscielny

nie trzeba brac konkordatu,mozna to rozdzielic

a wiem stad ,bo taki slub mam